SPRZĘT / statyw K&F Concept A255C2 z głowicą BH-36L / strona 6/7
Głowica K&F Concept BH-36L i serwis marki…
Po dwóch miesiącach terenowego użytkowania statywu marki K&F Concept model A255C2 z głowicą BH-36L, ta ostatnia zaczęła niedomagać. Byłem tym mocno zniesmaczony mając na uwadze cenę zestawu, jak i samej głowicy oddzielnie. Sam typ uszkodzenie był mi już natomiast znany. Spotkałem się z podobnym objawem w głowicy kulowej marki Andoer model D-25C («recenzja»). W czym tkwił problem? Głowica bez względu na stopień dokręcenia blokady wykazywała luz wielkości około 3° wokół osi pionowej. Tu powracamy do podstawy głowicy BH-36L. W niektórych modelach podobnych głowic na spodzie prócz gwintu śruby mocującej do statywu znajdziemy również dodatkowe śruby, najczęściej trzy krzyżakowe, umożliwiające regulację siły docisku blokady ruchu korpusu głowicy wokół osi pionowej lub otwarcie korpusu i dokonanie takiej naprawy na ukrytych wewnątrz śrubach. Tak było choćby w przypadku głowicy marki Xiletu model XG-25 («recenzja»), czy głowicy marki Andoer model H-35 («recenzja»). W tym ostatnim jednak przypadku śruby zostały ukryte za przyklejoną zaślepką.
Po dwóch miesiącach terenowego użytkowania statywu marki K&F Concept model A255C2 z głowicą BH-36L, ta ostatnia zaczęła niedomagać. Bez względu na stopień dokręcenia blokady głowica wykazywała luz wielkości około 3° wokół osi pionowej… niestety pod spodem głowicy (zdjęcie po lewej) nie było żadnego dostępu do mechanizmu regulującego docisk, po prawej krótki klip ilustrujący rzeczowy luz.
Podobnie wydawało się, że jest w przypadku omawianej głowicy K&F Concept BH-36L. Wokół gwintu montażowego widoczna była zaślepka z tworzywa, była jednak na tyle mocno przytwierdzona, że jej zerwanie bez naruszania gwarancji było nie możliwe. Z tego względu napisałem do serwisu K&F Concept, przesyłając krótkie nagranie wideo ilustrujące rzeczowy problem. Obsługa K&F Concept odezwała się do mnie po kilku zaledwie godzinach, nie klucząc, nie próbując przerzucać odpowiedzialności na nabywcę, od razu proponując darmową wysyłkę nowej głowicy.
W niektórych modelach podobnych do omawianej głowicy BH-36L, na spodzie prócz gwintu śruby mocującej do statywu znajdziemy również dodatkowe śruby, najczęściej trzy krzyżakowe, umożliwiające regulację siły docisku blokady ruchu korpusu głowicy wokół osi pionowej lub otwarcie korpusu i dokonanie takiej naprawy na ukrytych wewnątrz śrubach. Tak było choćby w przypadku głowicy marki Xiletu model XG-25 («recenzja») tu na zdjęciu po lewej już po zdjęciu dolnej płytki korpusu głowicy, czy głowicy marki Andoer model H-35 («recenzja») tu na zdjęciu po prawej. W tym ostatnim jednak przypadku śruby zostały ukryte za przyklejoną zaślepką.
Niecały tydzień później do moich drzwi zapukał kurier, wręczając paczkę z nową, starannie zapakowaną w kilka warstw folii bąbelkowej głowicą K&F Concept BH-36L. Właśnie za to również cenię wyjątkowo chińskie marki i sprzedawców na różnych platformach handlowych. Oczywiście pewnie znajdą się tacy którzy mniej będą skorzy do współpracy, sam jednak nigdy nie trafiłem na taką sytuację. Za każdym razem, gdy tylko produkt zawodzi lub jest niezgodny w jakikolwiek sposób z opisem sprzedawcy, bez żadnej dyskusji otrzymuję zwrot środków lub darmową wymianę towaru na sprawny. Pod tym względem daleko niektórym naszym krajowym sprzedawcą, jak i dużym utytułowanym markom do takiej kultury obsługi klienta.
Nowa głowica nie sprawia do chwili obecnej żadnych problemów. W miejscu tym powinien być koniec tego tematu prawda? Nie do końca. Ponieważ marka K&F Concept pozostawiła uszkodzoną u mnie, mając równocześnie nową, mogłem pozwolić sobie na brutalniejszą interwencję w korpus tej uszkodzonej. Za pomocą nożyka odciąłem klej spajający zaślepkę z korpusem głowicy, by po jej podważeniu tak jak przypuszczałem moim oczom ukazały się główki trzech śrubek. Byłem już niemal pewny, że wystarczy je dokręcić, aby wyeliminować luz obrotowy wokół osi pionowej głowicy. Faktycznie! Dwie z trzech śrub było istotnie poluzowane, trzecia trzymała się nieco lepiej i to chyba dzięki tylko tej ostatniej w ogóle głowica jeszcze działała.
Bardzo cenię wysoką kulturę i jakość obsługi klienta prezentowaną przez Chińskich sprzedawców. Po przesłaniu zgłoszenia reklamacyjnego, bez żadnych dalszych trudności, otrzymałem zupełnie nową głowicę BH-36L.
Po dokręceniu rzeczowych śrubek jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki luz obrotowy wokół osi pionowej głowicy zniknął. Ostatecznie więc zyskałem nową głowicę w ramach gwarancji oraz starą po auto-naprawie. Cała sytuacja przypomina mi jednak o czymś jeszcze pamiętacie, jak pisałem o tym, że statyw był nie poskręcany? No właśnie bardzo możliwe, że dotyczyło to również głowicy. Tu więc tak czy siak po raz kolejny ten sam minus dla marki za niedbały montaż oraz brak kontroli końcowej produktu. Jeśli marka myśli poważnie o ekspansji na rynki europejskie, a na to wskazują jej szeroko zakrojone działania marketingowe, takie sytuacje zwyczajnie nie mogą mieć miejsca.
Ponieważ marka K&F Concept pozostawiła mi uszkodzoną głowicą, mając równocześnie nową, mogłem pozwolić sobie na brutalniejszą interwencję w korpus tej uszkodzonej. Tak jak przypuszczałem po usunięciu zaślepki na podstawie korpusu otrzymałem dostęp do śrub regulujących mechanizm blokady obrotu głowicy wokół osi pionowej. Dwie z trzech śrub były poluzowane, trzecia trzymała się nieco lepiej i to chyba dzięki tylko tej ostatniej w ogóle głowica jeszcze działała. Po dokręceniu rzeczowych śrubek jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki luz obrotowy wokół osi pionowej głowicy zniknął. Pomimo że naprawa okazała się prosta, nie zmienia to faktu że taka sytuacja zwyczajnie nie powinna mieć miejsca.
Użytkowanie i kilka słów na zakończenie…
Od chwili zakupu statyw marki K&F Concept model A255C2 z głowicą BH-36L odwiedził ze mną kilkukrotnie górskie szlaki w Beskidzie Śląskim oraz Małym. Towarzyszył mi też podczas wypadów z bliskimi, terenowymi, jak i w aranżowanym domowym studiu fotograficznym. Przyznam, że od pierwszych chwil wiedziałem, że jest to ten model, którego szukałem, odczuwalnie lżejszy, ale przede wszystkim kompaktowy, co szczególnie predysponuje go do fotografii górskiej czy podróżniczej, gdzie liczy się każdy dodatkowy balast.
Pierwszy wspólny wypad w Beskid Mały z bohaterami niniejszej recenzji 10.03.2024 – po lewej na górze przepak tuż przed startem na szlak w Czernichowie, po prawej widok na rzekę Soła z Czernichowa Centrum, na dole po lewej autor na Diablim Kamieniu, po prawej śródleśny, słabo wyodrębniony szczyt Przysłopu.
Pierwszy terenowy wypad jak pewnie pamiętacie zakończył się jednak sporym falstartem, w wyniku niedbałego skręcenia elementów statywu (a jak się potem okazało i głowicy), wkrótce po wyruszeniu na szlak zgubiłem jedną ze stopek. Na szczęście zakup nowych nie stanowi większego problemu, oryginalne dedykowane do tego modelu statywu na polskiej stronie marki można nabyć za około 40 zł, natomiast bezpośrednio w Chinach dostępne niczym nie ustępujące zamienniki za około 7 do 10 zł. Notabene od razu zakupiłem też zamienny wobec gumowych komplet metalowych kolców za 16,50 zł (komplet trzech sztuk). Po wyeliminowaniu niedbałości powstałych podczas produkcji tudzież sprawdzeniu i w razie takiej konieczności skręceniu wszystkich elementów statywu nie pojawiły się już potem żadne problemy.
Od pierwszych chwil wiedziałem, że statyw marki K&F Concept model A255C2 z głowicą BH-36L jest tym czego szukałem, odczuwalnie lżejszy, ale przede wszystkim kompaktowy, co szczególnie predysponuje go do fotografii górskiej czy podróżniczej, gdzie liczy się każdy dodatkowy balast. Nutką irytacji położyła się tu wpadka jaką zaliczył statyw podczas pierwszego wypadu gdy doszło do wykręcenia i zgubienia jednej ze stopek (zdjęcie na górze po lewej) co skończyło się koniecznością wykonania improwizowanego „opatrunku” aby możliwe było jako takie jego dalsze wykorzystanie. Na szczęście problem ten można było szybko i tanio rozwiązać. Zdjęcia od góry, od lewej: 10.03.2024 / szczyt Czupla w Beskidzie Małym – widać na jednej z nóżek opisany opatrunek / kolejne zdjęcia zarejestrowano 10.04.2024 podczas wypadu w Beskid Mały, kolejno: Szczawik zajęczy na polanie tuż pod Kiczerą / na dole po lewej i prawej widok ze szczytu Kiczery
Podczas użytkowania zestawu doceniłem jego szeroki zakres wysokości, tu przypomnijmy minimalna wysokość robocza wynosi 38 cm, a maksymalna wraz z wysokością głowicy BH-36L to aż 143,5 centymetrów. Początkowo miałem nieco obaw o sztywność włókna węglowego, szczególnie w przypadku dość jednak cienkich dolnych sekcji nóżek (Ø 12,9 mm), szybko jednak okazało się, że są to obawy zupełnie bezpodstawne. Statyw stoi mocno i pewnie, nie wykazuje żadnych tendencji do wpadania w drganie, nawet gdy na głowicy siedzi dość spory, w pełni rozsunięty zoom.
Podczas użytkowania zestawu doceniłem nie tylko niewielka wagę statywu jak i rozmiary transportowe wynoszące 42 cm dla samego statywu i 49 cm wraz z głowicą, ale też jego szeroki zakres wysokości, tudzież minimalną wysokość robocza 38 cm i maksymalna wraz z wysokością głowicy BH-36L to aż 143,5 centymetrów.
.
.
Drogi czytelniku, niezmiernie się cieszę że odwiedziłeś moją stronę. Jeśli niniejsza recenzja okazała się pomocna, miło mi będzie jeśli wesprzesz mnie w mojej drodze, możesz to zrobić dokonując wpłaty na subkonto fundacji SŁONECZKO, wspierając moją walkę z chorobami (dane do wpłat «znajdziecie tutaj») – za każdy najmniejszy datek z góry serdecznie dziękuję!
.
SPRZĘT / statyw K&F Concept A255C2 z głowicą BH-36L / strona 6/7
tekst, opracowanie i grafiki: Sebastian Nikiel 15.06.2024
Wykorzystane cytaty, zdjęcie, grafiki, loga, zrzuty ekranów aplikacji i stron internetowych, związane z omawianym produktem, zaprezentowano w niniejszym opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem.
Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org
Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu.