Quechua SH520 X-Warm Mid

SPRZĘT / męskie buty zimowe Quechua SH520 X-Warm Mid

  • Przeznaczenie: zimowa turystyka górska
  • Pora roku: zima
  • Producent: Quechua
  • Model: SH520 X-Warm Mid
  • Typ: męskie buty trekingowe
  • Membrana: TAK / brak danych o jej typie
  • Zakres komfortu termicznego:
    • w spoczynku do -4°C
    • w ruchu do -16°C
  • Wodoodporność: TAK / membrana (brak danych o jej typie) / poszycie z włókna syntetycznego
  • Oddychalność: TAK / membrana (brak danych o jej typie)
  • Podeszwa zewnętrzna: SNOW CONTACT
  • Śródpodeszwa: brak danych
  • Wkładka wewnętrzna: pianka EVA / tkanina syntetyczna
  • Twardość: niska
  • Waga:
    • podawana przez producenta dla rozmiaru 43 – 976g para / 488g but
    • zważona dla numeru 43 (UK 8,5) 960g para / 480g but
  • Wysokość: powyżej kostki – 3/4
  • System szybkiego sznurowania: TAK
  • Materiały:
    • zewnętrzna tkanina cholewki:
      • oddychająca tkanina syntetyczna
      • 60% poliuretan
      • 40% poliester
      • laminaty i tworzywo sztuczne
    • wnętrze cholewki:
      • tkanina syntetyczna – 100.00% poliester
      • wyściółka cholewki – syntetyczna:
      • 18% poliuretan
      • 82% poliester
    • podeszwa tworzywa sztuczne o zróżnicowanej gęstości i sprężystości:
      • 60% guma
      • 40% etylen-octan winylu (wysoko sprężysta pianka EVA)
  • Wszyty język: TAK / na całej długości
  • Zastosowane technologie:
    • SNOW CONTACT®
  • Warianty kolorystyczne: TAK
    • ciemno zielononiebieski z czarnymi i szarymi wstawkami / kod producenta – 8502617
    • czarny z czerwonymi i szarymi wstawkami / kod producenta – 8502616
  • Cena w sklepie Decathlon: stan na 11.12.2018 – 199,99 zł
  • Inne: usztywniana nos i pięta, podwójne szwy, wszyta na pięcie blokada z tworzywa sztucznego do wiązań rakiet śnieżnych, taśma na szczycie cholewki ułatwiająca zakładanie buta, gumowy otok chroniący noski

.

Przeznaczenie:

Wykonane z wysokiej jakości materiałów męskie zimowe buty dedykowane do aktywności górskiej w czasie zalegania pokrywy śnieżnej, w turystyce pieszej jak i rakietach śnieżnych.

Tytułem wstępu…

Po przeszło sześciu latach wiernej i bezproblemowej służby zimowych butów marki Quechua model Inuit nadeszła nieunikniona chwila ich wymiany. Zanim przejdę do ich następców kilka słów o modelu Inuit, na przestrzeni minionych lat towarzyszyły mi one w kilkudziesięciu zimowych wypadach, w tym w rakietach śnieżnych, podczas mrozów sięgających -25°C zapewniając wysoki komfort termiczny, chroniąc doskonale stopy przed wyziębieniem, jak i przegrzaniem, sprawnie pozbywając się nadmiaru wilgoci i ciepła z wnętrza. Na duży plus należy również zaliczyć znakomicie sprawującą się zelówkę modelu Inuit, doskonale chroniącą przed uślizgami przednimi, tylnymi i nieco tylko słabiej bocznymi. Model wykonano w pełni z syntetycznych materiałów, cechujących się wysoką trwałością.

Buty marki Quechua model Inuit służyły mi wiernie przez okres przeszło sześciu lat, jedną spośród wielu ich zalet była świetna współpraca z rakietami śnieżnymi, tu buty z rakietami tej samej marki model Inuit 500 (recenzję znajdziecie <<tutaj>>) – wędrówka ze Skrzycznego na Malinowską Skałę 27.02.2013.

Czas jednak dla nikogo nie stoi w miejscu, szczególnie dla tak aktywnie eksplorowanych butów. Wszystkie te wspólne wypadu musiały i odcisnęły piętno na ich kluczowych funkcjach, jak wodoodporność i skuteczność ochrony przed zimnem. Buty były oczywiście okresowo konserwowane środkiem do odnowy membran Novadry™ marki Quechua, jednak zabiegi te nie mogą przedłużać życia w nieskończoność, z sentymentem spoglądam na minione lata udanych wypadów, jak mało które te właśnie buty okazały się trwałym i wyjątkowo wygodnym modelem. Wszystko to oznacza że poprzeczka dla ich potencjalnych następców już na starcie została ustanowiona bardzo wysoko.

Zimowe wędrówki w butach Quechua Inuit, od lewej: tuż poniżej szczytu góry Żar w Beskidzie Małym 08.12.2013, za Kopą Skrzyczeńską w drodze na Malinowską Skałę, Beskid Śląski 13.02.2014

Wybór i pierwsze wrażenia…

Po lekturze powyższego wstępu zapewne wiecie już dlaczego dość szeroko omówiłem cechy leciwego modelu Inuit, określiły one bowiem bardzo ściśle zespół cech jakich poszukiwałem u ich następców. Bardzo istotną kwestią o której powyżej nie było jeszcze mowy były dość wąskie widełki cenowe, nowe buty nie mogły kosztować więcej niż 300 – 350 zł. Posiadając tak pozytywne doświadczenia wyniesione z użytkowania nie tylko modelu Inuit, ale ogólnie sprzętu i odzieży marki Quechua, znając również ich dobry stosunek ceny do jakości udałem się na poszukiwania następców do sieci hipermarketów Dectahlon.

Oczywiście zanim to uczyniłem starannie, wielokrotnie przejrzałem ofertę sklepu online, jak i ogólnie dostępność innych modeli na rynku w interesującym mnie zakresie cenowym. Wiedziałem, trudno byłoby zresztą spodziewać aby było inaczej, że model Inuit nie jest niestety już produkowany od dobrych czterech lat, podobnie jak i świetnie z nim współgrające rakiety śnieżne Quechua Inuit 500. Pozostała więc tylko nadzieją że marka wykorzystała zalety porzuconego modelu implementując je w innym…

Leciwe dziś buty Quechua Inuit od razu wysoko postawiły poprzeczkę ich następcom, co jest pokłosiem długiej i bardzo udanej służby w warunkach zimowych, tu od lewej: dolinka za dolną stacją kolejki linowej na Szyndzielnię 26.11.2015 / Malinowska Skała, Beskid Śląski 04.12.2015

Dotarłszy do sklepu, przeglądając raz po raz półki z butami zimowymi, po raz nasty przymierzając kolejno brane pod uwagę modele, cały czas wracałem do punktu wyjścia – do butów które od razu zwróciły moją uwagę, gdyż żywo nawiązywały właśnie do modelu Inuit, były nim buty o raczej mało estetycznej i łatwej do zapamiętania nazwie SH520 X-WARM MID. To co od pierwszej chwili zwróciło moją uwagę to wykorzystanie podobnych materiałów syntetycznych jak w starych Inuitach, przy równoczesnej zmianie profilu przodów buta. Wspomniane Inuity wśród mnóstwa swoich zalet miały też i istotną przywarę, choć oczywiście nie dla wszystkich równie istotną – wąskie noski. W oglądanych następcach SH520 X-WARM MID noski zyskały klasyczny szeroki profil, z zaokrąglonym przodem.

Na przestrzeni przeszło sześciu lat buty Quechua Inuit zapewniały mi wysoki komfort termiczny nawet podczas tęgich mrozów, gwarantując również pełną ochronę przed wilgocią. Nic jednak nie jest wieczne, a w szczególności membrany, z czasem jej właściwości zaczęły słabnąć, co stało się przyczyną poszukiwań ich następców. Model pomimo upływu lat nadal odznacza się na tle konkurencji nietuzinkowym, wręcz nieco futurystycznym wyglądem, oraz odważnym wykorzystaniem zaawansowanych tkanin syntetycznych. Po lewej autor na Malinowskiej Skale 13.02.2014.

Z pewnością była to cecha która szczególnie przypadła mi do gustu, były też jednak i takie które mniej cieszyły, jak znaczące pogorszenie zdolności do ochrony przed zimnem… nowy model SH520 X-WARM MID zapewnia komfort termiczny w trakcie aktywności przy temperaturach do -16°C, a podczas spoczynku do -4°C, przy odpowiednio -24°C i -9°C dla strych Inuitów. To właśnie ten czynnik sprawiał że to zdejmowałem rzeczowe buty, to znów je zakładałem na przemian z innymi. Wreszcie jednak górę wzięła ciekawość, oraz wpadający w oko udany i odróżniający się na tle innych butów design (cecha zbieżna z butami Inuit), ogólna jakość wykonania, wykorzystane materiały i wreszcie wygoda. Ostatecznie więc buty trafiły do koszyka, a potem do domu mając zastąpić staruszki Inuity.

Wygląd i budowa…

Dobrze wiemy już jak i dlaczego te akurat buty do mnie trafiły, pora na bardziej techniczne rozważania. Model SH520 X-WARM MID został wprowadzony do sprzedaży w 2018 roku i nie jest bezpośrednim jak można by zakładać następcą modelu Inuit, raczej jego rozwinięciem, gdzie wykorzystano tylko część z rozwiązań poprzedników, tworząc zupełnie nowe buty. Buty dostępne są w tej chwili w cenie 199,99zł co zważywszy na zastosowane technologię i rozwiązania, o czym więcej za chwilkę, jest ceną bardzo dobrą. Buty dostępne są w dwóch wariantach kolorystycznych, tudzież omawianym ciemno zielononiebieski z czarnymi i szarymi wstawkami (kod producenta 8502617), oraz czarnym z czerwonymi i szarymi wstawkami (kod producenta 8502616), choć przyznam że nie wiem dlaczego pierwszy wariant określany jest jako „zielononiebieski” gdyż w istocie jest on po prostu niebieski.

Potencjalni następcy modelu Inuit, buty czerpiące z nich bardzo wiele, marki Quchua model SH520 X-WARM MID dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych, tu od lewej: ciemno zielononiebieski z czarnymi i szarymi wstawkami (kod producenta 8502617), oraz czarnym z czerwonymi i szarymi wstawkami (kod producenta 8502616) / zdjęcia pobrane w celach demonstracyjnych ze strony produktu: www.decathlon.pl

Cholewka butów SH520 X-WARM MID sięga tuż powyżej kostki, profilowany anatomicznie górny rant obniża się od języka ku ścięgnu Achillesa, co jest klasycznym sprawdzonym rozwiązaniem, umożliwiającym swobodną pracę stawu skokowego, oraz odciążając rejon wymienionego ścięgna. Ma to szczególnie duże znacznie przy schodzeniu z ostro opadających stoków, jak i podczas marszu w rakietach śnieżnych. Dookolnie górną część cholewki podbito dodatkowo miękką pianką, którą znajdziemy również w górnej części wszytego na całej długości języka.

Buty zimowe Quechua model SH520 X-WARM MID od początku zwracają uwagę udanym, wyróżniającym się wzornictwem, oraz jakością i typem użytych materiałów, w tm i wielu innych miejscach nawiązując do swych poprzedników modelu Inuit.

Po zasznurowaniu elementy te ściśle obejmują staw skokowy, stabilizując go i chroniąc przed utratą ciepła. Czemu przeciwdziała również dodane po wewnętrznej stronie miękkie syntetyczne futerko, obecne nie tylko w górnej części cholewki, ale tak samo języka. Pamiętajmy jednak że aby system ten zadziałał prawidłowo, niezwykle ważną kwestią jest prawidłowe, tudzież odpowiednio mocne, zaciągnięcie sznurowadeł. Dodajmy tu jeszcze że górna część cholewki posiada wstawkę z sztucznej skóry nubukowej, w wariancie niebieskim w kolorze ciemno szarym.

Górną część cholewki butów posiada anatomiczne profilowane podcięcie odciążające staw skokowy, oraz ścięgno Achillesa, wokół rantu cholewki poprowadzono wstawkę ze skóry nubukowej, łączącej się bezpośrednio z sztywniejszą sztuczną tkaniną. Wewnętrzna strona szczytu cholewki wyłożona została miękkim syntetycznym futerkiem…

…futerko to znajdziemy również po stronie wewnętrznej wszytego na całej długości języka.

Tuż poniżej fragmentu ze skóry znajdziemy biegnącą ukośnie ku tyłowi i w górę ku przodowi wstawkę z tkaniny syntetycznej. Odznacza się ona bardzo gęstym splotem, przypominającą tą znaną z modelu Inuit, oraz znakomitą odpornością na uszkodzenia mechaniczne, przy zachowaniu równocześnie dobrej elastyczności umożliwiającej swobodne ruchy. Tkanina ta właśnie ze względu na swoje cechy fizyczne została wykorzystana we wszystkich narażonych w sposób szczególny na obciążenia i uszkodzenia miejscach cholewki. Znajdziemy ją więc wzdłuż oczek systemu sznurowania, w dolnej części cholewki gdzie jej pas tworzy coś na kształt otoku, oraz w całej przedniej części cholewki gdzie wyprofilowana tworzy noski butów.

Pomimo że model SH520 X-WARM MID nie jest ściśle rzecz ujmując bezpośrednim następcom butów Inuit, oba modele wiele łączy, od wykorzystania do wykonania cholewki zaawansowanych materiałów syntetycznych, po unikatowy design. Tu porównanie wyglądu obu modeli, dodam że wygląd modelu Inuit jest ich stanem obecnym, co pokazuje jak odporne na wpływ czasu okazały się ich materiały. Prócz cech wspólnych w nowych butach znajdziemy również wiele nowych cech, w tym zmodyfikowany system wiązania, głębszy i wyższy gumowy otok nosków, jak i ich poszerzony profil co sam przyjąłem z dużą satysfakcją…

Po lewej buty Quechua SH520 X-WARM MID, po prawej leciwe Inuit – oba modele posiadają podobnie wykonaną kilku warstwową cholewkę, na którą składa się warstwa podstawowa, tudzież stosunkowo elastycznej tkaniny syntetycznej, wyposażonej w dodatkową siatkę podobną do tej w tkaninie typu rip-stop, która w butach SH520 X-WARM MID ma uporządkowany typowy kształt siatki, natomiast butach Inuit przypominającej plaster miodu, a na tej warstwie wstawki z sztywniejszej i znacznie odporniejszej na oddziaływanie mechaniczne tkaniny syntetycznej, wreszcie laminowanych wstawek tuż powyżej linii wzmocnienia pięty. Różnicą jest natomiast brak dodatkowych wstawek chroniących system sznurowania, obecnych w butach Inuit.

Powróćmy jeszcze do górnej części cholewki, w tylnej części, w jej osi, znajdziemy naszytą od zewnątrz pętlę ułatwiającą zakładanie butów. Tuż poniżej kolejne bezpośrednie odwołanie do cech starego modelu, oraz kolejnej funkcji butów – plastykowy profilowany element służący za blokadę systemu wiązań rakiet śnieżnych. Element ten wchodzi bezpośrednio w część usztywnianą pięty, w całości obszytej tkaniną syntetyczną w kolorze czarnym. Ukośnie od mocowanie zapięć rakiet, ku zelówce biegnie wstawka z tworzywa o błyszczącym wykończeniu z nadrukowaną nazwą marki – Quechua. Całość tworzy estetyczny tandem o nowoczesnym wyglądzie, a usztywnienie tej części cholewki walnie przekłada się komfort i bezpieczeństwo użytkownika.

Buty Quechua SH520 X-WARM MID podobnie jak starszy model wyposażono w wykonany z tworzywa sztucznego profilowany element ułatwiający mocowanie tylnego paska zapięć rakiet śnieżnych…

Model posiada usztywnianą piętę i noski, tuż ponad wstawką chroniącą i usztywniające rejon pięty znajdziemy wstawkę z laminatowego tworzywa z nadrukowaną pod laminatem nazwą marki Quechua.

Pomiędzy górną wstawką biegnącą wzdłuż systemu sznurowania, a dolną tworzącą rant, znajdziemy kolejny typ tkaniny syntetycznej. Zapewne to właśnie ona tworzy podstawę konstrukcyjną omawianych butów gdyż pozostałe wstawki sprawiają wrażenie naszytych na nią, mamy więc do czynienia z klasyczną warstwową budową zelówki o zróżnicowanych strefach twardości i oddychalności. Tkanina ta cechuje się znacznie większą elastycznością, oraz bardziej porowatą budową, posiada też siateczkę przypominającą tą z systemu rip-stop, co byłoby tu silnie uzasadnione zważywszy na funkcję buta i narażenie na ewentualne uszkodzenia. Rzadszy splot tkaniny, ma zapewne za zadanie umożliwienie paro-przepuszczalności, tworząc system termoregulacji z obecną pod nią membraną. Tkanina te jest jeszcze widoczna w przedniej części butów, tuż powyżej szczytu nosków, oraz języku który pokrywa prawie w całości.

Budowa pięty obu modeli SH520 X-WARM MID, oraz starszego Inuit zdradza wiele podobieństw, są jednak i istotne różnice, wygodna, poprzeczna, duża pętla, została zastąpiona w nowych przez bardziej klasyczną, krótką pętlę pionową w nowszych butach.

Tak dotarliśmy do przedniej części butów SH520 X-WARM MID, jak już wspomniałem nosy wykonano w całości z jedno profilowanego kawałka tkaniny o gęstym splocie i wysokiej odporności na uszkodzenia, oraz chroniącej dodatkowo przed wodą. Wstawka ta obejmuje całą przednią część butów od nosków, aż do śródstopia. Posiada ciekawe przetłoczenie dodające modelowi bardziej agresywnego, sportowego charakteru. Przednią część nosków oblano gumą, doskonale chroniącą przed uszkodzeniem tej części butów, oraz pośrednio zwiększając ochronę przed wodą. Również w tej części znajdziemy delikatne przetłoczenie nawiązujące bezpośrednio do tego z opisanego wcześniej. Cała przednia część cholewki, w szczególności noski została usztywniona, co ponownie należy zaliczyć na plus modelu, gdyż sprzyja to nie tylko lepszej stabilizacji stopy, ale też chronią ją przed ewentualnymi urazami.

Przednia część butów SH520 X-WARM MID – noski otacza gumowy otok dobrze chroniący nasze palce przed uderzeniami o przeszkody, ale i zwiększający ogólną wytrzymałość buta w tym zdolność do radzenia sobie z wodą, pod nim dodano kolejną głęboko profilowaną wstawkę obejmującą cały nos, z pół sztywnej tkaniny syntetycznej o doskonałej odporności mechanicznej.

Globalnie całość zelówki tworzy wyjątkowo spójne i udane połączenie funkcji, oraz nowoczesnego i bezkompromisowego wyglądu, jasno określającego ich sportowy – górki charakter. Jest to widoczne szczególnie w wariancie niebieskim gdzie kolor dodatkowo uwypukla te cechy, w przeciwieństwie do nieco bardziej stosowanych czarnych.

Jedną z istotniejszych różnic pomiędzy oboma modelami butów marki Quechua, tudzież omawianego SH520 X-WARM MID i starszego Inuit jest zmiana profilu nosów, w nowych butach nosy zyskały bardziej klasyczny, szeroki kształt, co szczególnie ucieszy osoby o szerszych stopach, w tym właśnie mnie… budująca nosy wstawka z tkaniny syntetycznej posiada dodatkowe przetłoczenie wpisujące się idealnie w ogólny sportowy design butów.

System sznurowania…

Buty SH520 X-WARM MID wyposażono w sprawdzony w wielu innych modelach, nie tylko zresztą marki Quechua, system sznurowania. Pomimo jego nieskomplikowanej budowy pozwoliłem sobie na jego odrębne omówienie ze względu na dość dla mnie zaskakujące uwagi na jakie trafiłem pod jego adresem w internecie. Podążając wzrokiem od nosków buta na system sznurowania składają się dwie podwójne pary oczek o prostokątnym przekroju, co determinuje rodzaj stosowanych w nich sznurowadeł, tudzież płaskich o szerokości 8mm. Oczka te zgrupowane po dwa, oblano dodatkową wstawką z srebrnego tworzywa sztucznego i umieszczono w biegnących wzdłuż języka aż do pętli z tkaniny, w miejscu zgięcia stawu skokowego, na dwuwarstwowych wstawkach. Ich zewnętrzne poszycie wykonano jak już wiemy z tkaniny syntetycznej o gęstym splocie włókien, natomiast spodnią ze skóry nubukowej (najprawdopodobniej sztucznej), co z pewnością mam za zadanie poprawę wytrzymałości tego elementu poddawanego przecież obciążeniom wynikającym z pracy sznurowadeł.

Buty SH520 X-WARM MID wyposażono w sprawdzony i prosty system sznurowania, odpowiednio użytkowany gwarantujący trwałość i wysoki komfort użytkowy. Na system składają się spoglądając od nosów buta dwie pary podwójnych oczek dostosowanych do prostokątnego profilu sznurówek, osadzone we wstawkach z odpornej i pół sztywnej tkaniny syntetycznej biegnących aż do szczytu cholewki, dalej mamy cofnięta pętlę z tkaniny, oraz wieńczące system sznurowania dwie pary haczyków z metalu.

Powyżej drugiej pary oczek, jak już wspomniałem natrafimy na klasycznie cofniętą w tył pętlę z tkaniny syntetycznej, do której za chwilkę raz jeszcze powrócimy. Podążając dalej w kierunku szczytu rantu cholewki, zobaczymy dwie pary metalowych haczyków dopełniających całości systemu. Powróćmy teraz do wspomnianych pętli z tkaniny syntetycznej. W internecie zdarzało mi się natrafić na opinie że jest to słaby punkt tego wiązania, że pętle te ulegają… przetarciu.

Klasycznie cofnięta w stosunku do linii oczek pętla z tkaniny w rejonie zgięcia stawu skokowego chroni przed samoczynnym poluzowywaniem sznurowadeł, ułatwia też bardziej naturalny chód (zgięcie stawu). Ze zdziwieniem przyjąłem doniesienia z sieci że element ten ulega łatwo przetarciu… sam absolutnie nie zgadzam się z takim twierdzeniem, jest to taśma syntetyczna cechująca się wysoką odpornością na tarcie, zbliżona budową do taśm plecakowych, prędzej raczej je wyrwiemy niż przetrzemy…

Osobiście absolutnie nie zgadzam się z takim twierdzeniem, takie same pętle były zastosowane choćby w letnich butach nieistniejącej już polskiej marki Alpinus, model Sherpa II, które również służą już u mnie od ponad siedmiu lat. Również w starszych Inutach zajdziemy takowe, z zastrzeżeniem że pętle wieńczy dodatkowe oczko z tworzywa przez które przechodzi sznurowadło, piszę o tym aby nie zarzucono mi że sznurowadło nie pracowało bezpośrednio na pętli, to prawda, ale samo oczko z tworzywa już tak, mechanicznie pod kątem obciążeń nic więc nie ulega zmianie.

Podobne cofnięte pętle z tkaniny syntetycznej stosowane są dość powszechnie w różnego typu butach, sam użytkowałem podobny system sznurowania obecny w modelu Sherpa II nieistniejącej już polskiej firmy Alpinus – buty te to prawdziwi weterani górskich szlaków, służyły mi od wiosny do późnej jesieni przez siedem lat, pomimo upływu czasu rzeczowa pętla nie nosi absolutnie żadnych śladów zużycia. Również w modelu Inuit obecna była taka pętla, acz w gwoli ścisłości dodam że sznurowadło nie pracowało bezpośrednio na niej lecz plastykowym oczku, ale to już na pętli.

W żadnym z tych modeli pomimo upływu lat element ten nie tylko nie zawiódł, ale nie wykazuje też żadnych istotnych śladów zużycia. Jeśli więc komuś przydarzyła się taka usterka widzę tylko jedną możliwość jej zaistnienia – źle zasznurowane buty, a ściślej za luźno. W takim przypadku swobodnie pracujące na pętli sznurowadło w istocie może ewentualnie ją uszkodzić, acz i tu nadal byłbym ostrożnym sceptykiem, zważywszy na typ tkaniny z jakiej jest ona wykonana (zbliżona to taśm plecakowych) prędzej taką pętlę wyrwiemy niż przetrzemy.

Globalnie mamy tu więc do czynienia z klasycznym system wiązania, z cofniętą parą pętli, które przeciwdziałają samoczynnemu poluzowywaniu się sznurowadła w trakcie marszu. Rozwiązanie proste, sprawdzone i potencjalnie bezawaryjnie. Jednym zastrzeżenie jakie miałbym dotyczy samej szybkości wiązania, ze względu na płaski profil sznurowadeł i prowadzących ich dolnych par oczek, but nie umożliwia tak szybkiego zaciągnięcia jak w przypadku okrągłych sznurówek, wymaga nieco zaangażowania i staranności, jeśli jednak czynność tą wykonamy dobrze, zaprocentuje to na trasie wygodą, oraz doskonałym trzymaniem buta na stopie.

Testy terenowe butów Quechua SH520 X-WARM MID, tu podczas grudniowego wypadu z Bystrej (zdjęcie na górze po lewej i prawej) przez Równię na Kozią Górkę i dalej do Cygańskiego Lasu. Na dole po lewej podejście z Bystrej pod Rówień, po prawej autor tuż przed wejściem w leśny odcinek szlaku – buty SH520 X-WARM MID od pierwszej chwili wylegitymowały się znakomitym komfortem, przewyższającym ten znany z modelu Inuit, nieco gorzej jednak radziły sobie zimnem, acz w granicach deklaracji składanych przez producenta.

Podeszwa…

Pora na opisanie kolejnej newralgicznej części buta – zelówki. W omawianym modelu SH520 X-WARM MID mamy do czynienia z zaawansowaną warstwową producencką zelówką SNOW CONTACT o budowie strefowej. Składa się ona z trzech części, wkładki wewnętrznej, śród-podeszwy, oraz zelówki. Wyjmowaną wkładkę wykonano ze sprężystej pianki EVA w kolorze czarnym, o grubości 5 mm, pokrytej po stronie zewnętrznej miękką tkaniną syntetyczną, przypominającą mikropolar, którą znajdziemy również we wnętrzu całej cholewki poza opisanym górnym jej rantem.

Model SH520 X-WARM MID wyposażono w całkowicie zmodyfikowaną, zgodnie z deklaracją marki Quechua zaprojektowaną od podstaw na nowo zelówkę z bieżnikiem SNOW CONTACT. Zelówka posiada klasyczną warstwową budowę z podziałem na strefy anatomiczne. Składa się ona z trzech części, wkładki wewnętrznej, śród-podeszwy, oraz zelówki.

Śród-podeszwa wykonana została z sprężystego tworzywa którego zasadniczym zadaniem jest poprawa komfortu podczas marszu, tudzież tłumienie uderzeń stóp o grunt, oraz izolacja od zimnego podłoża. Jest ona widoczna na zewnątrz buta jako szara warstwa zelówki. Jej profilowany rant ma grubość aż 26 mm w rejonie obcasa, 22 mm tuż przy śródstopiu, a następnie spada w linii czubków buta do 8 mm.

Zelówka recenzowanych butów SH520 X-WARM MID i starszych Inuitów, oba modele wyposażono w zupełnie innego typu zelówki, o innym typie bieżnika, jak i budowy stref o zróżnicowanych właściwościach wykorzystanej gumy. Nowa zelówka z technologią SNOW CONTACT stała się bardziej wyspecjalizowana od podstaw projektowana do użytkowania na śniegu i faktycznie w takich zadaniach sprawdza się znakomicie, zapewniając wzorowe trzymanie na mokrym i zmrożonym śniegu, jednak kosztem zdolności do radzenia sobie na zróżnicowanych typach nawierzchni w tym na przykład mokrym asfalcie, tu z kolei lepiej zachowywała się zelówka starszego modelu Inuit, acz kosztem przyczepności na śniegu.

Najciekawsza pod kątem budowy, ale i najważniejsza dla użytkownika, jest spodnia zelówka. Wykonano ją z dwóch rodzajów gumy, miększej w kolorze niebieskim w części środkowej zelówki, oraz twardszej w kolorze czarnym na zewnątrz zelówki. Jak łatwo się domyślić pierwsza z nich ma za zadanie poprawę trakcji na śniegu, szczególnie rozmiękłym, natomiast druga na nawierzchniach twardszych, w tym zmrożonym śniegu. Obie funkcje wspiera odpowiednio dobrany bieżnik, wewnętrzna część z miększej gumy posiada charakterystyczny bieżnik w kształcie trójramiennych wypustek, dodatkowo prążkowych, natomiast zewnętrzny to bardziej klasyczny kształt mający radzić sobie z uślizgami przednimi i tylnymi na twardszej nawierzchni. Grubość bieżnika to około 5mm, wedle specyfikacji dostępnej na stronie marki Quechua jej profil ma zapewniać trzymanie buta na śniegu niczym „zimowa opona”.

zdjęcia od lewej: ostatnią częścią zelówki jest wewnętrzna wkładka butów, wykonana ze sprężystej pianki EVA pokrytej tkaniną syntetyczną przypominająca mikropolar, warto tu dodać że podobną tkaniną wyścielona zostało całe wnętrze omawianych butów, z wyłączeniem szczytu cholewki wyłożonego syntetycznym futerkiem / Widok na warstwy podeszwy SNOW CONTACT, dolna z bieżnikiem wykonana z dwóch typów gumy o zróżnicowanej gęstości, o specjalnym samoczyszczącym profilu, oraz śród-podeszwa ze sprężystej gumy tworzącej poduszkę amortyzującą uderzenia stóp o grunt, oraz izolacyjną.

Warto tu zauważyć że dystanse w strefie środkowej, pomiędzy poszczególnymi wypustkami bieżnika są stosunkowo duże co przeciwdziała nabijaniu śniegu w ich karby, oczywiście profil umożliwia też samoczyszczenie zelówki. Wszystko to brzmi bardzo atrakcyjnie, jak jednak jest w praktyce? Cóż… przyznam że mam tu mieszane uczucia, u których genezy leży fakt posiadania doświadczenia z lat użytkowania starszego modelu Inuit. Zastosowana w nich również strefowa i warstwowa, ale o znacznie prostszym bieżniku zelówka mimo wszystko wydawała się mieć lepsze właściwości od obecnie omawianej.

Zelówka butówSH520 X-WARM MID z technologią SNOW CONTACT posiada budowę strefową, o specjalnym profilu bieżnika zwiększającym przyczepność na śniegu, zarówno mokrym jak i zmarzniętym, chroniąc przed poślizgami tylnymi, przednimi i bocznymi.

Tak, jest bezsprzecznie prawdą twierdzenie marki Quechua że buty SH520 X-WARM MID znakomicie radzą sobie na śniegu, w tym zarówno jego zmrożonej, jak i rozmiękłej postaci, jednak nie jest prawdą że radzą sobie dobrze na lodzie i twardych powierzchniach, jak np. mokry asfalt. Trudno jednak mieć tu zarzuty pod adresem marki, gdyż model został wyspecjalizowany do użytkowania na śniegu, natomiast co do samego lodu, to takie obietnice zawsze jednak traktowałbym z przymrużeniem oka, jedynym co radzi sobie dobrze na lodzie to ostre raki. Natomiast w starszych Inuitach zelówka wykazywała jednak większą uniwersalność, owszem gorzej sobie radząc na śniegu, za to lepiej na zróżnicowanych nawierzchniach, można więc skonstatować że marka Quecha poszła w ścisłą specjalizację i trudno tu mieć do niej jakiekolwiek zarzuty, warto jednak z pewnością o tym niuansie modelu SH520 X-WARM MID pamiętać.

Podczas testów terenowych model SH520 X-WARM MID potwierdził swoje liczne zalety, ale też ujawnił kilka wad, będących jednak ceną za pogłębioną specjalizację, tudzież dostawanie do jednego typu środowiska, na minus trzeba też zaliczyć słabsza zdolność do ochrony przed zimnem w stosunku do leciwych Inuitów…

Wodoodporność i oddychalność, czy o technologiach…

W miejscu tym powinno się znaleźć omówienie zastosowywanych w obuwiu technologii, ściślej rzecz ujmując membrany… powinno, a jednak się nie znajdzie nic ponad moje subiektywne odczucia. Marka Quechua z niewiadomych powodów postanowiła bowiem ukryć te informacje, nie znajdziemy więc na stronie produktu informacji o obecnej w butach SH520 X-WARM MID membranie. Polityka ta zresztą dotyczy nie tylko tych, ale i wielu innych modeli butów Quechuy, co jest dziwne zważywszy na fakt że w interesie producenta jest przekonanie klienta o wyjątkowością własnych rozwiązań, do przywiązania ich do określonej nazwy / typu membrany.

Marka Quechua z niewiadomych powodów postanowiła ukryć informacje o obecnej w butach SH520 X-WARM MID membranie… prócz naszywki na cholewce „Waterproof” nie znajdziemy żadnych innych wskazówek umożliwiających jej identyfikację. Trudno zrozumieć takie postępowanie marki, tym bardziej że informacja o typie zastosowanej membrany rzutuje na typ stosowanych środków do konserwacji. Ze względu na brak precyzyjnych informacji na temat zastosowanych technologii, bazować musiałem na własnych doświadczeniach z testów, tu jednak model SH520 X-WARM MID zaprezentował się z jak najlepszej strony, zapewniając komfort termiczny w zakresie deklarowanym przez producenta, doskonałą ochronę przed wodą, oraz skuteczny transport nadmiaru ciepła z wnętrza butów.

Trudno spekulować nad powodami takiego podejścia marki, kreuje to jednak zbędne pole do spekulacji, czy dany but w ogóle jakąś membranę ma… w przypadku poprzedników wszystko było od początku do końca szczegółowo opisane, model posiadał bardzo udaną producencką membranę Novadry™ odpowiedzialną za prawidłową gospodarkę cieplną, oraz wodoodporność, jak i Stratermic™ po wewnętrznej stronie cholewki, aktywnie biorącej udział w transporcie nadmiaru ciepła i wilgoci z wnętrza buta.

Trudno spekulować dlaczego marka Quechua postanowiła nie informować potencjalnego nabywcy o rodzaju wykorzystanej membrany, podejście takie stwarza niepotrzebne pole do spekulacji na temat jej właściwości i jakości. W starszych butach Inuit od pierwszej chwili użytkownik wiedział z jakimi rozwiązaniami ma do czynienia, zastosowano w nich między innymi membranę membranę Novadry™ odpowiedzialną za prawidłową gospodarkę cieplną, oraz wodoodporność, jak i Stratermic™ po wewnętrznej stronie cholewki, aktywnie biorącej udział w transporcie nadmiaru ciepła i wilgoci z wnętrza buta.

W przypadku teraz omawianych butów wiadomo tylko że wedle specyfikacji na stronie sklepu Decathlon posiadają one II stopień wodoodporności w III stopniowej skali marki Quechua: „Podczas testu wodoodporności sprawdzamy 3 stopnie wodoodporności, czyli 2000 zgięć (około 4 km marszu), 4000 zgięć (około 8 km marszu) i 8000 zgięć (około 16 km marszu)”. Skoro więc rzeczowe buty posiadają II klasę wodoodporności oznacza to że umożliwiają pokonanie 8 km w ciągłych kontakcie z wodą, lub mokrym śniegiem.

Nic natomiast konkretnego nie dowiemy się na temat paroprzepuszczalności membrany butów SH520 X-WARM MID, jedyne na co natrafimy na stronie produktu to kolejny opis stosowanych procedur testowych, bez wskazania wydajności termicznej tych konkretnych butów… pozostaje mi więc bazować tu na własnych doświadczeniach.

Tu model wylegitymował się wręcz wzorową zgodnością z podanym zakresem temperatur na stronie produktu, co dobrze świadczy o marce. W istocie buty oferują wysoki komfort termiczny bez tendencji do przegrzewania, ani wychłodzenia stóp, odpowiednio podczas aktywności w przedziale od +3°C do -16°C, oraz spoczynku od +5°C do -5°C, co zgadza się z zakresem podawanym na stronie produktu, odpowiednio w spoczynku do -4°C, oraz w ruchu do -16°C. Skłonny byłbym wręcz zaryzykować stwierdzenie że również  -20°C byłoby w zasięgu skutecznej ochrony przed zimnem butów SH520 X-WARM MID, acz takiej pewności już jednak nie mam, choćby ze względu na brak póki co tak niskich temperatur. Typowo dla butów zimowych wyposażonych w termoaktywną membranę buty nie tyle same z siebie grzeją, co uniemożliwiają wychłodzenia, jak i przegrzanie stóp, podtrzymując cały czas optymalny dla stóp zakres temperatur, ich wydajność termiczna rośnie wraz z naszą aktywnością.

Kilkugodzinny marsz przemiennie, w dolinach w mokrym, rozmiękłym śniegu, oraz odwrotnie w wyższych partiach gór w zmrożonym, nie zrobiły specjalnego wrażenia na butach SH520 X-WARM MID, które zachowały pełną szczelność, oraz zagwarantowały znakomity komfort termiczny. Tu po lewej obok zauważonego w rejonie siodła za Kozią Górką (Stefanką) trop Wilka, po prawej autor na Równi 610m n.p.m. w drodze na Kozią Górkę – 19.12.2018

Podsumowując mamy do czynienia z bardzo udanym tandemem nowoczesnych tkanin, odpornych na uszkodzenia mechaniczne, gwarantujących skuteczną ochronę przed wodą, oraz wydajną termoregulację. Z pewnością jednak należy zaliczyć na minus modelu brak szczegółowych informacji z jakiego typu membraną mamy do czynienia, czy i jakiej wymaga ona konserwacji, jaka jest jej wydajność termiczna… na tle starszych butów Inuit jest to istotny krok wstecz, gdyż w tych ostatnich podane były wszystkie powyższe informacje, lepiej wypadały one również pod kątem zdolności do podtrzymania ciepła (odpowiednio -24°C podczas aktywności i -9°C w spoczynku), reasumując jest nieźle, szczególnie w korelacji z ceną, ale jednak w stosunku do modelu którym omawiane buty są inspirowane jest to jednak krok w tył.

Testy terenowe butów Quechua SH520 X-WARM MID, Beskid Śląski 19.12.2018 – zachód słońca nad wsią Bystra, ponad doliną masyw Magury, oraz bardziej po prawej Klimczoka, szlak z Bystrej przez Równię na Kozią Górkę.

Testy terenowe butów Quechua SH520 X-WARM MID, Beskid Śląski 19.12.2018 – Rówień pod Kozią Górką…

Podsumowanie…

Pora zebrać we wspólny nawias wnioski do jakich doszedłem podczas testu butów SH520 X-WARM MID, cóż przyznam że część tą to zaczynałem, to znów kasowałem… gdyż towarzyszące mi rozterki w kontekście doświadczeń z użytkowania butów Inuit, z których omawiane bezpośrednio czerpały, towarzyszyły mi do samego końca. Z tego punku widzenia z pewnością byłoby to zadanie łatwiejsze gdybym nie miał wcześniej do czynienia ze starszym modelem. Na ich tle bowiem buty SH520 X-WARM MID można by określić jako bardzo udany model, ale jednak nie do końca nawiązujący do poziomu poprzedników, to tak jakby marka zrobiła krok do przodu, a równocześnie dwa do tyłu.

Testy terenowe butów Quechua SH520 X-WARM MID, Beskid Śląski 19.12.2018 – po lewej odpoczynek na Równi pod Kozią Górką, po prawej szlak w jej kierunku…

Jest to więc nie do końca udany przykład ewolucji, znikła (jest to założenie z brak stosownej informacji) membrana Novadry™, zamiast tego mamy do czynienia z dobrą, ale o nieokreślonych właściwościach technicznych membraną, zelówka zyskała lepszą przyczepność na śniegu, ale gorzej sobie radzi na powierzchniach twardych, spadł też zakres temperatur w jakich but zapewnia komfort termiczny…

Testy terenowe butów Quechua SH520 X-WARM MID, Beskid Śląski 19.12.2018 – nocne zejście z Koziej Górki do Cygańskiego Lasu przez Błonia miejskie.

Jeśli jednak odejść od porównywania z modelem Inuit, buty SH520 X-WARM MID są bardzo udanym modelem, oferującym duże możliwości użytkowe, za rozsądną cenę. Na plus należy z pewnością zaliczyć ich wysoki komfort użytkowy, niską, wręcz piórkową wagę, świetne i nie wymagające żmudnej pielęgnacji, odporne na uszkodzenia mechaniczne tkaniny poszycia cholewki, udany nowoczesny o sportowym zacięciu design, oraz dobrze trzymającą się na śniegu zelówkę. Cechy te szczególnie w korelacji z ceną czynią z butów SH520 X-WARM MID bardzo dobrą alternatywę wobec znacznie droższych modeli innych marek. Jeśli więc tylko poszukujecie wytrzymałych, wygodnych butów zimowych na krótkie i średnio długie wypady w góry, podczas mrozów nie przekraczających -16°C warto rozważyć ich zakup.

.

Zalety:

  • niska waga
  • bardzo wysoki komfort użytkowania
  • wysoka przyczepność zelówki na mokrym i lekko zmrożonym śniegu
  • skuteczna ochrona przed poślizgami przednimi, bocznymi i tylnymi na śniegu
  • skuteczny transport wilgoci z wnętrza buta
  • wysoki komfort termiczny w zakresie temperatur:
    • w spoczynku od +5°C do -5°C
    • podczas aktywności od +3°C do -16°C
  • bardzo dobra wodoodporność
  • usztywniany nos i pięta
  • trwały otok wokół buta zapewniający większą wytrzymałość poszycia cholewki
  • profilowana wypustka z tworzywa dla zapięć rakiet śnieżnych
  • nowoczesne, odporne na zużycie i uszkodzenia mechaniczne materiały
  • zaawansowane technologię
  • sprawdzony i bezawaryjny system wiązania zapewniający bardzo dobre trzymanie na stopie
  • nowoczesny, atrakcyjny wygląd wyróżniający model na tle konkurencji
  • warianty kolorystyczne
  • wszyty na całej długości język
  • miękka wyściółka rantu cholewki

Wady:

  • niska przyczepność zelówki na lodzie i zmrożonych płatach śniegu
  • brak precyzyjnych informacji na temat zastosowanej membrany
  • brak informacji na temat konieczności konserwacji, lub jej braku, membrany

.

Przydatne linki:

.

Inne powiązane opracowania w dziale Sprzęt:

.

strona marki Quechua:

www.quechua.fr

.


opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel

Informacja prawna – zdjęcie wariantów kolorystycznych bytów marki Quechua model: SH520 X-Warm Mid, pobrano ze strony sieci hipermarketów Decathlon, ich prezentacja służyła wyłącznie zilustrowaniu zagadnień poruszanych w recenzji. Żadna część opracowania nie jest ofertą handlową, nie powstała też na zlecenie firm trzecich. Wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu.