Fotografia portretowa bez tajemnic. Jak robić świetne portrety każdym aparatem

  • tytuł: „Fotografia portretowa bez tajemnic. Jak robić świetne portrety każdym aparatem”
  • tytuł oryginału: „Understanding portrait photography”
  • autor: Bryan Peterson
  • przekład: Włodzimierz Stanisławski
  • wydanie:
    • wydanie I / 01.01.2009
    • wydanie II uaktualnione / 29.09.2020
  • ilość stron: 192
  • rodzaj okładki: miękka
  • ilustracje: TAK / liczne / kolorowe i czarno-białe
  • papier: papier kredowy o średniej gramaturze
  • wersja cyfrowa: NIE
  • wydawnictwo: Galaktyka / www.galaktyka.com.pl
  • skład książki: klejona i szyta
  • wymiary książki: 210 x 280 x 11 mm (szerokość / wysokość / grubość)
  • numer ISBN:
    • oryginału anglojęzycznego – 978-0-7704-3313-0
    • wydanie polskie – 978-83-7579-793-0
  • cena wydawcy: 44,90 zł
  • średnia cena książki: od 25,23 zł do 37 zł (info: www.lubimyczytac.pl na dzień 12.03.2021)

.

O autorze, fotografii i książce…

Fotografia to dziedzina w której rozwój nigdy nie ma swojego końca. Ewolucji ulegają nie tylko urządzenia do rejestracji obrazu, a co za tym idzie oferowane przez nie możliwości pracy, ale tak samo oprogramowanie do ich wywoływania. Wreszcie zmianie podlega też sama moda na określony styl, barwy i sposób rejestracji tego czy innego tematu. Ten ostatni jednak czynnik sam z premedytacja w większości sytuacji pomijam, gdyż moda jak w każdym innym przypadku tak i w fotografii jest wyłącznie zjawiskiem chwilowym. Ujmując rzecz inaczej moda przemija, ale styl pozostaje. Dobre zdjęcie bez względu na to czy wpisuje się w dany kanon modowy, czy też nie, obroni się zawsze, natomiast złe nigdy.

Doskonałym tego przykładem jest licząca sobie ponad cztery dekady kariera zawodowa, jedno z moich ulubionych autorów książek o fotografii, a równocześnie autora recenzowanej – Bryana Petersona. Wypracowany przez niego na przestrzeni wielu lat własny unikatowy styl i warsztat pracy jest ceniony równie wysoko dziś jak był i dwadzieścia, czy trzydzieści lat temu. To właśnie różnica między chwilową modą, a indywidualnym, wysmakowanym stylem. Nie oznacza to bynajmniej że twórczość Bryana na przestrzeni lat się nie zmieniała, bynajmniej – zmiana jest podstawą rozwoju, opartą w rosnącym doświadczeniu, zmianie wrażliwości i spojrzenia na dany temat, ale też i coraz lepszych aparatach, obiektywach, oraz oprogramowaniu. Jednak zmiana ta prowadzić powinna zawsze do poprawy warsztatu, odkrywania nowych możliwości kreatywnej pracy, oraz dążenia do wyrobienia indywidualnego stylu, a nie pogoni za chwilową modą.

Te wszystkie cechy właśnie prezentuje twórczość Bryana, która oparła się upływowi czasu, a jego metody pracy są szeroko stosowane przez rzesze pasjonatów na całym świecie. Metody którymi dzieli się właśnie na łamach swych licznych książek. Nie inaczej jest w książce „Fotografia portretowa bez tajemnic. Jak robić świetne portrety każdym aparatem”, gdzie posługując się właściwym dla Bryana lekkim, łatwym w zrozumieniu językiem, prowadzi on nas przez kluczowe zagadnienia związane z fotografią portretową.

Próżno jednak szukać w niej, jak i wszystkich jego innych książkach, gotowych przepisów na wykonanie tego czy tamtego ujęcia. Jeśli spodziewacie się że w książce tej znajdziecie informację jaką wartość ekspozycji ustawić, jakie tło zastosować, aby wykonać dokładnie takie samo jak prezentowane w książce zdjęcie, mocno się rozczarujecie. Nie natraficie bowiem w niej ani razu na takowe gotowce, owszem pod każdym prezentowanym zdjęciem znajdują się oczywiście podstawowe dane ekspozycji, jednak to wszystko. Kluczem do zrozumienia książek i systemu nauki Bryana są dwa zwroty – żadnych dróg na skróty, oraz kreatywność.

Bryan Peterson zawsze promuje i zachęca do rozwijania kreatywności, wskazując możliwe kierunki rozwoju, oraz dzieląc się wiedzą w zakresie możliwości rejestracji tego czy innego tematu. Uczy również że do realizacji wielu efektownych zdjęć nie potrzeba wcale wymyślnego i skomplikowanego sprzętu. Bardzo dobrym przykładem jest tu opisana przez niego w powyższym klipie metoda wykonania efektownych zdjęć makro, do których wykorzystuje tylko kolorową tkaniną, wodę i olej spożywczy – poniżej znajdziecie moje własne zdjęcia wykonane w trakcie realizacji tego ćwiczenia, gdy kończyłem kurs fotografii, w nieistniejącej już polskiej filii Szkoły Perfekcyjnej Fotografii Bryana Petersona (www.bpsop.com)

