opis szlaku: Wisła – Trzy Kopce Wiślańskie – Telesforówka – Przełęcz Salmopolska – Szczyrk

Beskid Śląski opis szlaku: Wisła – Trzy Kopce Wiślańskie – Telesforówka – Przełęcz Salmopolska – Szczyrk / strona 1/3

Trasa:

Wisła Centrum (dworzec PKP / PKS) – Kamienny 790 m n.p.m. – Trzy Kopce Wiślańskie 810 m n.p.m. – Prywatne Schronisko Telesforówka – Wierch Gościejów 818 m n.p.m. – rozstaje szlaków pod Smerekowcem – Jawierzny 799 m n.p.m. – Przełęcz Salmopolska 934 m n.p.m. – Szczyrk Solisko pętla BUS/PKS.

szlaki:

kraj: Polska

pasmo: Beskid Śląski

czasy przejść:

  • Wisła Centrum – Kamienny – Trzy Kopce Wiślańskie – Prywatne Schronisko Telesforówka: 1 godzina 45 minut / szlak: 
  • Prywatne Schronisko Telesforówka – Wierch Gościejów: 30 minut / szlak:
  • Wierch Gościejów – rozstaje szlaków pod Smerekowcem: 15 minut / szlak:
  • rozstaje szlaków pod Smerekowcem – Jawierzny – Przełęcz Salmopolska: 1 godzina 15 minut / szlak:
  • Przełęcz Salmopolska – Szczyrk Solisko pętla BUS/PKS: 45 minut / szlak:

łączny czas przejścia trasy:

  • 4 godziny 30 minut

dystanse:

  • Wisła Centrum – Kamienny – Trzy Kopce Wiślańskie – Prywatne Schronisko Telesforówka: 4,9 km
  • Prywatne Schronisko Telesforówka – Wierch Gościejów: 1,9 km
  • Wierch Gościejów – rozstaje szlaków pod Smerekowcem: 0,6 km
  • rozstaje szlaków pod Smerekowcem – Jawierzny – Przełęcz Salmopolska: 3,2 km
  • Przełęcz Salmopolska – Szczyrk Solisko pętla BUS/PKS: 2,8 km

.

  • łączny dystans: 13,4 km

.

  • Suma podejść: 747 m
  • Suma zejść: 522 m
  • Najwyższy punkt: Przełęcz Salmopolska 944 m n.p.m.
  • Punktów według regulaminu GOT PTTK: 18

start:

  • Wisła dworzec PKP/PKS

meta:

  • Szczyrk Solisko / pętla PKS/BUS

.

Tytułem wstępu…

Naszą wycieczkę rozpoczynamy od dotarcia w rejon dworca kolejowego Wisła Uzdrowisko, nieopodal którego znajduje się również parking, przystanek i dworzec PKS/BUS. Ze względu na fakt że szlak zaczynamy i kończymy po dwóch stronach pasma Beskidu Śląskiego, w dość oddalonych od siebie punktach, wskazane jest skorzystanie z środków transportu publicznego. Połączenia do Wisły pomimo że nie należą do najliczniejszych, a jeszcze rzadsze są połączenia bezpośrednie z odleglejszych miast, w ostatnich latach stały się nieco liczniejsze. Kursują tu autokary i busy prywatnych przewoźników, w tym Lajkonik Bus na linii Kraków – Tychy – Bielsko-Biała – Skoczów – Ustroń – Wisła, oraz liczniejsze połączenia Wispolu ze Skoczowa. Na miejsce startu można również dotrzeć koleją. Choć w tym ostatnim przypadku warto dodać że obecnie wciąż trwają prace remontowe linii do Wisły Głębce, w związku z czym PKP realizuje przewozy autokarami.

Takie piękne widoki będziemy mogli podziwiać na opisanej trasie, tu po lewej widok w kierunku pasma Małego i Wielkiego Soszowa z Polany przy ulicy 11 Listopada, nieopodal osiedla Jarzębata, po prawej widok z Polany Szporówka na Zielony Kopiec, a w oddali po prawej Magurkę Wiślańską.

Dotarłszy na miejsce tuż przed budynkiem dworca PKP natrafimy na choinkę szlaków. W miejscu tym zaczyna się interesujący nas szlak żółty w kierunku Przełęczy Salmopolskiej przez Trzy Kopce Wiślańskie. Zakręcamy zgodnie z drogowskazem w prawo, kierując się w stronę głównej szosy biegnącej przez Wisłę (ulica 1 Maja). Przez chwilę podążamy jej prawą stroną, mijając niewielki zalesiony skwer, oddzielający chodnik od znajdującego się po jej drugiej placu z przystankiem PKS/BUS. Tu też pewna wskazówka, jeśli korzystaliśmy z tej ostatniej formy komunikacji nie ma potrzeby cofać się w kierunku dworca, wystarczy przejść rzeczowy skwer by trafić na wspomniany chodnik którym prowadzi szlak. W miejscu tym przekraczamy szosę przechodząc na jej lewą stronę, po czym zakręcamy w prawo wciąż podążając chodnikiem. Wkrótce sama szosa zakręci w prawo (ulica 1 Maja). W tym miejscu opuszczamy ją podążając prosto w kierunku rynku w centrum Wisły, włączając się w ulicę 3 Maja.

Uwielbiam nie tylko samą wędrówkę ale i podróż na miejsce startu – wszak i ona jest częścią wypadu, w środku i po prawej płyta dworca PKS, nieopodal budynku dworca PKP widocznego na środkowym zdjęciu w oddali (biały budynek) przed którym zaczyna się interesujący na żółty szlak w kierunku Trzech Kopców Wiślańskich…

Chwilę potem wejdziemy pomiędzy budynki z galeriami handlowymi, będzie to główny deptak prowadzący wprost do centrum, do wspomnianego rynku. Po lewej miniemy niewielki skwer, w zimie gdy odwiedziłem to miejsce, zagospodarowany przez świąteczną ozdobę pod miłą postacią sporego podświetlanego niedźwiedzia na kuli – symbolu mocno wiążącego się z samym miastem Wisła. Warto tu też dodać że szlak którym podążamy jest na tym etapie wzorowo oznakowany, co wcale nie należy do zbyt częstych cech. Zazwyczaj na odcinkach prowadzących przez tereny zurbanizowane znaki są sporadyczne, lub nie ma ich wcale, bywają niszczone, lub zasłaniane. Tu jednak takiego problemu nie ma, znaki są rozmieszczone stosunkowo gęsto, na latarniach, budynkach i płotach, dobrze informując o kierunku marszruty.

Na górze po lewej i prawej główny deptak prowadzący-do centrum miasta Wisła (po lewej na górze widok w wstecz w kierunku dworca), wędrując po lewej miniemy niewielki skwer, w zimie gdy odwiedziłem to miejsce, zagospodarowany przez świąteczną ozdobę pod miłą postacią sporego podświetlanego niedźwiedzia na kuli, oraz sporej o lustrzanej powierzchni kuli…

Po przejściu około 270 metrów dotrzemy do głównego rynku w Wiśle. Po prawej mijać będziemy kolejne centra handlowe, usługowe i gastronomiczne, na wprost, po lewej stronie, przy krawędzi placu zobaczymy budynek Uczniowskiego Klubu Sportowego, a tuż za nim, już poza obrębem rynku, ale wciąż przy głównym deptaku, zabytkowy budynek kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Apostołów Piotra i Pawła, wybudowany na miejscu wcześniejszego drewnianej świątyni w latach z 1833 – 1838. Podążając wciąż prosto, minąwszy rynek, oraz rzeczowy kościół, zbliżamy się powoli do końca ulicy 3 Maja. Po lewej stronie dostrzeżemy park imienia Kopczyńskiego. Tuż przed miejscem gdzie kończy się deptak, tudzież ulica 3 Maja, na słupie po lewej stronie dostrzeżemy wykrzyknik nakazujący zachowanie wzmożonej czujności. Niedługo potem, dotarłszy do skrzyżowania, opuszczamy deptak (ulicę 3 Maja), przechodząc przez szosę, tudzież ulicę Olimpijską, zakręcając w lewo i podążając trotuarem w stronę widocznego już mostu na rzece Wiśle. Po drodze miniemy wiatę przystanku komunikacji miejskiej.

