Xiaomi 13T

SPRZĘT / smartfon Xiaomi 13T / strona 7/14

menu:

.

Szumy – czyli RAW (powinien) prawdę powie…

Pomimo stwierdzonych przywar plików RAW generowanych przez Xiaomi 13T, jak pisałem powyżej, wciąż jest to bardzo użyteczne narzędzie pozwalające na daleko lepszą ocenę jakości matrycy i optyki niż plik JPEG z któregokolwiek trybu automatycznego. Przede wszystkim pozwala on na lepszą ocenę zdolności do radzenia sobie z szumami matryc w relacji do zwiększanej wartości ISO, a bez agresywnej ingerencji algorytmów te szumy niwelujące. Przyjrzyjmy się teraz wywołanym z RAW-ów zdjęciom oraz ich wycinkom, dla poszczególnych wartości ISO…

ISO 50

ISO 200

ISO 250

ISO 320

ISO 400

ISO 500

ISO 640

ISO 800

ISO 1000

ISO 1250

ISO 1600

ISO 2000

ISO 2500

ISO 3200

Przyznam że wyniki w zakresie wzrostu szumów wraz ze zwiększaniem wartości ISO były dla mnie zdumiewające… na tyle że potem jeszcze kilka razy w różnych okolicznościach powtarzałem podobne testy. W całym dostępnym zakresie, czułości ISO 50 – 3200, dla teleobiektywu o ekwiwalencie ogniskowej 50 mm, w trybie manualnym PRO pozostaje on na relatywnie niskim poziomie. Pamiętając z jak małą mamy do czynienie matrycą oraz soczewkami w układzie optycznym, wzrost szumu jest zaskakująco niewielki!

W zakresie od ISO 50 do ISO 250 jest tak symboliczny że zdecydowałem się nawet nie zamieszczać tych fotografii, dalej pojawia się delikatne ziarno, jest jednak nieuciążliwe i słabo widoczne, aż do około ISO 400. W przedziale od ISO 500 do ISO 800 większe ziarno widoczne jest przede wszystkim w cieniach, wciąż jednak nie jest ono tak duże jak można by się spodziewać. Dopiero po przekroczeniu wartości ISO 1600 szum staje się bardziej widoczny, pojawia się degradacja ilości detali. Na żadnej z czułości nie występuje, ani nie nasila się problem z aeracją chromatyczną. Tu więc zdecydowany plus dla Xiaomi 13T.

Również w przypadku obiektywu standardowego, co dobrze ilustrują fotografie nocne, szum nie sprawia większych problemów, jedynie w skrajnych wartościach oraz trybach automatycznych aparat może niemile zaskoczyć „landszaftem” świadczącym o zbyt agresywnym odszumianiu. Są to jednak zdarzenia, podobnie jak miało to miejsce w przypadku fotografii HDR, incydentalne.

aparat główny, ogniskowa 24 mm / tryb NOCNY – zdjęcie z ręki / na obu fotografiach automatyka podniosła wartość ISO aż do 10 000, jednak na zdjęciu po prawej algorytmy zastosowały znacznie bardziej agresywne odszumianie, co doprowadziło do radykalnego zmniejszenia ilości detali.

Stabilizacja optyczna…

Kolejnym mocnym akcentem omawianego smartfonu jest obecność stabilizacji optycznej w obu (prawdopodobnie) aparatach, tudzież standardowym i teleobiektywie. Przewagi optycznej stabilizacji nad tylko tą elektroniczną nie trzeba zapewne nikomu udowadniać. Jej obecność w średnio półkowym smartfonie była kolejnym atutem decydującym o wyborze bohatera tej recenzji. W gwoli ścisłości dodać jednak tu należy że to właśnie jedna z tych funkcji która na przestrzeni ostatnich lat powędrowała z półki średniej – gdzie była wręcz czymś naturalnym – do klasy premium.

Przyznam się też od razu że sporo sobie obiecywałem po tejże stabilizacji, mając w pamięci jak świetnie sprawowała się ta obecna w HUAWEI P20 Pro i P30 Pro, liczyłem więc na co najmniej tyle samo, a może i więcej biorąc pod uwagę czas jaki upłynął od chwili wejścia na rynek wspomnianych modeli.

Sytuacja okazała się jednak dużo mniej jednoznaczna, na tyle że mam spory problem z jednoznacznym opisaniem cech stabilizacji optycznej obecnej na pokładzie Xiaomi 13T. Nie dostrzegam specjalnej różnicy pomiędzy jej wydajnością a tylko cyfrową obecną w OPPO Reno 5 5G. Może to oznaczać jedną z dwóch rzeczy, albo ta w OPPO była tak dobra, albo ta optyczna w 13T nie przekracza wydajności stabilizacji elektronicznej. Gdyby Xiaomi umożliwiło wyłączenie manualnie stabilizacji optycznej zapewne łatwiej byłoby mi ocenić jej skuteczność, albo inaczej – bardziej docenić. Niestety nie jest to możliwe w przypadku fotografii, jest za to nie wiedzieć czemu, w trybie nagrywania klipów wideo. W przypadku fotografii pozostaje więc tylko domniemanie że działa i to całkiem skutecznie, choć nie mam pewności czy jest to zasługa faktycznie fizycznej optycznej stabilizacji, czy może jednak tylko elektronicznej.

Od wielu lat z rozrzewnieniem wspominam jakoś zdjęć nocnych ze smartfonu HUAWEI P20 Pro, które nie wykonywane z ręki nie tylko świetnie się prezentowały, ale były prawie zawsze idealnie ostre, o co dbała wydajna stabilizacja optyczna, jednak i ta cyfrowa obecna w OPPO Reno 5 5G spisywała się całkiem dobrze, tu dwa nocne zdjęcia wykonane z ręki, po lewej Huawei P20 Pro, po prawej OPPO Reno 5 5G.

Bazując jednak tylko na ocenie empirycznej należy powiedzieć że aparaty – główny i teleobiektyw, dobrze sobie radzą z redukcją drgań, widać to szczególnie na fotografiach nocnych z ręki. Szkoda że marka tak bardzo skąpi nam tu szerszych informacji tym bardziej że przecież teoretycznie nie tylko nie ma czego się wstydzić, ale jest czym chwalić…

Porównanie zdjęć nocnych dwóch smartfonów wyposażonych w optyczną stabilizację obrazu – po lewej Huawei P20 Pro, po prawej bohater naszej recenzji Xiaomi 13T.

W przypadku bardziej wymagających zdjęć, w gorszych warunkach oświetleniowych widać że stabilizację optyczną w 13T wspomaga dość mocno stabilizacja elektroniczna. Tu na powyższym zdjęciu doszło do agresywnej próby korekty poruszenia przez algorytmy smartfonu, rozmycie było jednak na tyle duże że po korekcie powstała podwójna linia krawędzi…

Zdjęcia we wnętrzach i nocne…

Prawdziwym testem każdego smartfonu jest zdolność do rejestracji dobrej jakości obrazu w złych warunkach oświetleniowych. Dotyczy to w sposób szczególny fotografii nocnej. Tu też najbardziej staje się widoczna różnica pomiędzy fotografią konwencjonalną, tudzież aparatami systemowymi (bezlusterkowcami) czy lustrzankami, a właśnie smartfonami. Te ostatnie poszły bowiem zupełnie odrębną ścieżka, bazując z oczywistych względów nie tyle na możliwościach matrycy i optyki, co na fotografii obliczeniowej. Oznacza to że za jakość obrazu odpowiadają w takim przypadku nie tyle same dane zapisane przez czujnik, ale to jak zostaną one zinterpretowane i obrobione przez algorytmy aparatów.

Prawdziwym testem każdego smartfonu jest zdolność do rejestracji dobrej jakości obrazu w złych warunkach oświetleniowych, tudzież szczególnie nocą. W przypadku trybów automatycznych współczesne smartfony poszły zupełnie inną ścieżką niż w przypadku bardziej „dorosłych” aparatów, tudzież lustrzanek i bezlusterkowców. Nie bazują na efektywności samej matrycy, ze względu na jej miniaturowe rozmiary, ani też optyce z tego samego powodu, lecz na coraz lepszych algorytmach. Mamy tu więc do czynienia z fotografią obliczeniową. Potrafi ona jednak czasem dać zdumiewająco dobre efekty, bez całej pracy wynikającej z konieczności noszenia statywu, czy wężyka spustowego, a potem zaawansowanej obróbki wykonanych zdjęć. Na górze dwa zdjęcie wykonane z ręki, w trybie automatycznym NOC smartfonem XIAOMI 13T.

Na przestrzeni lat dokonały się tu naprawdę wielkie rzeczy, można podśmiewać się z nocnej (i ogólnej) fotografii mobilnej, fakty jednak są takie że dzisiejsze smartfony ze swymi malutkimi matrycami i soczewkami obiektywów, potrafią naprawdę wyczarować niezły obrazem również w warunkach nocnych i to z ręki pomimo czasem kilkusekundowego czasu naświetlania! Rzecz właściwie nieosiągalna przez pełnoprawne aparaty. Tak, magia zazwyczaj pryska jeśli przyjrzymy się detalom po powiększeniu na dużym ekranie, tak są to często obrazki prze-ostrzone, nieco sztuczne, wszystko to jednak nie zmienia faktu że postęp tu jest gigantyczny, a w większości sytuacji dla przeciętnego użytkownika jakość taka będzie wystarczająca.

Xiaomi 13T / aparat główny / obiektyw 24 mm f/1.9 / tryb automatyczny NOC / zdjęcia z ręki

Mnie jednak interesuje paradoksalnie – odczarowanie, obdarcie zdjęć nocnych z magii algorytmów, właśnie po to aby zobaczyć wszystkie niedoskonałości matrycy i pośrednio optyki. Można to osiągnąć dzięki obecności trybu Pro, tudzież w pełni manualnego, umożliwiającego zapis plików w formacie RAW. Nie dopisałem tu „surowych” plików RAW, wiemy bowiem już że automatyka Xiaomi 13T ingeruje nawet w nie… mimo wszystko pozwala to na dalece większy ogląd rzeczywistych możliwości aparatu.

Automatyka Xiaomi 13T urzekła mnie swoją trafnością w doborze balansu bieli, również we wnętrzach w świetle mieszanym, wydajnym systemem redukcji szumów, oraz miłym dla oka – nie przesadzonym wyostrzeniem krawędzi.

Fotografie kontrolne wykonywałem ze statywu. Po odrzuceniu wszystkich sztuczek algorytmów spodziewałem się ujawnienia na zdjęciach typowych problemów jak mała ilość detali w ciemniejszych partiach, gorsza dynamika tonalna, czy spora ilość artefaktów i szumu. Dynamika obrazu stoi jednak na przyzwoitym poziomie, a ogólna plastyka RAW-u pozwala na znaczną jego poprawę stosując tylko podstawowe korekty parametrów ekspozycji, pozwalający uzyskać obrazek o niezłym wyglądzie. Co więcej również ilość szumów jest zdumiewająco niska, oczywiście póki trzymamy wartość ISO w dolnych graniach.

Prawdziwym jednak sprawdzianem dla matrycy i optyki aparatów są zawsze fotografie wykonane w trybie manualny i zapisane w formacie RAW, gdzie ujawniają się wszystkie przywary danego aparatu. Jest też jeszcze jeden ważny powód dla którego warto pracować właśnie na statywie, w trybie manualnym, pozwala nam to bowiem na trzymanie wielkości ISO pod kontrolą, czytaj ustawiając go na jak najniższą wartość, co zawsze przekłada się na wzrost jakości fotografii. Jak już wiemy w przypadku 13T RAW nie są tak „czyste” jak być powinny, jednak wciąż pozwalają nie tylko właśnie na ocenę jakości matrycy i optyki, ale przede wszystkim wyciągnięcie znacznie więcej z ujęcia. Tu po lewej zdjęcie wykonane ze statywu w trybie manualnym PRO aparatem podstawowym 24 mm, przy ustawionej wartości ISO na 50, zapisane w formacie RAW i wywołane w CameraRAW Photoshop, po prawej ten sam kadr, zdjęcie z ręki, tryb automatyczny NOC, pomimo że wciąż nie jest ono złej jakości, widać na nim negatywny wpływ wysokiej wartości ISO, powstałe szumy algorytmy próbowały usunąć doprowadzając do powstania landszaftu i utraty ostrości, oraz detali w cieniach.

Kolejny przykład porównawczy – Xiaomi13T / aparat główny / obiektyw 24 mm f/1.9 – po lewej: tryb manualny PRO, ISO 50, statyw, format RAW / po prawej tryb automatyczny NOC, zdjęcie z ręki

Xiaomi13T / aparat główny / obiektyw 24 mm f/1.9 – po lewej tryb manualny PRO, ISO 50, statyw, format RAW / po prawej tryb automatyczny NOC, zdjęcie z ręki, format JPEG

Jakość obrazka stoi tu na poziomie znanym z zaawansowanych aparatów kompaktowych, a chwilami nawet je przewyższając. Biorąc pod uwagę z jak małą mamy do czynienia matrycą należy to uznać za spory sukces. Bohaterowi recenzji doskwiera natomiast tendencja – wręcz gigantyczna, do łapania wszelkich odbłysków, flar i komy, te cechy zaliczyłbym na poczet zdecydowanych wad modelu.

…bohaterowi recenzji doskwiera tendencja – wręcz gigantyczna, do łapania wszelkich odbłysków, flar i komy, te cechy zaliczyłbym na poczet zdecydowanych wad modelu, warto o tym pamiętać podczas komponowania kadru.

.

.

Drogi czytelniku, niezmiernie się cieszę że odwiedziłeś moją stronę. Jeśli niniejsza recenzja okazała się pomocna, miło mi będzie jeśli wesprzesz mnie w mojej drodze, możesz to zrobić dokonując wpłaty na subkonto fundacji SŁONECZKO, wspierając moją walkę z chorobami (dane do wpłat «znajdziecie tutaj») – za każdy najmniejszy datek z góry serdecznie dziękuję!

.


SPRZĘT / smartfon Xiaomi 13T / strona 7/14

tekst, opracowanie i grafiki: Sebastian Nikiel 15.02.2024

Wykorzystane cytaty, zdjęcie, grafiki, loga, zrzuty ekranów aplikacji i stron internetowych, związane z omawianym produktem, zaprezentowano w niniejszym opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu.