OPPO Reno 5 5G

SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 1/13

menu:

.

Zestaw sprzedażowy…

Znajomość ze smartfonem chińskiej marki OPPO należącym do rodziny Reno, model 5 5G, rozpoczniemy od przyjrzenia się zawartości zestawu sprzedażowego. Mogłoby się wydawać po cóż w ogóle o tym wspominać… tak byłoby w świecie jeszcze sprzed kilku lat, gdy na pewniaka można było przyjąć że w zestawie z każdym nowo nabytym smartfonem dostaniemy ładowarkę z kablem do niej i słuchawki. Niestety dziś już takie oczywiste to nie jest, niektóre topowe marki, z gruntu fałszywie podpierając się nadużywanym tu słowem „ekologia”, przestały do swych urządzeń dołączać ładowarki, które trzeba kupić za nie małe pieniądze osobno. Ten sam los spotkał również kabel zasilający / komunikacyjny, jak i słuchawki.

Trudno mówić tu o ekologii w sytuacji gdy każda nowa generacja urządzeń zasilana jest coraz mocniejszymi, wydajniejszymi ładowarkami, co oznacza że nawet jeśli ktoś zachował starą, zwyczajnie będzie ona niewłaściwa. Zakładanie więc że klient nie będzie kupował ładowarki, to tak jakby zakładać że będzie ładował nowe urządzenie zdolne do ładowania z mocą powiedzmy 60 W, ładowarką oferująca zaledwie 18 W, czysta fikcja i ukrywanie prawdziwych celów, tudzież chęci pomnożenia dochodów, pod płaszczykiem ekologii.

OPPO Reno 5 5G – pomimo że początkowo podchodziłem do jego możliwości z rezerwą, jak będziecie mogli zobaczyć w tym artykule, jego foto możliwości zasługują na pochwałę. Tu oba zdjęcia wykonane tym właśnie smartfonem, po lewej autor podczas zejścia z Magury, po prawej widok ze szczytu Klimczoka na Magurę i Schronisko PTTK pod Klimczokiem.

Owa pseudo ekologiczne praktyki nie dotyczą na szczęście (i paradoksalnie) znakomitej większości chińskich marek, ba… zachowanie w tej mierze marek wycofujących takie akcesoria z zestawów sprzedażowych, tworzy okazję dla marek chińskich do podkreślenia zalet zakupu ich urządzeń. Nie inaczej jest w przypadku omawianego OPPO Reno 5 5G. Model sprzedawany jest w estetycznym kartoniku, wykonanym z twardej tektury, pokrytym wysokiej jakości satynowym, miejscami laminowanym na błysk papierem, w kolorze czarno – zielonym. Ascetyzm i zdecydowane linie podkreśla nie tylko jego bryła, ale również niewielka ilość dodatkowych napisów. Na górnym panelu znajdziemy wyłącznie informację o nazwie modelu i marki, podobnie na lewej ściance. Natomiast na ścince przedniej i tylnej natrafimy na naklejki z informacjami technicznymi na temat samego urządzenia, jak i producenta. Warto pamiętać że nowo zakupione urządzenie musi posiadać nienaruszoną plombę na dnie opakowania, potwierdzające że zestaw nie był wcześniej otwierany.

Po otwarciu kartoniku, pierwszym co dostrzeżemy jest kolejny, mniejszy, wykonany z czarnej tektury. Skrywa on w swym wnętrzu kilka broszurek w tym wielojęzyczną, z podstawowymi informacjami technicznymi na temat omawianego modelu smartfona. Brak natomiast wśród nich choćby uproszczonej wersji instrukcji obsługi, choć to akurat dziwić nie powinno, jest to powszechnie obecnie stosowana praktyka. Producenci zamiast dodawać grube książki, implementują dość często uproszczoną wersję takiej instrukcji albo w samym smartfonie, albo jako plik do pobrania ze strony marki. Szkopuł w tym że w przypadku Reno 5 5G nie znajdziemy jej ani w jednym, ani w drugim miejscu. Co prawda w samym telefonie są dostępne wskazówki omawiające w prosty sposób niektóre tryby jego pracy, wciąż nie dostarczają one jednak wystarczającej ilości informacji. Tu pierwszy, choć nie związany z samym telefonem, minus dla marki.

Oprócz niezbędnej papierologii w rzeczowym kartoniku znajdziemy znacznie bardziej funkcjonalne dodatki. Pierwszym z nich jest umieszczony na tekturce klucz umożliwiający otwarcie szufladki dla kart SIM, drugim proste sylikonowe etui dla modelu Reno 5 5G. To ważne że już na starcie marka dba o to aby zakupione urządzenie było właściwie chronione, czemu na pewno przysłuży się obecna na ekranie folia, oraz właśnie rzeczowe etui.

Po podniesieniu czarnego kartonika naszym oczom ukaże się wreszcie właściwy bohater tej recenzji, tudzież smartfon OPPO Reno 5 5 G. No prawie, w rzeczywistości bowiem jest on jeszcze okryty dodatkowym ochronnym etui z półsztywnej mlecznej folii. Na jej licu nadrukowano nazwę marki, oraz modelu, jak i podstawowe dane techniczne telefonu. Po jej zdjęciu, warto zwrócić uwagę na obecna na tylnym panelu smartfonu naklejce. Nie powinniśmy jej wyrzucać, zawiera ona takie dane jak fabryczny numer modelu, oraz unikatowy IMEI I i II.

Pod smartfonem natrafiamy na kolejna kartonowa przekładkę, za która ukryto profilowaną wkładkę z tworzywa, a w niej to co niektórzy z dużych graczy na rynku uważają za zbędny i nie ekologiczny luksus, to jest ładowarkę sieciowa, metrowy kabel do niej USB / micro USB C, oraz przewodowe, dokanałowe słuchawki stereofoniczne. Umożliwiają one nie tylko odsłuch muzyki, ale również nawiązywanie i prowadzenia połączeń głosowych.

Na duży plus, że marka OPPO nie podążą śladami pseudo-ekologicznej mody i wyposaża swój zestaw sprzedażowy w standardowy zestaw akcesoria. W kartoniku znajdziemy: szybką ładowarką, kabel komunikacyjny i do ładowania USB / micro USB C, słuchawki stereofoniczne z funkcją zestawu głośnomówiącego, kluczyk do szufladki kart SIM, oraz proste sylikonowe etui na plecki.

Ładowarka od razu zawraca uwagę swoimi gabarytami i wagą sugerując że mamy do czynienia z modelem zdolnym do generowania dużej mocy. W istocie tak właśnie jest, dołączany do zestawu model ładowarki OPPO SuperVOOC 2.0 / VCA7JAEH, zapewnia smartfonowi Reno 5 5G możliwość ładowania o prądem maksymalnej mocy aż 65 W. Samej kwestii ładowania przyjrzymy się szerzej w dalszej części. Podsumowując tą część duży plus dla marki OPPO za nieuleganie panującym trendom na minimalizację zawartości zestawu sprzedażowego. Decydując się na zakup tego urządzenia producent od razu wyposaża nas we wszystkie potrzebne dodatki zapewniające możliwość nie tylko naładowania jego ogniwa, ale również ochronę przed zarysowaniem samej obudowy.

Materiały, obudowa i jej wersje…

Smartfon OPPO Reno 5 5G, dostępny jest w naszym kraju w dwóch wersjach kolorystycznych tylnego panelu i ramki wokół ekranu:

  • Dark Silent Night / czarny
  • Reno Astral Blue / niebieski (na rynku azjatyckim wariant ten opisywany jest jako NEVADA)

Natomiast na rodzimym marce azjatyckim rynku występuję on jeszcze w trzech odmianach kolorystycznych, a przynajmniej tle udało mi się ich odnaleźć:

  • summer sunny sea / letnie słoneczne morze
  • stars intro a dream / gwiazdy wprowadzają sen
  • night sea / nocne morze

Smartfon OPPO Reno 5 5G dostępny jest w krajowej sprzedaży w dwóch kolorach, czarnym – Dark Silent Night (tu po lewej), oraz niebieskim – Reno Astral Blue (na rynku azjatyckim wariant ten opisywany jest jako NEVADA) / zdjęcia pobrano ze strony marki w celu prezentacji omawianego urządzenia, marka OPPO jest ich wyłącznym właścicielem (www.oppo.com/pl)

Wszystkie, wraz z wariantami europejskimi, posiadają matowe, lekko się mieniące, lub perłowe wykończenie. W przypadku wariantów krajowych jest to bardziej widoczne w przypadku modelu niebieskiego. Tylny panel obudowy wykonano w całości z tworzywa sztucznego. Wydawać by się mogło że to wyraźny krok w tył w stosunku do modeli konkurencji, gdzie dominuje szkło, rzadziej metal. Jednak nie powinno nas to niepokoić ani zniechęcać, tworzywo to z całą pewnością cechuje się wyższą odpornością na uderzenia od szkła, spodziewam się że i z odpornością na zarysowania będzie lepiej. Sprzyja temu fakt że jego powierzchnia nie tylko została wykończono satynowo, nie na błysk, ale i fakt że posiada delikatną fakturę, doskonale maskującą ewentualne zarysowania. Ta ostatnia cecha znacząco poprawia również łatwość chwytu. Model znakomicie leży w dłoni, dobrze się go trzyma, nawet spoconymi dłońmi.

Pomimo że plecki i modelu wykonano z tworzywa sztucznego, jego cechy użytkowe sprawiają że trudno to uznawać za wadę, tworzywo to cechuje wysoka odporność na uszkodzenia mechaniczne, nie palcuje się, a dzięki drobnej fakturze doskonale trzyma się nawet w spoconej dłoni, na pewno też nie można mu odmówić estetycznego wyglądu.

W sukurs nieco wchodzą tu jednak dwie inne cechy budowy, charakterystyka ramki, oraz duża wyspa z aparatami fotograficznymi. Ta ostatnia wyraźnie przechyla środek ciężkości w stronę górnej krawędzi ekranu. Warto o tym pamiętać chwytając urządzenie. Nieco gorzej wygląda sytuacja w przypadku ramki, ta wykończona na połysk, jest po prostu śliska, łatwo też się palcuje. Pomimo że wyglądają jakby wykonano je z metalu, również tu zastosowano tworzywo sztuczne. Ich brzegi zostały zaokrąglone, silniej ku plecom, gdzie płynnie przechodzą w zaokrąglone linie rantu tylnego panelu. Warto zauważyć że grubość ramek to zaledwie 5 mm na bokach, oraz 7,5 mm na górnej i dolnej krawędzi gdzie unoszą się one obejmując brzeg ekranu, oraz pleców. Skoro jesteśmy już przy liczbach, globalnie całkowita grubość telefonu wynosi 7,9 mm dla ramki z ekranem, wraz z wyspą dla aparatów 10 mm, długość 159,1 mm, a szerokość 73,4 mm. Natomiast waga Reno 5 5G to 172 g.

Również ramki OPPO Reno 5 5G wykonano z tworzywa sztucznego, dobrze imitującego wygląd metalu. Ich przywarą jest jednak duża śliskość, a dodatkowo pewny chwyt utrudnia tu też ich zaokrąglony profil. Globalnie jednak model wyróżnia się udanym, zrównoważonym wzornictwem.

Przyjrzyjmy się teraz układowi przycisków, oraz gniazd komunikacyjnych. Spoglądając na telefon od strony ekranu, w górnej części lewej ramki dostrzeżemy otwór zwalniający szufladę dla dwóch kart SIM w standardzie NANO. Tuż pod nią dodano dwa fizyczne przyciski regulujące między innymi głośność. To jedyne co znajdziemy na tym panelu ramki. W dolnej części ramki znajdziemy natomiast od lewej: gniazdo przyłączeniowe mini Jack, dalej niewielki otwór mikrofonu, w osi smartfona gniazdo ładowania / komunikacyjne w standardzie micro USB C, a tuż przy przy prawej krawędzi trzy otwory wyjściowe, pojedynczego monofonicznego głośnika. Samym podzespołom przyjrzymy się szerzej dalej. Znów podążając w górę, tym razem wzdłuż prawej krawędzi, w górnej części dostrzeżmy tylko jeden fizyczny przycisk włączania / wyłączania. Posiada on wzdłużne wgłębienie, pomalowane na kolor jasno zielony. Na górnym panelu ramki natrafimy tylko na otwór dodatkowego głośnika.

Fizyczne przyciski funkcyjne wystają na około milimetr poza obrys ramki. Cechują się bardzo dobrym, wyczuwalnym skokiem, o właściwym oporze, korzystanie z nich jest wygodne. Natomiast cechą która niezwykle mnie zaskoczyła jest fakt podzielenia przycisków funkcyjnych na dwa boki smartfonu. Może to jednak wynikać z moich dotychczasowych doświadczeń użytkowych. Wszystkie bowiem posiadane przeze mnie smartfony, w tym ostatni HUAWEI P20 Pro, posiadały fizyczne przyciski zgrupowane na prawym boku. W przypadku Reno 5 5G te do obsługi głośności powędrowały jak wiemy na lewy.

Czy to dobre rozwiązanie? Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Na pewno dla osób przyzwyczajonych do bardziej typowego układu przycisków ich obsługa jest nieco mnie intuicyjna i wygodna. Ma to też jednak i swój plus, trudno w tej sytuacji pomylić przycisk włączania / wyłączania z tymi sterującymi głośnością. Natomiast nieco niespodziewaną przywarą wynikającą z takiego ich układu jest utrudniona obsługa dla osób leworęcznych, jaką jestem ja sam. Trzymając zazwyczaj telefon właśnie lewą ręką, miałem wszystkie przyciski funkcyjne po palcem wskazującym gdy kciuk wspierał się o lewy bok, w obecnym w OPPO Reno 5 5G układzie, trzymając go w ten sposób często dochodzi do przypadkowego wciśnięcia przycisków pogłaśniania.

Spójrzmy teraz na sam ekran, w górnej jego części, w osi urządzenia natrafimy na szparę głośnika słuchawki. Ze względu na jego długość, wynoszącą około 17 mm, oczko przedniego aparatu powędrowało do lewego górnego rogu, jest to dość często spotykane rozwiązanie, choć kadrowanie przez tak ulokowany aparat wymaga pewnego przyzwyczajenia. Spoglądając na stronę przeciwną, nieopodal prawego górnego rogu ekranu dodano czujnik zbliżeniowy i światła. Element ten jest ledwo dostrzegalny, jego obecność można stwierdzić właściwie jedynie po milimetrowym wcięciu na folii chroniącej ekran. Ta ostania, pomimo że jej obecność to plus dla marki, odznacza się niestety dość niską odpornością na zarysowania. Z pewnością należy liczyć się z koniecznością pewnie dość szybkiej jej wymiany na inną folię, lub szkło hartowane. Skoro padło słowo ochrona, warto dodać że ekran Reno 5 5G chroni szkło Corning GG3+/ AGC DT-Star1. Pod tymi tajemniczymi nazwami kryje się po prostu szkło Corning® marki Gorilla® Glass wersja III, które powinno zapewnić ekranowi bardzo dobrą ochronę udarową.

…nieopodal prawego górnego rogu ekranu dodano czujnik zbliżeniowy i światła, tu zaznaczony na zdjęciu po prawej. W miejscu tym dostrzeżemy lekkie wcięcie folii poprawiające celność pracy czujnika.

W Reno 5 5G nie znajdziemy natomiast przedniej diody powiadomień którą zastąpiono… podświetleniem krawędzi ekranu. Cecha ta zresztą jest z poziomu interfejsu w pełni konfigurowalna, o czym jednak szerzej będzie w dalszej części. Wadą takiego rozwiązania jest fakt że podświetlenie działa tylko przez krótką chwilkę, osobiście chętniej bym tu jednak widział konwencjonalną diodę LED.

Pomimo dość prostego wyglądu, bez żadnych ekscentrycznych dodatków, OPPO Reno 5 5G z całą pewnością może się podobać, cechuje go lekkie i nowoczesne wzornictwo, oraz dobra jakość zastosowanych materiałów i znakomite ich spasowanie, oraz wykończenie.

Globalnie ergonomia telefonu stoi na wysokim poziomie, pomimo dużej, wystającej na około 21 mm (wysokość wyspy wraz z obiektywami) wyspy z aparatami fotograficznymi. Z całą pewnością jednak warto wciąż poprawkę na fakt że tak duża wyspa zmienia nieco geometrię obudowy. Nie sposób więc położyć jej płasko na pleckach, warto też pamiętać o tym że mocno wystające obiektywy znacznie łatwiej zarysować, wskazane jest więc użytkowanie telefonu w etui chroniącym ten element. Można tu też ewentualne rozważyć implementację dodatkowych ochronnych szkieł na soczewki dostępnych do tego modelu.

Podsumowując, duży plus za jakość wykorzystanego na pleckach tworzywa sztucznego, jego matowa powierzchnia i lekka faktura znakomicie chronią przez ślizganiem się smartfona, a lekko perłowy pobłysk przydaje mu ciekawego, eleganckiego wyglądu. Cechy te szczególnie dobrze widać w przypadku wariantu niebieskiego, nieco gorzej jest w przypadku modelu czarnego, który łatwiej się palcuje, nadal jednak równie dobrze trzyma się go w dłoni. Wyjątek w obu przypadkach stanowi natomiast sama wyspa z aparatami, którą została pokryta szkłem, w związku z czym dużo łatwiej się palcuje, acz po kilku tygodniach użytkowania nie zauważyłem zwiększonej podatności tego elementu na zarysowania.

Oprócz nienagannego designu, oraz świetnego wykończenia, na pewno cechą charakterystyczną modelu jest jego duża tylna wyspa z aparatami, element ten jednak należy pamiętać dość mocno wystaje poza obrys tylnego panelu, problem ten jednak rozwiązuje zastosowanie dodatkowej obudowy, choćby w postaci prostego sylikonowego etui obecnego e zestawie sprzedażowym.

Obudowa cechuje się znakomitym wykończeniem, wszystkie elementy są bardzo dobrze spasowane, całość zachowuje wysoką sztywność, nie ma żadnych luzów, nic nie trzeszczy, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek tendencji do wyginania. Obudowa prezentuje poziom właściwy dla super średniaka, a nawet i w segmencie klasy wyższej nie miałaby się czego wstydzić, tu więc duży plus dla marki. Pewną może nie tyle wadą, co uwagą, jest natomiast podział przycisków funkcyjnych na dwa boki urządzenia. Warto też pamiętać o właściwej ochronie mocno mimo wszystko wystającej poza obrys obudowy wyspy z aparatami fotograficznymi.

ZESTAW SPRZEDAŻOWY / OBUDOWA I MATERIAŁY – podsumowanie…

zalety:

  • staranne wykonanie z dobrej jakości materiałów
  • ogólnie udane, niekrzykliwe wzornictwo
  • delikatnie chropata faktura plecków skutecznie przeciwdziałająca wyślizgnięciu się telefonu z ręki
  • dobre wyważenie pomimo ciężkiej wyspy z aparatami w górnej części pleców modelu
  • niska waga smartfona i mała grubość obudowy
  • szkło Corning® marki Gorilla® Glass wersja III chroniące ekran
  • szybka ładowarka sieciowa, zestaw słuchawkowy, oraz etui w zestawie sprzedażowym
  • dobra odporność mechaniczna obudowy na zarysowania

.

wady:

  • niezbyt wygodne podzielenie przycisków funkcyjnych na dwie strony obudowy szczególnie utrudniające obsługę osobom leworęcznym
  • brak fizycznej diody powiadomień
  • mocno wystająca wyspa z aparatami wymagająca ostrożności

.

uwagi:

  • brak polskojęzycznej instrukcji obsługi, zarówno papierowej, jak i do pobrania z sieci

.

Podzespoły – czyli zaglądamy pod maskę…

Pora porzucić opisywanie zalet i przywar urody zewnętrznej modelu i przyjrzeć się jego wnętrzu, czyli zastosowanych w OPPO Reno 5 5G podzespołach. Smartfon wyposażono w nieco starszy, ale wciąż dobrze wypadający, ośmiu rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 765G. Pewną chyba już tradycją jest w przypadku marki OPPO że procesor obecny w modelu flagowym poprzedzającym kolejną generację trafia do nowego średniaka, a nowszy do wersji flagowej. Tak jest i w tym przypadku, ten sam procesor napędza ubiegłoroczny flagowiec marki z rodziny Reno, model 4 Pro. Warto tu dodać że procesor Qualcomm Snapdragon 765G jest zgodny ze standardem sieci 5G co z całą pewnością należy zaliczyć do ważnych zalet modelu.

Pomimo że nie zabłyśniecie w towarzystwie jego wynikami z benchmarków w starciu z topowymi flagowcami, wraz z 8 GB pamięci RAM na pokładzie, oraz układem graficznym Adreno 620, smartfon zapewnia nam doskonałą platformę, która gwarantuje bezstresową, szybką i płynną pracę w zróżnicowanych zadaniach. Reno 5 5G poradzi sobie z łatwością ze wszystkimi typowymi zadaniami, jak przeglądanie internetu, poczty, odtwarzanie filmów, czy edycja zdjęć. Również fani gier nie powinni tu mieć powodów do narzekań, choć oczywiście najnowsze tytuły mogą okazać się już nieco zbyt dużym wyzwaniem. Biorąc jednak pod uwagę relację ceny do możliwości jest naprawdę nieźle.

Jest tu jednak pewno poważne „ale”, deklarowane w specyfikacji 8 GB RAM nijak ma się do wskazań programów diagnostycznych CPU-Z, oraz CPU X. Oba wskazują że zamiast deklarowanej 8 GB pamięci RAM mamy fizycznie 7,4 GB według CPU-Z, oraz 7,23 GB według CPU X. Nie da się tego fizycznie wyjaśnić przelicznikiem gigabajta na megabajty. W tym bowiem przypadku wynik wyglądałby następująco 1 GB = 1024 mb x 8 (GB RAM) = 8 192 mb, co oznacza że brak nam odpowiednio 892 mb (CPU-Z) i 962 mb (CPU X). Chcąc uniknąć możliwości że problem ten dotyczy tylko mojego egzemplarza sprawdziłem to na kolejnym takim samym. Niestety efekty był dokładnie taki sam… trudno mi tu doprawdy zgadywać co stoi za tą różnicą wskazań.

OPPO Reno 5 5G napędza dobry, choć już nie najnowszy procesor Qualcomm Snapdragon 765G, towarzyszy mu układ graficzny Andreno 620, oraz 8 GB pamięci RAM… a raczej powinno tyle jej być, z niewiadomych bowiem przyczyn programy diagnostyczne CPU-Z wskazuje tylko 7,4 GB RAM, a CPU X jeszcze mniej bo 7,23 GB…

Ważnym atutem jest tu również fakt że nawet wysoko obciążony OPPO Reno 5 5G się nie nagrzewa. Obudowa przez większość czasu pozostaje chłodna. Wyjątek stanowi tu dłuższe fotografowanie, lub kręcenie klipów wideo. Wówczas faktycznie telefon może nieco się zagrzać, choć nawet wtedy, po blisko 45 minutach fotografowania, temperatura podzespołów nie przekroczyła 38°C. Najwyższe zarejestrowane temperatury, w wyjątkowy upalny letni dzień, również po ponad pół godzinie kręcenia klipów wideo na potrzeby tej recenzji, wyniosły 43,7°C. W codziennym użytkowaniu temperatura waha się średnio w przedziale od 25 do 32°C, bardzo rzadko przekraczając 35°C.

Model wyposażono w 128 GB szybkiej pamięci UFS 2.1, z czego na start, po pierwszym uruchomieniu, dla użytkownika dostępnych jest około 115 GB, pozostała część od razu zajęta jest przez system Android, oraz preinstalowane aplikacje. Tych ostatnich na szczęście wiele nie ma, nie mamy tu do czynienia ze śmietnikiem zdarzającym się w niektórych modelach, szczególnie tych dystrybuowanych przez operatorów sieci. Te które były, można było bez problemu usunąć, poza jedną – aplikacją Netflixa. To jednak jedyny tego typu incydent.

Jak już pewnie się zorientowaliście po części opisującej budowę modelu, nie mamy tu niestety możliwości rozbudowy pamięci kartami pamięci, trochę szkoda, choć sam nie poczytuję tego za specjalną przywarę Reno 5 5G. Również w moim poprzedniku HUAWEI P20 Pro była to dokładanie taka sama pojemność pamięci wewnętrznej i również bez możliwości rozbudowy kartami. Przez cały okres użytkowania nigdy nie wypełniłem więcej niż około 35 GB ze 120 GB dostępnej dla użytkownika pamięci, mając przy tym zapisanych nawet ponad 3 000 fotografii w galerii urządzenia.

Ważną zaletą modelu jest doskonale zoptymalizowanie pracy podzespołów, oraz brak tendencji do przegrzewania, nawet obciążony bardzo rzadko nagrzewa się powyżej 40°C / Reno 5 5G wyposażono w 128 GB szybkiej pamięci UFS 2.1, z czego dla użytkownika po pierwszym uruchomieniu, dostępnych jest około 115 GB.

Tym bardziej dziwi natomiast fakt że skoro telefon nie posiada slotu kart pamięci, a jedynie szufladę dla kart SIM, nie zdecydowano się na zadbanie o jego ochronę przed woda i pyłem. To akurat dla mnie bardzo istotna wada, jednak po wyeliminowaniu marki HUAWEI z rynku, wcześniej typowa dla modeli tej marki wysoka klasa wodoodporności, nagle praktycznie znikła z segmentu średniego powracając do tylko wybranych flagowców. To niepodważalna przywara, mocno uderzającą w moim przypadku w możliwość jego bezpiecznego użytkowania w terenie, a mowa tu o górskich szlakach w każdych warunkach pogodowych, od mrozu, przez upał, ulewy i śnieżyce – warunków z którymi śpiewająco radził sobie P20 Pro.

Szkoda… obecność ochrony przed wodą i pyłem dodałby do już niezłego garnituru cech OPPO Reno 5 5G dodatkowy bardzo mocny atut, który na pewno zachęciłby wielu aktywnych ludzi do skorzystania z oferty tej marki. Zamiast tego mamy tu normę wodoodporności w klasie IP52, która choć może sugerować obecność jakiejś ochrony, faktycznie nie zapewnia żadnej. Definicja mówi tu jedynie o ochronie przed:

  • ochrona przed dostępem do części niebezpiecznych drutem
  • częściowa ochrona wnętrza przed pyłem
  • krótkotrwała ochrona przed padającymi kroplami wody przy wychyleniu obudowy o dowolny kąt do 15° od pionu w każdą stronę

Inaczej rzecz ujmując nie możemy tu liczyć na nic więcej niż zabezpieczenie przed kroplami deszczu i to w podczas krótkotrwałej ekspozycji, oraz przedostaniem się do wnętrza ciał obcych. Szkoda, naprawdę szkoda, byłoby to bardzo udane dopełnienie zalet modelu.

Dla przeciwwagi do powyższych narzekań nie można nie wspomnieć o świetnym ekranie w jaki wyposażono Reno 5 5G. Zaimplementowano tu 6,4 calowy ekran wykonany w technologii AMOLED, o rozdzielczość FHD+ 2400 x 1080 pikseli, co przy tej wielkości daje zagęszczenie pikseli na poziomie 411 ppi. Jest to gęstość i rozdzielczość zdolna zapewnić znakomitą ostrość obrazu, a technologia w jakiej go wykonano przekłada się na piękne, nasycone barwy. Warto tu wspomnieć że ekran OPPO Reno 5 5G posiada certyfikat Netflixa HD, oraz Amazon Prime Video HD.

Prawdziwą perełką tego ekranu, wciąż rzadko spotykaną w tym segmencie, jest odświeżanie na poziomie 90 Hz. Prócz tej ostatniej możemy przełączyć szybkość odświeżania na wartość standardową 60 Hz. Przyda to się szczególnie w sytuacji gdy konieczne będzie ograniczenie zużycia energii. Ekran zapewnia kontrast maksymalny na poziomie 1000000: 1, oraz jasność standardową na poziomie 430 nitów, z maksymalną typową 600 nitów, oraz szczytową (w trybie automatycznym i ostrym świetle) 750 nitów. Kolejnym mocnym atutem jest zdolność do odzwierciedlenia barw zgodnych ze standardem sRGB na poziomie 100%. To wciąż nie wyczerpuje możliwości kolorystycznych ekranu, mamy tu bowiem do wyboru w zależności od własnych preferencji takie tryby pracy jak: Vivid 93,28% DCI-P3, 135,13% sRGB, oraz tryb łagodny: 73,72% DCI-P3, 100% sRGB.

Prawdziwą perełką OPPO Reno 5 5G, jest doskonały 6,43 calowy ekran AMOLED o wciąż rzadko spotykanej w tym segmencie zdolności do odświeżania na poziomie 90 Hz.

Wszystko to przekłada się na piękne głębokie barwy, choć jest tu jednak pewne „ale”, model ma wyraźną tendencje w trybie DCI-P3 do podbijania bieli, oraz świateł. Różnicę można łatwo dostrzec wyświetlając zdjęcia na monitorze laptopa czy komputera, a następnie to samo zdjęcie na Reno 5 5G. Od razu widać utratę szczegółów w światłach na tym ostatnim. Przyznam że przywara ta nieco mnie zaskoczyła, można ją częściowo zmniejszyć przełączając ekran w tryb pracy sRGB, jednak z odbywa się to kosztem dynamiki, oraz mniejszą głębią barw. Problem ten szczególnie nasila się w przypadku korzystania z ekranu w trybie automatycznego doboru jasności, w słoneczny dzień. Warto o tym pamiętać abyśmy nie doznali rozczarowania jakością naszych zdjęć. Na pewno natomiast należy pochwalić ekran za doskonale kąty widzenia, również w ostrym dziennym świetle, dużą kontrastowość i szczegółowość. Globalnie mamy tu więc do czynienia z ekranem którego nie powstydziłby się i dobrej klasy flagowiec.

Z ekranem zintegrowano w centrum dolnej części czytnik linii papilarnych. Pomimo że większość recenzentów chwaliła go za szybkość reakcji i trafność odczytu linii papilarnych, sam nie mogę pisać o nim w takich superlatywach. W moim modelu (mam nadzieję że tylko) działa on co prawda w większości sytuacji trafnie, potrzebuje jednak chwili na rozpoznanie odcisku. Jeśli natomiast palec na czytnik trafi brzegiem, nie pełnym opuszkiem, lub z niewłaściwym naciskiem, często nie jest w stanie w ogóle zinterpretować odcisku. Tu więc minus, choć moje uwagi mogą wynikać z faktu że dotychczas korzystałem ze smartfonów wyposażonych w dedykowane skanery odcisków palców, nie ekranowe. W ich przypadku reakcja zwyczajowo jest zawsze szybsza i mniej błędna.

Prócz czytnika linii papilarnych Reno 5 5G możemy odblokować również za pomocą przedniej kamerki. Biometria działa tu dobrze w poprawnych warunkach oświetleniowych, praktycznie nie występują pomyłki, natomiast wraz ze spadkiem jakości światła, spada i jej trafność. Problemem, acz typowym dla tej technologii, są również okulary przeciwsłoneczne, czy czapki z daszkiem. Jeśli zawiodą obie metody odblokowania ekranu pozostaje nam standardowy pin.

Telefon może być odblokowywany za pomocą wbudowanego w ekran czytnika linii papilarnych, przedniej kamerki, lub standardowo hasłem ekranowym.

Smartfon wyposażono w pojedynczy monofoniczny głośnik. To dość częste w tej klasie rozwiązanie, choć można i znaleźć modele z głośnikami stereofonicznymi. W każdym razie ten obecny na pokładzie Reno 5 5G jest naprawdę głośny, a jakość dźwięku zadowalająca. Brak tu wysmakowanych wysokich tonów, lepiej jest natomiast ze średnimi i dobrze z niskimi. Warto tu wspomnieć że głośnik posiada zgodność ze standardem Dolby Atmos.

PODZESPOŁY – podsumowanie…

zalety:

  • wydajny, choć nie najnowszy, procesor Qualcomm Snapdragon 765G
  • obsługa standardu sieci 5G
  •  teoretyczna ilość pamięci RAM 8 GB
  • 128 GB szybkiej wewnętrznej pamięci UFS 2.1
  • brak tendencji do przegrzewania, utrzymanie temperatur w zakresie od 25 do 38°C
  • ogólnie wysoka kultura pracy, oraz wydajność
  • znakomity 6,4 calowy ekran AMOLED, FHD+ 2400 x 1080 px, 411 ppi
  • 90 Hz odświeżanie ekranu
  • pokrycie sRGB na poziomie 100%
  • certyfikat Netflixa HD, oraz Amazon Prime Video HD
  • pomimo że pojedynczy dobrej jakości, głośny głośnik zgodny ze standardem Dolby Atmos

.

wady:

  • zawyżona ilość pamięci RAM, według wskazań programów diagnostycznych zamiast 8 GB mamy do dyspozycji od 7,2 do 7,4 GB
  • brak rzetelnych informacji na temat pojemności ogniwa, znów rozbieżne wskazania programów diagnostycznych
  • tendencja do rozbielania obrazu, to jest zbytniego podnoszenia jasności ciemniejszych partii obrazu
  • brak opcji manualnego dopasowania ekranu poza temperaturą barw
  • nieprecyzyjny, działający z opóźnieniem czytnik linii papilarnych

.

Piątka, piąteczka, G-piąteczka…

Czyli o co chodzi z tymi zdublowanymi piątkami w nazwie. Omawiany model OPPO występuje w aż czterech wersjach: Reno 5 Pro 5G, Reno 5 Lite, Reno 5 Z, oraz omawiany Reno 5 5G, a i to tylko na naszym rynku, w Chinach są jeszcze wersja Reno 5K, czy Reno 5 Pro+. Sporo tych piątek, co gorsza zdublowanych. W istocie jest to dość prosty, stosowany również przez innych producentów podział, na modele klasyfikowane pod kątem jakości i oczywiście ich ceny. Mamy tu więc najwyższy wariant „piątki” wersję PRO (w Chinach Pro+), dalej omawiany 5 5G, potem wersja LITE i na końcu „Z”.

Zasadnicza różnica pomiędzy poszczególnymi modelami dotyczy klasy procesora, ilości pamięci RAM i wewnętrznej ROM dla użytkownika, typu / rozdzielczości matryc aparatu głównego, oraz takich dodatków do nich jak stabilizacja optyczna. Dla ułatwienia, jako że sam nieco się plątałem w owych piątkach podczas wyboru, pomimo że nie jest to główny temat tego opracowania, poniżej dodaję tabelkę wymieniające zasadnicze różnice pomiędzy poszczególnymi modelami (dostępnymi w oficjalnej polskiej sprzedaży). Sama zaś piątka z literką „G” to nic innego niż świadectwo zgodności ze standardem sieci 5G.

.


SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 1/13 

opracowanie i zdjęcia, z wyłączeniem wariantów kolorystycznych omawianego modelu smartfonu: Sebastian Nikiel 20.08.2021

Fotografie wariantu kolorystycznego omawianego smartfonu OPPO Reno 5 5G pobrano ze polskiej strony OPPO – www.oppo.com/pl, która jest ich wyłącznym właścicielem, posiadającym pełnie praw do rozporządzania nimi. Rzeczową grafiki zaprezentowano w opracowaniu o art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Niniejsza recenzja nie powstała na zamówienie firm trzecich, nie była również przez takowe sponsorowana.