Przez brak drogi na skróty rozumiem jego całkowitą negację dla wykorzystywania jakichkolwiek programów tematycznych w apartach, pół i w szczególności w pełni automatycznych. Fotografia bowiem to dziedzina sztuki, gdzie cyferki mają znaczenie, ale nigdy nie większe od indywidualnego spojrzenia na świat, żaden automat nigdy tez nie zastąpi naszego oka, oraz ludzkiej wyobraźni i wrażliwości. Z tych zdań płynie wyjaśnienie dla kolejnego kluczowego słowa – kreatywność. Bryan bezwzględnie przedkłada samodzielne poszukiwanie swojej drogi do realizacji danego tematu, tu portretów, nad gotowe wskazówki. Dla mnie osobiście jest to kwintesencja sensu fotografii i przyznaję się że nie jestem tu bezstronny gdyż od lat jestem fanem systemu nauki Bryana Petersona.

„Olejowa makrofotografia” jak zatytułowano klip Bryana, to właśnie dobry przykład na rozwijanie własnej kreatywnej ścieżki przez świat fotografii za pomocą prostych środków…

Może się wydawać że jest to dłuższa i kosztująca znacznie więcej pracy droga. Owszem, ale tylko pozornie, gdy bowiem posługujemy się gotowcami, w istocie jesteśmy w stanie szybko i w miarę prosto zarejestrować ujęcie wpisujące się w zakres danej reguły. Jednak gdy już tylko trafimy na nieco inne warunki, światło, modela o specyficznej barwie i fakturze skóry, na coś co wymyka się z poznanych gotowców po prostu leżymy, a nie sposób przecież zapamiętać setek, jeśli nie tysięcy, gotowych recept na każdą z sytuacji fotograficznych (jeśli w ogóle przewidzenie ich wszystkich byłoby możliwe).

Właśnie tu na scenę wkracza po raz kolejny kreatywność której naucza Bryan. Prowadzi on nas od zagadnień podstawowych związanych z rejestracją portretów, do tych bardziej złożonych i zaawansowanych. W książce natrafimy więc na pogrupowane w tematyczne rozdziały, zagadnienia takie jak wpływ światła na wygląd zdjęcia, rolę jaką odgrywa w nich kolor i kompozycja, metody doboru ciekawego tła, ale też i garść bardziej technicznych wskazówek jakie wartości przysłony i czasu są wskazane do określonych tematów, oraz co szalenie istotne jak pracować z modelami. Ten ostatni wątek został zresztą omówiony również w bardzo ważkim kontekście jak należy zachęcić ludzi do współpracy przy naszych projektach, tak aby było to równocześnie zgodne z prawem (i tym samym bezpieczne dla nas).

Książka „Fotografia portretowa bez tajemnic. Jak robić świetne portrety każdym aparatem” jest więc kolejną porządna porcją wskazówek, oraz konkretnych przykładów efektów ich zastosowania, mających wzbudzić w nas ciekawość, oraz kreatywność, nakierować na możliwe rozwiązanie danej sytuacji zdjęciowej, równocześnie nie podając gotowych rozwiązań. Czytanie książki Bryana to wspaniała przygoda, sposób prowadzenia wątków jest lekki, a język prosty i bez nagromadzenia dużych ilości słów stricte technicznych. W książce nie brak też licznych wątków humorystycznych, oraz przemyśleń Bryana na temat związane nie tylko z fotografią, ale też cała otoczką związaną z jej powstaniem.

Omawiana książka jest już od pewnego czasu na rynku, doczekała się nawet drugiego wydania, oznacza to że właśnie teraz można ją nabyć po niższej od początkowej cenie, co z pewnością jest jej kolejnym atutem. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę że została wdana na wysokiej jakości, matowym papierze kredowym. W książce znajdziemy dziesiątki barwnych zdjęć Bryana, oraz wydrukowanych w wysokiej rozdzielczości, z dbałością o wierność ich przekazu. Jeśli więc poszukujecie książki która nie będzie was dręczyć wzorami, zasadami i technicznymi terminami, której nadrzędnym celem jest pobudzenie do samodzielnej kreatywnej pracy, a równocześnie w której nie brak mnóstwa cennych informacji na temat technik rejestracji zdjęć portretowych i szerzej pracy z ludźmi, to właśnie recenzowana książka jest dla was, jeśli jednak poszukujecie gotowej ściągi na każda okazję powinniście raczej poszukać wśród innych autorów. Sam gorąco zachęcam właśnie do nauki przez samodzielne doświadczenia, to najlepsza z możliwych metod prowadzącej do głębszego zrozumienia istotny fotografii, oraz sposób jej wykonania.

.

Przydatne linki:

.

Inne recenzje książek Bryana Petersona:

.

Inne recenzje książek o tematyce fotograficznej:

.


tekst i opracowanie: Sebastian Nikiel 25.04.2021

Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane w niniejszej recenzji książki opinie są wyłącznie moją osobistą opinią na jej temat i jako takie nie są wiążącym określeniem jej wartości, lecz wyłącznie osobistą autointerpretacją. Wykorzystane w opracowaniu cytaty, lub zdjęcia okładek i inne, mają za zadanie jedynie zaprezentować publikację, oraz przedstawić opisywane w niej wątki, lub cechy. Recenzja nie jest ofertą handlową, nie powstała na zamówienie firm trzecich, ani nie namawia do zakupu danej książki.