powerbank Adata S20000D

SPRZĘT / power bank Adata S20000 / strona 2/2

systematyka wpisu:

Deklarowana wydajność a faktyczna i rzetelność wskazań ekranu LCD…

No właśnie deklarowana wydajność, deklarowany czas ładowania, same założenia – a jak wygląda to faktycznie? Omawiany power-bank testowałem pod kilkoma względami:

  • maksymalna wydajność / obciążenie
  • zdolność do bezpiecznego ładowania dwóch różnych typów ogniw równocześnie
  • czas / wydajność ładowania podłączonego urządzenia
  • czas / wydajność ładowania samego power-banku
  • faktyczna pojemność power-banku w kontekście ilości naładowanych urządzeń

1/ maksymalna wydajność i obciążenie

W tym teście power-bank Adata S20000D został podłączony za pośrednictwem testera dokonującego pomiaru w czasie rzeczywistym natężenia i napięcia dostarczanego przez power-bank do rezystora oporowego o wydajności maksymalnej prądowej od 3,7 do 13V i 0,15 do 5 A, testującego jego zdolność do dostarczenia prądu o maksymalnym natężeniu, oraz mechanizmy zabezpieczające przed przeciążeniem. Przypomnę tutaj że deklarowana wydajność S20000D wynosi 2,1 A dla obu wyjść USB. Spójrzmy teraz na poniższe zdjęcia…

Jak widzimy power-bank Adata S20000D nie tylko wywiązał się z deklaracji marki, ale je przekroczył. Maksymalne stabilne natężenie prądu jakie udało się uzyskać wynosiło 2,46A natomiast skrajne 2,49A po przekroczeniu której to wartości uruchomiło się zabezpieczenie chroniące power-bank przed uszkodzeniem. W przypadku natomiast maksymalnego możliwego do uzyskania napięcia niespodzianek nie było i wynosiło ono faktycznie około 5 – 5,1 volta.

Tu pora wspomnieć że oferowana wartość 5V jest typowa dla podobnych power-banków, zdarzają się jednak również wśród nich modele oferujące maksymalną wartość napięcia na poziomie 9,4 a nawet 12 V. Tak było choćby w przypadku wspomnianego już kilkukrotnie Xiaomi Mi Power Bank 2C oferujący maksymalne napięcie wynoszące właśnie 12 voltów. Pomimo że trudno to omawianemu modeli poczytywać za wadę, szkoda nieco że w tak pojemnym modelu nie zdecydowano się na implementację wyższych możliwych do uzyskania napięć choćby na jednym z portów USB.

2 / zdolność do bezpiecznego ładowania dwóch różnych typów ogniw równocześnie

Jak już wiemy power-bank Adata S20000D testowałem również pod kątem zdolności do równoczesnego, lub samodzielnego, bezpiecznego i stabilnego ładowania ogniw o zróżnicowanej pojemności, oraz dopuszczalnym natężeniu prądu ładowania. Przyjrzyjmy się charakterystyce wykorzystanych w testach ogniw urządzeń…

Bez względu na typ podłączonego ogniwa i jego pojemność, praca power-banku Adata S20000D odznaczała się wyjątkową stabilnością. Urządzenie automatycznie i bezbłędnie dokonywało oceny parametrów ładowania danego ogniwa. Wartość generowanego napięcia, oraz natężenia prądu nie ulegała gwałtownym wahaniom nawet gdy podłączony do niego smartfon był poddawany zróżnicowanym obciążeniom, to jest przykładowo włączony pozostawał odtwarzacz serwisu YouTube, w tle z kolei uruchomiono kilka innych aplikacji jak Facebook, czy Instagram.

Bez względu na typ podłączonego ogniwa, jego pojemność i aktywne obciążenia jak oglądanie klipów i praca z kilkoma aplikacjami na smartfonie, praca power-banku Adata S20000D odznaczała się wyjątkową stabilnością. Urządzenie automatycznie i bezbłędnie dokonywało oceny parametrów ładowania danego ogniwa.

