plecak Wisport Raccoon 45

SPRZĘT / plecak marki Wisport model Raccoon 45 / strona 2/2

.

Pomówmy o sercu plecaka…

W istocie tak bowiem właśnie jest, tak jak sercem każdego kubka termicznego, lub termosu jest jego korek, tak w przypadku plecaka jest to właśnie stelaż nośny. To on od decyduje o komforcie użytkowym, to on chroni nasz kręgosłup i zapewne właściwą cyrkulację powietrza w upalne dni podczas wielokilometrowych wypadów na szlak. W prostych modelach górskich, w małym i średnim przedziale pojemności do 35 – 45 litrów, bywa że minimalizm dotyka i stelaży, szczególnie wśród tańszych modeli. Cały stelaż opiera się o kilka poduszek i pojedynczą (lub nawet jej brak) aluminiową szynę umieszczoną w tunelu wewnątrz komory transportowej, pominę tu przypadki skrajne gdzie stelaży nie ma wcale. Znacznie rzadziej w średniej półce cenowej można trafić na rozbudowane stelaże siatkowe, a już prawie wcale na stelaże o regulowanej wysokości. Te ostatnie spotyka się dopiero w wyższej półce cenowej.

Sercem każdego plecaka jest jego system nośny, to on od decyduje o komforcie użytkowym, to on chroni nasz kręgosłup i zapewne właściwą cyrkulację powietrza w upalne dni podczas wielokilometrowych wypadów na szlak. Plecaki stricte górskie bywają pod tym kontem bardzo zróżnicowane, czasem dotyka je również i w tym wymiarze minimalizm, a cały stelaż oparty jest o kilka płytkich poduszek, znacznie jednak częściej niż ma to niestety miejsce w plecakach militarnych tu wykazują one znaczną przewagę nad tymi ostatnimi posiadając nowoczesne i rozbudowane systemy nośne, nie koniecznie skomplikowane, czy regulowane, ale pomimo to bardzo wygodne. Tu od lewej: plecak Berg Faster 35 wyposażony w ciekawy stelaż oparty o profilowaną poduszkę z pianki EVA i siateczkę mesch, dalej prosty stelaż plecaka Brugi Capacity 45l (4ZGT) składający się z profilowanej poduszki ze sprężystej pianki z zaznaczonymi strefami anatomicznymi, prosty stelaż oparty o zespół profilowanych poduszek z pianki obszytej siateczką mesh z dystansami w okolicach kręgosłupa piersiowego plecaka Hi-Tec Utah 35, oraz zaawansowany stelaż siatkowy w plecaku marki Rockland Plume 35, oferujący pełną izolację pleców od tylnej ścianki plecaka.

Tu niestety od razu muszę też dodać że minimalizm właściwy skądinąd dla modeli militarnych, bywa doprowadzany w tych ostatnich do absurdu, gdzie temat stelaża nośnego jest pomijany. Zamiast tego mamy tylko lekko usztywniane, lub wcale, plecy podbite pianką, lub kilkoma symbolicznymi poduszkami. Tu mimo tendencji do ogałacania, wciąż wygodniejsze są najczęściej klasyczne plecaki. To też jeden z powodów dla których długo nie mogłem znaleźć modelu militarnego wyłamującego się z takiego stereotypu, łącząc to co najlepsze z obu światów – do czasu aż trafiłem na plecak marki Wisport model Raccoon 45.

Tu odwrotnie niż w przypadku komory głównej i ogólnej funkcjonalności plecaka, modele militarne są najczęściej ogałacane z rozbudowanych wygodnych stelaży, często mamy tu do czynienia tylko z jedną ledwo zaznaczoną poduszką jak w przypadku (po lewej) plecaka Mil-Tec Assault Pack II, dla przeciwwagi w środku i po prawej plecak fotograficzny marki Lowepro model Photo Sport 200 AW wyposażony w prosty, jednak wyjątkowo wygodny stelaż oparty o usztywniane plecy, oraz zespół profilowanych poduszek.

Jak już to kilkukrotnie podkreślałem omawiany model jest świetnym połączeniem tego co najlepsze w plecakach militarnych z wygodą zaawansowanych plecaków outdoorowych. Na tę ostatnią cechę ma szczególnie duży wpływ właśnie stelaż nośny. W plecaku zastosowano autorski system nośny występujący pod nazwą tajemniczo brzmiąca nazwą FAS Plus Ergonomic Military – FAS to jednak nic innego niż skrót od angielskich słów „Full Adjustable System” co w wolnym tłumaczeniu oznacza „w pełni regulowany” i tak można najkrócej właściwie określić cechy tego stelaża. Pod kątem budowy składają się na niego dwie profilowane aluminiowe listwy, tu malowane proszkowo na kolor czarny. Listwy też są połączone z częściowo usztywnianymi plecami korpusu za pomocą wstawki z tworzywa sztucznego biegnącej przez całą długość korpusu.

Problemy w znalezieniu plecaka o uniwersalności i budowie właściwych dla modeli militarnych połączonego z zaawansowanym i wygodnym stelażem nośnym rozwiązuje plecak Wisport Raccoon 45, gdzie zastosowano autorski system nośny występujący pod nazwą tajemniczo brzmiąca nazwą FAS Plus Ergonomic Military – FAS to jednak nic innego niż skrót od angielskich słów „Full Adjustable System” co w wolnym tłumaczeniu oznacza „w pełni regulowany” i tak można najkrócej właściwie określić cechy tego stelaża.

Taka konstrukcja tworzy zewnętrzne prowadnice na których zamocowano ruchomą część stelaża, tudzież górny system poduszek piersiowych zintegrowanych z szelkami o anatomicznym profilu. Element ten składa się z dwóch symetrycznie rozłożonych bo bokach osi pionowej stelaża poduszek zakończonych półokrągło dołem i podciętych ku środku, gdzie powstaje szeroka na 4,5 cm bruzda, niższa w stosunku do grubości poduszek wynoszącej dwa centymetry o około półtorej centymetra. Konstrukcja taka przenosi obciążenia z kręgosłupa na mięśnie grzbietu, tudzież boczne panele poduszek, pozwala ona również na swobodną cyrkulację powietrza w obrębie kręgosłupa co z całą pewnością docenimy podczas gorących dni.

System posiada w tylnej części prowadnice, niewidocznej po zamontowaniu na szynach, wykonane z naszytych taśm nośnych. To właśnie na nich porusza się ten element po aluminiowych szynach. Za utrzymanie go w zadanej pozycji / wysokości, odpowiadają dwie klamry zaciskowe z tworzywa sztucznego doszyte do dolnej części panelu z poduszkami. Przeprowadzono przez nie kolejne taśmy biegnące wzdłuż szyn do podstawy plecaka, gdzie zostały doszyte do ich tunelu. Takie rozwiązanie umożliwia szybką i bezstopniową regulację punktu wysokości podparcia odcinka piersiowego. Całości systemu dopełniają dwie taśmy wszyte tuż poniżej klapy, łączące korpus z szelkami, również one blokują wespół z wcześniejszymi wysokość punkt podparcia paneli piersiowych, ale i odległość szelek od korpusu. Taśmy te wyposażono na końcach w praktyczne pętle dla kciuków umożliwiające szybką ich dociągnięcie.

System nośny plecaka Wisport Raccoon 45 – FAS Plus Ergonomic Military oparto zasadniczo o dwie aluminiowe malowane proszkowo na kolor czarny szyny ukryte w tylnej jego części. Po nich porusza się górny panel poduszek podpierających odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Wysokość panelu reguluje się dwoma taśmami umożliwiającymi jego ruch w zakresie kilkunastu centymetrów. Taśmy łączce łączące szelki nośne z systemem nośnym wyposażono w wygodne pętle dla kciuków (na dole po prawej).

Dolna część stelaża zasadniczo składa się z dwóch części, zintegrowanej z korpusem plecaka na stałe poduszki lędźwiowej, oraz możliwego do demontażu, poprowadzonego pod nią pasa biodrowego. Stała poduszka ma szerokość 12,5 cm, oraz wysokość 17 cm i została starannie wyprofilowana, opadając ku osi plecaka, tak by zasadnicze obciążenie przenoszone było na mięśnie grzbietu odciążając odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Tu jednak ma pewne zastrzeżenia, wydaje się że ów profil jest jednak zbyt płytki aby skutecznie chronić kręgosłup przed obciążeniem. Znacznie lepszym wydaje się rozwiązanie z głębszą, jednolitą, przerwą w części centralnej poduszki, tak jak zrobiono to w przypadku panelu piersiowego. Nie jest to jednak absolutnie przywara mocno rzutująca na wygodę, tak wykonana poduszka lędźwiowa obecna jest w wielu modelach plecaków, w tym z górnej półki cenowej, sam mam tu bowiem specyficzne wymagania ze względu na uszkodzenie tego właśnie odcinka kręgosłupa. Jak jednak wykazały pierwsze testy terenowe nawet taka poduszka dość skutecznie chroni kręgosłup przed obciążeniem o czym więcej będzie dalej.

Poduszka lędźwiowa od dołu została podszyta cordurą a ta zintegrowana z korpusem plecaka, od góry zaś doszyto ją bezpośrednio do tylnego panelu plecaka za pomocą taśmy nośnej. Warto tu jeszcze wspomnieć o dużej grubości poduszki wynoszącej w najwyższym punkcie około 20 mm. Biegnący pod spodem pas biodrowy utrzymywany jest na miejscu przez wstawki z rzepami zintegrowanymi z plecami. Pas biodrowy cechuje wzorowo wykonany profil anatomiczny. Został zaprojektowany tak aby opinać szczelnie rejon lędźwiowy kręgosłupa, biorąc czynny udział w przenoszeniu ciężaru plecaka na biodra i nogi. W części środkowej jego wysokość wynosi tyle ile poduszki lędźwiowej, tudzież 17 cm, zwężając się ku przodowi gdzie połączony został z szeroką na 58 mm taśmą nośną zakończoną mocną i wygodną w obsłudze klamrą renomowanej marki Duraflex.

Dolna część stelaża zasadniczo składa się z dwóch części, zintegrowanej z korpusem plecaka na stałe poduszki lędźwiowej, oraz możliwego do demontażu, poprowadzonego pod nią pasa biodrowego. Stała poduszka ma szerokość 12,5 cm, oraz wysokość 17 cm i została starannie wyprofilowana, opadając ku osi plecaka, tak by zasadnicze obciążenie przenoszone było na mięśnie grzbietu odciążając odcinek lędźwiowy kręgosłupa.

Pas regulowany jest w zakresie od 72 do około 160 cm. Po stronie zewnętrznej został on wykonany z CORDURA® (nylon 6,6) CLASSIC FABRIC 1000D. Dodatkowo naszyto w części centralnej patkę z Cordury tworząc w ten sposób tunel skrywający miejsce doszycia szerokiej taśmy i drugiej węższej prowadzącej ku plecom modelu gdzie łączy się z nimi za pomocą klamry zaciskowej z plastiku umożliwiających szybką zmianę stopnia przylegania korpusu plecaka do pasa. Dzięki utworzeniu takich tuneli możliwe stało się naszycie na pasie dwóch 12 cm taśm PALS, każda z trzema szlufkami. Daje to możliwość łatwego montażu dodatkowego oprzyrządowania, saszetek i pokrowców na podręczne drobiazgi. Dodatkowym bonusem wynikającym z takiej budowy jest możliwość schowania nadmiaru taśm wewnątrz tunelu. Pas jest w pełni demontowalny. Globalnie na większości powierzchni pas wyściela gruba na 20 mm poduszka, zwężając się ku przedniej części, oraz zaokrąglona z góry i dołu. Nie zapomniano o takich dodatkach jak plastikowe szlufki na pasie eliminujące irytujące merdanie się nadmiaru taśmy.

Pas biodrowy regulowany jest w zakresie od 72 do około 160 cm. Po stronie zewnętrznej został on wykonany z CORDURA® (nylon 6,6) CLASSIC FABRIC 1000D. Warto dodać że pas jest w pełni demontowalny.

Całości systemu nośnego dopełnia ruchomy pas piersiowy, dopięty za pomocą taśm i klamer zaciskowych do szelek. Jego wysokość można regulować w zakresie 13 cm, od góry i dołu został ograniczony przez przeszycie. Na pas składa się taśma plecakowa szerokości 20 mm, klamra główna spinająca pas marki ITW Nexus, oraz tej samej marki klamry zaciskowe po jednej na każdą stronę. Te ostatnie umożliwiają jego regulację. Na plus należy tu zaliczyć długość zapasu taśmy, sam mając 116 cm w klatce, a w zimowej grubej odzieży pewnie ponad 125 cm, nadal miałem po każdej stronie około 15 cm zapasu, co pozwoliłoby więc na maksymalne powiększenie obwodu pasa piersiowego do około 150 – 155 cm. Ciekawym rozwiązaniem są klamry utrzymujące pas na szelkach, od dołu na krzyż prowadzą dwie taśmy (szelek pionowo i pasa poziomo), a na szycie znajduje się obracany i wyjmowalny haczyk dla ustnika wężyka systemu bukłaka. Niestety haczyk jest tylko jeden, można go jednak w razie potrzeby przekładać na lewą, lub prawą stronę.

Powróćmy jeszcze na chwilkę do samych szelek. Po ich zewnętrznej stronie na całej długości doszyto 25 mm taśmę. Została ona przeszyta w kilku punktach, pierwsze dwa ograniczają rucha pasa piersiowego, kolejne – podwójne ryglowane przeszycie stanowi punk montażu klamry ITW Nexus. Te ostatnie są tu bardzo ciekawym rozwiązaniem, w modelu Raccoon 45 zastosowano tak zwany system szybkiego wypięcia plecaka. Odpowiadają za niego wymienione właśnie klamry na końcu szelek. Po ich rozpięciu szelki zostają uwolnione a plecak odpada do tyłu. Rozwiązanie z pewnością o rodowodzie militarnym, umożliwiające szybkie pozbycie się dodatkowego obciążenia, podnosząc mobilność użytkownika w przypadku nagłej potrzeby.

Na pasie biodrowym plecaka Raccoon 45 naszyto w części centralnej patkę z Cordury tworząc w ten sposób tunel skrywający miejsce doszycia szerokiej taśmy i drugiej węższej prowadzącej ku plecom modelu gdzie łączy się z nimi za pomocą klamry zaciskowej z plastiku umożliwiających szybką zmianę stopnia przylegania korpusu plecaka do pasa. Dzięki utworzeniu takich tuneli możliwe stało się naszycie na pasie dwóch 12 cm taśm PALS, każda z trzema szlufkami. Pas zapinany jest i regulowany mocną i wygodną w obsłudze klamrą renomowanej marki Duraflex.

Spoglądając w górę rzeczowa taśma poprowadzona została do szczytu plecaka, gdzie pod czepcem klapy głównej znajdują się klamry zaciskowe regulujące wielkość i wysokość poparcia szelek. Na samych szelkach dodano jeszcze poziome paski 20 mm taśmy, umożliwiające nie tylko schowanie nadmiaru taśmy regulującej wielkość szelek, ale i przeprowadzenie wężyka bukłaka, czy doczepienie niewielkich toreb, lub saszetek. Na prawej szelce, na wysokości klatki na jednej z takich taśm naszyto logo nazwę marki Wisport. Muszę przyznać że zarówno profil, jak i grube na 10 do 20 mm (na barkach) poduszki są wyjątkowo wygodne w użytkowaniu, co ma duże znacznie podczas wielogodzinnych marszrut.

Poduszka lędźwiowa wykonana została ze sprężystej pianki obszytej siateczką mesh, w specyfikacji producenta nazywanej Air Net, jej szczytowa grubość wynosi aż 20 mm, opadając ku linii kręgosłupa, przyznam że miałem tu nieco obaw o jej wyprofilowanie, póki jednak co bezpodstawnych. Taśmy odpowiedzialne za regulację objętości szelek (po prawej) wyposażono w wygodne duże pętle.

Demontaż stelażu… przyznam że początkowo miałem tu poważne obawy o tą właśnie możliwość, wydawało mi się jednak nie dopuszczalne aby w plecaku tej klasy nie dało się wyjąć aluminiowych szyn ze stelaża, jak i demontażu jego samego, aby plecak móc po prostu wyprać. Szczególnie że jest to plecak dedykowany do wymagających zastosowań, w związku z czym bez względu na odporność Cordury na zabrudzenia w końcu do tego dojdzie. Moje obawy okazały się jednak bezpodstawne. W celu wysunięcia z prowadnic na tylnym panelu rzeczowych szyn wystarczy poluzować taśmy łączące klapę z korpusem i tam pod patką z rzepem znajdziemy otwory w taśmach umożliwiające ich łatwe wysunięcie. Jeśli natomiast myślimy o całkowitym demontażu systemu nośnego musimy rozpiąć taśmy łączące z korpusem szelki, oraz te łączące tylni panel z poduszkami piersiowymi, natomiast pas biodrowy po prostu odczepiamy z rzepów i przeciągamy na jedną z wybranych stron. Na końcu pozostanie nam więc oddzielony od systemu nośnego korpus, system nośny, oraz pas biodrowy.

Stelaż nośny plecaka wyposażono w bardzo wygodne, profilowane szelki, od zewnątrz pokryte cordurą, od wewnątrz siateczką, podbito je grubymi podciętymi na brzegach poduszkami. Na szelkach dodano również poziome paski 20 mm taśmy, umożliwiające nie tylko schowanie nadmiaru taśmy regulującej wielkość szelek, ale i przeprowadzenie wężyka bukłaka, czy doczepienie niewielkich toreb, lub saszetek. Na prawej z nich, na wysokości klatki, na jednej z takich taśm naszyto logo nazwę marki Wisport. Zastosowano tu też bardzo ciekawe krzyżowe klamry marki ITW Nexus prowadzące taśmy wzdłuż i w poprzek szelek, te ostatnie są częścią systemu pasa piersiowego, klamry te posiadają gniazdo (po prawej) dla wyjmowalnego haczyka umożliwiającego zaczepienie wężyka systemu nawadniającego.

Niestety producent nie przewidział możliwości wyjęcia panelu usztywniającego komorę główną, szkoda, wszak mogło to być załatwione równie prosto jak mechanizm wysunięcia szyn. Na szczęście jednak panel ten jest na tyle elastyczny że bez kłopotu można tak ogołocony korpus zgiąć i wsadzić do pralki. Należy tylko bezwzględnie pamiętać o tym aby tego typu plecak prać w programie „ręczne pranie” w temperaturze 30°C, najlepiej wykorzystując do tego celu łagodny detergent do odzieży i plecaków górskich z membranami jak choćby Nikwax Tech Wash.

Bardzo ciekawą cechą stelaża plecaka Wisport Raccoon 45 jest możliwość szybkiego wypięcia, w tym celu wystarczy rozpiąć dwie klamry na taśmach szelek nośnych aby plecak odpadł do tyłu (o ile nie mamy oczywiście zapiętego jeszcze pasa biodrowego i piersiowego).

Na koniec tej części pomówmy ponownie przez chwilę o materiałach… wszystkie zewnętrzne panele systemu nośnego, to jest szelki, jak i pas biodrowy obszyto CORDURA® (nylon 6,6) CLASSIC FABRIC 1000D, natomiast od wewnątrz cały system nośny, tudzież szalki, pas biodrowy, poduszka biodrowa, oraz ruchomy panel poduszek piersiowych podszyto paroprzepuszczalną siateczką mesh, choć w opisach tegoż modelu w sieci spotkałem się z nazwą siateczka Air Net. Tak czy inaczej bez względu na nazwę mowa o tkaninie syntetycznej, wykonanej z odpornych na uszkodzenia mechaniczne nici, o strukturze siatki z symetrycznie rozmieszczonymi otworami wielkości 1,5 x 1,5 mm. Taka budowa umożliwia swobodny przepływ powietrza, a wysoka odporność mechaniczna tkaniny chroni ją przed zmechaceniem w wyniku tarcia o odzież. Poszczególne panele wypełniają profilowane poduszki wykonane z pianki poliuretanowej wysokiej gęstości i średniej twardości, z wyłączeniem szczytu szelek (rejonu barków) gdzie wydaje się że zostawano nieco miększa piankę.

Wszystkie zewnętrzne panele systemu nośnego, to jest szelki, jak i pas biodrowy obszyto CORDURA® (nylon 6,6) CLASSIC FABRIC 1000D, natomiast od wewnątrz cały system nośny, tudzież szalki, pas biodrowy, poduszka biodrowa, oraz ruchomy panel poduszek piersiowych podszyto paroprzepuszczalną siateczką Air Net.

Podsumowując jest tak jak być w takim plecaku powinno – prosto, niezawodnie i trwale. Jest oczywistością że wśród modeli typowo outdoorowych istnieje szeroka grupa o wiele bardziej zaawansowanych stelaży, w tym siatkowych, lub opartych o podobne panele jak Raccoon 45 lecz o znacznie bardziej rozbudowanych możliwościach i precyzji regulacji, są one jednak również znacznie bardziej podatne na zużycie i awaryjne. Tu prosta konstrukcja ma niewątpliwą przewagę, o którą jak sądzę chodziło właśnie projektantom plecaka – trwałość, prosta obsługa i łatwość ewentualnej naprawy. Jeśli mógłbym sobie czegoś tu życzyć do byłaby to nieco głębiej wyprofilowana poduszka lędźwiowa, oraz możliwość wysunięcia panelu usztywniającego plecy komory głównej plecaka.

Tam gdzie piękno ma swój dom… wypad testowy z plecakiem Wisport Raccoon 45 – punkt widokowy na zboczach Magury w Beskidzie Śląskim (szlak z Klimczoka do Szczyrku przez Sanktuarium Maryjne na Górce).

Pojemność i możliwości rozbudowy…

W tej kwestii plecak Wisport Raccoon 45 ponownie pozytywnie zaskakuje i tego tak naprawdę się właśnie spodziewałem znając jego militarny rodowód. Plecaki tego typu najczęściej cechuje bowiem przemyślny projekt, możliwości znacznej kompresji, jak i zwiększenia rozmiarów, tak właśnie jest również w przypadku omawianego. Według specyfikacji model posiada pojemność 45 litrów, warto jednak od razu dodać że dotyczy to pojemności natywnej, z schowanym kominem. Ten z kolei wysoki na 19 cm radykalnie zwiększą dostępną ilość miejsca, szacunkowo o około dziesięć litrów. Tak samo po maksymalnym rozsunięciu taśm przednich i bocznych pojemność będzie wyższa od deklarowanej. Wydaje się więc zasadnym twierdzenie że w wykorzystując obie możliwości maksymalna pojemność plecaka wynosi około 55 – 60 litrów.

Jedną z najważniejszych cech placka Wisport Raccoon jest jego modularność umożliwiająca optymalną dla nas konfigurację poprzez doczepienie zewnętrznych toreb i sprzętów, oraz olbrzymia dla tej kategorii pojemność. Tu po lewej w gondoli kolejki linowej na Szyndzielnię, po prawej na szczycie Klimczoka w Beskidzie Śląskim.

Trzeba przyznać że niedoszacowanie pojemności jest tu miłym wyróżnieniem rzetelnego podejścia marki Wisport podającej wyłącznie pojemność natywną, na tyle innych marek które postępują zgoła odwrotnie podając często wartości skrajne a i te zawyżone. Jak możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej ilość upakowanych w plecaku rzeczy, przy czym i tak nie został on wypełniony w 100% jest naprawdę duża. Z powodzeniem może on więc służyć nie tylko na jednodniowych wypadach, ale również kilkudniowych.

W wariancie natywnej pojemności 45 litrów, bez dodatkowych toreb i wypełnienia komina z łatwością pomieściłem w plecaku:

  • termos 1000 ml
  • bidon Quechua 1000 ml
  • rękawiczki, czapka, bandamka, zapasowe skarpety
  • kurtka zimowa z podpinką polarową Hi-Tec Larson / recenzja>>
  • gruby polar Marmot Warmlight / recenzja>>
  • kamizelkę softshellową Karrimor
  • grubą bawełnianą bluzę
  • bezrękawnik z grubego polaru
  • grube spodnie dresowe
  • sofshellowe zimowe spodnie trekingowe Salewa
  • gruby zimowy polar
  • bluzę polarową Dare2B
  • podręczne i osobiste drobiazgi:
  • czołówkę marki Tooniu model HD-002 / recenzja>>
  • powerbank Xiaomi Mi Power Bank 2C 20 000 mAh / recenzja>>
  • smartfon HUAWEI P20 PRO
  • apteczkę, mapnik z trzema mapami, dokumenty i inne drobiazgi…
  • przytroczone do bocznych taśm:
  • kijki trekingowe Karrimor X-Lite Carbon / recenzja>>
  • statyw fotograficzny TRIOPO C-158 (recenzja>>) z założoną głowicą kulową marki Andoer model D25-C / recenzja>>
  • sprzęt fotograficzny w komorze głównej:
    • obiektyw FUJIFILM FUJINON XC 50-230mm f/4.5-6.7 OIS + pokrowiec Camrock CL220 / recenzja>>
    • pierścienie pośrednie marki MeiKe model MK-C-AF3B + futerał Lowepro / recenzja>>
    • dodatkowe akumulatory do aparatu FUJIFILM X-T20
    • zestaw do bezprzewodowego sterowania migawką apartu YP-870 II (pilot i odbiornik) / recenzja>>
    • zestaw trzech filtrów systemu Cokin P i trzech kołowych

Plecak Wisport Raccoon 45 cechuje bardzo duża ładowność i możliwość rozbudowy. Nawet wypełniony tylko do nominalnej pojemności 45 litrów, tudzież ze schowanym kominem, oraz bez dodatkowego oprzyrządowania, z łatwością pomieści mnóstwo (wymienionych powyżej) rzeczy, oraz doczepiony do bocznych troków statyw fotograficzny, jak i kijki trekingowe.

Po wysunięciu do skrajnej pozycji komina, acz z założoną klapą, dodatkowa przestrzeń umożliwiła schowanie w komorze głównej kolejnego grubego polaru, bluzy polarowej, oraz kolejnych zimowych spodni softshellowe z polarową wyściółką. Wykorzystując boczne górne i dolne troki, tudzież na klapie i na dnie plecaka, z powodzeniem można do niego dołączyć takie wyposażenie jak karimata, czy śpiwór. Wszystko to są jedynie przykładowe konfiguracje, mające na celu zilustrowanie doprawdy dużej pojemności plecaka Wisport Raccoon 45, tu też docieramy do kolejnej jego ogromnej zalety, zawierającej się właśnie w słowie „konfiguracja”.

Po wysunięciu komina i osiągnięciu maksymalnej pakowności do dyspozycji mamy około 55-60 litrów, co ważne klapa została zaprojektowana tak aby umożliwić jej zamknięcie również przy pełnym wysunięciu komina, ten ostatni z łatwością zmieścił kolejny gruby polar, bluzę polarową, oraz kolejne zimowe spodnie softshellowe z polarową wyściółką.

Prawdziwą perełką modelu Raccoon 45, jest cecha właściwa dla wszystkich modeli o militarnych korzeniach, tudzież obecność licznych troków, oraz taśm systemu PALS zgodnego z Molle. Taśmy te pod kątem wykonawczym tak banalne, z których tak skutecznie ogołocono klasyczne plecaki górskie, umożliwiają całkowitą przebudowę funkcjonalności plecaka. System taśm PALS (Pouch Attachment Ladder System) jest niczym innym niż doszytymi poziomo lub pionowo taśmami, o dodatkowych pionowych przeszyciach w tak powstałe szlufki można zamontować dowolny element zgodny z system Molle. Zasadniczo system, podobnie jak taśmy PALS powstał dla potrzeb wojska i jednostek paramilitarnych, będąc bardzo dziś popularnym i wykorzystywanym do przenoszenia dodatkowego osprzętu na całym świecie. W pierwotnym znaczeniu Molle umożliwiał transport dodatkowych ładownic czy oprzyrządowania osobistego żołnierza, a w jego skład wchodziła modułowa kamizelka (Fighting Load Carrier), zestaw kieszeni i ładownic, plecak zasadniczy (Large Rucksack), plecak patrolowy (Assault Pack), torba biodrowa/chlebak (Waist Pack), system nawadniający i zestaw naprawczy.

(na podstawie wikipedii)

Nic jednak nie stało na przeszkodzie aby system ten wykorzystać do bardziej zróżnicowanych, w tym cywilnych zastosowań. Jego możliwości ogranicza tu chyba tylko nasza wyobraźnia i potrzeba. Tak właśnie powstała szeroka grupa dodatkowych akcesoriów dopinanych do taśm PLAS, zgodnych z system Molle. Mamy tu więc do wyboru wszelkiej wielkości i pojemności dodatkowe torby, w tym rozbudowane modele z kieszeniami, mogące po odpięciu pełnić rolę samodzielnej podręcznej torby, różnego typu i wielkości saszetki, czy pokrowce umożliwiające swobodne troczenie do plecaka dodatkowych bidonów, kubków termicznych, czy termosów.

Przemyślana budowa, możliwość dużej kompresji, jak i równie dużego zwiększenia pojemności modelu – to cechy korpusu plecaka Wisport Raccoon 45 uzupełnione o świetnie zaprojektowaną klapę. Tu różne wielkości wypełnienia omawianego plecaka, dwa pierwsze zdjęcia od lewej wypełniony w połowie komin, dwa od prawej skrajnie wypełniona komora transportowa, oraz komin plecaka.

Również sama marka Wisport przygotowała tu dla klientów możliwość nabycia takich toreb dopinanych po bokach plecaka Raccoon 45, każda o pojemności 9 litrów. Zwiększa to więc radykalnie jego pojemność, z natywnej 45 na 63 litrów i maksymalnej (z wysuniętym kominem) z 55 na 73 litrów. Mówimy tu więc o globalnej zmianie pojemności rzędu 50 do 75% (przy wysuniętym kominie), myślę że bardzo dobrze ilustruje to ogromny potencjał drzemiący w plecaku Raccoon 45 wyposażonym w dodatkowe troki i taśmy PALS. Jest to uniwersalność absolutnie nie osiągalna dla konwencjonalnego plecaka górskiego, ba… tak szeroka rozpiętość pojemności wymagałaby do pokrycia minimum dwóch, trzech modeli o różnej pojemności.

Prawdziwą perełką modelu Raccoon 45, jest cecha właściwa dla wszystkich modeli o militarnych korzeniach, tudzież obecność licznych troków, oraz taśm systemu PALS zgodnego z Molle. Taśmy te umożliwiają łatwą rozbudowę plecaka o zewnętrze torby i troki, po lewej taka właśnie zewnętrzna torba dopinana do systemy taśm PALS plecaka Mil-Tec Assault Pack II. Również marka Wisport przewidziała dla swych klientów możliwość zakupu takich dodatkowych, bocznych Raccoon toreb o pojemności 9 litrów. Tu na zdjęciu w środku omawiany plecak z dopiętymi torbami i ona sama po prawej, warto tu dodać że torby te są dostępne w tych samych co sam plecak wariantach kolorystycznych.
zdjęcie w środku i po prawej zostały pobrane ze strony marki Wisport w celu demonstracji omawianego tematu i są jej wyłączną własnością – www.wisport.com.pl

Niestety trzeba tu też od razu dodać że rozbudowa taka może okazać się niezwykle bolesna dla naszych kieszeni, gdyż ceny dodatkowych akcesoriów, ładownic, toreb, saszetek, czy futerałów potrafią naprawdę niemile zaskoczyć. W przypadku rzeczowych bocznych toreb Wisport 9l cena w wariancie kolorystycznym dopasowanym do omawianego plecaka wynosi 69 zł, co daje kwotę 138 zł przy zakupie dwóch. Mało nie mało… uważam jednak że nie mało, zważywszy na stopień złożoności wykonania takich toreb, typ i ilość wykorzystanych materiałów.

Na szczęście rynek nie lubi pustki, tam gdzie pojawiają się bardzo drogie produkty, zazwyczaj równie szybko pojawiają się też ich tańsze zamienniki. Tak jest i oczywiście w tym przypadku, zbawienne są tu Chińskie produktu, dostępne choćby na takiej platformie handlowej jak AliEspress. Sam w chwili gdy zdecydowałem się na zakup plecaka Wisport Raccoon 45 z wyprzedzeniem zamówiłem szereg toreb, saszetek i futerałów. Najprostszy z nich, pokrowiec na bidon, lub butelkę wody o pojemności od 0,5 do 0,7l zamykany gumko-linką i klamrą, wykonany z tkaniny bazującej na cordurze 450D, z podwójnym system mocowania kosztował 3,3$, czyli około 12,75 zł (dla ceny dolara US na poziomie 3,85 zł), dobrze to ilustruję przepaść pomiędzy cenami akcesoriów firmowanych logiem danej marki na rynku krajowym, a ich zamiennikami.

Dodatkowe torby, saszetki i pokrowce zgodne z system przenoszenia oprzyrządowania Molle mogą być bardzo drogie, na szczęście istnieją ich tanie zamienniki. Akcesoria takie można zakupić w szerokim wachlarzu typów choćby na chińskiej platformie handlowej Aliexpress. Tu takie właśnie modele, po lewej i w środku prosty pokrowiec na bidon / butelkę wody czy kubek termiczny kosztujący w chwili zakupu około 12,75 zł, dalej niewielka bardzo dobrze wykonana i funkcjonalna saszetka w której noszę smartfon, oraz zestaw trzech fotograficznych filtrów kołowych i czterech filtrów systemu Cokin P wraz z futerałami.

Wśród innych zakupionych akcesoriów, bezpośrednio w Chinach, znalazły się między innymi:

  • pokrowiec na bidon lub butelkę wody o pojemności od 0,5 do 0,7 litra zapinany klamrą i gumko-linką, z podwójnym system taśm mocujących na kapsle / materiał główny: nylon 450D + laminat z tworzywa po stronie wewnętrznej / cena cena 3,3$ – około 12,75 zł
  • pokrowiec na termos lub butelkę wody o pojemności od jednego do półtorej litra, zapinany linką i stoperem odzieżowym, z podwójnym system taśm mocujących na kapsle / materiał główny: nylon 450D + laminat z tworzywa po stronie wewnętrznej / cena 4,49$ – około 17,30 zł
  • bardzo funkcjonalna saszetkę z napą umożliwiającą założenie naszywki z rzepem z podwójnym system taśm mocujących na kapsle / materiał główny: nylon 600D + laminat z tworzywa po stronie wewnętrznej / rozmiar: 16,5 x 11,5 x 7 cm (wysokość / szerokość / głębokość) / dwukierunkowy spiralny zamek z tworzywa sztucznego / dodatkowa wewnętrzna kieszonka / cena: 3,17$ – około 12,25 zł
  • saszetkę z naszytymi dodatkowymi trzema taśmami PALS pokrytymi tkaniną umożliwiająca założenie naszywki z rzepem / materiał główny: nylon 600D + laminat z tworzywa po stronie wewnętrznej / rozmiar: 18 x 13 x 3 cm (wysokość / szerokość / głębokość) / zakładany do taśm PALS za pomocą dwóch taśm z klamrami / dwukierunkowy spiralny zamek z tworzywa sztucznego / cena: 2,49$ – około 9,60 zł
  • większe saszetki, posiadające naszyte na przednim panelu cztery, na tylnym dwie, taśmy systemu PALS / materiał główny: nylon 600D + laminat z tworzywa po stronie wewnętrznej / rozmiar: 21 x 11,5 x 6 cm (wysokość / szerokość / głębokość) / dwukierunkowy spiralny zamek z tworzywa sztucznego / ryglowane szwy / mocowane za pomocą dwóch taśm z kapslami / cena: 3,56$ – około 13,70 zł
  • torbę taktyczną która może pełnić rolę samodzielnej lub zostać podpięta do plecaka / deklarowana pojemność: 5 litrów / liczba kieszeni: 7 w tym trzy zewnętrzne i trzy wewnętrzne / materiał główny: nylon 600D + laminat z tworzywa po stronie wewnętrznej / rozmiar: 30 x 18 x 8 cm (wysokość / szerokość / głębokość) / dwukierunkowe spiralne zamek z tworzywa sztucznego / komora główna i dwie mniejsze po bokach i jedna z przodu / cztery opcje mocowania: za pomocą dwóch taśm z kapslami, za pomocą taśmy z klamrą (obecnej w plecaku), za pomocą taśm plecakowych, oraz poprzez przewleczenie taśmy w prowadnicy na plecach torby / dodatkowe cechy: dodatkowe taśmy z klamrami z przodu umożliwiające przypięcie odzieży czy butelki z wodą, odpinany pas naramienny, możliwy również do wykorzystania jak pas biodrowy / cena: 10,80$ – około 38,50 zł

System taśm PALS to wspaniała cecha plecaków militarnych, w tym omawianego Raccoon 45, pozwalająca na swobodną ich rozbudowę. Tu przykład po lewej zakupionych przeze mnie dodatkowych akcesoriów do rzeczowego plecaka, po prawej dodatkowe w wariancie czarnym zakupione do plecaka Mil-Tec Assault Pack II.

Łączna kwota za trzy saszetki, średniej pojemności samodzielną torbę taktyczną, oraz dwa pokrowce na bidon /butelkę wody wyniosła 104,10 zł a więc znacznie mniej niż zakup tylko dwóch 9 litrowych toreb Wisport do plecaka Raccoon 45. Nie powinniśmy oczywiście mieć złudzeń że jakość zamienników dalece będzie odstawa pod kątem wytrzymałości tkaniny, jej podatności na uszkodzenie i zużycie, bywa że wiele można też zarzucić samemu wykończeniu, globalnie jednak jest to uważam jak najbardziej rozsądna alternatywa, tym bardziej że bardzo często po prosu innego wyboru nie ma, a to co dostępne jest w kraju, szczególnie na platformach handlowych, często są to te same produktu które możemy znacznie taniej kupić w Chinach.

Bardzo udanym zakupem okazała się torba taktyczna która może pełnić rolę samodzielnej lub zostać podpięta do plecaka. Jej deklarowana pojemność to 5 litrów, posiada też 7 kieszeni, w tym trzy zewnętrzne i trzy wewnętrzne. Wykonano ją z tkaniny przypominającej strukturą i właściwościami cordurę, z dodatkowym laminatem z tworzywa po stronie wewnętrznej. Ciekawym rozwiązaniem jest tu aż cztery opcje mocowania: za pomocą dwóch taśm z kapslami, za pomocą taśmy z klamrą (obecnej w plecaku), za pomocą taśm plecakowych, oraz poprzez przewleczenie taśmy w prowadnicy na plecach torby / dodatkowe cechy: dodatkowe taśmy z klamrami z przodu umożliwiające przypięcie odzieży czy butelki z wodą, odpinany pas naramienny, możliwy również do wykorzystania jak pas biodrowy. Jej cena przy zakupie bezpośrednim w Chinach wyniosła zaledwie 38,50 zł.

