strona 1/4
Trasa:
Jaworzynka Trzycatek / pętla autobusowa – Trójstyk granic PL / CZ / SK – Trojmedzie hraníc (Trójstyk granic ) SK / PL / CZ – Čierne na-Valach (punkt widokowy) – Malé Šance (punkt widokowy) – Čierne Čadečka 494 m n.p.m. / granica Polski – rozstaje szlaków Kotelnica / Jaworzynka – most Čadečka (przejście pod estakadą) – Skalité dworzec kolejowy 515 m n.p.m. – Skalité rynek – Grúň 775 m n.p.m. – Polana 808 m n.p.m. – rozstaje szlaków Za Kykulou 801 m n.p.m. – Pod Kykulou 771 m n.p.m. – Przełęcz Przysłop 701 m n.p.m. – Przełęcz Zwardońska – Zwardoń / dworzec PKP
szlaki:
kraj: Polska / Słowacja
pasmo:
- Międzygórze Jabłonkowsko-Koniakowskie
- Beskid Żywiecki
czasy przejść:
- Jaworzynka Trzycatek / pętla autobusowa – Trójstyk granic PL / CZ / SK: 15 minut / szlak:
- Trójstyk granic PL / CZ / SK – Trojmedzie hraníc (Trójstyk granic ) SK / PL / CZ – Čierne na-Valach (punkt widokowy) – Malé Šance (punkt widokowy) – Čierne Čadečka / granica Polski – rozstaje szlaków Kotelnica / Jaworzynka – Czadeczka rozstaje szlaków: 45 minut / szlak:
- Jaworzynka – Czadeczka rozstaje szlaków – Skalité dworzec kolejowy: ~ 1 godziny 15 minut / szlak: /
- Skalité dworzec kolejowy – Skalité rynek – Grúň: 1 godzina 30 minut / szlak:
- Grúň – Polana – rozstaje szlaków Za Kykulou: 30 minut / szlak:
- rozstaje szlaków Za Kykulou – Pod Kykulou – Przełęcz Przysłop: 30 minut / szlak:
- Przełęcz Przysłop – Przełęcz Zwardońska – Zwardoń / dworzec PKP: ~ 45 minut / szlak: / /
łączny czas przejścia trasy:
- ~ 5 godzin 30 minut
dystanse:
- Jaworzynka Trzycatek / pętla autobusowa – Trójstyk granic PL / CZ / SK: 1,2 km
- Trójstyk granic PL / CZ / SK – Trojmedzie hraníc (Trójstyk granic ) SK / PL / CZ – Čierne na-Valach (punkt widokowy) – Malé Šance (punkt widokowy) – Čierne Čadečka / granica Polski – rozstaje szlaków Kotelnica / Jaworzynka – Czadeczka rozstaje szlaków: 2,1 km
- Jaworzynka – Czadeczka rozstaje szlaków – Skalité dworzec kolejowy: ~ 3,2 km
- Skalité dworzec kolejowy – Skalité rynek – Grúň: 3,6 km
- Grúň – Polana – rozstaje szlaków Za Kykulou: 1,3 km
- rozstaje szlaków Za Kykulou – Pod Kykulou – Przełęcz Przysłop: 1,6 km
- Przełęcz Przysłop – Przełęcz Zwardońska – Zwardoń / dworzec PKP: 2,6 km
.
- łączny dystans: 15,6 km
.
- Suma podejść: 521 m*
- Suma zejść: 452 m*
- Punktów według regulaminu GOT PTTK: 17*
.
- Najwyższy punkt:
- Polana 808 m n.p.m.
.
start:
-
Jaworzynka Trzycatek / pętla autobusowa
meta:
- Zwardoń / dworzec PKP
.
uwagi:
* dane na podstawie www.mapa-turystyczna.pl
symbol określający odcinki trasy gdzie poruszamy się bez znakowanej ścieżki, nawigując za pomocą GPS-a
.
