FUJIFILM TX-20, obiektyw FUJINON XF 18-55mm

artykuł: „FUJIFILM X-T20 i obiektyw FUJINON XF 18-55mm f/2,8-4 R LM OIS – nowa jakość fotografii…” strona 10/20

Zasilanie

Aparat FUJIFILM X-T20 napędza litowo-jonowy, leciwy już model akumulatora – NP-W126S. Tak, tak wiem że zaraz zaczniecie protestować, gdyż na końcu symbolu ogniwa znalazło się owe „S” w praktyce jednak poza podniesionym napięciem maksymalnym pomiędzy ogniwem NP-W126 7,2V, a omawianym NP-W126S 8,4V, nie dopatrzymy się w nim zasadniczych różnic, szczególnie pod kątem wydajności. Oba typy mają identyczną pojemność tudzież 1260 mAh 8,7Wh, również oba posiadają taką samą wielkość, oraz budowę styków.

Pomimo że w nazwie akumulatora litowo-jonowego NP-W126 zasilającego body FUJIFILM X-T20, tu na zdjęciu po prawej) dodano literkę „S” prócz zmienionego zakresu maksymalnego napięcia jest to dokładnie ta sama wieloletnia konstrukcja co w przypadku X-M1 (zdjęcie po lewej) i wielu wcześniejszych aparatów w tym megazoom-ów…

Jest to istotne o tyle że jednostka ta napędza już aparaty japońskiej marki od dobrych kilku lat, począwszy od leciwych megazoom-ów jak FUJI FinePix HS30EXR, HS33EXR, HS50EXR, przez starsze bezlusterkowce X-Pro1, X-Pro2, po użytkowanego przeze mnie wcześniej X-M1. Ba… zdaje się że kariera tego akumulatora trwać będzie wiecznie, gdyż pracuje on również w nowych modelach z wyższej półki jak FUJIFILM X-T2, w omawianym X-T20, a nawet jego następcy X-T30, obsługuje również całą serię budżetowych modeli z serii A (np. X-A1).

Dlaczego to takie ważne? Otóż na przestrzeni minionych lat, wraz z rozwojem implementowanych w body układów elektronicznych, w tym procesorów graficznych, coraz większą rozdzielczością matryc i bardziej rozbudowanym autofokusem, rósł również apetyt tych podzespołów na energię. Wygląda to trochę tak jakby projektanci o tym zapomnieli, traktując kwestię zasilania po macoszemu… efekt jest taki że wykorzystując to samo ogniwo (dosłownie to samo, przełożone ze starszego aparatu) na X-M1 średnio rejestrowałem około 420-450 zdjęć (według specyfikacji 350), a X-T20 już tylko 224 w przypadku przewagi zdjęć nocnych na dłuższych i długich czasach otwarcia migawki 330 w trybie mieszanym z przewagą zdjęć „z ręki” w świetle dziennym.

Ze względu na niską wydajność obecnego w FUJIFILM X-T20 ogniwa z pewnością jedną z rzeczy którą należy nabyć są dodatkowe akumulator, pomimo że zasadniczo model dla tego ostatniego to NP-W126S w praktyce niczym istotnym się one nie różnią od starszego NP-W126 których zamienniki można nabyć za kilkanaście złotych tu po lewej takie właśnie ogniwo, oryginalny otrzymany wraz z body akumulator FUJIFILM NP-W126S, oraz Chiński zamiennik marki Batmax znakomicie współpracujący z aparatem. Nie tylko sam akumulator nie doczekał się zmian konstrukcyjnych, to samo dotyczy dołączanej do zestawu ładowarki, jest to dokładnie ten sam model co w przypadku leciwego FUJIFILM X-M1 (zdjęcie po prawej) FUJIFILM BC-W126.

Jak widzimy spadek jest bardzo radykalny, sięgający około 30%, nie powinno to jednak dziwić zważywszy na znacznie bardziej energochłonne podzespoły. Co gorsza podane powyżej wyniki dla X-T20 pokrywają się prawie idealnie z podanymi w specyfikacji marki, to jest:

  • w przypadku ustawienia wysokiej jakości obrazu dla włączone LCD – około 260 zdjęć
  • dla standardowej jakości obrazu i włączonego LCD – około 350 zdjęć

Wartości te nie ulegają poprawie gdy korzystamy wyłącznie z wizjera i wynoszą dokładnie tyle samo to jest 260 i 350 zdjęć. Trzeba tu jeszcze dodać że testy prowadzone były w temperaturach oscylujących w zakresie od +8 do 15°C co oznacza że zimą, oraz przy tęższych upałach możemy spodziewać się tu jeszcze słabszych wyników. Zdarza mi się podczas wypadów terenowych wykonać na jednym tylko wyjściu nawet 1000 klatek, często bowiem pracuję na wielu klatkowych ujęciach, w takim przypadku jak łatwo sobie policzyć potrzebne są mi nawet 4 naładowane ogniwa.

Cóż sytuacja kuriozalna, przypominającą tą znaną choćby ze smartfonów, gdzie również rośnie wydajność urządzeń, wielkość i rozdzielczość ekranów, a ostatnio również ilość aparatów, za czym nie nadąża rozwój ogniw. Różnica jednak jest taka że o ile w przypadku smartfonów projektanci mają dość mocno ograniczone pole manewru, o tyle w przypadku body aparatu tak restrykcyjnego ograniczenia już nie ma, szkoda więc że projektanci FUJIFILM zapomnieli o tym fakcie i nie zdecydowali się na stworzenie nowej linii akumulatorów o większej pojemności, gdyż uzyskiwane wyniki są po prostu słabe.

Akcesoria i zmiana funkcjonalności aparatu…

Marka FUJIFILM przewidziała dla modelu X-T20 kilka dodatkowych akcesoriów, niestety typowo dla niej wybór mamy tu raczej skromny, można zaryzykować stwierdzenie ilość dostępnych akcesoriów, jest odwrotnie proporcjonalna do wysokiej jakości aparatów tej marki. Nic to niestety nowego że FUJIFILM konsekwentnie zaniedbuje rozbudowę oferty dodatkowych akcesoriów, a te dostępne są skandalicznie drogie. W przypadku omawianego modelu X-T20 stricte dedykowanym do niego są tylko dwa gripy – Hand Grip MHG-XT10 (pasujący również do starszego X-T10), którego cena wynosi około 330 zł, oraz drugi wykonany ze skóry i tworzywa, łączący funkcję gripu i pokrowca Leather Case BLC-XT10 dostępny za około 220 zł. Prócz wymienionych do dyspozycji mamy do dyspozycji bardziej uniwersalne akcesoria:

  • przewodowy wężyk spustowy RR90
  • pierścienie pośrednie makro MCEX 11 / 16 mm
  • mikrofon stereofoniczny MIC-ST1 – dostępny za około 369 zł
  • adapter zewnętrznego zasilania CP-W126 – dostępny za około 100 zł
  • zasilacz sieciowy 230C / AC-9V – brak danych o cenie / dostępności
  • dodatkowe dekielki dla bagnetu body i obiektywu Body Cap BCP-001 – dostępne za około 60 – 80 zł
  • ładowarka BC-W126 do baterii NP-W126 i NP-W126S – dostępna za około 200 zł
  • akumulator litowo-jonowy NP-W126S – około 230 – 250 zł
  • zewnętrzne lampy błyskowe:
    • EF-X20 – liczba przewodnia 20, cena około 720 zł
    • EF-42 – liczba przewodnia 42, cena około 650 zł
    • EF-X500 – liczba przewodnia 50, cena około 2000 – 2300 zł
    • EF-20 – liczba przewodnia 20, cena około 400 zł

Jak widzimy lista dostępnych akcesoriów jest nie tylko krótka, ale mało zachęcająca dla naszego portfela. Szczególnie skandalicznie prezentuje się tu cena gripu MHG-XT10 za około 330 zł, który prócz wpływu na komfort użytkowy nic więcej w funkcjonalność body nie wnosi. Koszt wykonania tak drobnego i prostego akcesorium z aluminium i tworzywa sztucznego to ułamek ceny jakiej żąda od nas marka. Zresztą to tylko początek tej wyliczanki, ile można kosztować odlanie z tworzywa sztucznego dekielków do body i obiektywu? No właśnie… w skali przemysłowej zapewne ułamki groszy, a jednak tak drobne akcesorium (dekielki Body Cap BCP-00) kosztują tylko dlatego że znajdziemy na nich logo marki FUJIFILM od 60 do 80 zł…

Marka FUJIFILM znana jest nie tylko z wysokiej jakości aparatów, ale też paradoksalnie znikomej ilości akcesoriów do nich, oraz ich horrendalnych cen… na szczęście rynek jak natura nie lubi próżni i tam gdzie powstaje nisza szybko pojawiają się produkty firm trzecich, tudzież Chińskich producentów. To dzięki nim często nie tylko możemy zstąpić te ultra-drogie oryginalne, ale znacząco rozszerzyć ich funkcjonalność. Dobrym przykładem jest tu wężyk zdalnego zwalniania migawki aparatu, marka FUJIFILM od wielu lat proponuje praktycznie ten sam model RR90 (z różnymi tyko typami wtyczek kabla komunikacyjnego) o więcej niż skromnej funkcjonalności, nie ma również w ofercie żadnego bezprzewodowego pilota oferującego zaawansowane tryby zdalnej pracy. Tu na szczęście pojawia się chiński zamiennik marki YouPro model YP-870 II (recenzje znajdziecie <<tutaj>>) pilot ten może współpracować przewodowo, lub bezprzewodowo po podłączeniu dodatkowego nadajnika (montowanego na gniazdo gorącej stopki) tu rzeczowy model z którego korzystam od dłuższego czas na body FUJIFILM X-M1, zachowuje on również idealną zgodność z automatyką FUJIFILM X-T20

Jeszcze gorzej sprawa przedstawia się w przypadku lamp błyskowych, choć obecnie już i tak nieco lepiej niż jeszcze kilka lat temu, co wynika z wprowadzenia przez markę do oferty lampy błyskowej EF-X500, w miarę nowoczesnego modelu, dotrzymującego kroku konkurentom, szczególnie pod kątem obsługi zdalnej lamp, cóż z tego skoro jej cena przy raczej mocno średniej światłosile równej 50, osiąga zawrotną wartość 2300 zł.

W ofercie marki brak również dodatkowego bezprzewodowego pilota, a pamiętajmy o ograniczeniu funkcjonalności aplikacji do obsługi migawki aparatu, więcej… brak nawet zaawansowanego przewodowego pilota, oferującego takie funkcję jak interwałometr, serii fotografii z gradacją czasów otwarcia migawki, programowego zwalniania migawki i innych. Zamiast tego marka oferuje ten sam od wielu lat model wężyka RR90 którego funkcjonalność ograniczona jest do absolutnego minimum, tudzież możliwości zwolnienia migawki, oraz jej blokady w trybie BULB. Sytuacja podobna więc do tej omawianej przy okazji akumulatora, pomimo upływu lat marka zdaje się nie dostrzegać potrzeby zmian, oraz rozbudowy równolegle do wprowadzanych nowych aparatów, oferty dodatkowych akcesoriów.

Ceny lamp marki FUJIFILM potrafią przyprawić o zawrót głowy, szczególnie w stosunku do ich efektywności, tu od lewej: EF-42, EF-20, EF-X20, oraz najnowsza EF-X500.
(zdjęcie po lewej pobrane ze strony marki FUJIFILM: www.fujifilm.eu wyłącznie w celach zilustrowania omawianego tematu)

Rynek jednak jak natura nie lubi próżni i tam gdzie powstaje nisza szybko pojawiają się produkty firm trzecich, tudzież Chińskich producentów. W sytuacji tak horrendalnych cen za akcesoria FUJIFILM, dostępność chińskich zamienników jest wręcz prawdziwym błogosławieństwem dla przeciętnego użytkownika aparatów tej marki, w tym oczywiście i mnie.

