FUJIFILM X-M1

artykuł: „FUJIFILM X-M1 – mały aparat z wielkim sercem” strona 3/10

 SP / tryb programów automatycznych do wyboru mamy:

  • wygładzanie / tryb o zwiększonym algorytmie wygładzania, pozwala to na rejestrowanie gładkiej, miękkiej skóry w zdjęciach portretowych
    noc (zdjęcie z ręki) / aparat by zmniejszyć drgania ręki zwiększa ISO
  • noc (statyw)
  • sztuczne ognie
  • zachód słońca
  • makro
  • śnieg
  • plaża
  • przyjęcia
  • kwiaty / makro
  • tekst / program do fotografowania tekstu, wyostrzający krawędzie liter

Kolejnym z trybów tematycznych, oferujących dostęp do wielu predefiniowanych programów jest „SP”:

  • ikona sportowca w ruchu / tryb pozwalający rejestrować szybko poruszające się obiekty
  • ikona góry / tryb dedykowany do zdjęć pejzażowych
  • ikona główki / tryb „portretowy” aparat stosuje algorytm zmiękczający i wygładzający
  • C / tryb pozwalający na zapisanie i przyporządkowanie temu trybowi własnych ustawień ekspozycji
  • M / w pełni manualny tryb fotografowania (mój ulubiony) pozwalający na pełną kontrolę na wartościami ekspozycji. W trybie tym ręcznie ustawiamy wartość: przesłony (w zakresie udostępnianym przez dołączony obiektyw) i czasu otwarcia migawki.
  • A / tryb pół manualny w którym aparat do zadanej przysłony sam dobiera czas otwarcia migawki
  • S / tryb pół manualny w którym aparat do zadanego czasu sam dobiera wartość przesłony
  • P / tryb półautomatyczny pozwalający na korekcję niektórych wartości ekspozycji, pozostawiając większość w rękach automatyki aparatu.

Menu aparatu FUJIFILM X-M1 bywa krytykowane za jego Stopień skomplikowania, oraz złożoność, w praktyce jednak uważam że jest to jedyny możliwy kompromis będący wynikiem dużej ilości trybów pracy i małej ilości fizycznych przycisków, co jest pokłosiem wielkości samego body. Aparat prócz trybów tematycznych ułatwiających start w świat fotografii, oferuje oczywiście wszystkie tryby pracy manualnej: S / A / M, jak i programowalny tryb C któremu możemy przypisać własne ustawienia.

Tryb „Q” i menu aparatu…

Powyższe zestawienie nie wyczerpuje oczywiście wszystkich możliwości zmian w pracy aparatu / wartościach ekspozycji i efektu końcowego w postaci zarejestrowanego zdjęcia, wręcz przeciwnie, są to tylko podstawowe funkcje – tryby, przypisane danym trybom pokrętła pracy aparatu, jednak nie by nie przepisywać tu całej instrukcji obsługi, którą dołączam do pobrania jako plik PDF (link na końcu opracowania) skupimy się na tych najważniejszych z punktu widzenia użytkownika.

Jedną z innowacji, skutecznie podnoszącą komfort i szybkość pracy, jest dedykowany, fizyczny przycisk „Q” który oferuje szybki dostęp do wszystkich ważniejszych funkcji.

Jedną ze zmian obsługi i cech charakterystycznych dla aparatu FUJIFILM X-M1, jest tryb szybkiego dostępu do wielu kluczowych funkcji, dostępny przez naciśnięcie dedykowanego przycisku, opisanego literą „Q”. Funkcja bardzo ułatwiająca pracę, będąca jak sądzę konsekwencją minimalistycznego korpusu, jako że nie sposób było rozmieścić więcej przycisków funkcyjnych, jak miało to miejsce w aparacie FUJIFILM FinePix Hs20 EXR, gdzie większość tych najbardziej podstawowych funkcji, dostępna jest błyskawicznie przez przyciśnięcie jednego z  dedykowanych przycisków funkcjonalnych, rozlokowanych wokół linii ekranu LCD.

