SPRZĘT / ortezy funkcjonalne Pluspoint 4 marki Orthoservice / strona 5/6
- Dane techniczne
- Tytułem wstępu…
- Poszukiwania, Wybór i zakup…
- Budowa oraz materiały…
- O tym o czym jeszcze nie było, oraz o tym co w komplecie…
- Użytkowanie w praktyce, czyli rzecz o komforcie i odporności…
- Kilka słów na zakończenie…
- Zalety i wady
- Opracowania podobne
- Przydatne linki
.
.
.
.
Dobrze klatka dopasowana, pasy zapięte. Pora ruszyć gdzieś dalej niż w okolicach sklepu w chwili zakupu. Pierwsze wypady to zawsze krótkie spacery, każda orteza musi bowiem się „uleżeć” na nodze, nie jest to więc dobry etap aby formułować końcowe wnioski, na te pora dopiero przyjdzie po dłuższym czasie. Jedyne co na tym etapie można od razu stwierdzić to ogólna ocena kultury pracy samej ortezy. Tu jest bardzo dobrze. Mechanizm ortezy pracuje gładko i cicho. Nie ma tu żadnych luzów, ani przycięć. Mechanizm regulujący kąt zgięcia ortezy zapewnia mocne i pewne oparcie. Na pewno trzeba tu pochwalić też szybkość i łatwość i montażu, producencki system CLICK-CLACK znakomicie wywiązuje się z założeń konstrukcyjnych. Jak jednak z jego wytrzymałością? To właśnie jeden z tych elementów do oceny których potrzeba więcej czasu i bardziej wymagających wypadów.
Pierwszy górski wypad w nowych ortezach Pluspoint 4 marki Orthoservice przyniósł więcej pytań niż odpowiedzi, nie rozwiał moich wątpliwości ani pod względem komfortu, ani trwałości, na pewno jednak trzeba podkreślić że po dopasowaniu klatki do nogi, ortezy stały się w miarę wygodne, oraz skutecznie chroniły mnie przed podcięciami. Po lewej wejście do Doliny Wapienicy w Beskidzie Ślaskim, po prawej odpoczynek w rejonie Jeziora Wielka Łąka.
Nie będę tu ukrywał że jestem przypadkiem szczególnym. Każda orteza to miecz obusieczny. Ułatwia w wielu schorzeniach kończyn dolnych poruszanie, ale równocześnie powoduje poważne osłabienie mięśni, co paradoksalnie z czasem nasila problemy. Dlatego szalenie istotne jest tu zdyscyplinowanie chorego. Bezwzględnie należy pamiętać aby ortez używać tylko wówczas gdy jest to konieczne, oraz by nigdy nie zapominać o rehabilitacji i treningu mięśni. Jednak nawet wówczas z czasem każda klatka odciska swoje piętno na budowie nogi, powodując deformację mięśni. To ciągłe przeciąganie liny, szukanie równowagi pomiędzy koniecznością, a jej ceną.
Po lewej kaskady na potoku Wapienica, po prawej polana na Połedniu, skąd nieznakowanym traktem ruszam w dalszą drogę w kierunku Trzech Kopców…
Po tylu latach używania 4Titude orteza ta pozostawiła trwałe świadectwo w wyglądzie moich ud, co przekłada się to oczywiście na początkowy komfort użytkowania ortez Pluspoint4 wyposażanej w tak innowacyjną klatkę. Dosłownie mówiąc moje nogi musiały mieć czas aby „zdeformować” się na nowo pod jej kształt. Stąd na ocenę komfortu przyszło mi tu poczekać nieco dłużej. Z każdym kolejnym wypadem klatka lepiej się jednak dopasowywała do nogi, aż po około trzech miesiącach użytkowania osiągnęła wymagany komfort.
Nieznakowane podejście z polany pod Połedniem na Trzy Kopce prowadzi traktem o bardzo dużym stopniu nachylenia, była to dobra okazja do sprawdzenia wydajności systemu nośnego. Ten test ortezy zaliczyły celująco, ortezy w ogóle nie przemieściły się nodze, znacznie gorzej było jednak z wpływem syntetycznej wyściółki na skórę, pojawiły się kolejne już otarcia… / zdjęcie po lewej i w środku – widok z podejścia leśnym traktem na Trzy Kopce, w dole tafla Jeziora Wielka Łąka, po prawej szlak z Trzech Kopców w stronę Szyndzielni.
W międzyczasie musiałem odbyć kilka podróży, jadąc autokarem około trzech godzin w każdą stronę. Miało to dodatkowo miejsce w wysokich temperaturach. Pewnie już domyślacie do czego zmierzam? Tak, do oceny wpływu syntetycznej wyściółki. Cóż… tu właśnie orteza Pluspoint4 zaliczyła poważną wpadkę. Jednak moje obawy okazały się zasadne. Rzeczowy materiał z całą pewnością sprzyja utrzymaniu klatki ortezy na nodze, dobrze i pewnie przylega do skóry, a jak wiemy ma to duże znacznie dla utrzymania w miejscu wyściółki ze względu na brak jej stałego umocowania do klatki w tylnej części. Równocześnie jednak to właśnie ta „lepkość” i właściwości tego poszycia sprzyjają gromadzeniu potu, oraz powstawaniu otarć i odparzeń. Takie też były skutki długich podróży, z unieruchomioną kończyną. Doszło do powstania odparzenia, oraz głębokich otarć. Warto tu jednak zauważyć że problem dotyczy tylko górnej części klatki.