Tytułem wstępu oraz dojazd i powrót…
Start na opisywaną tu trasę, jak i jej meta zostały opisane przy okazji innych tras (wykaz na końcu opracowania) toteż będzie on w tym zakresie powtórzeniem z nich zaczerpniętym. Nasz wypad zaczynamy od dotarcia do wsi Jaworzynki – Trzycatek. Ze względu na fakt, że naszą trasę zaczynamy i kończymy po dwóch stronach pasma górskiego, w punktach oddalonych od siebie o kilkanaście kilometrów, wskazane jest skorzystanie usług z transportu publicznego. Chyba że w gronie rodzinnym, lub znajomych, posiadamy ofiarną osobę, która zawiezie nas na punkt startu. W takim przypadku można podjechać aż pod sam Trójstyk granic państwa, tuż za Jaworzynką – Trzycatek, natomiast odebrać musiano by was w rejonie Przełęczy Zwardońskiej, lub dworca kolejowego w Zwardoniu.
W innym przypadku pozostaje nam jednak transport publiczny. Tu zapewne w głowach wielu czytelników pojawia się spory znak zapytania – ale jaki… w istocie nie głupie jest to pytanie, gdyż kursujące jeszcze dwie dekady temu regularne połączenia w rejon Wisły, PKP czy PKS, dawno temu w większości zostały zlikwidowane. Na szczęście tam, gdzie dochodzi do powstanie podobnej niszy, równie szybko pojawiają się prywatni przedsiębiorcy. Tak i tu do dyspozycji mamy kilku przewoźników, uzupełnionych o skromne połączenia kolejowe.
Takie piękne pejzaże czekają na Was na omawianej trasie – tu jeden z głównych celów słowacki szczyt Grúň, po lewej widziany z podejścia od strony wsi Skalité, po prawej sam szczyt z charakterystycznymi trzema potężnymi krzyżami…
Bez względu na to z jakiej miejscowości wyruszamy na trasę, pierwszym punktem do jakiego musimy się dostać jest dworzec autobusowy w Wiśle Centrum. Dodajmy tu, że nazwa dworzec używana jest tu raczej na wyrost, faktycznie jest to zwykły, wcale nie największy, plac manewrowy, tuż obok budynku dworca kolejowego. Wybierając się w rzeczowym kierunku z miasta Bielska-Białej, do dyspozycji mamy tu kilka wariantów połączenia (stan na chwilę pisania tekstu to jest 24.08.2024 r) – w tym bezpośrednie autobusowe. Realizują je tacy przewoźnicy jak Wispol i Lajkonik BUS. Oba odjeżdżają w godzinach porannych z górnej płyty dworca autobusowego w Bielsku-Białej. Autobusy firmy Wispol wyrusza z Bielska, natomiast Lajkonik BUS jest to autobus przyspieszony – przelotowy z Krakowa. Kurs obu prowadzi przez Skoczów oraz Ustroń. Jeśli więc chcielibyśmy wsiąść w Skoczowie również jest to możliwe. Tu przechodzimy do kolejnego wariantu połączeń – z przesiadkami.
…każdy wypad zaczyna się od podróży, która jest integralną częścią nowej przygody – tu po lewej w autobusie linii Wispol, wyruszając z Bielska-Białej do Wisły / Podczas wędrówki warto zachwycać się nie tylko pięknem w skali tej największej, ale spojrzeć wokół siebie, pod nogi, zajrzeć do trawę, w każdym z tych miejsc odnajdziecie inny wymiar piękna przyrody. Tu w środku motyl Dostojka malinowiec sfotografowany nieopodal szczytu Grúň, po prawej rosa na trawie na Trójstyku granic państwowych.
Jeśli z jakiegoś względu na udało nam się załapać na autobus z Bielska-Białej, lub po prostu bardziej odpowiada nam dworzec w Skoczowie, to świetnie! Tak się bowiem składa, że stamtąd kursują w stronę Wisły znacznie częstsze połączenia, realizowane przez jeszcze jednego przewoźnika, firmę DAS 2. Natomiast do samego Skoczowa z Bielska-Białej kursują liczniejsze, niż wspominane bezpośrednie do Wisły, prywatne busy. Uwaga – niektóre z nich nie odjeżdżają z górnej płyty dworca autobusowego (dawniej PKS), lecz z przystanku MZK przed dworcem, przy ulicy Warszawskiej. Ostatnią opcją są koleje. Wszystkie kursy z Bielska-Białej, są to niestety połączenia z przesiadką w Goczałkowicach lub podwójną w Goczałkowicach i Goleszowie.
Dotarłszy na dworzec autobusowy w Wiśle, czy jeśli korzystaliśmy z kolei, tuż obok niego (wówczas przechodzimy na jego płytę), tuż przy wiacie przystanku znajdziemy interesujący nas rozkład jazdy wymienianego już przewoźnika – DAS 2. Jest to linia z Cieszyna, przez Goleszów i Ustroń, do Jaworzynki – Trzycatek. Warto tu dodać, że linia ta kursuje od szóstej rano aż do dwudziestej drugiej, średnio co godzinę. Wsiadając kupujemy bilet do Jaworzynki Trzycatek, nie musimy się tu obawiać o przegapienie właściwego, gdyż to ostatni przystanek na trasie tej linii.
Z Bielska-Białej autobusowe połączenia bezpośrednie do Wisły realizują przewoźnicy Wispol. Po lewej płyta dworca autobusowego w Wiśle. Znajduje się ona tuż przy stacji PKP widocznej w tle (biały budynek z czerwonym dachem), po prawej rozkład jazdy bus-ów z Wisły na start naszego wypadu, tudzież Jaworzynki Trzycatek, kury te realizuje przewoźnik DAS 2.
Jak już wspomniałem meta naszego wypadu znajduje się w Zwardoniu. W tym przypadku najpewniejszy i najłatwiejszy sposób, odwrotnie niż miało to miejsce w przypadku dojazdu do Wisły, zapewniają nam koleje. Pociągi relacji Zwardoń – Katowice kursują kilkanaście razy dziennie, choć ostatni kurs odjeżdża niestety po godzinie dziewiętnastej – warto to mieć na uwadze planując czasy przejścia trasy, aby nie nocować na dworcu kolejowym w Zwardoniu…
Z dworca autobusowego w Wiśle kursują regularne połączenia do Jaworzynki Trzycatek realizowane przez prywatnego przewoźnika DAS II, po lewej autor w rzeczowym bus-ie, po prawej pętla końcowa w Jaworzynce Trzycatek – to właśnie tu zaczynamy marsz…
Ruszamy na szlak…
Wysiadając na pętli autobusowej w Jaworzynce – Trzycatek, tuż obok wiaty przystankowej, przy wąskiej szosie, na słupie energetycznym, natrafiamy na drogowskazy ze szlakami. Prócz interesującego nas szlaku żółtego znajdziemy tam również szlak zielony prowadzący na Przełęcz Rupienka, skąd możemy ruszyć dalej w kierunku Zwardonia lub odwrotnie Baraniej Góry przez Przełęcz Koniakowską. Wróćmy jednak do szlaku żółtego. Ten, jeśli skręcilibyśmy w prawo, prowadzi przez Jaworzynkę aż na Stożek Wielki, natomiast w lewo w interesującym nas kierunku – ku naszemu pierwszemu celowi – Trójstykowi granic państwowych. Zgodnie z drogowskazem zakręcamy więc w lewo, podążając wspomnianą już wąską szosą, prowadzącą początkowo w górę, wśród budynków jednorodzinnych. Według rzeczowego drogowskazu przed nami do pokonania tylko 15 minutowy odcinek.
Tuż obok wiaty przystankowej na pętli autobusowej w Jaworzynce Trzycatek, na słupie energetycznym zobaczymy tabliczki z szlakami. Na interesuje tu szlak żółty, prowadzący na Trójstyk granic – zakręcamy w lewo, podążając w górę, pomiędzy domami wzdłuż szosy…
Szosa wznosząc się odsłoni po chwili, pomiędzy budynkami, po prawej stronie piękne, malownicze panoramy. Niedługo potem dotrzemy do kulminacji podejścia, po pokonaniu którego szosa łagodnym łukiem zacznie zakręcam w prawo. Po lewej i na wprost napawać będziemy się mogli kolejnymi rozległymi panorami. Warto tu zwrócić uwagę na widoczną w oddali estakadę na słowackiej autostradzie ekspresowej D3 oraz częściowo wylesiony masyw tuż po obok. Mijając Trójstyk, to właśnie wzdłuż drogi D3 początkowo będziemy podążać, a wspomniany masyw to Pahorok, dalej za estakadą w dolinie dostrzeżemy rozrzucone po okolicznych stokach zabudowania przysiółka wsi Skalite – naszego kolejnego celu.
Szosa wznosząc się odsłoni po chwili, pomiędzy budynkami, po prawej, a wkrótce i po lewej stronie malownicze panoramy, w tym na charakterystyczny masyw Ochodzitej (na górze po prawej).
Tuż za zakrętem wąska nitka szosy zacznie intensywniej opadać. Z miejsca tego w dole, po lewej stronie, dostrzeżemy nieco chaotyczną infrastrukturę, będzie to już nasz pierwszy cel – Trójstyk granic państwowych. Chwilę potem, wciąż za szosą zmierzając w dół, miniemy po lewej stronie pamiątkowy krzyż, za nim pod krawędzią lasu, dostrzeżemy niewielką kapliczkę z ołtarzem polowym. Dalej natrafimy na znajdujący się w chwili pisania tekstu w budowie, obiekt usługowy. Kilkadziesiąt metrów niżej opuszczamy szosę przechodząc na prowadzący w lewo, w dół, chodnik, który sprowadza nas do miejsca gdzie stykają się granice trzech państw, tudzież: Polski, Czech i Słowacji.
…niedługo potem dotrzemy do kulminacji podejścia, po pokonaniu którego szosa łagodnym łukiem zacznie zakręcam w prawo, minąwszy zakręt szosa, a wraz z nią nasz żółty szlak, zacznie opadać w dół. Wkrótce po lewej stronie miniemy pamiątkowy krzyż, za nim pod krawędzią lasu, dostrzeżemy niewielką kapliczkę z ołtarzem polowym, natomiast w dole po lewej, zobaczymy już infrastrukturę Trójstyk granic.
O każdej z nich informuje granitowy obelisk i tak po prawej (będąc zwróceni w stronę potoku) znajduje się granica z Czechami, przed nami natomiast, za mostkiem, Słowacji. W „części” czeskiej wybudowano drewnianą altanę z paleniskiem, powyżej na stoku zobaczymy również drewniany budynek niewielkiej restauracji (nieczynnej podczas mojej tam wizyty), z kolei na polskiej stronie, również postawiono podobną drewnianą altanę, acz pozbawioną miejsca na palenisko, plac zabaw dla dzieci a nawet siłownię. Nowością w relacji do mojej poprzedniej tu wizyty jest kolejna wiata z tężnią solankową. Wokół rozmieszczono jeszcze kilka kamieni pamiątkowych i tablic, opisujących znaczenie i historię tego miejsca. Wśród nich natrafiamy na tablicę położną tuż przed młodym drzewkiem „Jawor 400-lecia”. Drzewo to i tablica upamiętniają przypadającą na 2021 rok czterechsetną rocznicę wpisania pierwszych osadników Jaworzynki do Urbarza Cieszyńskiego.
Trójstyk granic państwowych: Polski, Czech i Słowacji – na każdym z nich wzniesiono granitowy obelisk z godłem danego państwa, tu na górze po prawej autor przed Polskim obeliskiem, na dole po lewej widok ogólny na polską i część czeską część polany, po prawej na dole zbliżenie na najnowszy nabytek tego miejsca – tężnie solankową.
W moim odczuciu istniejąca tu zabudowa robi jednak wrażenie nie przemyślanej, chaotycznej i nieco bezcelowej. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś przyjechał z daleka w to miejsca, po to, aby… poćwiczyć na siłowni. Służy ona więc zapewne raczej okolicznym mieszkańcom i dobrze, zapomniano jakby jednak o licznie przybywających tu turystach. Brak tu przemyślanej, co ważne wspólnej, wizji na zagospodarowanie. Dla mnie miejsce to jednak ma wymiar bardzo symboliczny, o znaczeniu historycznym i z tego punktu widzenia z całą pewnością warto je odwiedzić. Będziemy mogli się też potem pochwalić, że byliśmy aż w trzech krajach w ciągu kilku chwil. Dla zmotoryzowanych przydatną będzie zapewne informacja, że tuż przy szosie, którą tu dotarliśmy, na wysokości Trójstyku, znajduje się niewielki darmowy parking.
Ze względu na lokalizację tudzież w znacznym obniżeniu terenu, również widoki są tu mocno ograniczone. Jedyne na jakie możemy liczyć znajdują się po stronie Czeskiej i mniej Słowackiej. W tym ostatnim przypadku na pierwszym planie zobaczymy zbocza masywu Kozové vŕšky, natomiast bardziej na wprost w Czechach zabudowania wsi Baryny na bezimiennym masywie, bardziej po prawej Komorovsky Grúň.
Widoki z Trójstyku granic są mocno ograniczone ze względu na jego położenie w obniżeniu terenu, najobszerniejsze znajdziemy spoglądając na stronę Czeską…
Ruszając w dalszą drogę udajemy się przez mostek na potoku za Słowacką granicę. Po jego pokonaniu natrafimy na podobnie zorganizowane miejsce odpoczynku, z kolejnym – tym razem oczywiście słowackim, granitowym monolitem granicznym. Tuż obok niego, na drzewie zobaczymy interesujący nas – słowacki, niebieski szlak. Włączamy się w wąską asfaltową szosę zakręcając w prawo, rozpoczynając średnio intensywne podejście. Chwilkę potem po lewej mijamy drewnianą kapliczkę. Trakt wkrótce wprowadza w początkowo niski młodnikowy mieszany las, z przewagą świerków. Szosa zakręci wpierw w lewo, potem w prawo. Na wysokości pierwszego zakrętu, w lewo ostro wyrywając w górę odbija droga gruntowa.
Ruszając w dalszą wędrówkę przechodzimy przez mostek na potokiem na stronę Słowacką (na górze po lewej), spoglądając z mostku w dół, w korycie potoku, zobaczymy obelisk wyznaczający właściwy punkt centralny Trójstyku. Po Słowackiej stronie, na polanie dostrzeżemy prócz obelisku granicznego, kilka tablic informacyjnych, altankę z paleniskiem, drugą tylko z ławkami i stołem, oraz interesujący nas niebieski szlak. Mając za plecami mostek, zakręcamy w prawo, podążając za wąską szosą w górę. Wkrótce miniemy zlokalizowaną po lewej stronie drogi niewielką drewnianą, na kamiennej podmurówce, kapliczkę. Trakt wkrótce wprowadza w początkowo niski młodnikowy mieszany las, z przewagą świerków. Na wysokości drugiego zakrętu, nad potokiem przez który prowadzi droga, zobaczymy kolejną, tym razem murowaną kapliczkę. Tuż za nią szosa, zakręcając jak wspomniałem w prawo, wyrwie ostro w górę, tu prowadząc wśród wysokich świerków.
Prowadzi ona wśród młodników, a potem lasu liściastego. Jest to skrót umożliwiający nam ścięcie całego opisanego poniżej zakrętu oraz podejścia. W zależności od naszej woli i warunków możemy wybrać wymieniony skrót, lub podążać nadal za opisaną niżej marszrutą. Jeśli wybierzemy jednak skrót czeka nas kilkuminutowe podejście, które pokonawszy dotrzemy do granicy szosy, tu zakręcamy w lewo podążając już dalej za niebieskimi znakami.
zdjęcia od góry: mijając kamienną kapliczkę z źródłem, szosa zakręcając w prawo wyrwie ostro w górę prowadząc wśród wysokich świerków. Pokonawszy krótkie podejście, mijając bramkę, zakręcamy w lewo w górę, tam też tuż przy krawędzi szosy natrafimy na tablicę informacyjną, w jej dolnej lewej części można też dostrzec niewielką niebieską strzałkę wskazującą nasz kolejny cel – punkt widokowy Malé Šance. Pamiętajmy aby zawrócić w lewo, nie w prawo (zdjęcie na dole pośrodku) gdyż wówczas szlak doprowadziłby nas do stacji kolejowej Čierne pri Čadci zastávka – my zakręcamy w lewo, rozpoczynając kolejne podejście (zdjęcie po prawej na dole).
.
opis szlaku: Jaworzynka Trzycatek – Trójstyk granic – Čierne na-Valach – Malé Šance – Skalité – Grúň – Polana – Za Kykulou – Pod Kykulou – Zwardoń / strona 1/4
publikacja: 20.09.2024 / opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel
Informacja: autor dołożył wszelkich starań aby przedstawiony opis był możliwie szczegółowy i poprawny, nie ponosi jednak odpowiedzialności za błędy nawigacyjne osób które zdecydują się na pokonanie rzeczowej trasy. Autor nie ponosi również odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikające ze złego przygotowania do przebycia rzeczowej trasy, złych warunków pogodowych, oraz zmian w przebiegu ścieżek i szlaków czy ich dostępności, jak i ewentualnych szkód powstałych podczas jej pokonywania. Decyzja o przejściu opisanej trasy jest decyzją indywidualną, która powinna być oparta o analizę własnych umiejętności i kondycji fizycznej.
Informacje prawne: cytaty i informacje o opisywanych obiektach, lub miejscach, wykorzystano w opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego omówienia poruszanych wątków, pozostających w związku z jego głównym tematem.
Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org