Na górze i pośrodku główny plac w Wiśle, przy krawędzi placu zobaczymy budynek Uczniowskiego Klubu Sportowego, a tuż za nim, już poza obrębem rynku, ale wciąż przy głównym deptaku, zabytkowy budynek kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Apostołów Piotra i Pawła. Mijamy plac i wymienione budynki, podążając wciąż głównym deptakiem, mijając po lewej park imienia Kopczyńskiego. Wkrótce potem deptak się kończy, a szlak zakręci w lewo w ulicę Olimpijską, o czym poinformuje stosowny znak na drzewach przy lewej krawędzi deptaku…

Tu pewna wskazówka, dysponując zapasem czasu zanim podążymy dalej warto zdecydować się na odwiedzenia samego parku Kopczyńskiego. Natrafimy w nim na fontannę, oraz ulokowane na jej obmurowaniu dwie rzeźby niedźwiadków. Jedną większą przedstawiającą misia na kuli, oraz drugą mniejszą przestawiającą dwa młode niedźwiadki jednego pchającego kulę, oraz drugiego stojącego przed nią. Przyglądając się misiom łatwo zauważymy że rzeźba tego samotnego i większego jest znacznie starsza. Tak jest w istocie, rzeźba projektu Jerzego Szarca stanęła w parku parku Kopczyńskiego początkiem lat 60 XX wieku. Pierwotnie obok tuż obok znajdowały się jeszcze dwa mniejsze niedźwiadki, jednak zniknęły one z parku i do dziś nie udało się ich odnaleźć. Zaginione misie zostały odtworzone w 2018 roku i ponownie stanęły na swoim miejscu. Jest to więc replika oryginalnej rzeźby, jednak w pełni zgodna z oryginałem.

…dysponując zapasem czasu zanim podążymy dalej warto zdecydować się na odwiedzenia samego parku Kopczyńskiego. Natrafimy w nim na fontannę, oraz ulokowane na jej obmurowaniu dwie rzeźby niedźwiadków. Jedną większą przedstawiającą misia na kuli, oraz drugą mniejszą przestawiającą dwa młode niedźwiadki jednego pchającego kulę.

Misie jako symbol miasta Wisły został bardzo dobrze przyjęty przez społeczność, stopniowo wrastając w regionalną tradycję, czemu sprzyjają działania samych włodarzy. Sukcesywnie tworzy się nowe punkty z z podobnymi rzeźbami. W 2017 roku miasto wzbogaciło się o kolejnego kamiennego niedźwiadka na kuli. Do stojącej w Parku Kopczyńskiego rzeźby dołączyła druga, która zdobi początek głównego deptaku miasta (ul. 1 Maja). Kamienną rzeźbę misia, która jest wiernym odwzorowaniem figury zlokalizowanej w parku, wykonał lokalny rzeźbiarz Grzegorz Michałek. W mieście utworzono nawet „Szlak Niedźwiadka” prowadzący pomiędzy kolejnymi rzeźbami, więcej informacji na temat tego szlaku i jego przebiegu znajdziecie «tutaj».

Przyglądając się misiom zauważymy że rzeźba tego samotnego i większego jest znacznie starsza. Tak jest w istocie, rzeźba projektu Jerzego Szarca stanęła w parku parku Kopczyńskiego początkiem lat 60 XX wieku. Pierwotnie obok tuż obok znajdowały się jeszcze dwa mniejsze niedźwiadki, jednak zniknęły one z parku i do dziś nie udało się ich odnaleźć. Zaginione misie zostały odtworzone w 2018 roku i ponownie stanęły na swoim miejscu. Jest to więc replika oryginalnej rzeźby, jednak w pełni zgodna z oryginałem…

Powróciwszy na szlak, po przejściu ulicy Olimpijskiej, dostrzeżemy po jej prawej stronie wśród drzew kolejny pomnik, o zgoła innym charakterze. Będzie to Pomnik Źródeł Wisły. Obiekt posiada ciekawą i zawiłą historię. Prace nad pierwszą wersją pomnika rozpoczęły się w 1936 roku. Jego odsłonięcie zaplanowano na zakończenie Święta Gór – największej imprezy folklorystycznej lat międzywojennych, która odbyła się w Wiśle w 1937 roku. Rzeźba nazwana Źródła Wisły dłuta jednego z najwybitniejszych artystów polskich – Konstantego Laszczki przedstawiała postać dziewczęcą z naręczem kwiatów umieszczoną na cokole ponad basenem. Smukłą nimfę wodną, która symbolizowała rzekę Wisłę, rzeźbiarz odział w mokrą suknię z elementami stroju regionalnego. Pląsające w basenie ryby strzelały w górę wodą i obfitymi strugami oblewały dziewczynę.

Powróciwszy na szlak, po przejściu ulicy Olimpijskiej, tuż obok wiaty przystanku komunikacji miejskiej, dostrzeżemy po jej prawej stronie wśród drzew kolejny pomnik. Będzie to Pomnik Źródeł Wisły.

Podczas II wojny światowej Niemcy zniszczyli rzeźbę, którą przeznaczono na przetopienie. Po zakończeniu wojny próbowano zagospodarować puste miejsce, w 1975 roku, w związku z udziałem Wisły w telewizyjnym turnieju Bank Miast, na cokole stanęła nowa rzeźba. Jej autorem był wiślański artysta rzeźbiarz – Artur Cienciała. Do przedwojennej realizacji nawiązał poprzez pomnik Wiślanki, która jednak przybrała bardziej krzepkie kształty i była odziana w w pełny strój ludowy.

W związku z rewitalizacją wiślańskiego parku władze miasta Wisły postanowiły przywrócić przedwojenny pomnik na jego dawne miejsce. Oryginalna forma odlewu Konstantego Laszczki nie zachowała się, dlatego w 2014 roku odsłonięto rzeźbę Grzegorza Łagowskiego. Nie jest ona wierną kopią, ale w zdecydowany sposób nawiązuje do przedwojennego pierwowzoru.

na podstawie: www.polskieszlaki.pl

Minąwszy pomnik, oraz wspomnianą wiatę przystanku komunikacji miejskiej, docieramy do mostu na rzece Wiśle. Przekraczamy go, wciąż podążając za ulicą Olimpijską prosto. Szosa będzie stopniowo się wznosić, by po kolejnych dwustu metrach doprowadzić nas do rozwidlenia. W miejscu tym kończy się ulica Olimpijska, a my zakręcając w prawo podążamy chodnikiem w górę wzdłuż ulicy 11 Listopada. Sto metrów wyżej szosa ostro zakręci w lewo znacznie intensywniej wznosząc się w górę. Tu też miniemy budynek „Apartamentów Szarotka”, by niedługo potem dotrzeć do kolejnego zakrętu szosy, tym razem w prawo. My w tym miejscu opuszczamy ulicę 11 Listopada, przechodząc na jej drugą stronę i włączając się w drogę dojazdową do prywatnych posesji.

Minąwszy pomnik, oraz wiatę przystanku komunikacji miejskiej, docieramy do mostu na rzece Wiśle. Przekraczamy go, nadal podążając za ulicą Olimpijską prosto. Szosa będzie stopniowo się wznosić, by po kolejnych dwustu metrach doprowadzić nas do rozwidlenia. W miejscu tym kończy się ulica Olimpijska, a my zakręcając w prawo podążamy chodnikiem w górę wzdłuż ulicy 11 Listopada, wkrótce mijając budynek „Apartamentów Szarotka”, gdzie zakręcamy za szosą w lewo podążając w górę do kolejnego, tym razem w prawo, zakrętu drogi…

Wąska asfaltowa droga wyrwie mocno w górę, prowadząc obok budynku prywatnego Pensjonatu Magnus. Niedługo potem asfalt ustąpi miejsca drodze szutrowej. Wraz z nabieraniem wysokości po prawej pomiędzy i ponad domami dostrzeżemy charakterystyczny, bliski masyw Wielkiej Czantorii z dobrze widoczną górną stacją kolejki krzesełkowej, oraz wieżą widokową na szczycie. Nieco zaś bardziej po lewej szczerbę Przełęczy Beskidek, oraz masyw Małego Soszowa. Widoki te w różnym zakresie będą nam towarzyszyły prawie do samej kulminacji szczytu Kamienny. Po kilku minutach podchodzenia dotrzemy do kolejnego rozwidlania. W miejscu tym po prawej stronie, tuż przy drodze natrafimy na parking i plac rekreacyjny należący do hotelu „Pod Jedlami”.

…na opisanym zakręcie ul. 11 Listopada przechodzimy szosę na drugą stronę, podążając za wąską, ostro rwącą w górę, drogą dojazdową do prywatnych posesji, prowadząca obok budynku prywatnego Pensjonatu Magnus. Niedługo potem asfalt ustąpi miejsca drodze szutrowej. Wraz z nabieraniem wysokości po prawej pomiędzy i ponad domami dostrzeżemy charakterystyczny, bliski masyw Wielkiej Czantorii z dobrze widoczną górną stacją kolejki krzesełkowej, oraz wieżą widokową na szczycie.

Tu też należy zachować wzmożoną czujność, jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie przebieg szlaku nie jest oczywisty, dość łatwo tu o pomyłkę. Problem stanowią tu trzy krzyżujące się drogi. Ta którą podążaliśmy dotychczas, dojazdowa do posesji mija kulminację, podążając wciąż prosto obok zabudowań hotelu „Pod Jedlami”. W lewo odbija kolejna droga dojazdowa do rozsianych wyżej na stokach posesji, natomiast nieco pod ukosem względem krzyżówki, prowadząc w stronę lasu, wyrywając od razu w górę prowadzi nasz żółty szlak. Opuszczamy skrzyżowanie, rozpoczynając intensywne kilkunastominutowe podejście wiodące początkowo niskim młodnikowym lasem mieszanym.

Po kilku minutach podchodzenia dotrzemy do kolejnego rozwidlania. W miejscu tym po prawej stronie, tuż przy drodze natrafimy na parking i plac rekreacyjny należący do hotelu „Pod Jedlami” (tu widoczny jego fragment na środkowym zdjęciu). Tu też należy zachować wzmożoną czujność, jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie przebieg szlaku nie jest oczywisty, dość łatwo tu o pomyłkę. W miejscu tym krzyżują się trzy drogi. W lewo odbija droga dojazdowa do rozsianych wyżej na stokach posesji, natomiast nieco pod ukosem względem krzyżówki, prowadząc w stronę lasu, wyrywając od razu w górę prowadzi nasz żółty szlak (zdjęcie po prawej).

Po pokonaniu około 500 metrów i zdobyciu kilkudziesięciu metrów deniwelacji pionowej las się przerzedzi, dominować zaczną stare drzewa liściasta, a ścieżka prowadząc po łagodnym skierowanym w lewo łuku poprowadzi nas do jego krawędzi widocznej już w górze. Niedługo potem staniemy na krawędzi rozległej polany, tuż przy biegnącej przez nią asfaltowej szosie. Będzie to ponownie ulica 11 Listopada, ta sama którą opuściliśmy nieco powyżej Apartamentów Szarotka. W istocie bowiem szlak ścina serpentyny którymi szosa wspina się po zboczach masywu Kamiennego. Podążając wzdłuż drogi podchodzimy do szczytu polany. Roztacza się stamtąd rozległa, malownicza panorama. Spoglądając od prawej dostrzeżemy charakterystyczny i znany już nam masyw Wielkiej Czantorii, Przełęczy Beskidek, Małego i Wielkiego Soszowa, oraz Mały i Wielki Stożek, natomiast nieco bardziej po lewej masyw Kiczery. W głębi przy dobrej widoczności zobaczymy odleglejsze szczyty Beskidu Śląsko-Morawskiego.

Po pokonaniu około 500 metrów i zdobyciu kilkudziesięciu metrów deniwelacji pionowej las się przerzedzi, a ścieżka prowadząc po łagodnym skierowanym w lewo łuku poprowadzi nas do jego krawędzi widocznej już w górze. Niedługo potem staniemy na krawędzi rozległej polany, tuż przy biegnącej przez nią asfaltowej szosie. Będzie to ponownie ulica 11 Listopada. Z polany roztaczają się wspaniałe panoramy, od prawej na masyw Wielkiej Czantorii, Przełęcz Beskidek, Mały i Wielki Soszów, oraz Mały i Wielki Stożek, natomiast nieco bardziej po lewej masyw Kiczery. W głębi przy dobrej widoczności zobaczymy odleglejsze szczyty Beskidu Śląsko-Morawskiego. Na dole po prawej widok z polany na schronisko PTTK pod Wielkim Stożkiem.

.


opis szlaku: Beskid Śląski / Wisła – Trzy Kopce Wiślańskie – Telesforówka – Przełęcz Salmopolska – Szczyrk / strona 1/3

publikacja: 10.02.2022 / opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel

Informacja: autor dokłada wszelkich starań aby opis danej trasy był jak najbardziej wiarygodny i szczegółowy, przy czy nie ponosi odpowiedzialności za zmiany danych zawartych w opisie, to jest dostępności punktów gastronomiczny, kolejek, typu i jakości oznakowania szlaków oraz ich przebiegu i tym podobnych, jak i skutków złej oceny własnych umiejętności i przygotowania fizycznego, oraz zmian charakterystyki szlaku ze względu na panujące warunki pogodowe.

Informacje prawne: cytaty i informacje o opisywanych obiektach, lub miejscach, wykorzystano w opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego omówienia poruszanych wątków, pozostających w związku z jego głównym tematem.

Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org