Wielogodzinne podróże autokarem, utrzymujące nogę na ortezie nieruchomo, spowodowały powstanie odparzeń na udzie, w rejonie górnej obręczy gdzie syntetyczna wyściółka najmocniej uciskała skórę, a co jest przecież częścią mechanizmu utrzymującą wyściółkę na miejscu…
Co ciekawe sama marka wydaje się że zdawała sobie sprawę z możliwości powstania takich powikłań dodając lakoniczne stwierdzenie w instrukcji użytkowania: „U osób nadwrażliwych, bezpośredni kontakt produktu ze skórą może powodować zaczerwienienie lub podrażnienie.”, to problem o którym trzeba pamiętać. Przy czym jak wskazuje moje doświadczenie do powstania takich uszkodzeń dochodzi przy wzmożonym nacisku klatki na skórę przez dłuższy czas. Podczas aktywnego, codziennego użytkowania problem ten nie jest tak poważny, a transport wilgoci z wnętrza wyściółki na jej zewnętrzne poszycie poprawny. Nie zmienia to jednak faktu że jest to niedopuszczalne aby orteza powodowała takie obrażenia.
Po lewej odparzenie i otarcie po zdjęciu ortezy w obrębie górnej części uda, po prawej wygojone już blizny jakie pozostały mi po przygodzie z ortezami Pluspoint 4 marki Orthoservice…
Po względnie dobrym dopasowaniu klatki, przyszła pora na dłuższe wypady terenowe, a nawet górski. W trakcie wielokilometrowych wypadów, ortezy zapewniały naprawdę dobry komfort użytkowy, biorąc poprawkę na wcześniejsza wpadkę z odparzeniami, aż zdumiewająco dobrą. Zapewniały stabilny chód, skutecznie przeciwdziałając wiotkości kolan, w przypadku podcięć utrzymywały zadany kont chroniąc mnie przed upadkiem. Nie powodują również szybszego zmęczenia nóg, choć tu początkowo również pojawiały się mieszane uczucia. Wynikają one właśnie ze zmodyfikowanego kształtu górnej obręczy klatki, przy czym było to wyłącznie wrażenie subiektywne, powstałe w toku przyzwyczajenia do klatki DonJoy 4Titide. Nie miało to przełożenia ostatecznie na wydajność mięśni. Po kilkunastu godzinach użytkowania, w terenie górskim, przejściu kilkunastu kilometrów nie odczuwałem większego dyskomfortu z tego tytułu, choć trzeba dodać że ortezy pozostawiły jednak dość poważne odciski na skórze, może to jednak wynikać ze zbyt mocnego dociągnięcia pasów.
Po lewej odpoczynek przy rozstaju szlaków za Trzema Kopcami, po prawej widok z Przełęczy Karkoszczonka na Chatę Wuja Toma (prywatne schronisko).
Po trzech miesiącach, pojawiły się pierwsze uszkodzenia na klatce, są to jednak tylko drobne ryski, mniejsze niż nawet należało się spodziewać, biorąc poprawkę na długie godziny przedzieranie się przez maliniaki i inne chaszcze. Tego samego nie można powiedzieć o stanie wyściółek. W miejscach gdzie wyposażono je w opisywane wcześniej wypustki, mające pełnić funkcje blokad na klatce, widać dość mocne odkształcenia i przetarcia powierzchni wkładek. Z pewnością warto tu zwracać szczególną uwagę na ich poprawne ułożenie względem klatki, aby opóźnić powstanie opisanych problemów. Jeśli mowa o uszkodzeniach, inne dostrzegalne pojawiły się wewnątrz mechanizmu regulacji kąta zgięcia. Doszło tam do zauważalnego starcia powierzchni metalu, wydaje się że zbyt szybkiego w relacji do długości użytkowania, czy i jak się to jednak przełoży na ogólną wytrzymałość zweryfikuje dopiero czas.
Kolejnym terenowym wypadem w ortezach Pluspoint 4 marki Orthoservice była majówkowa wycieczka na malowniczy szczyt Grojca. W tamtym czasie prawa orteza doprowadziła już do mocnych otarć i odparzeń, pomimo to zaklejając rany plastrem, cierpliwie dawałem im szansę na dopasowanie…
.
.
Drogi czytelniku, niezmiernie się cieszę że odwiedziłeś moją stronę. Jeśli niniejsza recenzja okazała się pomocna, miło mi będzie jeśli wesprzesz mnie w mojej drodze, możesz to zrobić dokonując wpłaty na subkonto fundacji SŁONECZKO, wspierając moją walkę z chorobami (dane do wpłat «znajdziecie tutaj») – za każdy najmniejszy datek z góry serdecznie dziękuję!
.
SPRZĘT / ortezy funkcjonalne Pluspoint 4 marki Orthoservice / strona 5/6
tekst, opracowanie i grafiki: Sebastian Nikiel 16.04.2023
Wykorzystane cytaty, zdjęcie, grafiki, loga, zrzuty ekranów aplikacji i stron internetowych, związane z omawianym produktem, zaprezentowano w niniejszym opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.
Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org
Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu.