OPPO Reno 5 5G

Sebastian77

SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 12/13

menu:

.

Pora kończyć, czyli słowo na zakończenie…

Decydując się na zakup smartfonu marki OPPO model Reno 5 5G, nie do końca wiedziałem czego się spodziewać, miałem też sporo wątpliwości. Warunkując bardzo dobre wspomnienia z ponad dwóch lat użytkowania wodoodpornego, o znakomitych aparatach z optyką firmowaną logiem marki Leica, smartfona HUAWEI P20 Pro, przyznaję że nie tylko dość wysoko Reno 5 5G postawiłem poprzeczkę, ale byłem w wielu aspektach negatywnie do niego nastawiony. Początkowo było to więc coś w rodzaju małżeństwa z rozsądku, bez miłości od pierwszego „przyjrzenia”.

OPPO Reno 5 5G – tryb panorama / aparat główny 64 Mpx

Z drugiej strony w przypadku rzetelności opinii recenzenta to chyba w sumie dobrze, bo nie piałem w zachwytach nad tym modelem tylko dlatego że należy do tej czy innej marki, ale to właśnie marka OPPO musiała mnie do Reno 5 5G przekonać. Czy to się udało? Zdecydowanie tak! W wielu kluczowych aspektach telefon ten po prostu mnie zachwycił, w innych uzyskał notę zadowalającą, są jednak i obszary gdzie jest zdecydowane pole do poprawy.

algorytmy AI w przeważającej większości sytuacji trafnie dobierają parametry ekspozycji, oraz nasycenia barw radykalnie poprawiając wygląd zdjęć… tu oba zdjęcia wykonane głównym aparatem wyposażonym w matrycę o rozdzielczości 64 Mpx

Cechą która najbardziej mnie zachwyciła, równocześnie będąc pierwszą która zaczęła mnie do modelu przekonywać, była rzetelna deklaracja co do ultra krótkiego czasu ładowania. To niepodważalny atut tego smartfona, który pod tym względem wysuwa go na pozycję lidera. Ogniowo Reno 5 5G ładowane jest z mocą aż 65W i tak jak obiecywała marka naładowanie jego ogniwa od 0 do 100% trwa nieco ponad 30 minut. Warto tu zauważyć że proces ten najszybciej przebiega w pierwszych 10 minutach, jeśli więc zabrakło wam mocy, wystarczy podpiąć go na taki właśnie czas do ładowarki sieciowej aby uzupełnić ogniwo o około 45 % pojemności.

OPPO Reno 5 5G / aparat główny 64 Mpx – po lewej zdjęcie z wykorzystaniem 2x zoomu

Tu przechodzimy do kolejnej cechy, skutecznej, wielu wektorowej, optymalizacji działania urządzenia. Dotyczy to zarówno operowania pamięcią RAM, procesorem, jak i właśnie samym ogniwem. Za wszystkie te funkcje, jak i ogólny wygląd i funkcjonalność użytkową odpowiadają producenckie algorytmy, oraz nakłada systemowa ColorOS. W codziennym użytkowaniu jest przyjemna, prosta i intuicyjna, na pewno też nie można nic jej zarzucić pod kątem estetyki. Zastrzeżenia budzi natomiast w moim odczuciu, choć przez innych chwalona, ograniczona możliwość personalizacji, oraz mimo wszystko wymagająca poprawy aplikacja systemowa galerii. Tu właśnie wciąż jest spory obszar do poprawy, jest to jednak coś co nie wymaga zmian sprzętowych, a jedynie softwarowych, zważając na dynamiczny rozwój marki, jestem tu optymistą co do dalszego rozwoju tej nakładki.

Warto tu na pewno też wspomnieć o ważnym plusie, to jest regularności aktualizacji ColorOS, oraz zabezpieczeń systemu Android. Od chwili gdy zacząłem użytkować Reno 5 5G, to jest nieco ponad półtora miesiąca, otrzymałem już dwie takie aktualizacje. Pierwszą zaraz po pierwszym odpaleniu urządzenia, drugą w połowie lipca, dobrze to rokuje na przyszłość pod tym kontem. Skoro o aktualizacjach mowa, warto dodać że ColorOS od wersji 11 umożliwia przypisanie części pamięci wewnętrznej na rzecz pamięci RAM. Mamy do wyboru zakres od 2 do 5 GB.

Po lewej zdjęcie z głównego aparatu, wykonane w trybie manualnym, po prawej z aparatu przedniego

Jeśli chodzi o ogólną wydajność i kulturę pracy urządzenia jest więcej niż dobrze, tu absolutnie nie ma do czego się przyczepić. Urządzenia pracuje płynnie, nie zdarzyły mi się żadne lagi, doskonale radzi sobie również pod obciążeniem takich aplikacji jak PhotoShop, czy Lightroom. Wyjątek w tym kontekście stanowi tu tylko zdarzające się co jakiś czas i z niezrozumiałych względów, opóźnienie w uruchamianiu aplikacji aparatu, to jedyny jednak tego typu incydent. Dużym atutem modelu jest tu również fakt że urządzenie po prostu się nie grzeje, dotyczy to zarówno pracy pod obciążeniem, jak i ultra szybkiego ładowania.

Innym mocnym atutem urządzenia jest też na pewno 6,4 calowy ekran wykonany w technologii AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2400 px / 411 ppi, o 90 Hz szybkości odświeżania. Nie można też mieć zastrzeżeń do jakości i głośności dźwięku, pomimo że Reno 5 5G wyposażono tylko w pojedynczy monofoniczny głośnik. Oczywiście nie jest to jakość dla audiofila, w jego gamie brak nieco tonów wysokich i średnich, ogólnie jednak, pamiętając że to półka średnia i pojedynczy głośnik jakość jest całkiem dobra.

Obecny na pokładzie Reno 5 5G aparat dedykowany do fotografii marko trudno nazwać inaczej niż… zapchajdziura ze względu na jego matrycę o rozdzielczości zaledwie 2 Mpx, na szczęście wykorzystując aparat główny z matrycą o rozdzielczości 64 Mpx i dwukrotny zoom możemy fotografować z odległości 8 cm otrzymując pełne szczegółów zdjęcia marko.

Pozostając jeszcze przy sprawach stricte sprzętowych, irytującym problemem jest tu fakt że specyfikacja urządzenia rozjeżdża się nieco ze wskazaniami programów diagnostycznych CPU-Z, oraz CPU X. Dla przypomnienia, oba wskazują że zamiast deklarowanej 8 GB pamięci RAM mamy fizycznie 7,4 GB według CPU-Z, oraz 7,23 GB według CPU X.

Podobnie sprawa ma się z pojemnością ogniwa, deklarowana wynosi 4300 mAh, natomiast CPU-Z wykazał 4000 mAh, a Chińska strona produktu informuje o 4350 mAh. Tu jednak rozbieżności nie są tak poważne, a ich wyjaśnieniem wydaje się być sama technologia szybkiego ładowania, rezerwująca część pojemności ogniwa jako bufor bezpieczeństwa, co może tłumaczyć dlaczego program CPU X wykazał faktycznie pojemność 4300 mAh, wydaje się tez prawdopodobne że mamy do czynienie a z dwukomorową baterią o ogniwach 2150 mAh każde. Wszystko to jednak nie zmienia faktu że takie rozbieżności miejsca mieć nie powinny. Do zdecydowanych wad, choć nie samego telefonu, należy zaliczyć sprawę zupełnie kuriozalną – braku polskojęzycznej instrukcji obsługi, oraz co zadziwia jeszcze bardziej braku aplikacji do zarządzania telefonem z poziomu komputera. Ostatnia z przywar dotyczący stricte sprzętu, którą wymienić tu muszę, dotyczy dość opornie reagującego, często się mylącego ekranowego czytnika linii papilarnych.

OPPO Reno 5 5G / aparat główny 64 Mpx / dwukrotny zoom

Powracając natomiast do zalet Reno 5 5G nic nie można modelowi zarzucić pod kątem ogólnej jakości wykonania. Pomimo że tylny panel, oraz ramka, wykonane są z tworzyw sztucznych ich jakość stoi na wysokim poziomie. Telefon zachowuje sztywność, nic się nie ugina, ani nie trzeszczy. Wszystkie elementy są starannie wykończone i spasowane. Sam wygląd również zdecydowanie na plus, tu z całą pewnością jego elementem charakterystycznym elementem jest spora foto-wyspa na pleckach.

W miejscu tym przechodzimy do aspektu jakości fotografii, który celowo pozostawiłem sobie na koniec. OPPO Reno 5 5G musiał tu podołać (lub nie…) moim dość wyśrubowanym oczekiwaniom i… podołał w pięknym stylu. Pomimo że brak tu topowych rozwiązań jak choćby optyczna stabilizacja obrazu, zastosowane w smartfonie algorytmy sztucznej inteligencji okazały się niezwykle skutecznie eliminować gro ze spodziewanych problemów. Skutecznie radzą sobie one z eliminacją szumów, w tym do zdumiewająco wysokich wartości ISO, ale też dbają o ogólnie stojąca na wysokim poziomie dynamikę obrazu, jego klarowność i ostrość.

