Kreatywna fotografia bez tajemnic

RECENZJE / tytuł: „Kreatywna fotografia bez tajemnic” autor: Bryan Peterson

  • polski tytuł: „Kreatywna fotografia bez tajemnic”
  • tytuł oryginału: „Learning to see creatively, third edition„
  • autor: Bryan Peterson
  • rok wydania: wydanie rozszerzone i uaktualnione
    • 2015r – wydanie oryginalne
    • 18.05.2016r – wydanie polskie
  • ilość stron: 144
  • rodzaj okładki: miękka
  • lustracje: TAK / liczne / kolorowe
  • papier: wysokiej jakości papier kredowy o dużej gramaturze
  • wydawnictwo: GALAKTYKA
  • średnia cena: od 25,25 zł do 45 zł (info: www.ceneo.pl na dzień 06.10.2016)
  • skład książki: klejona
  • wymiary książki: 280x210x10mm (wysokość / szerokość / grubość)
  • numer ISBN: 978-83-7579-511-0

O książce…

Kolejna z omawianych w dziale pozycji wybitnego fotografa Bryana Petersona, celowo umieszczona po recenzji książki „Ekspozycja bez tajemnic. Jak robić świetne zdjęcia każdym aparatem” (recenzję znajdziecie <<tutaj>>), gdyż stanowi ona logiczną kontynuację wymienionej, wykorzystując przekazaną wiedzą – fundamenty fotografii jakimi jest poprawna ekspozycja i to wszystko co się na nią składa, w celu wprowadzenia nas w znacznie bardziej zaawansowane arkana fotografii.

Książka „Kreatywna fotografia bez tajemnic”, bo o niej oczywiście mowa, bardzo często i bezpośrednio czerpie z powyżej wymienionej, stąd wskazane byłoby jeśli dopiero rozpoczynamy przygodę z fotografią rozpocząć od niej, przed sięgnięciem po omawianą teraz, odwrotnie nawet jeśli należymy do grona zaawansowanych, doświadczonych fotoamatorów, z pewnością lektura pierwszej pozycji pozwoli nam uporządkować już posiadaną wiedzę, jak i otworzy wiele nowych ścieżek myślowych, jak miało to miejsce i w moim przypadku.

Druga z książek w tej nieoficjalnej serii, bazuje na założeniu posiadania przez czytelnika koniecznej do sprawnego poruszania w temacie, podstawowej wiedzy o fotografii, szczególnie czym jest i z czego się składa poprawna ekspozycja. Bazuje jednak wyłącznie w ujęciu wykonawczym fotografii, gdyż jej treść w przeciwieństwie do pierwszej nie jest technicznym wprowadzeniem w warsztat, lecz ma bardziej emocjonalny – myślowy charakter, wprowadzając w świat świadomej kreatywnej fotografii.

Jako taka uczy nas patrzeć na dany temat w sposób jak najbardziej nietuzinkowy, nietypowy, wskazując ścieżki na mnóstwie własnych przykładów Bryana, jak sfotografować nawet oklepany, „za-fotografowany na śmierć” temat, inaczej, odmiennie, tak by nie było to po prostu kolejne poprawnie technicznie, ładne, acz nudne, powszechnie znane ujęcie danej rzeczy – tematu.

Osobiście przyznam się tutaj że z pewnym ociąganiem sięgnąłem po tą książkę, obawiając się podsycania drzemiącego we mnie, ale i wielu innych fotoamatorach, konfliktu – pomiędzy chęcią wiernego przedstawiania piękna tego świata, a uciekaniem się do jego interpretacji nie zawsze wiernie oddającej to co widzimy, bo skupiającej się przede wszystkim na przekazaniu wrażenia jakie to wywarło, a wtórnie tylko samego wyglądu tematu. To nieustanne poszukiwanie zdarzeń, chwil, innych, nietypowych, kreatywnych… jako u artysty konflikt ten ma w moim przypadku podwójne dno, gdyż budzi się we mnie naturalny chyba dla konserwatywnych artystów sprzeciw sięgania przez fotografię do obszarów dotychczas zarezerwowanych dla malarstwa, rysunku, czy grafiki… sięgając do sztuki.

Tak wiem, wiem… już oczyma wyobraźni widzę masę wzburzonych komentarzy u czytelników, wszak fotografia jest i powinna być sztuką, powinna sięgać tam gdzie kończy się oczywistość, a zaczyna wspaniały świat wyobraźni. Jedak jako artystę bazującego wcześniej przede wszystkim na manualnych zdolnościach rąk, kreujących obraz przez pędzel, czy ołówek, trudno było mi się pogodzić z faktem że może je zastąpić matryca aparatu, co więcej jako przede wszystkim fotograf pejzażysta, trudno było mi odejść od wiernego przedstawiania piękna, a mój margines tolerancji zamykał się wyłącznie na narzędziach, takich jak długa ekspozycja, kontrola głębi pola ostrości, czy odpowiednia obróbka, by wyłącznie uwypuklić to piękno…

Właśnie z tych powodów miałem opory przed rozpoczęciem lektury książki, a jednak już po trzech pierwszych stronach większość moich argumentów oponujących przed taką interpretacją fotografii legła w gruzach pod naporem argumentów Bryana, który wręcz zdawał się czytać w moich myślach, uprzedzając moje pytania. Wobec takiego obrotu sprawy w naturalny sposób nie mogłem się już powstrzymać przed dalszą wędrówką po arkanach kreatywnej fotografii, wspaniale, ale bezkompromisowo prowadzonej przez autora.

Wczytując się w jego bardzo trafne tezy nagle okazało się po raz kolejny (podobnie jak w trakcie lektur wcześniej wymienionej książki Bryana) że i Bryan przeszedł dokładnie tą samą drogę – tą samą ewolucję w fotografii, zaczynał od dążenie do przedstawiania w sposób absolutny piękna zastanego, by potem z biegiem lat odkryć inną znacznie rozszerzającą możliwości pracy i przekazu fotografię kreatywną, której istotą nie jest nadinterpretacja, choć oczywiście i to jest możliwe, ale przede wszystkim uwypuklanie cech danego obrazu, kompozycji, miejsca, czy dramaturgii sytuacji. Wreszcie której zadaniem jest otwarcie nowych drzwi w umyśle fotografa prowadzących do nowych, wspaniałych możliwości rozwoju przekazu.

Ukończywszy lekturę „Kreatywna fotografia bez tajemnic” muszę przyznać że w wielu obszarach byłem w błędzie, a moje myślenie było mocno ograniczone, jego poszerzenie stało się zasługą doświadczeń i wiedzy Bryana, sama lektura zaś pomimo że nadal nie z wszystkimi wnioskami się zgadzam, jest wspaniałą przygodą, która każdemu miłośnikowi fotografii pozwoli poszerzyć własne horyzonty i nauczy go świadomego patrzenia na dany temat – co ważniejsze patrzenia w sposób nieschematyczny. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tą unikalną pozycja.

Każdą z scen można przekaż w sposób kreatywny, lub prosty… tu przykłady moich fotografii wykonanych na długich czasach otwarcia migawki i składających z kilkunastu klatek w celu przekazania dynamiki i piękna nieba… / po lewej zachód słońca na lotnisku sportowym w Aleksandrowicach / Bielsko-Biała, w tle Beskid Śląski / po prawej pędzące nad pasmem Czantorii Wielkiej chmury, widok z rejonu Szyndzielni, Beskid Śląski

O autorze…

Bryan Peterson – fotografuje od ponad 35 lat, swoją własną drogę rozpoczynał w czasach dalece poprzedzających epokę cyfrowej fotografii, pracując na analogowych aparatach, na kliszach fotograficznych. Przeszedł więc daleką drogę, podążając za rozwojem technologii, na każdym z poziomów fotografii osiągając perfekcję, równie dobrze czując się w pracy z błoną, jak dziś z matrycami cyfrowymi. Zdobył wiele prestiżowych nagród fotograficznych, w tym czterokrotnie „New York Art Directors Gold Award”, czy siedmiokrotnie „Communication Arts Fotografia” Print Magazine, współpracował z czasopismami „Popular Photography” i „Outdoor Photographer”. Na przestrzeni wielu lat pracy fotografował dla tak dużych klientów jak American Express, Kodak, UPS, Phillips, oraz Citibank.

Jako fotograf z tak bogatym dorobkiem wyszedł naprzeciw osobom wkraczającym dopiero w świat zaawansowanej fotografii, współtworząc jedną z najbardziej cenionych szkół fotograficznych online „Bryan Peterson shool of photography” (w skrócie BPSOP). Wśród fotografów znany autor wielu ważnych książek, opublikowanych w 11 językach, z których kilka należy do najlepiej się sprzedających w skali ogólnoświatowej: „Ekspozycja bez tajemnic”, „Czas naświetlania bez tajemnic”, „Kreatywna fotografia bez tajemnic”, „Fotografia portretowa bez tajemnic”, oraz „Zbliżenia i makrofotografia bez tajemnic”.

Dygresja na zakończenie…

Na koniec pozwolę sobie podzielić się z czytelnikami własnym doświadczeniem związanym z prowadzoną przez Bryana szkołą fotografii „Bryan Peterson shool of photography”, która to ta również swoją polską filię pod nazwą: „Szkoła Perfekcyjnej Fotografii Bryana Petersona”, (niestety zlikwidowana w 2019 roku) oferującą szerokie spektrum kursów fotograficznych.

Unikalność kursów opartych na zasadach Bryana polega przede wszystkim na tym że odbywają się one wyłącznie online. Kursant otrzymuje w co tygodniowych pakietach dostęp do porcji wspaniale, prosto, acz szczegółowo, opisanej wiedzy warsztatowej, plus wideo-poradniki dotyczącego danego zagadnienia, opracowane przez samego Bryana. Każdy taki tygodniowy pakiet kończy związane z nim zadanie, lub zadania, do wykonania, na co kursant ma około tygodnia, oczywiście wszystkie wymienione materiały dostępne są w języku polskim. Kursant pozostaje przez cały czas pod opieką swego polskiego instruktora, służącego w każdej chwili swą wiedzą, przez forum, e-mail, a jeśli jest taka potrzeba również w trakcie rozmowy przez Skype. Zadania realizowane w trakcie trwania kursu omawiane są na forum kursu, jak i oczywiście recenzowane przez samego instruktora, który nie krytykuje – lecz motywuje, wskazuje ewentualne miejsca do poprawy, do dalszej pracy.

Sam ukończyłem kurs w polskiej filii szkoły Bryana „EKSPOZYCJA BEZ TAJEMNIC 1” pomimo że pierwotnie wiedza zawarta w ramach tego podstawowego kursu wydawał mi się znana, szybko przekonałem się jak bardzo była ona dziurawa i chaotyczna… była to doprawdy wspaniała i bardzo inspirująca przygoda, która otwarła mnie na zupełnie inne, bardziej kreatywne podejście do fotografii.

Po lewej uzyskany przeze mnie certyfikat po ukończeniu kursu w polskiej internetowej szkole fotografii opartej na zasadach Bryana Petersona / po prawej przykłady „zadań domowych” w toku kursu „EKSPOZYCJA BEZ TAJEMNIC 1” tu podczas nauki bardzo kreatywnej techniki „panoramowania”.

Przewagą kursów online nad stacjonarnymi, czy warsztatami plenerowymi jest przede wszystkim to ze pracujemy wtedy gdy mamy na to czas i chęci, że możemy bez końca powracać do zawartości kursu, w każdej chwili mogąc liczyć na wsparcie instruktora. Osobiście również dodam od siebie że kursy terenowe, trwające określoną ściśle ilość godzin, są po prostu zbyt krótkie by kursant mógł sobie tylko na nich przyswoić olbrzymi zakres wiedzy jeśli dopiero rozpoczyna swoją przygodą z zaawansowaną fotografią, właśnie na tych wszystkich polach formuła nauki w szkole Bryana ma ogromną przewagę nad stacjonarnymi formami kursów, jeśli więc sami poszukujecie kursu który pozwoli wam rozwinąć skrzydła w fotografii, lub po prostu chcecie zacząć robić lepsze zdjęcia, serdecznie polecam kursy w szkole Bryana.

Kolejne przykłady moich fotografii wykonanych podczas trwania kursu w polskiej filii „Szkoły Perfekcyjnej Fotografii Bryana Petersona”

Przydatne linki:

  • stron domowa Bryana Petersonawww.bryanfpeterson.com
  • szkoła fotografii online Bryana Petersona „Bryan Peterson shool of photography”www.bpsop.com
  • Bryan Peterson – wywiad dla radia Polskiego Radia Kanał 4www.youtube.com…
  • Bryan Peterson w Polsce, spotkanie prowadził Marek Arcimowicz, tłumaczył Wojciech Borkowskiwww.youtube.com…
  • Średnia cena książki „Kreatywna fotografia bez tajemnic”www.ceneo.pl
  • Bryan Peterson – Photography tutorials / na kanale YouTubewww.youtube.com…

Opracowania powiązane / podobne:

.


Informacja prawna – wszystkie wyrażane w niniejszej recenzji książki opinie są wyłącznie moją osobistą opinią na jej temat i jako takie nie są wiążącym określeniem jej wartości, lecz wyłącznie osobistą autointerpretacją. Wykorzystane w opracowaniu cytaty, lub zdjęcia okładek i inne, mają za zadanie jedynie zaprezentować publikację, oraz przedstawić opisywane w niej wątki, lub cechy. Recenzja nie jest ofertą handlową, nie powstała na zamówienie firm trzecich, ani nie namawia do zakupu danej książki.