Marka FUJIFILM oferuje w swej ofercie dodatkowych akcesoriów pierścienie pośrednie do fotografii makro dla bagnetu FUJI X, w rozmiarze 11 mm (MCEX-11), oraz 16 mm ( MCEX-16) ze stykami zapewniającymi pełną kompatybilność z automatyką body, szkopuł jednak w tym że kosztują one łącznie… 750 zł, dla porównania rewelacyjnie wykonane, w pełni z metalu, dostępne w Chinach na platformie handlowej pierścienie marki MEIKE MK-C-AF3B, których używam od kilku lat, wpierw z body X-M1, obecnie T-X20, również wyposażone w styki AF kosztowały mnie tylko około 83 zł.
(zdjęcie po lewej pobrane ze strony marki FUJIFILM: www.fujifilm.eu wyłącznie w celach zilustrowania omawianego tematu)

Nie zdziwi więc nikogo że jedną z pierwszych czynności po dokonaniu zakupu nowego apartu, tudzież omawianego FUJIFILM X-T20 wybrałem się na zakupy na chińskiej platformie handlowej AliExpress. Wśród licznych dostępnych akcesoriów szczególnie warto zwrócić uwagę, w kontekście powyżej wymienionych cen, na grip. Można je nabyć, oczywiście z wariantem darmowej wysyłki, od około 16$, czyli około 65 zł, co oznacza że jest on tańszy od oryginalnego o ponad 250 zł. Dostępne są również droższe i bardzo drogie modele od 25 do nawet 50 $, w tym warianty wiernie naśladujące oryginalny, wraz gumową imitacją skóry wyścielającą sam uchwyt gripu, jak i ciekawie się prezentujące model gdzie element ten wykonano z barwionego lub w kolorze naturalnym drzewa.

Sam zakupiłem grip z środkowej stawki za niecałe 20 $, marki SETTO model LB-XT20, w całości wykonany z dobrej jakości, lekkiego, czernionego aluminium. W bonusie otrzymujemy to istotne rozszerzenie funkcjonalności – nie tylko komfortu aparatu. Grip składa się bowiem z trzech elementów, dolnej płytki, rękojeści, oraz bocznej płytki. Zarówno dolna jak i boczna jest równocześnie szybkozłączką dla głowic w standardzie Arca Swiss. W tym celu elementy te posiadają dodatkowe przetłoczenie, pomyślano również o łatwym demontażu tych elementów, połączonych z dolną płytką za pomocą śrub imbusowych. Boczna płytka została dodatkowo tak pomyślana aby umożliwić bezproblemowe otwarcie bocznej komory X-T20 z gniazdami komunikacyjnymi. Pomimo że uchwyt gripu w tej podstawowej wersji wykonano w całości z aluminium, bez dodatkowej okładziny, jego użytkowanie jest bardzo wygodne. Taki sam grip dedykowany do modelu X-M1, również zakupiony w chinach służył mi z powodzeniem przez trzy lata, oczywiście modele te umożliwiają bezproblemowy dostęp do komory akumulatora, a wszystko to za ułamek ceny skandalicznie drogie oryginału.

Oferowany przez markę FUJIFILM zewnętrzny grip poprawiający ergonomię pracy z body T-X20, ale też umożliwiający łatwiejszy dostęp do komory akumulatora (jednak nadal z koniecznością zdejmowania szybkozłączki głowicy statywowej) model MHG-XT10 kosztuje aż 330zł, dla porównania zakupiony przeze mnie w chinach grip marki SETTO model LB-XT20, w całości wykonany z dobrej jakości, lekkiego, czernionego aluminium kosztował około 80 zł, a nie tylko poprawia chwyt, ale jest wyposażony w zdejmowalną dodatkową boczną płytkę która wraz z dolną może pełnić rolę szybkozłączki zgodnej ze standardem Arca Swiss.

Innym przykładem ilustrującym możliwości uniknięcia tych horrendalnych kosztów jest tak proste i drobne akcesorium jak dekielki bagnetu body i tylnego obiektywu. Jak już wiemy oryginalne Body Cap BCP-00 kosztują około 60-80zł, gdy tymczasem ich odpowiedniki na AliExpress można zakupić za około 1,5$ czyli… 6 zł. Zapewne niektórych zaoponują że jakość, że szybsze zużycie… nie mogę zgodzić się z taką interpretacją, jak pisałem grip używam ponad trzy lata w przypadku X-M1, podobnie jak i dekielki z Chin, gdyż pasując one również do T-X20, a nawet gdyby usilnie starać się wykazać szybsze zużycie, lub większą podatność na uszkodzenia, to oryginalne dekielki równają się 10 do 14 sztuk zamienników, nawet gdyby więc wytrzymywały zaledwie pół roku to aby zrównać się z kosztem zakupu oryginału musiałoby minąć… 5 do 7 lat!

Dostępne w Chinach świetnie wykonane zamienniki gripów / etui dla modeli aparatów FUJIFILM X-T20 i X-T10, tu po lewej skórzany odpowiednik gripu/pokrowca Leather Case BLC-XT10 kosztującego około 220 zł, gdy tymczasem pokazany zamiennik około 32 zł, w środku i po prawej wierna kopia gripu to X-T20 MHG-XT10 kosztującego około 330 zł, marki MEIKE model MK-XE3G za około 120 -150 zł.

Jednym z najistotniejszych problemów użytkowników aparatów FUJIFILM jest z całą pewnością zakup dobrej jakości zewnętrznej lampy błyskowej. Do niedawna byliśmy tu skazani ponownie na korzystanie z zakupów w Chinach, gdzie dostępna jest świetna linia lamp marki Godox dedykowana również dla stopki FUJIFILM i co bardzo istotne zachowująca pełną zgodność z automatyką body, od najtańszego modelu TT350F o światłosile 36 dostępnego za około 85 $ (około 340 zł), do bardziej zaawansowanej lampu Godox TT685F o światłosile równej 58 za średnio 100$, czyli około 400 zł, przypomnę że lampa FUJIFILM EF-X500 o światłosile 50 kosztuje średnio od 2000 – 2300 zł. Wymienione modele marki Godox to tylko jedna z możliwych opcji, choć w oparciu o moje doświadczenia najlepiej współpracująca z automatyką FUJIFILM, istnieje tez szeroka grupa lamp innych mniej lub bardziej znanych chińskich marek, jak i cała gama lamp uniwersalnych (manualnych) w tym dostępnych w sprzedaży krajowej chińskich lamp Yongnuo.

Do aparatów FUJIFILM z serii „X” dołączany jest dobrze wykonany z prawdziwej skóry pasek nośny odwołujący się do dawnych wzorów, co z pewnością wraz z korpusem miało tworzyć spójny design, jednak jest on równocześnie niezwykle niewygodny, wąski pasek, bez miękkiej wyściółki skutecznie wrzyna się w skórę co przy dłuższych wypadach sprawia że jest on wysoce niekomfortowy, znów jednak na szczęście w Chinach można przebierać do woli wśród setek (jeśli nie tysięcy) modeli pasków, w tym neoprenowych z nadrukowanym logiem marki FUJIFILM dostępnym za kilkanaście złotych, tak ten powyżej po prawej którego używam sam od lat…

Jak pisałem do niedawna byliśmy skazani na wybór wśród modeli dostępnych wyłącznie w Chinach, skąpej oferty tych samych lamp sprowadzonych do kraju, oraz lamp uniwersalnych. Kilka lat temu pojawiła się jednak na naszym rynku rodzima marka Quadralite, oferująca te same lampy Godox pod ich brandem, w tej samej, lub zbliżonej do tej z Chin cenie. Sam zakupiłem i użytkuję od kilku lat lampę tej marki Stroboss 36F, odpowiednik TT350F za kwotę 295 zł, dostępna jest również jej mocniejsza wersja Stroboss 60F za około 480 zł o światłosile 60, recenzję tej pierwszej znajdziecie <<tutaj>>.

Do niedawna poszukujący zewnętrznej lampy do body FUJIFILM był skazany na bardzo ograniczony wybór w kraju, lub bezpośredni zakup w Chinach gdzie dostępne są bardzo udane lampy MEIKE MK 320 – o takiej samej światłosile jak jak FUJIFILM EF-20, lub lampy Godox TT350F o światłosile 36 dla ISO 100, tu na zdjęciu drugim od lewej. Lampy te obecnie sprzedawane są i rozwijane przez polską markę Quadralite, w tym właśnie dokładna replika tej ostatniej jako Stroboss 36F którą z powodzeniem użytkuje od kilku lat (dokładną recenzję znajdziecie <<tutaj>>), jej cena to zaledwie około 300 zł, marka proponuje obecnie również w kilku wersjach znacznie silniejszą lampę z tej linii Stroboss 60F o światłosile 60 w cenie około 480 zł, przypomnę że porównywalna lampa FUJIFILM EF-X500 kosztuje około 2300zł.

Ostatnimi z szerokiej zamiennych akcesoriów o których chciałbym wspomnieć są pierścienie pośrednie makro, oraz bezprzewodowy pilot zdalnego sterowania migawką aparatu. Te pierwsze w wersji oryginalnej, tudzież FUJIFILM MCEX 11 mm i 16 mm kosztują odpowiednio 330 i 420 zł, co łącznie daję cenę… 750 zł. Dla porównania bardzo wysokiej jakości Chińskie pierścienie pośrednie, które z powodzeniem użytkuję od kilku lat, wykonane z aluminium, ze stykami zapewniającymi bezproblemowy kontakt pomiędzy body, a obiektywami FUJIFILM X, marki MEIKE model MK-C-AF3B, o takiej samej grubości pierścieni (11 i 16 mm) kosztowały zaledwie 20,56 $, czyli około 83 zł, oczywiście z darmową przesyłką, recenzję tych pierścieni znajdziecie <<tutaj>>. Jest to oczywiście wyłącznie jeden z mnóstwa dostępnych modeli różnych marek na jakie możemy natrafić na platformie AliExpress.

Jednym chyba z bardziej rażących przykładów zawyżonych cen akcesoriów marki FUJIFILM są dekielki bagnetu body i obiektywu – Body Cap BCP-00 kosztują około 60-80zł, gdy tymczasem ich odpowiedniki na AliExpress można zakupić za około 1,5$ czyli… 6 zł. Tu na zdjęciach taki właśnie zamiennik zakupione za niecałe 6 zł (półtorej dolara US).

Jeszcze bardziej radykalnie przedstawia się sprawa w przypadku zakupu bezprzewodowego pilota zdalnego sterowania migawką aparatu, gdyż najzwyczajniej jak już wiemy mark FUJIFILM takich w ofercie nie posiada wcale… tym bardziej cieszy że są one dostępne w Chinach. Sam użytkuję zestaw marki YouPro model YP-870 II, zakupiony za 26,57 $, czyli około 106 zł. Dla porównania banalny wężyk sygnowany logiem FUJIFILM, leciwy RR90 kosztuje około 250 zł, oferując wyłącznie podstawową i to przewodową funkcjonalność. Również ten bezprzewodowy zestaw YouPro YP-870 II zrecenzowałem w dziale SPRZĘT <<tutaj>>.

Po lewej poprzednik – FUJIFILM X-M1 z założonymi pierścieniami pośrednimi makro MEIKE MK-C-AF3B, po prawej zakupione również w chinach dwa zamienne akumulatory dla body X-M1 i X-T20 marki Batmax, wraz z sieciową ładowarką i dodatkowo możliwością ładowania przez gniazdo zapaliczki samochodowej. Zestaw ten kosztował mnie niecałe 90 zł (22 $) dla lepszego zobrazowania rażącej różnicy w cenie przypomnę że sam akumulator FUJIFILM NP-W126S kosztuje około 230 zł, co razy dwa daje kwotę 430 zł, plus ładowarka FUJIFILM około 200 zł, co skutkuje ceną za podobny zestaw… 630 zł.

Powyższa lista korelująca ceny oryginalnych akcesoriów z zamiennymi, ich dostępność wady i zalety, dobitnie pokazuje jak skandaliczną na tym polu politykę prowadzi marka FUJIFILM, w tej sytuacji pozostaje nam wyłącznie się cieszyć z dostępności modeli zamiennych, umożliwiających użytkownikowi istotną rozbudowę funkcjonalności aparatu za znacznie niższą cenę.

.


artykuł: „FUJIFILM X-T20 i obiektyw FUJINON XF 18-55mm f/2,8-4 R LM OIS – nowa jakość fotografii…” strona 10 / 20

tekst, opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel 05.05.2019

CC – Attribution Noncommercial, share Alike by Sebastian Nikiel

Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org