Z doświadczenia podpowiem że nawet one pomimo wykonania z jedynie udającej cordurę tkaniny nylonowej o małej gramaturze (myślę że tu dochodzi często do zawyżania ich parametrów) są znacznie bardziej odporne niż by mogło się wydawać w obiegowej opinii. Sam wykorzystuję podobne saszetki, pokrowce i ładownice w małym plecaku taktycznym, już wcześniej wymienianym, marki Mil-Tec model Assault Pack II od przeszło dwóch, wcale nie dbając o nie, często szorując po ziemi i krzakach, a pomimo to nie noszą one żadnych śladów zużycia. Podobną do wymienionej powyżej saszetki o rozmiarze 16,5 x 11,5 x 7 cm, z napą dla naszywki i taśmami PALS, tyle ze w kolorze czarnym wykorzystuję z powodzeniem od końca 2015 roku. Przenoszę w niej filtry kołowe i prostokątne Cokin P, plus smartfon, mając ją zawsze dopiętą do pasa plecaka. Użytkowana zimą, latem i jesienią, w każdych warunkach pogodowych nadal nie poległa i ma się wyśmienicie, nie wykazując żadnych cech uszkodzeń czy to poszycia, czy systemu nośnego.

Przykładowe konfiguracje plecaka Wisport Raccoon 45 z dopiętymi do taśm PALS dodatkowymi torbami, futerałami, oraz do troków statywem fotograficznym i kijkami trekingowymi.

Na koniec tej części warto wspomnieć o innej unikatowej cesze plecaka Raccoon 45. Na tylnym panelu, tuż przy krawędziach, w części centralnej pleców, naszyto symetrycznie po obu stronach czarne taśmy wyposażone w 12 cm wygodne uchwyty z twardej gumy. Umożliwia to transport plecaka w pozycji poziomej jak zwykłej torby. To kolejny przykład przemyślanej na wielu płaszczyznach konstrukcji modelu.

Plecaka Raccoon 45 wyposażono w naszyte na tylnym panelu, tuż przy krawędziach, taśmy tworzące wraz z gumowymi 12 cm kształtkami wygodne uchwyty. Umożliwia to transport plecaka w pozycji poziomej jak zwykłej torby.

Podsumowując obecny w plecaku Wisport Raccoon 45 system taśm PALS zgodnych ze standardem Molle, jest prawdziwą perełką, umożliwiającym radykalną przebudowę i zmianę funkcji plecaka, nie tylko jego pojemności, poprzez dodanie dodatkowych toreb, ale dopasowanie go potrzeb danego wypadu. Sam wykorzystuję te taśmy do montażu saszetek umożliwiających mi szybki dostęp do najważniejszych dodatkowych akcesoriów fotograficznych, napoju, czy dokumentów, bez konieczności grzebania wewnątrz plecaka jak ma to często miejsce w przypadku konwencjonalnych modeli górskich. Trudno tu przecenić znaczenie tego wszechstronnego systemu taśm, uzupełnionego o dodatkowe troki. Z całą pewnością to jedna z tych cech która stała za wyborem omawianego modelu.

Testy terenowe…

Jak już wiecie po roku przyglądania się omawianemu modelowi, porównywaniu innych dostępnych opcji, oraz przedzieraniu się przez opinie użytkowników stałem się dumnym właścicielem plecaka marki Wisport model Raccoon 45 w ramach zawiązanej z Żoną i Synem „świątecznej spółki” inaczej mówiąc wspólnymi siłami realizując zakup tegoż plecaka. Tuż po świętach z niecierpliwością czekałem aż trzymającą mnie w swym uścisku choroba odpuści umożliwiając powrót na szlaki. Koniec starego i początek nowego roku, przyniósł jednak ze sobą nowe problemy o których szerzej możecie poczytać w ostatnim wpisie działu U MNIE/1-2020.

Wreszcie w połowie stycznia, dokładnie w dniu moich urodzin nadarzyła się okazja do powrotu na szlaki. Wybór pał na pobliski mi szlak w Beskidzie Ślaskim z racji krótkich zimowych dni. Trasa wiodła z Szyndzielni, przez Klimczok, Przełęcz Kowiorek do Schroniska PTTK pod Klimczokiem i dalej zboczami Magury do Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku, z metą w centrum tego ostatniego.

…w połowie stycznia, dokładnie w dniu moich urodzin nadarzyła się okazja do powrotu na szlaki – wrzuciłem więc rzeczy do nowego plecaka Raccoon 45 i ruszyłem ku przygodzie – tu widoki wstecz z kabiny gondoli kolejki linowej na Szyndzielnię.

Uniwersalność plecaka Wisport Raccoon 45, której bardzo mi brakowało na przestrzeni ostatnich lat doceniałem już na etapie pakowania. Bez żadnego trudu zmieściłem cały sprzęt, włączając w to górę fotograficznego szpeju. Samo to oczywiście sukcesem specjalnym nie jest, wszakże pojemność minimalna plecaka to 45 litrów, myślę tu o bezproblemowym dopięciu do niego statywu fotograficznego, kijków trekingowych, saszetki z filtrami fotograficznymi, oraz pokrowca z kubkiem termicznym GSI Outdoors Glacier Stainless Microlite 500 (<<recenzja>>).

Szybka i łatwa możliwość dopasowania wysokości stelaża, objętości szelek, oraz pasów biodrowego i piersiowego do grubej odzieży zimowej, oraz komfort jaki oferował plecak, utwierdzały mnie w przekonaniu że wreszcie znalazłem plecak który wypełni wszystkie luki pojawiające się klasycznych górskich modelach. Wciąż były to jednak wrażenia „na sucho” stąd starając się zachować tabula rasa, tudzież czystą kartę ruszyłem ku przygodzie by wrażenia z niej wyniesione mogły ją zapisać.

Plecak już od pierwszych chwil przypadł mi bardzo do gustu, pakowany, o łatwej możliwości rozbudowy, oraz z wygodnym rozbudowanym stelażem nośnym, tu po lewej wyjazd na Szyndzielnię, po prawej „przepak” od którego zawsze rozpoczyna się moja górska przygoda, czyli złożenia kuli, jej zamiana na kijki trekingowe, wyjęcie i przygotowanie szpeju fotograficznego…

Zima po raz kolejny niestety nas nie rozpieszcza, częściej przypominając ponurą jesień, racząc to deszczem to szaroburymi barwami… na szczęście powyżej 1000 m n.p.m. panowały zdecydowanie bardziej właściwe dla stycznia warunki. Skromnie ale jednak, ziemię przykrywała kołderka z białego śniegu. Gdy ruszałem na szlak na czystym błękicie nieba leniwie snuły się białe obłoczki. Gdy dotarłem na Szyndzielnię z zachodu nadciągały postrzępione wpadające w głębokie szarości ciężkie chmury. Wszystko więc wskazywało że zapoczątkowana w roku 2019 tradycja nagłych zmian pogody gdy ruszam na szlak, przeniosła się na rok bieżący…

Póki jednak co większość nieba pozostawała czysta, toteż zwyczajowo popędziłem na wieże widokową na Szyndzielni skąd rozpościera się wapniała, rozległa panorama na miasto Bielsko-Białą, okoliczne wsie i miasteczka, pobliski Beskid Mały, dalej Kotlinę Żywiecką z Pilskiem i Babią Górą a całości dopełnia widok, przy sprzyjających warunkach, na koronę poszarpanych zębów Tatr. Nacieszywszy oczy zastanym pięknem, ponaglany czasem i napływającymi chmurami popędziłem na „moją górę” – na Klimczok.

Z wieży widokowej na Szyndzielni rozpościera się wapniała, rozległa panorama na miasto Bielsko-Białą, okoliczne wsie i miasteczka, pobliski Beskid Mały, dalej Kotlinę Żywiecką z Pilskiem i Babią Górą a całości dopełnia widok, przy sprzyjających warunkach, na koronę poszarpanych zębów Tatr. Na dole po lewej widok na szczyt Szyndzielni.

Dotarłszy na szczyt nie zastałem już tak czystego nieba jak na Szyndzielni, pocieszało mnie jednak choć to że wciąż była dobra widoczność. Klimczok przez wiele lat gdy choroba bardzo agresywnie i co gorsza bezkarnie wyniszczała moje ciało był jedynym leżącym w moim zasięgu szczytem, był więc swoistą enklawą wolności i oporu pozwalając zachować mi tak potrzebny kontakt z górami, to właśnie dlatego myśląc, czy mówiąc o nim dodaję zwrot „moja góra”…

Beskid Śląski 17.01.2020 – po lewej i prawej na górze szczyt Szyndzielni (po prawej schronisko PTTK), na dole po lewej szlak z Szyndzielni na Klimczok i widoki z niego na pasmo Wielkiej Czantorii i Soszowa (po prawej na dole).

Po zamęczeniu ciągłym fotografowaniem aparatu, ruszyłem w dół na Przełęcz Kowiorek i dalej do schroniska pod Klimczokiem na kawkę i urodzinowy kawałek ciasta. Jest to taka moja pewna tradycja, którą jak tylko jestem w stanie staram się kultywować – tudzież wypad na szlak właśnie w dniu urodzin. W schronisku było jak zwykle tłoczono, znalazło się jednak miejsce by spożyć pomidorową z ryżem, oraz kawałek pysznej szarlotki z kawą. Popijając tą ostatnią zastanawiałem się nad dotychczasowymi wrażeniami z użytkowania plecaka Wisport Raccoon 45.

„moja góra” – Klimczok 1117m np.m. Beskid Śląski

Wrażenia te oczywiście mogły i były wyłącznie jak najlepsze, choćby bardzo chciałem nie udało mi się znaleźć niczego do czego mógłbym się przyczepić. Najpierwszą z rzeczy, a równocześnie najbardziej oczywistą, był bardzo wygodny i szybki dostęp do przytroczonego do plecaka kubka GSI Outdoors Glacier Stainless Microlite o pojemności 500 ml, co zawdzięczałem obecności w plecaku taśm PALS. To samo dotyczyło statywu fotograficznego, oraz dopiętej do pasa biodrowego saszetki z filtrami. Szybko doceniałem cechę na której zależało mi od początku w sposób szczególny – dzieloną komorę główną. Dzięki temu rozwiązaniu podczas posiłku na Klimczoku nie musiałem grzebać w 45 litrowym worze w poszukiwaniu jednego drobiazgu, wszystko pod ręką, szybko dostępne i poukładane.

Wędrówka w plecaku Wisport Raccoon 45 była czystą przyjemnością, modularna budowa, świetne przyleganie do pleców, łatwy dostęp do komory głównej i możliwość troczenia. Model od razu zaprezentował się z jak najlepszej strony co mam nadzieję jest dobrą wróżbą na długą przyjaźń i liczne górskie wypady. Tu na górze schodząc z Klimczoka na Przełęcz Kowiorek widoczną na dole po lewej, kierując się na urodzinowe ciacho do schroniska PTTK pod Klimczokiem (po prawej na dole).

Kilkukrotnie stawiałem też plecak w mokrym błocie i śniegu, tu CORDURA® CLASSIC FABRIC 1000D pokryta aperturą poliuretanową faktycznie dobrze radziła sobie z wodą, nie wnikała ona do wnętrza tkaniny, nie nasączała włókien, perliła się na poszyciu łatwa do strzepania. Przyznam że celowo dość intensywnie eksploatowałem plecak podczas tego wypadu aby móc określić zakres wiarogodności głoszonych przez producenta informacji na jego temat. Jeden wypad to oczywiście o wiele za mało aby nawet słabej jakości impregnat poległ, to dopiero wyjdzie z czasem, pierwsze wrażenia są jednak pozytywne.

…mam takką swoją tradycję, którą staram się kultywować jeśli tylko to możliwe – powracać na szlak w dniu swoich urodzin, tym razem się udało, tu w Schronisku PTTK pod Klimczokiem podczas spożywania posiłku – zupy pomidorowej z ryżem, oraz urodzinowej kawki i kawałka szarlotki

Godziny mijały, zbliżał się zachód słońca… niespiesznie ruszyłem w dalszą drogę, obierając marszrutę przez zbocza Magury do Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku i dalej do centrum. Planowałem zejście po zmroku, pozostając na zachód słońca w punkcie widokom nieopodal schroniska, na stokach Magury. Roztacza się stamtąd imponująca panorama, podążając wzrokiem od lewej na kotlinę Żywiecką, oraz Beskid Żywiecki, w tym szczyty Pilska i Babiej Góry, wyłaniające się zza nich Tatry Wysokie, dalej w prawo dominujący tu w pejzażu masyw Skrzycznego – najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego, pasmo Hali Skrzyczeńskiej, Małego Skrzycznego i Kopy Skrzyczeńskiej, dalej Malinowskiej Skały, a w dole pasma Beskidu Węgierskiego z Beskidem, widoku zaś dopełnia pasmo Czantorii i Soszowa.

zdjęcia na górze – Klimczok 1117m n.p.m., po lewej widok w kierunku Matyski i Beskidu Żywieckiego / gdy zaczęło zmierzchać mając nadzieję na efektowny zachód słońca ruszyłem powoli szlakiem w kierunku Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku, planując dojście do punktu widokowego (po prawej) skąd chciałem podziwiać zachód.

Oczywiście zagadką było czy złoty spektakl w ogóle będzie miał miejsce, zważywszy na przetaczające się nad Klimczokiem ponure chmury, czasem trzeba jednak po prostu zaufać intuicji, ta zaś podpowiadała mi abym jednak nań zaczekał… i faktycznie! Niebo okazało się mi nader przychylne, był to piękny prezent urodzinowy ze strony matki natury. Gdy słońce obniżyło swój pułap, zbliżając się do tonących w błękitach szczytów gór, przedarłszy się przez chmury podpaliło je od dołu wpierw złotem, potem pąsami aż zapłonęło całe niebo czerwoną poświatą purpury. Wiatr wcześniej porywisty ustał, świat się zatrzymał… trwałem pochłonięty tym pięknem, pozwalając aby przenikło ono przeze mnie do samego dna jestestwa.

Beskid Śląski, punk widokowy na szlaku ze Schroniska PTTK pod Klimczokiem, w kierunku Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku – a jednak! Natura przygotowała dla mnie piękny prezent, majestatyczny zachód na zakończenia pięknego dnia.

Gdy ostatnie pąsy przeszły w blady róż, a skajem nieba zbliżała się atramentowa noc ruszyłem ku coraz liczniejszym światłom w dolinach. Wędrując rozmyślałem o wnioskach jakie powstały w pokłosiu tego wypadu na temat plecaka Wisport Raccoon 45, po wielu godzinach na szlaku, w tym spędzonych na staniu podczas podziwiania zachodu słońca rzeczą którą doceniłem w sposób szczególny była jego wygoda. Moje obawy o nazbyt płytki profil poduszki lędźwiowej okazały się bezpodstawne, acz należy tu jednak zaznaczyć że plecak testowany był na grubej zimowej odzieży, to jak w tym obszarze okaże się on wygodny stanie się dopiero jasne podczas wypadów letnich.

Beskid Śląski, punk widokowy na szlaku ze Schroniska PTTK pod Klimczokiem, w kierunku Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku
– bo tam serce moje ma swój dom, tam na nowo pośród szczytów odnajduję siły, wiarę i sens… –

Wygoda, przemyślana i mocna konstrukcja, łatwy dostęp do zawartości plecaka i możliwości jego konfiguracji w najbardziej dla nas optymalny sposób… kończąc pierwszy wspólny wypad byłem już pewien że oto wreszcie znalazłem model spełniający wszystkie moje wymagania, który mam nadzieję będzie moim nowym towarzyszem wędrówek na długie lata.