Warto tu również zauważyć że takie nierównomierne obciążenie linii nie wpływało w żaden istotny sposób na wydajność drugiego portu USB, przez cały czas stabilnie ładując drugie podłączone, o zupełnie innych parametrach ładowania ogniwo. W przypadku ładowarki mobilnej ogniw NP-W126/S było to odpowiednio 4,9 do 5 V i 0,45 do 0,5 A, natomiast w przypadku smartfona HUAWEI P20 Pro były to wartości około 5,1 V i…. zaledwie 0,98 do 1A. Przyznam że ta ostatnia wartość ta mocno mnie zaskoczyła i szczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego power-bank Adata S20000D zdolny do przekazania prądu o natężeniu blisko aż 2,5A ładuje smartfon zgodny ze standardem szybkiego ładowania Super Charge i Quick Charge 3.0 prądem o natężeniu zaledwie 1 Ampera… dla porównania power-bank XIAOMI Mi Power Bank 2C w stabilny sposób ładował ten sam smartfon HUAWEI P20 Pro prądem o natężeniu 2,08 do 2,28 A przy napięciu 5,15 – 5,45V. Uprzedzając ewentualne wątpliwości czytelników – tak, próbowałem zmienić kable którymi ładowałem urządzenia, wszystkie były zgodne ze standardem Quick Charge 3.0, jeden nawet o wydajności 5A, nie pomogła też zmiana przewodów na krótsze. Z całą pewnością nie był to więc wynik wykorzystania złego kabla, a wyłącznie niezrozumiała blokada wartości natężenia prądu dostarczanego przez omawiany power-bank Adata S20000D.

Podsumowując, równomierna praca power-banku bez względu na różnicę w wymaganiach prądowych podłączonych do niego urządzeń jest dużym atutem omawianego urządzenia, pozytywnie wybijającego się tu na tle modeli konkurencji. Na te jednak zalety poważnym cieniem kładzie się sama wydajność w kontekście ładowania urządzeń prądem o zbyt niskim natężeniu, co bezpośrednio przekłada się na długość czasu ładowania.

Power-bank Adata S20000D doskonale radzi sobie z ładowaniem ogniw o zróżnicowanym zapotrzebowaniu prądowym, dobierając parametry ładowania tak aby nie doprowadzić do ich uszkodzenia, wyjątek stanowi tu ładowanie smartfonów gdzie urządzenie ma wyraźną tendencję do zaniżania możliwego maksymalnego natężenia prądu ładowania

3 / czas – wydajność, ładowania podłączonego urządzenia…

Wiemy już że podczas ładowania ogniw wymagających dla zachowania odpowiednio szybkiego procesu ładowania power-bank Adata S20000D okazał się problematyczny, pomimo to przyjrzymy się teraz jak faktycznie wygląda relacja wydajności i czasu ładowania.

Powyższa tabela implikuje dwa ciekawe wnioski, pierwszy że pomimo względnie niskiego natężenia prądu wynoszącego około 1A power-bank dość szybko był w stanie naładować 25% ogniwa smartfona HUAWEI P20 Pro o pojemności 4000 mAh, czyli około 1000mAh. Łącznie zajęło mu to 48 minut, przy czym pierwsze 10% to jest z 75 do 85% naładował w 21 minut. Drugim wnioskiem jest zauważalnie nierówna utrata mocy w samym power-banku…

Nieco lepiej sytuacja wyglądała pod kątem stabilności w ładowaniu akumulatorków NP-W126S do aparatu FUJFILM X-T20 za pośrednictwem mobilnej ładowarki. W tym przypadku utrata mocy przez power-bank była równomiernie rozłożona w czasie…

Warto tu również zauważyć że ogniwo NP-W126S dość szybko zostało naładowane, a ilość energii zużytej w power-banku wyniosła 5%. Przy założeniu że ogniwo power-banku ma rzeczywista pojemność 20 000 mAh, 1% = 200 mAh, wydatkowane 5% = 1000 mAh. Jako że w ogniwie nigdy nie dochodzi do pełnego rozładowania i z czasem jego pojemność maleje, a rzeczowe akumulatorki NP-W126S mają ponad dwa lata służby za sobą, uzyskane wyniki pokrywają się idealnie z nominalna pojemnością ładowanego akumulatora NP-W126S. Pozwala to wyciągnąć wniosek że wskazania ekranu LCD power-banku Adata S20000D były w tym przypadku bardzo precyzyjne, co świadczy na korzyść układów kontroli wydatkowanej energii w tym ostatnim. Tak mogłoby się przynajmniej wydawać…

Już jednak kolejne testowe ładowanie power-bankiem Adata S20000D przyniosło w tej mierze rozczarowanie. W chwili startu ładowaniu smartfona HUAWEI P20 Pro poziom mocy wynosił 19%, czyli około 3800 mAh. Nawet zakładając że power-bank jak każde ogniwo jest chronione przed pełnym, głębokim rozładowaniem, z powodzeniem ta ilość energii powinna wystarczyć do naładowania 40%, czyli około 1600 mAh rzeczowego smartfona. Jednak kilkanaście minut po starcie procesu, power-bank wskazał utratę 19% mocy i się wyłączył… uwzględniając że w tym czasie doładował telefon energią równą około 400 mAh, nagle odparowało z niego 3400 mAh!

O ile testowany power bank dobrze identyfikuje wymagania prądowe większości podłączonych do niego urządzeń, o tyle z zupełnie nie zrozumiałych względów poważnie zaniża napięcie i natężenie w przypadku ładowania smartfonów, tu dla przykładu proces ładowania smartfona HUAWEI P20 Pro przez power-bank Xiaomi Mi 2C, pozwala on ładować go z natężeniem 2,28A i 5,45V możliwe jest nawet osiągnięcie wartości aż 9,2V, natomiast rzeczowy Adata S20000D ładował smartfony ze średnim natężeniem zaledwie 1A co poważnie wydłużało ich czas ładowania.

4 / czas – wydajność ładowania samego power-banku…

Zgodnie ze specyfikacją power-banku Adata S20000D naładowanie go od 0 do 100% pojemności powinno wynieść od 12 do 14 godzin, przy wykorzystaniu ładowarki o wydajności 2A / 5V. Jak już pisałem czas ten nie jest wybitnie ani zły, ani dobry, mieści się nieco poniżej średniej dla tej klasy urządzeń. Przyjrzyjmy się jednak jak wyglądało to w praktyce. Po pełnym rozładowaniu power-banku do jego naładowania wykorzystałem szybką ładowarkę sieciową zgodną ze standardem Quick Charge 3.0, marki HUAWEI model Super Charge CP84 o wydajności aż 18W…

Przyznam że powyższy test, tudzież szybkość ładowania power-banku Adata S20000D od 0 do 100% bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Pierwsze 50% ogniwa, czyli 10 000 mAh według wskaźnika LCD, power-bank zdołał naładować w zaledwie 1 godzinę 25 minut. Widząc ten wynik byłem ogromnie zaskoczony w kontekście deklarowanego czasu ładowania wynoszącego od 12 do 14 godzin. Potem zwyczajowo prędkość ładowania zaczęła maleć, pojawiły się też chwilowe stagnacje, by ostatecznie dobrnąć do 100% po 7 godzinach 30 minutach, czyli po nieco ponad połowie deklarowanego czasu ładowania przez producenta!

Po pełnym rozładowaniu power-banku Adata S20000D do jego naładowania wykorzystałem szybką ładowarkę sieciową zgodną ze standardem Quick Charge 3.0, marki HUAWEI model Super Charge CP84 o wydajności aż 18W, w tym przypadku proces ten okazał się o połowę krótszy od deklarowanego przez markę czasu i wyniósł 7 godzin 30 minut.

Jest oczywistym że na tak dobry wynik miała wpływ szybka ładowarka, tym nie mniej nie należała ona do najnowszych, ani do najszybszych (coraz powszechniejsze są modele aż 65W), poza tym natężenie prądu wynosiło dopuszczalne 1,92 do 1,99 A przy napięciu wynoszącym 5,4 do 5,59 V. Jedynie w tym drugim przypadku przekroczona została teoretyczna wartość specyfikacji power-banku o około 0,4 – 0,59 volta. Mogłoby się więc wydawać że producent w tym przypadku przeszacował czas ładowania, dla pełnego jednak obrazu wykonałem drugie pełne ładowanie za pośrednictwem standardowego portu USB 2.0 w komputerze, spójrzmy na uzyskane wyniki…

Niestety tu już osiągnięty czas ładowania pokrywa się prawie idealnie z tym deklarowanym przez producenta. Wskazuje to więc na fakt że firma przewidziała rzeczowy power-bank do ładowania właśnie przez standardowe porty USB, co jest o tyle dziwne że równocześnie urządzenie zdolne jest to ładowania z prędkością 2A i 5V. Zadziwia również fakt że marka nie informuje o radykalnej możliwości skrócenia tego procesu za pomocą szybkiej ładowarki, co przecież leżałoby w jej interesie.

Wszystkie te nieścisłości, problematyczne wartości wskazywane przez ekran LCD, które raz są wyjątkowo trafne, to znów mocno rozmijają się ze stanem faktycznego poziomu energii w power-banku, sprawiają że trudno tu nie brać również pod uwagę że powyższe wskazania stanu naładowania są zaburzone, o tym jednak więcej dalej…

…dla porządku dokonałem również drugiej próby naładowania omawianego power-banku od 0 do 100% za pomocą portu USB komputera, tu faktycznie czas ładowania poważnie wzrósł zbliżając się do tego podawanego w specyfikacji urządzenia, wynosząc 11 godzin 5 minut.

5 / faktyczna pojemność power-banku w kontekście ilości naładowanych urządzeń…

Ostatnia próbą przeprowadzoną w kierunku określenia cech i wydajności power-banku Adata S20000D była jego zdolność do naładowania ogniw urządzeń w korelacji z deklarowaną pojemnością, przypomnę wynoszącą 20 000 mAh. Tu powracam do wyżej urwanego wątku dotyczącego nie do końca trafnych / prawdziwych wskazań ekranu LCD. Podczas pierwszej próby naładowania akumulatora smartfona HUAWEI P20 Pro którego ogniwo wskazywało poziom 43% mocy, a power-banku Adata S20000D 100% doszło do ponownego poważnego przekłamania.

Naładowanie 57% ogniwa rzeczowego smartfona o pojemności 4000mAh, powinno zużyć 2280 mAh z testowanego power-banku, to z kolei oznacza że powinno w nim pozostać wciąż 17 720 mAh, a to oznacza że ekran LCD powinien wskazywać moc na poziomie około 88%, zamiast tego wskazywał… 63%. Wciąż pozostając przy liczbach, oznaczałoby to że w power-banku pozostało 12 600 mAh, czyli że znów gdzieś znikło 5120 mAh! To naprawdę spora różnica, wynoszą blisko 45% całkowitej pojemności ogniwa. Aby rozwikłać czy to ekran LCD przekłamuje dane, czy też faktycznie pojemność power-banku jest tak rażąco zawyżona próby były kontynuowane, spójrzmy jak przebiegały kolejne ładowania…

Powyższe wskazania nie pozostawiają niestety złudzeń że to nie tyle ekran LCD kłamie, co fałszywa jest deklaracja odnośnie pojemności ogniw power-banku Adata S20000D. Szczególnie jaskrawo ilustruje to przykład ładowania dość leciwego już smartfona marki Motorola model MOTO G5S Plus XT1805, o pojemność ogniwa 3000 mAh. W chwili rozpoczęcia procesu jej ładowania power-bank wskazywał 41% poziomu mocy ogniwa. Wciąż zakładając że mają one pojemność 20 000 mAh, to jest 1% = 200 mAh, oznaczałoby to że pozostało w nich 8200 mAh. To z kolei oznacza że po pełnym naładowaniu wymiennego smartfona omawianym power-bankiem, powinno w nim wciąż pozostać około 5200 mAh, to zaś że ekran LCD powinien wskazywać 26%. Tymczasem ekran LCD wskazał wartość 24% czyli 4800 mAh, różnica wydaje się nie wielka bo wynosząca zaledwie 400 mAh, jednak jeśli zsumujemy ją z maksymalną pojemność ogniwa rzeczowego smartfona okaże się że power-bank zdołał naładować go w stopniu większym niż całkowita maksymalna pojemność ogniwa.

Sprawny, oraz wydajny power-bank może się okazać wybawieniem podczas naszych terenowych eskapad, szczególnie jeśli naszą pasją jest fotografia. Rzeczowy doskonale radził sobie z obsługą mobilnej ładowarki umożliwiając szybkie i bezpieczne naładowanie akumulatorków aparatu FUJIFILM X-T20 NP-W126S o pojemności 1260 mAh

Tak, wiem co pomyślicie – straty przesyłowe plus niewielkie wahania / błędy wskazań urządzenia. Właśnie z tego względu test był kontynuowany. Pozostała w power-banku Adata S20000D ilość energii, tudzież bazując na wskazaniach ekranu LCD 24% czyli około 4800 mAh, bez trudu powinno wystarczyć na załadowanie akumulatora smartfona HUAWEI P20 Pro o pojemności 4000 mAh od 0% do 100%. Tymczasem ładowałem go przy stanie ogniwa na poziomie 78%, czyli do 100% brakowało mu zaledwie 880 mAh. Wobec wskazywanego stanu power-banku dostępności 4800 mAh nie tylko nie powinno to być problemem, ale powinno jeszcze pozostać sporo energii, tymczasem bohater tej recenzji zwyczajnie po dojściu do 100% stanu naładowania ogniwa smartfona… wskazał 0% energii w power-banku i się wyłączył!

Biorąc poprawkę że już wcześniej odpłynęło 400mAh, potem 3920 mAh (deklarowane 4800 mAh – 880 mAh pobrane) tylko w tych dwóch przypadkach ulotniła się z power-banku energia równa 4320 mAh, czyli blisko 1/5 jego pojemności całkowitej. Jeśli to dla was wciąż za mało, to po zsumowaniu ilość pobranej z niego energii podczas pięciu różnych ładowań otrzymamy wynik 7550 mAh, po wykorzystaniu których urządzenie zwyczajnie obwieściło zero procent mocy i się wyłączyło. Daje to porażający deficyt energii pomiędzy deklarowaną pojemnością power-banku równą 20 000 mAh, a ilością faktycznie dostępną, wynoszący 12 420 mAh!

Również dla mnie sytuacja ta okazała się tak niedorzeczna że ponowiłem powyższy test raz jeszcze ponowić, tym razem po naładowaniu do 100% power-banku Adata S20000D za pomocą standardowego portu USB, spójrzmy więc na rezultat…

Cóż… kolejna próba i kolejna klęska. Otrzymane w niej wyniki są tylko nieco lepsze od pierwszej z nich. Lepsze w sensie że za pierwszym razem udało się wycisnąć z testowanego power-banku Adata S20000D zaledwie 7 550 mAh, w drugiej 9 750 mAh, oba jednak wyniki są żenującą daleko od deklarowanej pojemności 20 000 mAh.

Podsumujmy tu więc kilka faktów, bez względu na to czy urządzenie ładowane było za pomocą szybkiej ładowarki sieciowej (HUAWEI Super Charge CP84 18W) czy też przez standardowy port USB 2.0 komputera, jego efektywność, tudzież wydajność nie uległa istotniejszej zmianie. Nie mają na nią również wpływu pozytywnego takie zabiegi jak zmiana kabli, w tym ich długości, czy zdolności do przekazywania prądu o natężeniu 1 do 3, a nawet 5A. Na marną efektywność urządzenia nie mogła też wpływać temperatura, która pozostawał przez cały czas optymalna. Reasumując stwierdzona drastycznie zaniżona pojemność power-banku, oraz ogólnie fatalna charakterystyka pracy, nie była powiązana z samą metodologią testów, ani też wykorzystanych do tego celu kabli, czy ładowanych urządzeń – była to wyłącznie kwestia wadliwego power-banku Adata S20000D.

Powyższe dane implikują jednak pewne wnioski. Zważając na wysoką wagę samego urządzenia, przypomnę wynoszącą aż 420 g z cała pewnością za pewnik możemy przyjąć że nie mamy do czynienia z malwersacją w kierunku samej teoretycznej pojemności obecnych na jego pokładzie ogniw. Biorąc pod uwagę wahania uzyskiwanej efektywności, skrajnie zaniżoną pojemność całkowitą, nawet gdyby doliczyć wszelkie możliwe straty przesyłowe, oraz fakt że power-bank jak każde inne tego typu urządzenie nie dopuszcza do głębokiego rozładowania, faktyczna pojemność waha się w przedziale od 10 000 do 11 000 mAh. Korelując to z wysoką wagą i ewidentnymi zaburzeniami w gospodarce energetycznej, błędnymi wskazaniami – tudzież przekłamaniami ekranu LCD, istnieje duże prawdopodobieństwo że mamy tu do czynienia z jedną z dwóch możliwych wad: mniej prawdopodobną usterką ogniw, oraz bardziej – złą pracą samej elektroniki sterującej urządzeniem.

Pomimo że bohater tej recenzji posiada zdolność deklarowana do ładowania urządzeń zgodnych ze standardami szybkiego ładowania jak smartfony prądem o natężeniu 2,1 A, a jak testy wykazały nawet 2,46A robi to z niezrozumiałych względów prądem o natężeniu średnim 1A oraz napięciu 5V, dla porównania widoczny po stronie prawej, ładujący ten sam smartfon power-bank Xiaomi Mi 2C potrafił stabilnie i bezpiecznie robić to z napięciem 2,4A oraz napięciem aż 9 V. Nieco szkoda że przy tak dużej pojemności producent nie zdecydował się na dodanie choćby na jednym porcie USB możliwości ładowania urządzeń z wyższym napięciem, na plus natomiast należy mu zaliczyć bardzo trafną identyfikację wymagań zróżnicowanych ogniw, poza rzeczowymi smartfonami.

Kilka słów na zakończenie…

Deklarowana duża pojemność power-banku Adata S20000D wynosząca 20 000 mAh, dobra wydajność energetyczna, tudzież zdolność do ładowania dwóch urządzeń jednocześnie prądem o natężeniu do 2,1A, a do tego automatyczne rozpoznawanie typu ładowanego ogniwa skutkujące samodzielnym doborem parametrów jego ładowania. Liczne, dobrze rokujące pod kątem bezpieczeństwa, oraz wygody użytkowania zabezpieczenia elektroniczne, ekran LCD, starannie wykonana, z odpornych na uszkodzenia tworzyw obudowa, oraz dodatkowa dioda LED. Wszystko to zaś w bardzo dobrej w przypadku promocyjnej i dobrej w przypadku regularnej cenie… tak można by go scharakteryzować gdyby omawiany power-bank potwierdził wszystkie te cechy w trakcie testów.

Zamiast tego oblał najważniejszy z nich, mający określić faktyczną jego pojemność. Tu bowiem okazało się że kupując power-bank o pojemności 20 000 mAh otrzymujemy urządzenie o pojemności rzędu 10 – 11 000 mAh. W gwoli sprawiedliwości dodam że w istocie urządzenie dobrze radzi sobie z wykrywaniem typu ładowanego ogniwa, samo ładuje się również w deklarowanym czasie w przypadku portu USB, oraz znacznie szybciej gdy wykorzystamy szybką ładowarkę sieciową, podobnie nic nie można mu zarzucić pod kątem trwałości tworzyw korpusu, z małym minusem za jednak większą wrażliwość na uderzenia przedniego panelu.

Liczne zalety omawianego power-banku znosi całkowicie drastycznie zawyżona jego pojemność, zamiast deklarowanych 20 000mAh urządzenie okazało się oferować zaledwie 10 – 11 000 mAh a i to już z górką… pozostaje tylko mieć nadzieję że problem dotyczy tego konkretnego egzemplarza, a nie globalnie całek serii produtku

Te jednak zalety blakną wobec stwierdzonych wad. Wymienionego faktu skrajnie zawyżonej pojemności, śliskiej obudowy o zaokrąglonym kształcie utrudniającym pewny chwyt, jak i mocno przeszacowanym natężeniu generowanego prądu równym średnio 1 A w przypadku smartfonów przystosowanych do obsługi przeszło dwukrotne wyższej wartości jego natężenia.

