motto na początek…
„Nie wiek, ani forma fizyczna, określa nasz możliwości,
lecz nasze chęci i odwaga aby spróbować się im przeciwstawić.”
Sebastian Nikiel
I choćby nie wiem
jak by nie było Ci ciężko
I choćby wszystko co czynisz
nie przynosiło zamierzonego efektu
I choćby świat cały
niebo, ziemia i piekło
stanęły przeciw Tobie
Ty nigdy nie ulegaj
nie cofaj się w pół kroku
Idź mężnie i pewnie
na przód – wciąż naprzód
I choćby ostatnią
miała być ta droga
pamiętaj…
Może poddać się Twój organizm
lecz nie Twoje serce i dusza.
Sebastian Nikiel
24.01.2011
I lubię ten czas
gdy choroba się cofa
przegrywa i czmycha
Czuję wówczas
radość i ciepło
znów świecącego
w duszy słońca
I lubię ten czas
gdy zmywam z siebie
cały ten pot i brud
kurz z bitwy pola
I…
Nie lubię tej chwili
gdy słońce tonie
pod czarnymi i ciężkimi
chmurami burzowymi
Gdy ona triumfalnie
znów nadchodzi
nadciąga
by objąć me ciało
w swe posiadanie…
Z n ó w c z e k a m
na chwilę słońca
Sebastian Nikiel
26.01.2011
Minęło tyle lat
zatracił się w nich
zapach, obraz i smak
Pozostały jedynie
rozmyte w wartkim
czasu strumieniu
uczucia niejasne i…
tęsknota
Muszę jechać
muszę w nie wrócić
Bym mógł zapamiętać
by znów mieć siły
bez nich tutaj trwać
– bez Tatr –
Sebastian Nikiel
16.02.2011
„Z przekory…”
Czyż jestem
wielkim i ważnym
twardym i wiecznym
świątyni bogów
starożytnych filarem
Czy gdy ulegnę
skruszeje
pod sklepienia ciężarem…
Co wówczas…
Cóż się stanie?
– c i s z a –
Świat trwał będzie
narodzą się nowi
herosi
goliaci życia
i znów…
stoczą walk setki
wypowiedzą te same słowa
będę oporem
stać wobec śmierci
trwać aż…
– zatriumfuje cisza –
Sebastian Nikiel
05.01.2011
Teraz już wiem
Teraz rozumiem
Góra Synaj, Horeb
Tabor, Ararat i Golgota
Tyś przecież Panie
pierwszy je uczynił
i pierwszy umiłował
– Góry –
Teraz już wiem
czemu i me serce
wciąż pragnie i chce
w nich przebywać
W nich skruszony
tak mały
wobec potęgi turni
nieba sięgających ścian
na nowo wciąż
miłość i sens odnajdywać
Sebastian Nikiel
03.01.2011
I ochroń mnie Panie
przed potokiem pustych słów
przed zbyt wielka gibkością języka
sadzącego bliźnich swych
przed myślą próżną
i w sercu nienawiścią
I uczyń mnie Panie
głuchym na kłamstwa
ślepym na pokusy
mądrym na co dzień
sprawiedliwym i pokornym
abym mężnie zniósł
to czego zmienić nie mogę
i miał odwagę zmieniać
co dzień złe na dobre
Sebastian Nikiel
07.01.2011
Dawniej
magowie
wiedźmy
wróżki
Dziś
cyberprzestrzeń
współczesna
kula kryształowa
Odpowie
na każde Twe pytanie
wróżbę i kabałę postawi
powie co dobre a co złe
co leczy a co zabija
jak jeść co i kiedy
Elektroniczna papka
gotowej codzienności
spożywamy ją co dzień
my wszyscy cybernauci
Tylko
do prawdziwego
człowieczeństwa
coraz nam dalej
i coraz mniej po drodze…
Sebastian Nikiel
28.02.2011
Kiedyś
był czas
gdy strumień
syty słów cały
wartko płynął
przelewając
treść na papier
Teraz jest czas
gdy strumień
syty piaskiem
Pozostało w nim
głęboko na dnie
kropli słów
jedynie parę
Zgrzyta
na wpół zaschnięta
pióra stalówka
o pożółkły papier
Więc
kreślę te słowa ostatnie
Dopuść Panie!
Pozwól mi w nie powrócić
zasilić znów w wody życiodajne
strumienie wyobraźni
by życie nową myślą zakwitło
by członki zmęczone
walką bez wiary
na nowo siły odzyskały
Dopuść
Bym mógł powrócić
i się nimi nacieszyć
pozwól powrócić
w skalne baszty Tatr…
Sebastian Nikiel
24.02.2011
I lubię
te chwile samotne
gdy rozkładam mapę
i wzrokiem podążając
za wędrującym
wzdłuż szlaków palcem
odbywam wędrówki
w miejsca mi znane
i te o których wciąż
tylko marzę
Duchem wzlatuję
umysłem pędzę
już czuję
zapach słońcem
rozgrzanej skały
już słyszę
halnego zawodzenia
pośród granitowych
zębów turni Tatr
Kiedy indziej znów
myślą się wygrzewam
pośród wonnych
kwiatów, ziół i traw
beskidzkich lub
gorczańskich hal
I lubię
te chwilę samotne
gdy myśl wolna
podąża za marzeniem
wspomnieniem i pragnieniem
Gdy wszystko jest możliwe…
Sebastian Nikiel
03.07.2011
Czekam
na co?
Na szansę
której nie ma
Czy będzie…
pragnę jej
nie wiem…
Wiem jedynie
że w sercu stoję zwarty
gotowy zmienić wszystko
zrzucić kajdany
okowy choroby
– czekam –
Sebastian Nikiel
03.06.2011
Oszacowali
Zmierzyli
Zważyli i…
Do lamusa
utopijnego marzenia
o wolności
z grzecznym uśmiechem
odesłali
Po raz kolejny
– umarłem –
i nikt tego nie zauważył.
Sebastian Nikiel
24.05.2011
Zniewolony
ciała kajdanami
miotam się
po nazbyt ciasnej
klatce gasnącej
n a d z i e i
Niczym Minotaur
szukam po omacku
wyjścia z labiryntu
ciemności myśli
chorobą plądrowanych
Sebastian Nikiel
04.06.2011
Obudziłem się dziś
z głową pełną barw
W pośpiechu
wrzucając do plecaka
to tylko co niezbędne
pragnienie
– bycia tam –
nadzieję
– że znów się uda i podołam –
marzenie
– że jak zawsze będzie pięknie –
A potem
z namaszczeniem
niecierpliwych myśli
zaciągnę butów sznurówki
I ku nim wyruszę
to nic że potem
ceną zmęczenie i ból będzie
To nic…
teraz bowiem podążam tam
gdzie pozostało me sercu
– w g ó r y –
Sebastian Nikiel
10.08.2011
Skazany na walkę
bez prawa wyboru
– trwam –
walczę samotnie
pośród głosu tłumu
– publicznie –
obnażając swoje słabości
odkrywając zakamarki duszy
– przed ludźmi –
których wiara
w sens tej walki
– jest murem mojej bastylii –
za którym wciąż oporem
wobec choroby dzięki nim
– trwam –
Sebastian Nikiel
Przyjacielowi Romkowi i innym wspierającym mnie w mojej walce…
10.09.2011
Nazbyt słaby by żyć
Zbyt silny by umrzeć
Zawieszony
pomiędzy życiem
a śmiercią trwam
Boże
uczyń mnie prochem
wezwij do Siebie
lub uzdrów i pozwól żyć
Lecz nie karz mnie
zawieszeniem pomiędzy
życia kolorami
a pustką i szarością
niemożności czerpania z niego
lecz jedynie trwania biernego…
Sebastian Nikiel
10.08.2011
Skazany na miłość
skazany na góry
wciąż i wciąż
pomimo bólu i ran
pomimo że ich szczyty
coraz to wyższe
coraz trudniejsze
wciąż do nich powracam…
W znoju tym
bólu i walce
odnajduję na szczytach
czasem niewzruszonych
źródło siły wieczystej
Usiądę przy nim
na ukwieconym kobiercu traw
pozwolę wiatrowi
pieścić spoconą twarz
w zmęczone płuca zaczerpnę
bukiet tysiąca zapachów
ziół, mchu, kwiatów i traw
Uszy wypełni cicha muzyka
wirtuozów nieodkrytych natury
świerszczy, cykad, ptaków,
szumu świerków kołysanych wiatrem
szeptem wartkiego strumyka
Usiądę przy nim
i zaczerpnę z tej czary życia
by syty tych doznań
ukrytej w nich siły
opuścić me góry
i znów stawić czoła
codzienności nieznośnej szarości
Sebastian Nikiel
Beskidowi Żywieckiemu, na pamiątkę wspomnień z wyprawy w dniach 17 – 19.08.2011
10.09.2011
„Niepoznanemu…”
Sen
dziesiątki chwil
z pozoru splątanych
nici szaleństwem
Splot doznań
myśli i miejsc
a wśród nich
te obrazy dziwne
i choć połączone z resztą
wyraźnie czujesz
że nie są na miejscu
Ach gdyby móc
poznać w obrazach
zaklęta snu tajemnice
poznać i zrozumieć
nim ich przesłanie
stanie się aż nadto oczywiste
Poznać
nim będzie za późno
a ich treść stanie przed nami
jako r z e c z y w i s t o ś ć …
Sebastian Nikiel
22.11.2011
„Wolności”
Zamknięty w klatce
Swojego ciała
Klęczę w mroku
Upadłej nadziei
Niczym cesarski słowik
Duszę się w je ciasnocie
Bo choć klatka ta złotem
Na zawsze pozostanie
Jedynie wolności lochem…
Sebastian Nikiel
04.12.2011
CC – Attribution Non-Commercialm Share Alike by Sebastian Nikiel
Wszystkie wiersze mojego autorstwa, jak i udostępnione sentencje można pobierać i rozpowszechniać bez żadnych opłat, w formie nieprzetworzonej i z zastrzeżeniem autorstwa.