Beskid Śląski / opis szlaku: Węgierska Górka – Przełęcz Siodełko – Fajkówka – Barania Góra – Wodospad Kaskady Rodła – Wisła Czarne / strona 2/3
Zakładam jednak że udało się wam w odpowiednim miejscu odbić w lewo w wymienioną ścieżkę. Podążamy za nią w dół. Po kilku minutach marszu ścieżka wyprowadzi na częściowo otwartą polanę. W miejscu tym w czasie gdy tam byłem dalsza część ścieżki, nadal prowadząca w dół, wiodła przez gęste zarośla i młodniki. Ewidentnie przestano dbać o tenże szlak w chwili jego bezsensownego z punktu widzenia bezpieczeństwa zamknięcia. Na szczęście owe przedzieranie się przez busz potrwa krótką chwilę. Już po kilkudziesięciu metrach w dole zobaczymy pierwsze zabudowania. Niedługo potem szlak wyprowadzi nas dosłownie na płot jeden z posesji, tu zakręca ostro w lewo, potem w prawo mijając go i prowadząc dalej pomiędzy domami.
Po przejściu kolejnych kilkudziesięciu metrów oraz minięciu mostku nad potokiem Bystra, dotrzemy do krawędzi asfaltowej szosy wiodącej przez dolinę otoczoną rozrzuconymi niżej i wyżej po stokach zabudowaniami. Natomiast na wprost dostrzeżemy niedawno powstałą „Bacówkę pod Gajkom”. Przekraczamy szosę kierując się właśnie na nią, po czym zakręcamy w prawo podążając wzdłuż drogi w górę, o czym poinformuje również nas drogowskaz na bacówce. Niedługo potem miniemy kilka sporych świerków, oraz charakterystyczny malowany na biało zielono mostek, a tuż za nim pętlę autobusową.
Zaraz potem po prawej pod drzewami dostrzeżemy tablicę informująca nas o dotarciu do granic „Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego”. Chwilę potem po lewej zobaczymy gospodarstwo, oraz ulicę Bugaj do niego prowadzącą. W tym miejscu opuszczamy asfalt, zakręcając w lewo za zieloną strzałką. Szlak w tym miejscu został wytyczony w co najmniej dziwny sposób. Prowadzi on bowiem wprost na ostro opadającą w dół skarpę. W czasie opadów deszczu, a szczególnie zaś zimą należy tu zachować dużą ostrożność, łatwo tu bowiem o poślizgnięcie i upadek.
Pokonawszy to niefortunne podejście, podążając za ścieżką rozpoczynamy wspinaczkę, w większości lasem, w kierunku Fajkówki. Po kilkunastu minutach mozolnego zdobywania wysokości ścieżka wyprowadzi nas na krawędź otwartej na lewo polany. W miejscu tym natrafimy na kolejne prywatne gospodarstwo, mijamy je by wkroczyć na rozległą łąkę. Szlak będzie prowadził w górę jej brzegiem, tuz przy linii lasu. Z jej szczytu roztaczać się będzie piękna panorama na Beskid Żywiecki, w tym na Boraczą, Lipowską, Rysiankę i Romankę. Wkrótce potem ścieżka odbije w prawo, przecinając las by wyprowadzić na kolejnej asfaltowej drodze dojazdowej, tu zakręcamy zgodnie z tym razem dobrze widocznym znakiem, w lewo.
Droga zakręcając wkrótce przejdzie z asfaltowej w gruntową. Po lewej miniemy kolejny domek letniskowy, po prawej ich grupę, my podążamy wciąż za lekko unoszącym się w górę traktem. Chwilę potem po prawej miniemy tablicę dydaktyczną określającą metody pomocy dzikim zwierzętom występującym na tym terenie. Tuż za nią i po przejściu kolejnego leśnego odcinka, droga się rozwidla. W tym miejscu wbrew możliwym oczekiwaniom odbijamy w lewo włączając w zaczynającą się tu asfaltową wąską szosę opadającą w dół.
Rzeczowa droga po około 150 metrach wyprowadzi nas na otwarty na lewo stok, skąd roztacza się piękna i rozległa panorama. W dole na pierwszym planie dostrzeżemy rozrzucone po okolicznych polach i łąkach zabudowania, dalej po prawej pasmo Barańskiego Gronia, na wprost, w dolinie zabudowania Złatnej, nieco głębiej Milówki, a ponad nią szczyty Beskidu Żywieckiego, w tym po lewej w głębi masyw Pilska. Nacieszywszy oczy tym pięknem ruszamy w dół za szosą aż do zakrętu obok budynków. Tam opuszczamy asfalt odbijając w prawo w ścieżkę prowadzącą łąką wzdłuż zabudowań.
Ścieżka połączy się z drogą gruntową, za którą podążamy w stronę lasu. Opuściwszy polanę szlak znów zacznie się wznosić, tym razem niezbyt intensywnie, prowadząc niskim lasem mieszanym. Po minięciu kulminacji bezimiennego szczytu trakt zakręci wpierw w prawo, potem w lewo zaczynając intensywnie opadać w dół. Wkrótce potem dotrzemy do krawędzi lasu, co pozwoli nam dostrzec po przeciwnej stronie dolinki drewniany kryty blaszanym dachem budynek leśniczówki.
Po zejściu do dna dolinki, przez który przepływa wartki potok, zakręcamy za drogą w lewo w dół. Następnie po około 300 metrów dotrzemy do miejsca gdzie w dole dostrzeżemy koniec traktu którym się poruszaliśmy i wstęgę asfaltowej szosy. Znów wbrew możliwym podszeptom intuicji nie podążamy w jej kierunku, lecz odbijamy w prawo w dół w stronę… koryta potoku. Niestety również i tu brak jednoznacznych oznakowań, na te natrafimy dopiero nad potokiem, który przekraczamy zakręcając w lewo i rozpoczynając intensywne, acz krótkie podejście.
Na górze po lewej budynek leśniczówki, szlak po sprowadzeniu nas do doliny poprowadzi równolegle do niej i wzdłuż potoku, by chwilę potem, tuż przed widoczną kilkadziesiąt metrów poniżej asfaltową szosą niespodziewanie zakręcić w prawo prowadząc przez koryto potoku za którym zakręca w lewo, ostro wyrywając w górę…
Po kilku minutach szlak znów zakręci w lewo, wyprowadzając nas na krawędź sporej łąki, na krawędzi której dostrzeżemy duży murowano – drewniany budynek kryty czerwonym dachem. Będzie to już prywatne gospodarstwo agroturystyczne „Fajkówka”. W miejscu tym kończy się szlak zielony którym podążaliśmy z Węgierskiej Górki, a my włączamy się w szlak czarny w kierunku Baraniej Góry. Dotarcie do tego punktu powinno nam zająć według wskazań drogowskazów około 2 godzin 45 minut, pamiętajmy jednak że jest to wyłącznie czas szacunkowy, a ostateczny zawsze zależny jest od naszego indywidualnego tempa i kondycji. Należy też brać poprawkę na dość lichy stan oznakowania tegoż szlaku, co skutkuje nagminnymi problemami z określaniem jego przebiegu. Pozostaje tu mieć tylko nadzieję że jest to stan przejściowy spowodowany, zamknięciem tegoż szlaku i z czasem zostanie on poprawiony.
Po kilku minutach szlak znów zakręci w lewo, wyprowadzając nas na krawędź sporej łąki, na krawędzi której dostrzeżemy duży murowano – drewniany budynek kryty czerwonym dachem. Będzie to już prywatne gospodarstwo agroturystyczne „Fajkówka”. W miejscu tym kończy się szlak zielony którym podążaliśmy z Węgierskiej Górki, a my włączamy się w szlak czarny w kierunku Baraniej Góry…
Stojąc przed węzłem szlaków obok budynku Fajkówki, zgodnie z drogowskazem kierujemy się za czarnymi znakami w prawo, w górę. Przed nami najbardziej widokowy odcinek szlaku, jednocześnie jednak najbardziej intensywny obfitujący w długie i wymagające podejścia. Według wskazań map przebycie rzeczowego odcinka na Baranią Górę powinno nam zająć około 1 godziny 40 minut, z kolei według wskazań drogowskazu na tabliczce przed Fajkówką 1 godzinę 30 minut. W rzeczywistości oba wskazania uważam za niedoszacowane, choćby z tego względu że oba pomijają krótki, ale jednak obecny, odcinek gdzie szlak czarny się kończy, a my włączamy się w szlak czerwony prowadzący na sam szczyt Baraniej Góry. Bezpiecznie jest przyjąć dla bardzo dobrego tempa czas około dwóch godzin, natomiast dla nieco słabszych piechurów może to być i trzy godziny. Warto tu z pewnością jeszcze wspomnieć że należy zaopatrzyć się w odpowiednią ilość wody. Dalsza część szlaku prowadzi bowiem w przeważającej większości suchym, otwartym ternem, co szczególnie latem może okazać się sporym kłopotem.
Ruszajmy jednak już w dalszą drogę… spod Fajkówki szlak poprowadzi w górę obok zabudowań w stronę lasu który przekroczywszy, przechodzimy na jego krawędź, mając go po prawej, a po lewej otworzą się przed nami piękne panoramy na Beskid Żywiecki. Podążając w górę szlak po kilkudziesięciu metrach odbije w prawo wprowadzając nas w niski mieszany las. Wciąż ostro się wznosząc po kilkunastu minutach marszu szlak przetnie się z drogą gospodarczą. Drogą tą poprowadzono trasę rowerową zataczającą pętlę po zboczach Barańskiego Wierchu, Magurki Wiślańskiej i Radziechowskiej, sprowadzając z powrotem do Złatnej.
Ruszając w dalszą drogę spod Fajkówki szlak poprowadzi w górę obok zabudowań w stronę lasu który przekroczywszy, przechodzimy na jego krawędź, mając go po prawej, a po lewej otworzą się przed nami piękne panoramy na Beskid Żywiecki. Podążając w górę szlak po kilkudziesięciu metrach odbije w prawo wprowadzając nas w niski mieszany las. Po jego minięciu, wciąż podążając w górę szlak wyprowadzi nas na otwarty teren. W górze, nieco po prawej (zdjęcie na dole pośrodku) dostrzeżmy masyw Skałki który wkrótce będziemy zdobywać.
Nadal podążając w górę, wśród rzednącego lasu, po przejściu kolejnych kilkuset metrów raz jeszcze szlak nasz przetnie się z powyższą trasą rowerową prowadzącą drogą leśną. W miejscu tym dotrzemy na krawędź rozległej polany. Z pewnością warto tu na chwilkę się zatrzymać by nacieszyć oczy pięknymi widokami, oraz wyrównać oddech przed czekającym nas, dość chwilami intensywnym i długim, podejściem pod widoczny po prawej stronie częściowo odkryty masyw. Będzie to już szczyt Skałka 1020 m n.p.m., szlak prowadzący w tej części nie przedstawia żadnych problemów nawigacyjnych, jest dobrze widoczny i oznakowany. Należy jednak pamiętać że w czasie złamania pogody, oraz mgły, poruszanie się w otwartym terenie wymaga zachowania szczególnej uwagi.
…nadal podążając w górę, wśród rzednącego lasu, po przejściu kolejnych kilkuset metrów raz jeszcze szlak nasz przetnie się z powyższą trasą rowerową prowadzącą drogą leśną. W miejscu tym dotrzemy na krawędź rozległej polany. Z pewnością warto tu na chwilkę się zatrzymać by nacieszyć oczy pięknymi widokami, oraz wyrównać oddech przed czekającym nas, dość chwilami intensywnym i długim, podejściem pod widoczny po prawej stronie częściowo odkryty masyw.
Minąwszy drogę gospodarczą, ścieżka szlaku poprowadzi w górę, potem zakręci łagodnie w prawo by wkrótce potem rozpocząć wspinaczkę po zboczach masywu. Zdobywając kolejne metry wysokości warto też oglądać się wstecz. Wraz z nabieraniem wysokości otwierać się bowiem będą przed nami coraz rozleglejsze i piękniejsze panoramy obejmujące dużą część Beskidu Żywieckiego, natomiast w dole dostrzeżemy zabudowania Kamesznicy, Złatnej i Milówki. Charakterystycznym widokiem będzie tu również masyw Pilska, oraz nieco w głębi i bardziej po lewej Babiej Góry. Jeśli zaś sprzyjają nam warunki atmosferyczne ponad linią beskidzkich szczytów zobaczymy również poszarpane zęby turni Tatr. Panoramy te będą nam już towarzyszyć aż do Baraniej Góry.
Pokonawszy podejście dotrzemy do częściowo zalesionego szczytu Skałki 1020 m n.p.m., warunkując że wysokość naszego głównego celu wędrówki, tudzież Baraniej Góry wynosi 1220 m n.p.m. przed nami wciąż do zdobycia równo 200 metrów deniwelacji pionowej. Dotarcie do tego miejsca z Fajkówki, według mapy powinno nam zająć około godziny pięciu minut. Tu pozwólcie iż raz jeszcze przypomnę że są to wyłącznie czasy szacunkowe, proszę pamiętać o ich dostosowaniu do własnego tempa. W chwili gdy pokonywałem ten szlak sam, natrafiłem na bardzo trudne warunki pogodowe, bynajmniej nie deszczowe czy mgliste, przyszło mi zmagać się z siermiężnym upałem, gdzie temperatura w cieniu wynosiła około 30°C, a w słońcu blisko 40°C, po długiej zimie i niskich temperaturach wiosną, mój organizm po prostu nie umiał sobie z tym upałem poradzić, toteż przejście tego odcinka zajęło mi blisko dwie godziny.
Ruszając w dalszą wędrówkę będziemy podążać przez kilkanaście minut niskim mieszanym lasem z przewagą skarłowaciałych świerków. Następnie szlak zakręcając szerokim łukiem w lewo zacznie po raz kolejny intensywnie piąć się w górę. Będzie to już właściwe podejście pod kulminację Baraniej Góry. W końcu szlak wyprowadzi nas na w większości otwarty teren, nie licząc pojedynczych grup niskich drzew, cały czas intensywnie rwąc w górę. W zależności od stanu wód, tudzież pory roku, na tym odcinku możemy zaobserwować liczne cieki wodne płynące wzdłuż i w poprzez szlaku.
Po kolejnych 30 minutach (czas mapowy) kamienisty trakt zakręci w prawo wciąż nie spuszczając z tonu i ostro prężąc się ku niebu. W górze dostrzeżemy jednak już bliską kulminację i niewielki lasek. Dotrwawszy tam, wkroczymy w krótki lasek świerkowy, pozostałość po dawnych lasach porastających cały właściwie masyw Baraniej Góry, by tuż za nim wyjść na otwartą polanę. Szlak wyraźnie tu już złagodnieje, w górze nieco po prawej, dostrzeżemy też już bliską konstrukcję wieży widokowej na Baraniej Górze.
Wędrując wśród wysokich traw i pojedynczych świerków, będziemy poruszać się podmokłym gliniasto – piaszczystym terenem. Nieopodal tego miejsca, nieco po prawej od szlaku, znajdują się wykapy Czarnej Wisełki. Chwilę potem dotrzemy do punktu gdzie kończy się nasz czarny szlak, a my włączamy się w szlak czerwony prowadzący w kierunku szczytu. W gwoli ścisłości należy tu dodać że wraz ze szlakiem czerwonym na szczyt prowadzą szlaki zielony i niebieski, nie tu zupełnie znaczenia który z nich wybierzemy, wszystkie doprowadzą nas do celu. Warto tu również zauważyć że miejsce to jest kulminacją Wierchu Wisełka o wysokości 1192 m n.p.m..
.
opis szlaku: Węgierska Górka – Przełęcz Siodełko – Fajkówka – Barania Góra – Wodospad Kaskady Rodła – Wisła Czarne / strona 2/3
publikacja: 06.06.2021 / opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel
Informacja: autor dokłada wszelkich starań aby opis danej trasy był jak najbardziej wiarygodny i szczegółowy, przy czy nie ponosi odpowiedzialności za zmiany danych zawartych w opisie, to jest dostępności punktów gastronomiczny, kolejek, typu i jakości oznakowania szlaków oraz ich przebiegu i tym podobnych, jak i skutków złej oceny własnych umiejętności i przygotowania fizycznego, oraz zmian charakterystyki szlaku ze względu na panujące warunki pogodowe.
Informacje prawne: cytaty i informacje o opisywanych obiektach, lub miejscach, wykorzystano w opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego omówienia poruszanych wątków, pozostających w związku z jego głównym tematem.
Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org