Beskid Śląski, punk widokowy na szlaku ze Schroniska PTTK pod Klimczokiem, w kierunku Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku – po lewej mój druh focik na posterunku, po prawej oglądając się wstecz – ruszając w kierunku Szczyrku…

Słowo na zakończenie – podsumowanie…

Po lekturze powyższej recenzji nie będzie dla was zapewne zaskoczeniem że moja opinia na temat plecaka marki Wisport Raccoon 45 może być tylko jak najlepsza. Początkowo może – a nawet powinna, zaskakiwać jego niemała przecież cena, sam miałem takie same odczucia, acz łagodzone przez posiadane doświadczenie w zakresie cen zastosowanych w modelu materiałów, oraz cen plecków stricte górskich o porównywalnych parametrach użytkowych, tudzież pod katem pojemności i komfortu użytkowego stelaża. Gdy jednak plecak Raccoon 45 trafił w moje ręce z każdą minutą coraz lepiej rozumiałem co składa się na jego wysoką cenę.

Beskid Śląski, punk widokowy na szlaku ze Schroniska PTTK pod Klimczokiem, w kierunku Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku, po lewej na górze zejście w rzeczowym kierunku, po prawej widok na króla Beskidu Śląskiego – Skrzyczne, na dole po lewej i prawej widok na Beskid i pasmo Skrzycznego z polany pod Osiedlem Magura, nieopodal peryferii Szczyrku.

Najpierwsza bowiem z cech modelu jest całkowita bezkompromisowość, w modelu brak jakichkolwiek tanich, niskiej jakości lub nie wiadomego pochodzenia materiałów. Mamy za to oryginalną, znaną ze swej odporności mechanicznej tkaninę CORDURA® CLASSIC FABRIC 1000D, pokrytą od wewnątrz kilkoma warstwami teflonu, od zewnątrz aperturą poliuretanową, markowe klamry Duraflex i ITW Nexus, wygodny system nośny o rozbudowanych możliwościach regulacji, system taśm PALS, wysokiej jakości taśmy i mocne nici. Wszystkie te materiały muszą i kosztują krocie, co z kolei wymusza taką a nie inną cenę plecaka, warunkując jednak ich jakość, oraz trwałość jest to z całą pewnością cena warta zapłaty, gdyż kupując taki plecak inwestujemy w jakość na lata.

Po lewej już prawie na mecie – Sanktuarium Maryjne na Górce, po prawej karuzela w centrum Szczyrku.

Inwestujemy też w przeciwieństwie do klasycznych plecaków górskich w komfort i uniwersalność. Budowa komory głównej, jak i dodatkowe taśmy z klamrami pozwalają na jej głęboką kompresję lub odwrotnie po wysunięciu komina na znaczne powiększenie pojemności. Obecność zaś taśm PALS zgodnych z systemem Molle umożliwia dodatkowe skonfigurowanie plecaka w najbardziej optymalny dla nas sposób, tudzież jego rozbudowę o dodatkowe kieszenie, torby, czy pokrowce na bidony. Nie będzie też żadnym problemem troczenie dodatkowego sprzętu, jak statyw fotograficzny, kijki trekingowe, karimata, czy śpiwór.

Czy w tej litanii zalet jest jeszcze obszar do poprawy? Uważam że tak, pierwszym z nich jest z pewnością sposób wykończenia szwów, tu warto by przyłożyć większą do tegoż uwagę, drugim takim stwierdzonym niuansem jest sposób zakończenia taśm nośnych, gdzie po prostu brak zabezpieczenia przed ich snuciem. Można by też jednak pomyśleć o stworzeniu możliwości wysunięcia usztywnienia tylnej ścianki plecaka. Wszystko to jednak są drobne niuanse na tle jakże licznych i ważnych zalet.

Wygoda, przemyślana i mocna konstrukcja, łatwy dostęp do zawartości plecaka i możliwości jego konfiguracji w najbardziej dla nas optymalny sposób… kończąc pierwszy wspólny wypad byłem już pewien że oto wreszcie znalazłem model spełniający wszystkie moje wymagania, który mam nadzieję będzie moim nowym towarzyszem wędrówek na długie lata.

Użytkownicy przyzwyczajeni do niskiej wagi stricte górskich modeli, mogą mieć pewne zastrzeżenia do znacznie wyższej modelu Raccoon 45, proszę jednak pamiętać że jest to model wykonany w całości z Cordury, wyposażony w rozbudowany stelaż nośny, oraz system troków i taśm PALS. Jeśli więc ceną za taką uniwersalność i trwałość jest wyższa nieco waga, to pozwólcie że ponownie to powtórzę – w pełni to akceptuję. Nie do przecenienia jest też fakt długiego okresu gwarancyjnego wynoszącego aż 5 lat (z wyłączeniem zamków gdzie mamy standardowy okres gwarancyjny wynoszący 12 miesięcy). Jeśli tylko więc jesteście zmęczeni panującą modą na ogałacanie plecaków górskich z wszelkim taśm i troków, a nawet zewnętrznych kieszeni, stosunkowo niską wytrzymałością obecnych w takowych tkanin, z całą pewnością warto pomyśleć o zakupie plecaka Wisport Raccoon 45, lub o innej pojemności z tej udanej serii.

.

Zalety:

  • znakomitej jakości materiały
  • udane połączenie wygody wysokiej klasy plecaków górskich z wszechstronnością plecaków militarnych
  • bardzo duża pojemność
  • wydajny system kompresji
  • liczne taśmy PALS zgodne z systemem Molle umożliwiające swobodną rozbudowę modelu
  • design wzorowany na pleckach taktycznych
  • mnóstwo wariantów kolorystycznych
  • bardzo wygodny, rozbudowany, autorski regulowany system nośny FAS Plus Ergonomic Military
  • możliwość demontażu szyn i elementów stelaża nośnego
  • bardzo wygodne, profilowane anatomicznie szelki stelaża nośnego
  • wysoki chowany komin zwiększający pojemność plecaka
  • starannie wyprofilowany pas biodrowy
  • duży zakres regulacji pasa biodrowego i piersiowego
  • pokrowiec przeciwdeszczowy w komplecie
  • profilowana, w pełni odpinana i regulowana klapa główna
  • komora główna dzielona na dwie z dostępem do dolnej od przodu
  • duża i wygodna w użytkowaniu kieszeń na bukłak
  • wysokiej klasy tkanina poszycie CORDURA® CLASSIC FABRIC 1000D
  • wielowarstwowa ochrona przed wodą i zabrudzeniem poliuretanowa (od zewnątrz), oraz teflonowa (od wewnątrz)
  • grube, mocne markowe zamki błyskawiczne KROKO zippers
  • markowe klamry z tworzywa sztucznego Duraflex i ITW Nexus
  • taśmy na dnie plecaka umożliwiające troczenie odzieży, akcesoriów, lub śpiwora…
  • możliwość demontażu pasa biodrowego
  • ogólny wysoki komfort użytkowy
  • wszechstronność możliwych zastosowań, od jedno do kilkudniowych wypadów górskich i podróży
  • długi, pięciu letni okres gwarancyjny
  • ryglowane wszystkie newralgiczne szwy
  • możliwość dokupienia dodatkowych toreb zwiększających pojemność i 18 litrów (po 9 na torbę)
  • bardzo dobry stosunek ceny do jakości

.

Wady:

  • brak wodoodpornych / podklejanych szwów
  • brak możliwości wyjęcia panelu usztywniającego plecy komory transportowej
  • źle wykonane zakończenia niektórych taśm nośnych
  • niektóre ściegi zostały niedbale zakończone

.

Przydatne linki:

.

Inne powiązane / podobne recenzje w dziale SPRZĘT:

.

Technologie obecne w modelu:

.

oficjalna strona marki:

.


plecak marki Wisport model Raccoon 45 / strona 2/2

Fotografie wariantów kolorystycznych plecaka marki Wisport model Raccon 45, bocznych toreb Raccoon tej samej marki, oraz przykładów jej produktów, pobrano ze strony marki Wisport – www.wisport.com.pl, która jest ich wyłącznym właścicielem, posiadającym pełnie praw do rozporządzania nimi. Rzeczowe fotografie zaprezentowano w opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.

opracowanie i zdjęcia z wyłączeniem wariantów kolorystycznych plecaka marki Wisport Raccoon 45, dodatkowych toreb do niego,oraz przykładów oferty produktów marki Wisport: Sebastian Nikiel 07.02.2020

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu.