OPPO Reno 5 5G

SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 5/13

menu:

.

Zoom, czy tylko crop…

Pora pomówić o innym ważnym, oraz mocno marketingowym temacie – możliwości powiększania obrazu, tudzież zoomu jaki oferuje OPPO Reno 5 5G. Na temat zoomów w smartfonach powstało mnóstwo mitów i przekłamań podtrzymywanych przez samych sprzedawców. Faktycznie pomimo szybkiego rozwoju technologii kwestia zoomu wciąż pozostaje w przypadku fotografii mobilnej problematyczna. Uściślijmy – zoomu fizycznego, optycznego – nie cyfrowego, co wynika z problemu związanego z koniecznością upakowania odpowiednich układów optycznych w smukłych obudowach. W tym celu stosowane są obiektywy peryskopowe, lub co częściej można spotkać kilka aparatów z obiektywami wyposażonymi w soczewki o rożnych ognikowych, gdzie przełączając się pomiędzy nimi otrzymujemy namiastkę zoomu. Jeśli spojrzeć w kierunku bardziej przyszłościowych, wręcz wciąż z pograniczna science fiction technologii, być może przełomem w tej mierze będzie chwila gdy powstanie w pełni sprawna i trwała, płynna soczewka o zmiennej geometrii.

Przykłady zdjęć terenowych wykonanych smartfonem OPPO Reno 5 5G – oba w trybie ZDJĘCIE, z włączonym AI i HDR w trybie AUTO. Telefon zachwyca trafnością w dobrze parametrów ekspozycji, oraz skutecznego operowania funkcją HDR, choć w przypadku fotografii mocno nasyconych pejzaży zdarza mu się czasem popaść w przesadne nasycenie braw, są to jednak przypadki rzadkie i łatwe do skorygowania. Po lewej Jezioro Żywieckie, po prawej szlak z Szyndzielni na Klimczok (tu widocznym w tle) w Beskidzie Śląskim.

No tak, techno tematy… jak zawsze prowokują i mnie do popuszczania wodzy fantazji, powróćmy już jednak do naszego bohatera. Cóż krótko mówiąc w przypadku Reno 5 5G zoom realizowany jest niestety tylko i wyłącznie cyfrowo. To właśnie ostatnia z opcji, obecna przede wszystkim w modelach z dolnej i średniej półki, rzadziej wyższej. Omawiany model klasyfikowany jest właśnie jako „super-średniak” w tym więc kontekście obecność tylko cyfrowego zoomu nie powinna dziwić, a jednak nieco szkoda, gdyż nawet obecnie zdarzają się modele z cenie zbliżonej do Reno 5 5G wyposażone w zoom hybrydowy, a więc łączący zoom optyczny i cyfrowy, tak też było i w przepadku HUAWEI P20 Pro, którego cena, pomimo że klasyfikowany był jako flagowiec, niewiele była wyższa w chwili gdy go kupowałem (2400 – 2500 zł) od omawianego.

Zoom cyfrowy… co to właściwie oznacza? Tego typu zoom to tak naprawdę nic innego niż wykadrowany fragment zdjęcia z całości zarejestrowanego obszaru w pełnej rozdzielczości. No właśnie, tu powracamy więc do owych oszałamiających 64 Mpx (mimo że nie szokujących na tle matryc powyżej 100 Mpx). Po co w ogóle tak wysoka rozdzielczość? Ano właśnie po to aby można było wykonać cyfrowy zoom bez większych strat dla ilości zapisanych w takim wycinku informacji, tym bardziej że matryce te działają jak wiemy w technologii łączenia informacji z czterech pikseli w jeden, co daje bezpieczny margines danych dostępnych na potrzeby zoomu. Oczywiście nie można tego zabiegu wykonywać bezkarnie dla jakości zdjęcia bez końca, w pewnej chwili ilość informacji, tudzież detali, zacznie być po prostu zbyt mała, nawet aby algorytmy sobie poradziły z jej nadpisaniem i wyostrzeniem takie obrazu, nieubłaganie na pewnym etapie pokazuje się typowa cyfrowa sieczka.

Przyznam że nigdy nie byłem fanem fotografii panoramicznych w wykonaniu automatów… do czasu gdy zacząłem używać OPPO Reno 5 5G – jego algorytmy są w tym naprawdę niezłe, świetnie radzą sobie z korekcją drgań ręki podczas jej rejestracji, dobrze też operują ostrością, oraz światłem. Błędy zdarzają się tylko gdy w kadrze pojawia się szybko poruszający się obiekt (jak wcześniej pokazany przykład z samochodami jadącymi ulicą), oraz gdy w kadrze pojawia się ostre źródło światła jak słonce. Ogólnie jednak rejestracja panoram tym smartfonem jest bardzo przyjemna, a efekty bardzo dobre.

W teorii mogłoby się więc wydawać że im większa rozdzielczość matrycy tym lepiej, niestety nie jest to takie proste. Omówienie tego szczegółowo wymagałoby odrębnego obszernego artykułu. Upraszczając można powiedzieć że problemem stanowi tu wielkość i tym samym pojemność samego piksela, im gęstsza matryca (większa rozdzielczość) przy równoczesnej zmianie fizycznej jej wielkości, tym mniejszy jest sam piksel. Dostarcza on tym samym znacznie mniej informacji, za to generuje elektroniczny szum którego ilość będzie wykładnią ich zsumowanej ilości. To właśnie dlatego niekoniecznie zdjęcie wykadrowane z matrycy powiedzmy 108 Mpx będzie wyglądało lepiej od tego z matrycy 48 Mpx.

Nasz bohater Reno 5 5G posiada zoom cyfrowy w zakresie od 1x do 20x w przypadku zdjęć w trybie automatycznym, oraz od 1 do 10x w trybie manualnym. Jak już powinniśmy wiedzieć po opisie aplikacji obsługując aparat, regulacja zakresu zoomu odbywa się w dwojaki sposób. Do wyboru mamy tu albo gotowe wartości powiężenia: 1x, 2x, 5x, albo za pomocą obrotowej tarczy gdzie możemy dokonywać regulacji zoomu w sposób płynny od aparatu szerokokątnego począwszy, po czym omawiany obecnie aparat podstawowy (standardowy) opisany jako zoom 1x, i dalej w skoku co o 0,1 aż do 20 krotnego zoomu. Jaka jest faktycznie przydatność i efektywność tego zoomu? Spójrzmy na poniższe zdjęcia…

zdjęcia od lewej: aparat szerokokątny 8 Mpx / aparat główny 64 Mpx – zoom 1x i aparat główny 64 Mpx – zoom 2x

aparat główny 64 Mpx – zdjęcia od lewej: zoom 5x / 10x i 20x

aparat główny 64 Mpx – zoom od lewej 1x / 2x / 5x

aparat główny 64 Mpx – zoom od lewej 10x / 20x

Cóż, nie jest chyba dla nikogo większym zaskoczeniem że w tym przypadku technologia nie może po prostu złamać praw fizyki i skuteczność zoomu cyfrowego jest po prostu niska. Faktycznie w pełni przydatną i w mojej ocenie bezpieczną wartością cyfrowego zoomu jest dwukrotne powiększenie, natomiast w przypadku już pięciokrotnego ostrość zdjęcia, jego dynamika, szumy i liczba detali jest bardzo zaniżona, w przypadku dziesięciokrotnego zoomu jest to już bardzo widoczne, właściwie znosząc przydatność takich zdjęć, nie wspominając o zoomie dwudziestokrotnym który dodano tu tylko chyba jako klasyczny zbędny ficzer. Ewentualnie jako przydatny zoom i co ważniejsze fizyczny, można zakwalifikować przełączenia pomiędzy aparatem szerokokątnym, a standardowym (1x), gdyby nie same cechy tego pierwszego, ale o tym więcej dalej…

test cyfrowego zoomu tu od góry od lewej: aparat szerokokątny / aparat główny 64 Mpx zoom 1x / aparat główny 64 Mpx – zoom 2x / aparat główny 64 Mpx – zoom 5x / aparat główny 64 Mpx – zoom 10x aparat główny 64 Mpx – zoom 20x

.

Aberracje, geometria, oraz fotografia pod światło…

Przyjrzyjmy się teraz jakości samej optyki, mającej nie mniejszy wpływ na jakość zdjęcia od matrycy. Aparat główny z matrycą Omni Vision OV64B wyposażono w obiektyw o jasności f/1.7 kącie widzenia 80° co stanowi ekwiwalent obiektywu standardowego o ogniskowej 25 mm, składający się z sześciu soczewek. Brak tu jednak, zwyczajowo dla tej klasy miniaturowych szkieł, informacji o ewentualnych dodatkowych, poprawiających efektywność optyki powłokach i raczej bym ich się też nie spodziewał. Pomimo jednak względnie ubogich informacji, po wykonaniu kilkuset zdjęć w zróżnicowanych warunkach oświetleniowych, muszę przyznać że optyka głównego aparatu cechuje się bardzo dobrą kulturą pracy.

Z całą pewnością na duży plus optyki głównego aparatu o jasności f/1.7 i kącie widzenia 80° bardzo małą ilość aeracji chromatycznych.

Doskonale radzi sobie z aberracjami, których widoczna ilość jest niewielka. Co ważne ostrość obrazu jest dobrze zachowana w całym zakresie kadru, słabnąc nieznacznie tylko przy krawędziach. Pomimo że widać tu wpływ samych algorytmów obrabiających zdjęcia, trudno cokolwiek zarzucić pod tym kątem rzeczowej optyce.

Niewielka ilość dostrzelanych aberracji świadczy o wysokiej jakości optyki głównego aparatu, na poczet kolejnych zalet należy też zaliczyć dobrą rozdzielczość fotografii w całym zakresie kadru, oraz brak winiety.

W przypadku wad geometrii są one bardziej dostrzegalne, przy czym trudno nazwać je niespodziewanymi. Zdjęcia uwidaczniają lekką tendencję do zniekształcenia beczkowatego, oraz mocniejszych zniekształceń geometrii obiektów przy krawędziach obrazu, przy czym są to łatwe do skorygowania wady na etapie post produkcji. Pewnym zaskoczeniem może być że na niektórych ze zdjęć, szczególnie w ciaśniejszych wnętrzach, pojawia się tendencja dokładnie odwrotna, zamiast dystorsji beczkowatej mamy poduszkową. Wydaje się że jest to bezpośredni skutek ingerencji automatyki w korekcję geometrii obrazu. Świadczyć mogą o tym długie linie pionowych elementów blisko krawędzi kadru, z lekkim zaburzeniem w części środkowej.

Nieco bardziej zaskakującym, choć nie od razu widocznym problemem jest lekkie przesunięcie osi optycznej w lewo względem środka kadru. Cecha ta powtarza się na wszystkich przeanalizowanych zdjęciach, co potwierdza że mamy do czynienia z problemem po stronie optyki (lub jej montażu). Na co dzień jednak wada ta nie wpływa na odbiór zdjęć, dopiero po dłuższej analizie na dużym powiększeniu staje się widoczna.

Optyka głównego aparatu Reno 5 5G posiada typowe dla tak niewielkich układów wady geometrii, przy czym ich stopień nasilenie jest tu nieco mniejszy od typowo spotykanych. Ze względu jednak na brak dostępu do surowych plików RAW trudno ocenić w jakim stopniu są one korygowane już na etapie rejestracji i zapisu w telefonie. Podejrzenia te może potwierdzać zmienny ich charakter. Bardziej jednak zaskakuje, choć nie od razu widoczny problemem lekkiego przesunięcia osi optycznej w lewo względem środka kadru, ta cecha wydaje się być błędem montażowym danego układu optycznego…

Wszystkie jednak te wady razem wciąż nie są na tyle poważne aby implikowały negatywną ocenę całego układu, są to raczej dość typowe (prócz przesuniętej osi optycznej) wady, spotykane w większości podobnej klasy smartfonów, choć jak zaraz się przekonacie nie tylko… Na obronę Reno 5 5G dodam bowiem że znacznie droższy obiektyw do aparatów systemowych marki FUJIFILM, model FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6, podczas testów potrafiły się wylegitymować znacznie gorszymi właściwościowymi optyki. Trzeba jednak też pamiętać że rzetelna ocena możliwości układu optycznego OPPO Reno 5 5G jest niemożliwa ze względu na brak dostępu do nieprzetworzonych plików RAW.

Kolejna ważką kwestią związaną z jakością optyki jest jej zdolność do radzenia sobie z fotografią pod światło. Również tu nie ma jakiejś tragedii, nie jest też wybitnie zachwycająco, raczej nieco ponad średnią dla tej półki cenowej. W przypadku fotografii źródeł światła znajdujących się blisko osi optycznej problemy są właściwie sporadyczne bez względu na jego intensywność. Pojawiają się natomiast w sytuacji gdy źródło światła znajduję się po dużym kontem w stosunku do centrum, im większy ten kąt, tym więcej problemów. W takich sytuacjach obiektyw potrafi złapać dość nieestetyczną flarę, a nawet i komę.

W przypadku fotografii źródeł światła znajdujących się blisko osi optycznej obiektywu problemy są właściwie sporadyczne bez względu na jego intensywność. Pojawiają się natomiast w sytuacji gdy źródło światła znajduję się po dużym kontem – im większy ten kąt, tym więcej problemów. W takich sytuacjach obiektyw potrafi złapać dość nieestetyczną flarę i komę. Globalnie jednak ilość tych problemów stoi na małym poziomie, co dobrze świadczy o jakości optyki.

Podsumowując tę część recenzji, jakość optyki głównego aparatu należy zaliczyć na plus. W kilku miejscach mogłoby by być lepiej, jak w przypadku precyzji wykonania, tudzież przesuniętej osi optycznej, mógłby też posiadając lepszą zdolność do radzenia sobie z odbłyskami, jednak dla przeciwwagi wyróżnia się wysoką rozdzielczością w całym zakresie kadru, minimalną tylko winietą i mimo wszystko niezłą geometrią. Choć w tym ostatnim przypadku pozostaje otwartą kwestią w jakim stopniu ingeruje tu w wygląd zdjęcia sama automatyka aparatu.

Na obronę i potwierdzenia ogólnej jakości optyki aparatu głównego smartfon OPPO Reno 5 5G, warto spojrzeć na zdjęcia wykonane markowym krótkim zoomem marki FUJIFILM model FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6 którego cena jest wyższa od samego omawianego smartfonu, a w którym jednak pojawiały się podczas jego testu zarówno poważne aberracje, jak i zaburzenia geometrii obrazu.

.

.


SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 5/13 

opracowanie i zdjęcia, z wyłączeniem wariantów kolorystycznych omawianego modelu smartfonu: Sebastian Nikiel 20.08.2021

Fotografie wariantu kolorystycznego omawianego smartfonu OPPO Reno 5 5G pobrano ze polskiej strony OPPO – www.oppo.com/pl, która jest ich wyłącznym właścicielem, posiadającym pełnie praw do rozporządzania nimi. Rzeczową grafiki zaprezentowano w opracowaniu o art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Niniejsza recenzja nie powstała na zamówienie firm trzecich, nie była również przez takowe sponsorowana.