Bardzo udanymi funkcjami aplikacji obsługującej aparat jest możliwość szybkiej korekty EV, oraz blokady ostrości. Nieco gorzej zaprojektowano poziomicę elektroniczną, cieszy jednak jej sama obecność…

Obrazy generowane z głównej jednostki z matrycą 64 Mpx, oraz przedniego aparatu selfie z matrycą 32 Mpx są bardzo dobrej jakości, bez problemu mogąc stawać w szranki z konkurencją, w tym z niektórymi modelami z półki wyższej. Słabiej jest natomiast w przypadku korzystania z aparatu szerokokątnego z matryca 8 Mpx, co jednak nie jest wynikową właściwości samej matrycy, lecz niskiej jakości optyki, tu rzeczywiście mogło być o wiele lepiej. Problem ten dotyczy jednak wyłącznie zdjęć, w przypadku klipów wideo rejestrowanych tym aparatem jest on marginalny. Aparat marko obecny na tylnej foto-wyspie pozwólcie zbędę milczeniem, to nawet nie farsa… na szczęście jest on tak naprawdę całkowicie zbędny obraz rejestrowany głównym aparatem przy 2x powiększeniu pozwala w pełni go zastąpić.

Skoro o zoomie mowa, tu niestety na jaw wychodzi tu przynależność klasowa modelu Reno 5 5G. Jest on bowiem w całości realizowany cyfrowo, nie mamy tu dostępu ani do zoomu hybrydowego, ani tym bardziej optycznego. Nieco szkoda, byłoby o wiele lepiej gdyby zamiast zapchaj dziury marko na pokładzie znalazł się dodatkowy obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej powiedzmy 120 mm. Zamiast tego o użytecznym powiększeniu, tudzież zoomie, możemy mówić tylko dla wartości dwukrotnej, dalej zaczyna się pojawiać nie możliwa do uniknięcia sieczka.

OPPO Reno 5 5G nie posiada optycznego, ani hybrydowego zoomu, co jednak jest dziś dość typowe dla tej półki cenowej, jego zoom cyfrowy umożliwiający rejestrację powiększeń w zakresie 1x, 2x, 5x, 10x, 20x – tego typu zoom to jednak nic innego niż wykadrowany fragment zdjęcia, co musi prowadzić do drastycznego spadku ich jakości wraz z większym zoomem, za w pełni użyteczny można tu uznać tylko zoom dwukrotny. Tu przykład wpływu zoomu na jakość zdjęcia, od lewej od góry: zoom 2x, 5x, 10x, 20x

Cieszy natomiast bardzo obecność w pełni manualnego trybu fotograficznego i wideo, oraz niezwykle skutecznego trybu fotografii nocnej. Ogólna jakość zdjęć jest bardzo dobra, poza uwagami wynikającymi przede wszystkim z jakości optyki, zaliczam je do mocnej strony modelu, podobnie ma się też sprawa w przypadku klipów wideo.

Zdjęcia z głównej jednostki fotograficznej, wyposażonej w matrycę OmniVision OV64B o rozdzielczości 64 Mpx cechują się dobrą dynamiką, oraz duża szczegółowością obrazu, pozwalającą na dodatkową postprodukcję bez drastycznego pogarszania ich jakości.

Globalnie charakterystyka użytkowa OPPO Reno 5 5G w pełni pasuje do określenia super-średniak i w tym segmencie nie tylko nie ma on czego się wstydzić, ale może pochwalić się wieloma nieobecnymi u konkurencji atutami. Jest tez trochę niedociągnięć, trochę braków, w pewnych aspektach mogłoby by być zdecydowanie lepiej, sumując jednak wszystkie zalety i wady z pewnością jest to model godny polecenia, tym bardziej że możemy się spodziewać spadku jego ceny zważywszy na wprowadzenie do obrotu już jego następcy to jest Reno 6. Jeśli tylko więc jesteście w stanie zrezygnować z wodoodporności, czy optycznej stabilizacji obrazu, jest to model który na pewno pod wieloma aspektami może zachwycić, szczególnie w kontekście zdjęć, nagrań wideo i szybkości ładowania ogniwa. 

..

Przydatne linki:

.

Źródła informacji:

.

Inne powiązane / podobne recenzje w dziale SPRZĘT:

.

oficjalna polska strona marki OPPO:

www.oppo.com/pl

.

POBIERZ RECENZJĘ (PDF)

SPRZĘT / OPPO Reno 5 5G – wszystko o fotografii i nie tylko… / strona 12/13 

opracowanie i zdjęcia, z wyłączeniem wariantów kolorystycznych omawianego modelu smartfonu: Sebastian Nikiel 20.08.2021

Fotografie wariantu kolorystycznego omawianego smartfonu OPPO Reno 5 5G pobrano ze polskiej strony OPPO – www.oppo.com/pl, która jest ich wyłącznym właścicielem, posiadającym pełnie praw do rozporządzania nimi. Rzeczową grafiki zaprezentowano w opracowaniu o art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Niniejsza recenzja nie powstała na zamówienie firm trzecich, nie była również przez takowe sponsorowana.

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13