FUJIFILM TX-20, obiektyw FUJINON XF 18-55mm

artykuł: „FUJIFILM X-T20 i obiektyw FUJINON XF 18-55mm f/2,8-4 R LM OIS – nowa jakość fotografii…” strona 12/20

FUJIFILM X-T20 w rękach bardziej doświadczonego użytkownika jest niezwykle kreatywnym narzędziem, pozwalającym na uzyskiwanie wspaniałych, głębokich przejść tonalnych i nasyconych barw, świetnej dynamiki – tu od lewej: FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XC 50-230 mm ISO200 f/22 WB pochmurno / FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO200 f/11 WB pochmurno

Z pewnością kolejną z rzeczy która od razu zwraca uwagę podczas pracy z aparatem FUJIFILM X-T20 jest jego… wygoda. Tak, tak wiem co pomyślicie, mały grip, małe body, ciasny układ pokręteł, a jednak body jest wyjątkowo ergonomiczne, wszystkie przełączniki i pokrętła logicznie ułożone, a konstrukcja doskonale wyważona. Na plus należy również zaliczyć znakomite wykonanie, nic nie trzeszczy, nie ugina się ani nie sprawia wrażenia filigranowego. Nie trzeba też dodać że aparat znakomicie się prezentuje łącząc dwa światy, analogowy i cyfrowy, czerpiąc z obu to co najlepsze, ponadczasowe wzornictwo starych aparatów dalmierzowych z nowoczesną matrycą i elektroniką.

zdjęcia od lewej: FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO200 f/16 WB pochmurno / FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS + pierścień pośredni makro MEIKE MK-C-AF3B 16 mm, ISO200 f/11 WB pochmurno

Podobnie niska waga modelu, wynosząca 383 g, a z podpiętym standardowym obiektywem XF 18-55mm f/2,8-4 R LM OIS niecałe 700 gram z całą pewnością przyczyni nie stanie się nawet na długich, całodniowych wypadach, przyczyną bólu karku. Jedynym mankamentem o którym od razu warto tu wspomnieć jest mało wygodny pasek dołączany do zestawu. Wykonany ze skóry, cienki, z logiem marki, dobrze się prezentuje, ale to wszystkie jego zalety. Brak podściółki, oraz mała szerokość, względnie duża twardość skóry, sprawia że doskonale wżyna się on w skórę. Właśnie dlatego prócz zapasowych akumulatorów i gripu, zaraz po zakupie nabyłem neoprenowy, miękki, szeroki pasek nośny w Chinach z logiem marki… FUJIFILM.

zdjęcia od lewej: FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS + pierścień pośredni makro MEIKE MK-C-AF3B 11 mm, ISO200 f/11 WB pochmurno / FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XC 50-230 mm ISO200 f/6,7 WB pochmurno, AF STREFA

Dobrze zostawmy te drobne przywary, wszak zmiana paska to żaden przecież kłopot, pomińmy tez początkowe problemy z obsługą, wszak i tej można się nauczyć, skupmy się na tym co najważniejsze – na fotografii. Tu jest naprawdę rewelacyjnie! Jak pisałem generalnie nie spodziewałem się wielkiego skoku – rewolucji, a jednak! Jednak po raz kolejny marka FUJIFILM mnie zachwyciła wytyczając zupełnie nowe standardy pracy i jakości zdjęć.

Podczas jednego z pierwszych wypadów terenowych natrafiłem akurat na piękny, o mocnych nasyconych kolorach, zachód słońca. Zazwyczaj aby oddać pełne spektrum dynamiki tonalnej takiej sceny, tudzież doświetlić dolną partię obrazu, którą tu było akurat skryte w cieniu osiedle mieszkaniowe, a w dalszym planie miasto, w stosunku do jasnego nieba musiałbym wykonać trzy klatki, z gradacją czasu otwarcia migawki. Tu oczywiście nic takiego miejsca nie ma! Bez żadnego wysiłku, ani bardzo agresywnego podkręcania zdjęcia, udało się z pojedynczego RAW-u wydobyć wszystkie pożądane szczegóły z partii zacienionych, z zachowaniem tych w partiach intensywniej naświetlonych. Tym samym aparat potwierdził swoją znakomitą dynamikę tonalną.

Matryca X-Trans III generacji zachwyca nie tylko niskimi szumami, ale świetną dynamiką tonalną, bez trudu można podczas postprodukcji wyciągnąć z ciemnych partii mnóstwo detali nie powodując przy tym degradacji partii oświetlonych, tu po lewej surowy plik JPEG, po prawej ten sam kadr wywołany z pliku RAW.
FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO200 f/13 WB AUTO / AF punktowy / tryb M

Po lewej surowy plik JPEG, po prawej wywołany z pliku RAW, widać jak wiele detali udało się odzyskać w ciemnych patariach, oraz poprawić wygląd nieba.
FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO200 f/18 WB AUTO / AF punktowy / tryb M

Również z partii prześwietlonych można odzyskać mnóstwo detali, choć oczywiście nie tyle ile w przypadku niedoświetlenia, tu po lewej surowy plik JPEG, po prawej to samo ujęcie wywołane z pliku RAW z korekta geometrii.
FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO200 f/14 WB pochmurno / AF punktowy / tryb M / zdalne otwarcie migawki przez aplikację FUJIFILM Camera Remote

Również podczas fotografowania z wysokimi wartościami ISO, co jak zostało pokazane we wcześniejsze sekcji, apart zachwycił niską ilością szumów, do wartości ISO 3200 ich ilość jest znikoma, dopiero w wyższych wartościach zaczyna ono być bardziej widoczne, przy czym dobra jakość obrazu utrzymuje się aż do wartości ISO 6400. Z pewnością na plus należy też zaliczyć samą jakość ziarna, jest ono bardzo drobne nie wpływające do wysokich wartości w sposób istotny na szczegółowość obrazu.

zdjęcie po lewej – FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO 400 f/2.8 WB AUTO / AF punktowy / tryb M, zdjęcie po prawej: FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO 1600 f/5.6 WB AUTO / AF punktowy / tryb M / zdjęcie z ręki

Podczas dziewiczego wypadu w góry T-X20 zachwycił mnie również prędkością uruchamiania, pracy, oraz celnością autofokusu, z zastrzeżeniem dotyczącym trafności trybu śledzenia. Tu zwyczajowo dla FUJIFILM trafność jest umiarkowanie dobra, z pewnością znacznie lepsza niż w poprzednikach, lecz wciąż bywa zawodna. Natomiast wśród jeszcze nie wymienionych niuansów dostrzegam lekką tendencję do przekłamań obrazu ekranu LCD. Pomimo ustawiania jego jasności na cztery, w pięciu stopniowej skali, pozostaje on nadal nieco za ciemny. W efekcie jeśli sugerujemy się wyglądem rejestrowanego obrazu wyłącznie na nim możemy przepalić zdjęcia. Okazuje się że to automatyka, tudzież pomiar wartości ekspozycji, ma tu zazwyczaj rację i nawet jeśli zdjęcie na ekranie wygląda na ciemne i niedoświetlone, podczas obróbki okazywało się że to właśnie ono proponowało prawidłową ekspozycję, choć wszystko zależy oczywiście od tego co fotografujemy. Warto z pewnością jednak pamiętać o tym mankamencie ekranu, zresztą takie same cechy wykazał wizjer.

Po lewej surowy plik JPEG, po prawej wywołany z pliku RAW
FUJIFILM X-T20 + ob. FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO 320 f/9 WB pochmurno / AF punktowy / tryb M

Model X-T20 został wyposażony w znakomity autofokus, jednak zwyczajowo dla marki FUJIFILM jego słabszą stroną jest tryb śledzenia, zdarza się tu że aparat gubi lub przestrzeli ostrość, jak w powyższym przykładzie, po lewej doszło wyraźnie do przestrzelania, po prawej śledzenie zadziałało prawidłowo. Uchybienia te nie są jednak szczególnie uciążliwe widać tu też duży postęp w stosunku do poprzednich modeli.

Sam ekran prócz powyższego niuansu, nie daje powodów do narzekań, szczegółowość obrazu jest bardzo duża, a jego czytelność nawet w ostrym słońcu dobra, choć tu faktycznie mogłoby by być nieco lepiej, jednak właśnie wówczas możemy posiłkować się wizjerem. Najpoważniejszym ze stwierdzonych mankamentów modelu jest z pewnością jego duży apetyt na energię. Choć trudno tu winić zaawansowane układy elektroniczne za zaniedbanie projektantów, którzy nie pomyśleli o stworzeniu nowej generacji, pojemniejszych ogniw. Jeśli wybieramy się w plener na wiele godzin, dużo fotografujemy, szczególnie gdy pracujemy na długich czasach otwarcia migawki, oraz seriami zdjęć, nie obędziemy się bez dodatkowych zapasowych akumulatorów.

Elastyczność matrycy, świetna dynamika, łączność bezprzewodowa, umożliwia nam efektywną pracę z różnego typu tematami. Tu po lewej: FUJIFILM X-T20 Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO 250 f/11 WB pochmurno / AF punktowy / tryb M / zdjęcie z ręki + pierścień pośredni makro MEIKE MK-C-AF3B 16 mm, po prawej: FUJIFILM X-T20 Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS ISO 200 f/8 WB pochmurno / AF punktowy / tryb M / zdjęcie za pomocą aplikacji zdanej kontroli migawki przez WiFi FUJIFILM Camera Remote.

FUJIFILM X-T20 wady i zalety – podsumowanie…

Decydując się na zakup nowego aparatu, a raczej będąc już do tegoż zmuszony znacznym wysłużeniem wcześniej użytkowanego, jak pamiętacie zmagałem się z wieloma wątpliwościami. Wynikały one z nader niestabilnej sytuacji na rynku fotograficznym, nie wiadomą przyszłością lustrzanek, oraz ograniczonym budżetem, w stosunku do oczekiwań, które wyrosły na kanwie posiadanych dobrych doświadczeń z pracy z aparatami marki FUJIFILM.

Wydawało się że w świetle takich obostrzeń naturalnym wyborem powinien być kolejny model tej ostatniej marki, faktycznie jednak wybór ten taki oczywisty nie był, co wynikało przede wszystkim ze skandalicznie drogich i ich małej dostępności dodatkowych akcesoriów tej marki, jak choćby zewnętrzne lampy błyskowe, brakiem obiektywów firm trzecich w rozsądnych cenach, w tym zoom-ów, oraz bardzo wysokimi cenami tych oryginalnych. Wszystko to spowodowało że dość długo poszukiwałem następcy leciwego X-M1, aż po zatoczeniu pełnego koła wśród możliwych opcji, powróciłem do punktu wyjścia, reasumując wszystkie za i przeciw, ponownie zakupiłem aparat japońskiej marki FUJIFILM model X-T20.

Rodzina FUJIFILM… ponadczasowe wzornictwo łączące tradycję z nowoczesnymi technologiami, praca z tymi aparatami otwarła przede mną zupełnie nowe możliwości świadomej fotografii i choć nie są to modele wolne od wad, brak do nich dodatkowych o obiektywów zmiennoogniskowych firm trzecich, jakość zdjęć jaką oferują potrafi trwale przywiązać do tej marki, tu nowy w rodzinie FUJIFILM X-T20 wraz z poprzednikiem FUJIFILM X-M1, obiektywami z serii XC 16-50 mm, oraz 50-230 mm, nowym omawianym poniżej FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS, oraz świetnym stałoogniskowym obiektywem 7artisans 25mm f/1.8.

Nawet gdy już go odbierałem, gdy podpisywałem umowę kredytową, nadal miałem wątpliwości… jednak wszystkie one znikły w chwili gdy wziąłem rzeczowy model do ręki. Wysoka jakość wykonania, świetny design czerpiący to co najlepsze z analogowej i cyfrowej fotografii, bardzo dobrej jakości materiały i serce o olbrzymim potencjale – tudzież matryca X-Trans CMOS III generacji. Jeśli do tego dodać typową dla FUJIFILM znakomitą dynamikę tonalną, szeroki zakres użytecznych wartości ISO, oraz niskie o przyjemnym wyglądzie szumy, otrzymujemy rewelacyjne narzędzie pracy które w rękach bardziej doświadczonego użytkownika otworzy zupełnie nowe możliwości kreatywnej pracy. Również początkujący fotografowie nie będą rozczarowani, automatyka aparatu potrafi bardzo wiele, umożliwiając prostą rejestrację udanych zdjęć w większości sytuacji. Model oferuje również mnóstwo gotowych programów tematycznych.

Z całą pewnością na duży plus modelu X-T20 należy zaliczyć świetnie wykonany z dobrej jakości materiałów korpus, acz szkoda że marka nie poszła tu o krok dalej i nie zdecydowała się dodać w nim uszczelnień chroniących przed kurzem i zachlapaniem…

Zresztą to jeden z kolejnych wniosków, wręcz pewne olśnienie jakiego doznałem podczas pierwszych wypadów terenowych, że przy odrobinie wiedzy warsztatowej, wykonanie aparatem FUJIFILM X-T20 udanego technicznie zdjęcia jest wręcz… nieprzyzwoicie proste. Elastyczna matryca, tudzież jej duży zakres dynamiki, wybacza bardzo wiele, pozwalając na skorygowanie wielu błędów w ekspozycji bez istotnej degeneracji jakości zdjęcia. Przyznam że odczuwałem tu wręcz pewne zmieszanie, ze oto wiedza jaką przez tyle lat z trudem zdobywałem staje się w wielu sytuacjach zbędna, w ostatecznym jednak rozrachunku ma to swoje olbrzymie zalety, pozwala fotografującemu skupić się na tym co najważniejsze – na samym temacie zdjęcia.

Po lewej kaskady na rzece Białka, Dolina Bystrej, Beskid Śląski, po prawej stanowisko obserwacyjne na szczycie góry Żar w Beskidzie Małym – FUJIFILM X-T20 + FUJIFILM Fujinon XF 18-55 mm f/2.8-4 OIS

Podsumowując pomimo kilku odkrytych wad, wśród których jednak większość wynika z nie dociągnięć projektantów, jak zbyt mało pojemne ogniwo, czy też początkowo nieintuicyjna obsługa, nie do końca trafny autofokus w trybie śledzenia, aparat FUJIFILM X-T20 jest ze wszech miar udanym modelem, wartym nabycia, oraz godnym kontynuatorem znanej z wysokiej jakości obrazu linii FUJI X.

zalety:

  • znakomita matryca X-Trans III generacji
  • niskie szumy w zakresie do ISO 3200, oraz użyteczne do ISO 6400
  • znakomity zakres dynamiki tonalnej
  • dwa typy migawki szczelinowej mechanicznej i elektronicznej
  • bardzo dobra szybkość wybudzenia i pracy aparatu z zastrzeżeniem dotyczącym zdjęć seryjnych
  • szybka i celna praca autofokusu (z wyłączeniem trybu śledzenia)
  • trafny wybór balansu bieli w większości sytuacji
  • możliwość zapisania trzech spersonalizowanych wartości balansu bieli
  • regulowany manualnie balans bieli w stopnień Kelwina
  • szerokie możliwości personalizacji
  • duża liczba pokręteł i przycisków, oraz ich wygodna obsługa
  • precyzyjne wykonanie z bardzo dobrej jakości tworzywa
  • udany design łączący tradycję z nowoczesnością
  • wysokiej rozdzielczości wizjer OLED o 100% pokryciu kadru
  • odchylany, dotykowy 3 calowy ekran TFT LCD o 100% pokryciu kadru
  • elektroniczna poziomica
  • moduł WiFi
  • możliwość zdalnego zarządzania migawką aparatu i parametrami ekspozycji z poziomu smartfonu

.

wady:

  • początkowo mało intuicyjna obsługa trybu zmiany programów
  • zbyt mały wewnętrzny bufor pamięci prowadzący do „zadyszki” podczas rejestracji zdjęć seryjnych z dużą prędkością
  • mało wydajny akumulator
  • utrudniona i nieprecyzyjna korekta balansu bieli w stopniach Kelwina
  • średnio radzący sobie ze śledzeniem obiektu autofokus
  • komora kart pamięci połączona z komorą akumulatora w dolnej części korpusu utrudniająca wymianę jednej i drugiej po założeniu szybkozłączki głowicy statywu
  • brak dodatkowych uszczelnień korpusu
  • przekłamujący podgląd rejestrowanych zdjęć ekran (obrazowany podgląd jest zazwyczaj zbyt ciemny)
  • ograniczona funkcjonalność aplikacji FUJIFILM Camera Remote do zdalnej kontroli migawki z poziomu smartfonu
  • skandalicznie drogie akcesoria, oraz ich mocno ograniczona ilość
  • lekkie przekłamywanie elektronicznej poziomicy, rzędu 0,25 stopnia

.


artykuł: „FUJIFILM X-T20 i obiektyw FUJINON XF 18-55mm f/2,8-4 R LM OIS – nowa jakość fotografii…” strona 12 / 20

tekst, opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel 05.05.2019

CC – Attribution Noncommercial, share Alike by Sebastian Nikiel

Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org