Pozostaje mi tu mieć tylko nadzieję że tak spektakularna wpadka power-banku marki Adata model S20000D dotyczy wyłącznie testowanego egzemplarza. Tu też jak zawsze przypominam o tej właśnie możliwości, każda taka recenzja określa cechy danego egzemplarza, nie całej jego serii i właśnie z tego względu testowany egzemplarz postanowiłem zwrócić w ramach gwarancji.

…na koniec pozostaje mi tylko życzyć aby bez względu czy to w podróży, podczas wieczornych sesji, czy na górskich szlakach nigdy nie zabrakło wam energii w waszych urządzeniach umożliwiających czy to kontakt ze światem, co wszak przekłada się na nasze w górach bezpieczeństwo, czy to a akumulatorach aparatów, lub latarkach czołowych.

Jak łatwo zgadnąć w świetle wszystkich powyższych faktów nie mogę tego modelu w żaden sposób rekomendować jako dobrego. Szczególnie że przy jego cenie regularnej wynoszącej około 90 do 100 zł, co oznacza że nie będzie szczególnym problemem zakup innego urządzenie o podobnych parametrach, a dokładając kilkanaście do kilkudziesięciu złotych z powodzeniem możemy nabyć power-bank jednej ze sprawdzonych marek jak Samsung, Huawei, czy Xiaomi. Zapewne gdyby nie fakt natrafienia na promocyjną cenę opisanego power-banku, w ogóle nie powstałaby niniejsza recenzja, gdyż zwyczajnie bym go nie zakupił.

.

Zalety:

  • deklarowana duża pojemność ogniwa
  • 5 typów zabezpieczeń urządzania
  • duża wydajność ogniwa osiągająca około 85 – 90 % nominalnej pojemności
  • obsługa standardu szybkiego ładowania Quick Charge 3.0
  • dwa wyjścia USB oferujące identyczne parametry ładowania
  • maksymalne oferowane natężenie prądu do 2,1 A i napięcia 5V
  • automatyczne rozpoznawanie typu ładowanego ogniwa
  • możliwość ładowania urządzeń o niskim poborze prądu
  • stosunkowo szybkie ładowania ogniwa power-banku (z wykorzystaniem szybkiej ładowarki)
  • staranne wykonanie z dobrej jakości materiałów
  • załączony przewód USB / micro USB
  • ekran LCD informujący o stanie power-banku i jego pracy
  • brak tendencji do przegrzewania
  • wysoka odporność tworzywa korpusu na temperaturę, uderzenia i zarysowania

.

Wady:

  • brak możliwości zresetowania urządzenia
  • dyskusyjna precyzja wskazań ekranu LCD
  • fatalna czytelność ekranu LCD bez względu na światło otoczenia
  • dość dużą wrażliwość przedniego panelu na zarysowania
  • przekłamana rzeczywista pojemność power-banku
  • nierównomierna praca podczas ładowania / zmiany w natężeniu podawanego prądu
  • źle zaprojektowany profil korpusu, oraz śliska powierzchnia sprzyjająca wyślizgiwaniu się urządzenia z ręki
  • brak rzetelnych informacji o wykorzystanych tworzywach
  • tendencja do rysowania się szybki ekranu LCD
  • brak informacji o wpływie / poborze mocy przez ekran LCD który pozostaje aktywny przez cały czas procesu ładowania / rozładowania
  • bardzo niska jasność diody LED
  • wyższa od przeciętnej dla tej urządzeń o tej pojemności ogniwa waga

.

Inne powiązane / podobne recenzje w dziale SPRZĘT:

.

Linki:

.

oficjalna polska strona marki:

www.adata.com/pl

.


SPRZĘT / power bank Adata S20000 / strona 2/2

opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel 25.02.2021

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Niniejsza recenzja nie powstała na zamówienie firm trzecich, nie była również przez takowe sponsorowana.