Jak że tego miejsca w X-M1 projektanci mieli dość małe polu wyboru do stworzenia namiastki takiego szybkiego dostępu, który ostatecznie przybrał wygląd przycisku „Q”. Po jego przyśnięciu, patrząc od lewego górnego rogu, mamy dostęp do regulacji takich parametrów jak:

  • ikona trybu pracy / programu w jakim znajduje się aktualnie aparat (nie podlegający modyfikacji przez ten ekran)
  • wybór trybu ostrości autofokusu (AF):
    • MF  / ręczny tryb ustawienia ostrości za pomocą pierścienia na obiektywie
    • Multi AF / wielopunktowy
    • Ciągły AF / aparat przez cały czas umożliwia
    • Strefa / aparat ostrzy obraz w wybranej strefie – model udostępnia 49 stref
    • śledzący / aparat

  • wielkość wartości ISO / dostępna w zależności od wybranego trybu pracy:
    • w zakresie od 100 do 25 600 w trybach – M, S, A, P
    • wartość ISO dobierana automatycznie w zakresie od 400 do 6400
  • DR – parametr pozwalający na zmianę zakresu dynamicznego rejestrowanego obrazu, do dyspozycji mamy:
    • DR auto / aparat sam dobierze wartość dynamiki
    • DR 100 / DR 200 / DR 400 manualny wybór wartości dynamiki, dostępny w wybranych trybach i z wartością ISO ustawioną na tryb automatyczny
  • NR – tryb zmiany algorytmu pracy redukującego szumy, do wyboru mamy wartość od -2 do +2 w skoku co 1
  • zmiana proporcji obrazu – aparat FujiFilm X-M1 udostępnia tylko trzy rodzaje proporcji zdjęcia:
    • 3:2
    • 16:9
    • 1:1
  • w trybie tym możemy prócz wybrania proporcji zdjęcia zmienić jego wielkość, do wyboru mamy:
    • L: (3:2) 4896 x 3264 / (16:9) 4896 x 2760 / (1:1) 3264 x 3264
    • M: (3:2) 3456 x 2304 / (16:9) 3456 x 1944 / (1:1) 2304 x 2304
    • S: (3:2) 2496 x 1664 / (16:9) 2496 x 1408 / (1:1) 1664 x 1664

  • tryb zmiany jakości zdjęcia:
    • FINE
    • NORMAL
    • RAW + JPEG
    • RAW NORMAL
    • RAW FINE
  • wybór symulacji filmu, jedna z kolejnych funkcji, typowa dla marki FujiFilm, w wielu ich aparatach dostępna i dość powszechnie znana i lubiana, tryb ten pozwala na wybór kolorystyki rejestrowanych zdjęć. Zaimplementowane filtry mają oddawać kolorystykę dawnych klisz fotograficznych:
    • STANDARD / podstawowy tryb, oddający nie zmodyfikowane, zarejestrowane wartości kolorów
    • VELVIA / żywe, mocno nasycone kolory, według specyfikacji nadające się do zdjęć pejzaży i natury
    • ASTIA / stonowane zdjęcia, kolory są nieco wyblakłe, kontrasty słabsze
    • CZARNO-BIAŁE
  • H-Tone – pozwala na zmianę wartości światła i ilości widzianych szczegółów w jasnych partiach zdjęcia, do wyboru mamy zakres: -2, -1, 0, +1, +2
  • S-Tone – pozwala na zmianę wartości światła i ilości widzianych szczegółów w ciemnych partiach zdjęcia, do wyboru mamy zakres: -2, -1, 0, +1, +2
  • COLOR – pozwala na zmianę wartości nasyceń barw, do wyboru mamy zakres: -2, -1, 0, +1, +2
  • SHARP – pozwala na zmianę ostrości konturów, ich wyostrzenia lub zmiękczenie, do wyboru mamy zakres: -2, -1, 0, +1, +2
  • SAMOWYZWALACZ – model umożliwia ustawienia samowyzwalacza migawki w zakresie:
    • OFF (wyłączony)
    • 2 sekundy
    • 10 sekundy
  • TRYB STABILIZACJI OBRAZU – tryb umożliwiający zmianę stosowanego mechanizmu stabilizacji obrazu, do wyboru mamy:
    • ciągła stabilizacja
    • ciągła stabilizacja + RUCH – aparat w tym trybie stabilizacji będzie automatycznie regulował czas otwarcia migawki, oraz zmieniać wielkość ISO w zależności od typu rejestrowanego obiektu, oraz ruchów samego aparatu, zmierzając zniesienia tych ruchów
    • robienie zdjęć + RUCH – zasada działania jak w trybie powyższym, z tą różnicą że stabilizacja rozpoczyna działanie tylko wówczas gdy migawka aparatu jest wciśnięta do połowy, oraz w chwili jej wyzwolenia
  • LAMPA BŁYSKOWA – zmiana trybu pracy wbudowanej lampy błyskowej:
    • AUTO – tryb w pełni automatyczny, aparat sam dobiera siłę i czas błysku
    • WYMUSZONY – błysk wymuszony, lampa będzie reagować (błyskać) za każdym razem
    • SLOW – synchronizacja z długim czasem naświetlnia – synchronizacja na tylną kurtynkę / lampa błyśnie tuż przed zamknięciem migawki
    • C – tryb umożliwiający podpięcie (na gorącą stopkę) i synchronizację z zewnętrzną lampą błyskową
  • PODŚWIETLENIE LCD – funkcja umożliwiająca zmianę siły podświetlanie ekranu LCD, do wyboru mamy zakres od +5 do -5 w skoku o 1

Jak więc widzimy funkcja „Q” (quick start) udostępnia nam w miarę szybki dostęp do sporej ilości kluczowych parametrów ekspozycji, z pewnością jest to dobre rozwiązanie, w tej wymagającej komfortu sytuacji, acz mimo wszystko taka praca wymaga nieco więcej „klikania” niż w przypadku przycisków funkcyjnych na korpusie, tu rzeczywiście odczuwam ich brak, w szczególności dotyczy to szybkiej zmiany trybu pracy autofokusu, która to ma często kluczowe znacznie dla zdjęcia… tym nie mniej trudno mi wyobrazić sobie by dało się gdzieś jeszcze upchać i to w sposób zapewniający ergonomiczną obsługę, dodatkowe przyciski, podsumowując jest to więc optymalny kompromis wynikający z wielkości body.

Menu…

Jedną z dość nielicznych rzeczy krytykowanych w przypadku aparatu FUJIFILM X-M1 jest jego MENU, oponenci twierdzą że jest ono zawiłe i trudne do opanowania… rzeczywiście jest ono rozbudowane i w niektórych trybach wielopoziomowe, lecz nie mogę się zgodzić z tak negatywną opinią. W dużym stopniu wynika ona z doświadczeń samych krytykujących osób, zapewne osoby przyzwyczajone do układu menu w lustrzankach Nikona, czy Canona, będą czuły się nieco zagubione, lecz zjawisko takie działa w dwie strony, ja sam gdy użytkowałem lustrzanki Nikona miałem dokładnie taki sam problem, wszystko wydaje mi się nazbyt głęboko w menu ukryte, nieintuicyjnie poukładane i zbyt rozrzucone. Jak więc widać zawsze jest to przede wszystkim kwestia własnych doświadczeń jakie nabyliśmy w trakcie użytkowania innych aparatów fotograficznych.

Menu aparatu X-M1 jest zbliżone pod względem funkcjonalności do jego poprzednika FUJIFILM Hs20 EXR, jak i całej linii Hs, oraz serii X FUJIFILM. Występują tu oczywiście pewne zmiany, przetasowania, często wynikające z dodania, lub ujęcia danych funkcji, generalnie jednak dla osoby mającej wcześniej kontakt z zaawansowanymi aparatami marki FUJIFILM, odnalezienie się w nim nie powinno nastręczać większych trudności. Jedyne do czego mógłbym zgłaszać zastrzeżenia to do braku rozszerzonych podpowiedzi, znanych choćby z modeli serii Hs, doprawdy, szczególnie dla użytkownika mającego po raz pierwszy kontakt z aparatem FUJIFILM, trudno od razu spamiętać znaczenia wszystkich piktogramów, tu mogło być nieco lepiej… Samą jednak funkcjonalność menu oceniam na plus, jest ono pogrupowane w 5 ekranów funkcyjnych, umożliwiających dostęp do wszystkich trybów pracy aparatu, oraz 3 ekrany umożliwiające dostęp do menu ustawień aparatu jak język, łączność bezprzewodowa, godzina, data, etc…

Menu aparatu FUJIFILM X-M1 składa się z 5 głównych, wielopoziomowych ekranów, dających dostęp do wszystkich funkcji fotograficznych, oraz trzech ekranów umożliwiających dostęp do funkcji konfiguracyjnych.

Procesor, dynamika obrazu, budowa matrycy…

Jak już było poruszane w artykule największą z zalet modelu X-M1 jak i innych zaawansowanych modeli aparatów firmy FUJIFILM jest typ jego matrycy, a raczej jej budowa, zapewniająca niezrównaną dynamikę obrazu. W przypadku rzeczowego modelu X-M1 zalet jest więcej, najpierwszą z nich jest rzadka wśród bezlusterkowców matryca w pełnym rozmiarze APS-C tutaj: 23.6mm x 15.6mm. Jest to matryca typu CMOS, o rozdzielczości 16.3 Mpx,  należąca do linii FujiFilm X-Trans, ich cechą charakterystyczną jest brak optycznego filtra dolnoprzepustowego (OLPF).

Najważniejszym atutem aparatu FUJIFILM X-M1 jest jego serce – matryca wielkości formatu APS-C znanego z lustrzanek 23,6mm x 16,6mm, jest to unikatowa matryca  CMOS o niezrównanej dynamice obrazu firmy FUJIFILM należąca do linii „X-Trans” pozbawiona optycznego filtra dolnoprzepustowego (OLPF).  Matryca ta zdolna jest do rejestrowania szczegółów w cieniach i świetle tam gdzie inne aparaty widzą już tylko białe, lub czarne obszary.

Filtry OLPF wykorzystywane są w tradycyjnych matrycach by ograniczyć występowanie prążków mory, jednak odbywa się to kosztem rozdzielczości. Stąd ich wyeliminowanie pozwala na przechwycenie przez matrycę światła nieprzefiltrowanego z obiektywu, a to z kolei umożliwia rejestrację obrazu o znacznie większej dynamice i szczegółowości od matryc tradycyjnych. Potwierdzają to niezależne testy różnych fachowych portali.

Ze swojej strony dodam że podobnej budowy są matryce EXR, występujące w serii mega-zoomów Hs, w tym włącznie z moim leciwym FUJIFILM FinePix Hs20 EXR i przez lata, przez tysiące wykonanych zdjęć, udowadniała ona swoją skuteczność. Matryca aparatu X-M1 pozostaje pod kontrolą szybkiego i zaawansowanego technologicznie procesora obrazu drugiej generacji EXR II (w aparacie Hs20 był starszy procesor EXR I). Tandem tak zbudowanej matrycy, z szybkim i wydajnym procesorem obrazu tworzy doskonałe narzędzie do fotografowania w każdych warunkach oświetleniowych.

Aparat oferuje duży zakres dynamiki obrazu, który można modyfikować w sposób manualny, ustawiając na „sztywno” jego wartość, lub zdając się na automatykę modelu, która sprawdza się w większości sytuacji bez zastrzeżeń. Do dyspozycji mamy zakres DR (dynamiki obrazu): 100, 200, 400, przy czym bym ustawić wartość najwyższą wymagane jest ustawienie ISO w trybie automatycznym, lub manualnym powyżej 800. Osobiście jestem fanem zdjęć HDR, co poniekąd tłumaczy moje upodobanie dla matryc FujiFilm oferującym niezrównaną dynamikę obrazu, aparat X-M1 z tak szerokim zakresem możliwego dopasowania dynamiki zdjęcia sprawia że w niektórych sytuacjach właściwie bezcelowe stało się wykonywania serii zdjęć dla wywołania ich w programie do fotografii HDR, gdyż efekt z pojedynczego, rejestrowanego aparatem zdjęcia nie wiele odbiegał od tego składającego z kilku ujęć… było to dla mnie niemałym zdziwieniem, co jednak potwierdziłem empirycznie podczas zdjęć w terenie.

Również FUJIFILM Hs20 dysponował identycznym zakresem dynamiki i metodą jego regulacji, jednak ze względu na względnie malutką matrycę (względnie – ponieważ w świecie kompaktów, gdzie królują matryce 1/2,3” rozmiar 1/2” był istotną różnicą dla jakości zdjęcia) zakres DR powyżej 200 skutkował już znacznym pogorszeniem i zaszumieniem zdjęcia, stąd był mało użytecznym dodatkiem… w przypadku X-M1 wyposażonym w matrycę APS-C nie ma takiego niebezpieczeństwa, co pozwala w pełni wykorzystać potencjał DR.

Matryca – szumy…

Czas na nieco praktycznych testów, ukazujących możliwości matrycy pod kątem jakże istotnej cechy – generowanych szumów wraz ze wzrostem wartości ISO. Parametr ten równocześnie jest wielką zaletą i przekleństwem matryc cyfrowych – sprzymierzeńcem w lustrzankach, oraz bezlusterkowcach, oraz źródłem frustracji w przypadku aparatów kompaktowych o malutkich matrycach, gdzie jego wykorzystywanie prowadzi do olbrzymiego zaszumieniem zdjęć.

Problem ten oczywiście nie powinien, przynajmniej w teorii, dotyczyć modelu X-M1, wyposażonego w matrycę w rozmiarze APS-C. Aparat  umożliwia operowanie zakresem wartości ISO w trybie manualnym od 100 do aż 25600, oraz automatycznym od 400 do 6400. To oczywiście wyłącznie suche liczby, nijak mające się do realnych efektów pracy. Stąd eksperymentując w warunkach domowych, przeprowadziłem testy w celu zweryfikowania możliwości modelu.

Testy wykonałem w trybach manualnych nastaw wartości ISO, z wykorzystaniem obiektywu standardowego 16-50mm, podążając przez wszystkie dostępne wartości, od 100 do najwyższej wartości ISO = 25 600. Poniżej znajdziecie wybrane zdjęcia z tego testu, wszystkie wykonano w trybie „P” z automatycznym doborem czasu i przysłony, w takich samych warunkach oświetleniowych i odległości od fotografowanego elementu. Aby lepiej uwidocznić efekt wpływu wysokości ISO na ziarno zdjęć, obok kolejnych fotografii, zamieszczono ich fragmenty dla danego ustawienia.

Jednym z atutów dużej matrycy w formacie APS-C są małe szumy własne, tutaj kolejne ujęcia z gradacją parametru ISO – po lewej zdjęcie całej kompozycji, po prawej jego wycinek – ISO 100 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 320 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 500 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 640 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 800 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 1000 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 1250 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 1600 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

 

ISO 2000 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 3200 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 4000 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 5000 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 6400 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 12 800 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm

ISO 25 600 / F=5,6 / ogniskowa = 42mm


artykuł: „FUJIFILM X-M1 – mały aparat z wielkim sercem” strona 3/10

tekst, opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel 05.11.2015