OPPO Reno 5 5G

SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 8/13

menu:

.

.

Makro czy zapchajdziura?

Pora na omówienie ostatniego z aparatów na foto-wyspie, dedykowanego do fotografii marko. Wyposażono go w matrycę znanej nam już marki Omni Vision model OV02B10, o wielkości czujnika 1/5 cala i oszałamiającej rozdzielczości… 2 Mpx. Fakt sprawia że opis będzie znacznie krótszy, z pominięciem nawet jakości zaimplementowanej tu optyki. Dlaczego? Gdyż tak niska rozdzielczość matrycy w tak istotnej dziedzinie fotografii, gdzie właśnie szczególnie liczy się ilość rejestrowanych detali, to po prostu farsa. Uzyskiwany z tej miniaturowej matrycy obraz ma rozdzielczość zaledwie 1600 x 1200 px, czyli mniej więcej tyle ile oferują kamerki tanich chińskich smartwatchów, albo dziesięciu letnie smartfony.

Nie ma co nawet próbować brnąć tu w głębsze analizy, jakie by one nie były będą negatywne. Sytuacja byłaby jeszcze zrozumiała gdyby był to skutek współdzielenia tylnego panelu obudowy pomiędzy wersją Reno 5 5G, a Reno 5 Pro 5G, można by się wszak spodziewać że w owym „PRO” dostaniemy coś ekstra w miejsce zapchajdziury… nic z tych rzeczy, również w tym znacznie droższym modelu otrzymamy tą sama 2 Mpx matrycę. Pomijając już fakt niskiej jakości i rozdzielczości zdjęć, wiele do życzenia pozostawia również ostrość obrazu, nasycenie kolorów, wierność ich reprodukcji, oraz bardzo słaba dynamika tonalna, za to spore szumy.

Kolejny aparatem OPPO Reno 5 5G jest ten dedykowany do fotografii marko. Wyposażono go w matrycę marki Omni Vision model OV02B10, o wielkości czujnika 1/5 cala i oszałamiającej rozdzielczości… 2 Mpx. I to chyba powinno już zamknąć dalsze rozważania na temat jego jakości, co dobitnie ilustrują powyższe zdjęcia. Taka matryca generująca obrazek o rozdzielczości zaledwie 1600 x 1200 px nie może być nazwana inaczej niż „zapchajdziura” – fakt ten uderza tym bardziej że to właśnie w przypadku fotografii marko liczy się jak największa ilość detali, a więc i rozdzielczość matrycy, oraz samej optyki… tu na górze zdjęcia wykonane zapchajdziurą i jego wycinki, myślę że komentarz co do ich jakości jest całkowicie zbędny.

Aparat ten w teorii pozwala na rejestrowanie zdjęć z odległości 4 cm, tylko cóż z tego skoro na owych fotografiach niewiele widać? Całości tragedii dopełnia słabej jakości optyka. W teorii mamy tu do czynienia z obiektywem składającym się z trzech soczewek, o jasności f/2.4, oraz kącie widzenia 89°, co przekłada się na ekwiwalent względem standardowych obiektywów 22 mm. Fizycznie optyka ta cechuje się bardzo słabą rozdzielczością, tuż poza centrum kadru obraz zaczyna się rozmywać, co w połączeniu z małą rozdzielczością obrazu skutkuje jednym wielkim mydłem.

Na górze zdjęcia wykonane aparatem dedykowanym do zdjęć makro z 2 Mpx matrycą, oraz jego wycinek, na dole ten sam kadr i wycinek zarejestrowany aparatem głównym z matrycą 64 Mpx z wykorzystaniem dwukrotnego zoomu cyfrowego – liczba zarejestrowanych detali i ogólna jakość zdjęcia jest porażająca…

Podsumowanie może tu być wyłącznie negatywne. Na szczęście aparat główny pozwala rejestrować zdjęcia z minimalnej odległości około 8 cm, a jeśli przełączymy go na zoom x2 uzyskamy takie samo powiększenie jak w przypadku niefartownego aparatu marko. Tak, będzie to cyfrowe powiększenie, ale z matrycy o rozdzielczości 64 Mpx, a nie 2 Mpx, co skutkuje wygenerowaniem obrazu o znacznie lepszej jakości, pełnego detali i ostrego prawie w całym zakresie kadru. Znosi to tym samym konieczność korzystania z aparatu marko w ogóle, co dobrze mam nadzieję ilustrują poniższe przykładowe zdjęcia.

Po lewej zdjęcia wykonane głównym aparatem z matrycą 64 Mpx i wykorzystaniem dwukrotnego zoomu / po prawej zdjęcia z aparatu dedukowanego do fotografii marko z 2 Mpx matrycą…

Możliwość fotografowania z odległości około 8 cm, oraz wykorzystania w pełni funkcjonalnego dwukrotnego zoomu cyfrowego aparatu głównego z matrycą 64 Mpx, pozwala wykonywać piękne zdjęcia w dużym powiększeniu, znosząc szczęśliwie konieczność korzystania z zapchajdziury z matrycą 2 Mpx…

Selfie – znak czasów…

Ostatnim z aparatów obecnych na pokładzie OPPO Reno 5 5G jest ten, który dla wielu osób jest najważniejszy – przedni aparat do selfie. Dawniej traktowany po macoszemu, nie słusznie zresztą co zweryfikował szybko rynek, dziś traktowany jest przez większość producentów w sposób szczególny. Z tego właśnie względu trafiają tam matryce o coraz większej rozdzielczości, oraz lepszych parametrach technicznych. Nie inaczej jest w przypadku omawianego smartfonu, marka OPPO zdecydowała się tu na implementację matrycy marki SONY model IMX615 o rozdzielczości 32 Mpx. Wystarczy porównać tą wartość do rozdzielczości matrycy aparatu dedykowanego do fotografii marko, wynoszącej zawrotne 2 Mpx, aby dostrzec jak dużą uwagę poświęcono przedniej kamerce.

Przyznam że pomimo podejmowanych prób, marka SONY nader skromnie dzieli się szczegółami budowy na temat swoich matryc w przeciwieństwie do modeli firm omawianych powyżej. Wiadomo tylko że mamy do czynienia z matrycą o rozmiarze 1/2,74 cala, co przy rozdzielczości 32 Mpx równa się wielkości pojedynczego piksela na poziomie 0,8 µm. Co ciekawe udało mi się natrafić na informację że matryca ta posiada podobnie jak matryca głównego tylnego aparatu wbudowaną funkcje HDR, nie są to jednak w pełni potwierdzone informacje. Wielkość natywna obrazu wychodzącego z czujnika to 6592 x 5120 px, natomiast w postaci obrobionego JPEG-a z poziomu automatyki 6560 x 4928 px, zakres jej czułości ISO wynosi 100 do 1600. Matryca umożliwia rozpoznawanie i śledzenie do 10 twarzy równocześnie.

Przedni aparat OPPO Reno 5 5G wyposażono w dobrej jakości matrycę marki SONY model IMX615 o rozdzielczości 32 Mpx, oraz optykę o kącie widzenia 85° – co ważne matryca ta wspiera funkcję HDR, oraz obsługiwana jest przez te same algorytmy AI co przekłada się na pełne detali, ostre i efektowne zdjęcia… tu obie fotografie wykonane tym właśnie przednim aparatem omawianego smartfonu.

Matrycy towarzyszy standardowy obiektyw składający z pięciu elementów, o kącie widzenie 85°, oraz jasności f/2.4. Obiektyw pomimo względnie dużej jasności cechuje się raczej niewielkim rozmyciem tła względem punktu ostrości, choć jest to prawdopodobnie skutek obróbki obrazu, tudzież jego zbytniego wyostrzania, oraz charakterystyki wykorzystywanego pomiaru ostrości – Front Focus (FF). W przypadku zdjęć portretowych z bliskiej odległości widoczne jest jednak lekkie rozmycie tła, którego wygląd należy zaliczyć na plus, jest subtelne, oraz rzetelne, nie popadające w przesadne. W gwoli ścisłości przypomnę że możemy je znacznie powiększyć, gdy przełączymy aparat z trybu „ZDJĘCIE” w predefiniowany tryb „PORTRET”.

OPPO Reno 5 5G – zdjęcia z aparatu przedniego… po lewej tryb portretowy, po prawej zdjęcie.

Kolejnym miłym zaskoczeniem w przypadku tego miniaturowego układu optycznego jest fakt że typowe dla tego typu obiektów silne zniekształcenia geometrii tu są stosunkowo niewielkie. Oczywiście pojawia się typowe rozciągnięcie twarzy gdy fotografujemy z bliskiej odległości, mamy też do czynienia z dystorsją beczkowatą, jednak globalnie na tle innych tego obiektywów nie można powiedzieć aby wady te przeszkadzały. Tym bardziej że sama automatyka robi tu dobrą robotę od razu wprowadzając korekty.

Optyka przedniego aparatu pomimo relatywnie dużego kąta widzenia cechuje się niskimi zaburzeniami geometrii obrazu, oraz aberracjami…

Gorzej natomiast mają się sprawy w fotografii pod światło, tu jednak nie należało się spodziewać wybitnych osiągów, wszak nie jest to obiektyw dedykowany do fotografii pejzażowej, lecz przede wszystkim portretowej i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze. Negatywnie zaskakuje również brak możliwości korzystania z zoomu. Przy matrycy tej rozdzielczości dwukrotny zoom cyfrowy wciąż byłby użyteczny, a zmniejszyłoby to radykalnie kąty widzenia obiektywu. Co jest bardzo istotne jeśli fotografujemy sami siebie, gdyż po pierwsze wycina nadmiar tła, po drugie znosi konieczność zbliżania aparatu do twarzy, co zawsze poważnie nasila problemy z geometrią. Wydaje się że w tym miejscu po prostu zabrakło projektantom wyobraźni.

Dużym i niestety negatywnym zakoszeniem było dla mnie odkrycie że przedni aparat nie obsługuje funkcji zoomu… przy tak szerokim kącie widzenia obiektywu musi i prowadzi to do problemów z poprawnym kadrowaniem obrazu w przypadku autoportretów robionych z ręki. Przestrzeni wokół nas jest po prostu za dużo, zbliżenie aparatu do twarzy nie rozwiązuje tej kwestii gdyż w sukurs wchodzą tu charakterystyczne zaburzenia geometrii obrazu, co prowadzi do deformacji kształtu twarzy. Szeroki kąt przydaje się natomiast w przypadku fotografii grupowej…

Podobnie jak w przypadku tylnych aparatów, tak i tu algorytmy sztucznej inteligencji stoją na naprawdę dobrym poziomie. Właściwie dobierają nie tylko parametry ekspozycji, nasycenia barw i balansu bieli, ale w większości właściwym momencie włączają funkcję HDR, skutecznie wydobywając detale z cieni, równocześnie nie doprowadzając do ich przerysowania. Pewną natomiast manierą jest znów podobnie jak miało to miejsce w przypadku tylnego aparatu głównego, tendencja do zbytniego rozjaśniania zdjęcia jako całości. Tu w sukurs na szczęście przychodzi prosta funkcja ekranowej korekcji EV.

Obiektyw przedniego aparatu pomimo licznych zalet słabo radzi sobie z fotografia pod światło, dość łatwo łapiąc odbłyski i komę…

Warto też dodać że aparat ten posiada również tryb „ultra-wyrazisty SI / rób ultra-wyraziste portrety”. Z jego funkcjonalnością bywa różnie, zdarzają się pomyłki, gdy automatyka po prostu nie zadziała. W sporej części sytuacja opcja ta jednak działa i faktycznie pozytywnie wpływa na wygląd portretu. Szczególnie jest to widoczne w przypadku zdjęć z ręki w gorszych warunkach oświetleniowych. W takim przypadku automatyka z włączonym wymienionym trybem wyostrza twarz, stosując równocześnie lekkie wygładzanie skóry (parametr ten można regulować), a równocześnie dba o należyte rozmycie tła. Globalnie więc, pomimo kilku potknięć, przedni aparat należy zaliczyć do zalet OPPO Reno 5 5G, jest bardzo udanym uzupełnieniem dużych możliwości głównego tylnego aparatu.

Przedni aparat posiada również tryb „ultra-wyrazisty SI / rób ultra-wyraziste portrety”. Z jego funkcjonalnością bywa różnie, zdarzają się pomyłki, gdy automatyka po prostu nie zadziała. Jeśli jednak już zadziała efekty potrafią być bardzo dobre, szczególnie jeśli są to zdjęcia wykonane w złych warunkach oświetleniowych, algorytm skutecznie eliminuje szumy, wyostrza twarz, oraz poprawia wygląd skóry. Tu po lewej zdjęcie wykonane w trybie „ultra-wyrazisty SI / rób ultra-wyraziste portrety”, po prawej z wyłączonym rzeczowym trybem, oraz wyłączonym wsparciem AI.

.

.


SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 8/13 

opracowanie i zdjęcia, z wyłączeniem wariantów kolorystycznych omawianego modelu smartfonu: Sebastian Nikiel 20.08.2021

Fotografie wariantu kolorystycznego omawianego smartfonu OPPO Reno 5 5G pobrano ze polskiej strony OPPO – www.oppo.com/pl, która jest ich wyłącznym właścicielem, posiadającym pełnie praw do rozporządzania nimi. Rzeczową grafiki zaprezentowano w opracowaniu o art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Niniejsza recenzja nie powstała na zamówienie firm trzecich, nie była również przez takowe sponsorowana.