COROS APEX

SPRZĘT / smartwatch COROS APEX Premium Multisport Watch / strona 4/6

systematyka recenzji:

.

Niestety APEX nie umożliwia precyzyjnego wyboru ćwiczonej partii, zadania określonej liczby serii i powtórzeń. W tym ostatnim przypadku w istocie byłoby to trudne do wykonania, wszak zegarek nie wie czy dziś na sztangę wpakowaliśmy 100 czy 140 kg w piątej serii. Natomiast z powodzeniem można było zachować podział na serię i liczbę powtórzeń. Nic z tych rzeczy… gorzej, w wielu typach ćwiczeń pracuje w danej chwili wyłącznie jedna ręka. Dobrym przykładem będzie tu ćwiczenie bicepsa, z wykorzystaniem sztangielki opartej o kolano. W takim przypadku powtórzenia są zliczane tylko dla… ręki na której jest zegarek. Wypadałoby chyba więc przenieść i zegarek za każdym razem na drugi nadgarstek i zmieniać ustawienia systemowe?

Dane nawigacyjne GPS są ilustrowane wyłącznie na prostej siatce GPS, jednak po ich wyeksportowaniu do smartfonu, z poziomu aplikacji COROS otrzymujemy dostęp do map Google…

Natywnie smartwatch w ogóle „nie widzi” przerw, lecz sumuje powtórzenia w jedną serię. W efekcie uzyskane uśrednione dane o wydolności organizmu w relacji do rzekomego czasu obciążenia są przekłamane. Można oczywiście wykorzystać funkcję pauzy, lecz nawet wówczas precyzja pozostawia wiele do życzenia. Takie same zastrzeżenia można mieć do zbyt ogólnej metody pogrupowania mięśni, mamy tu do wyboru:

  • całe ciało
  • ramiona – obejmuje przedramię, ramię (triceps / biceps)
  • klatka piersiowa – mięśnie piersiowe, oraz barki i kapturowe
  • plecy – prostownik grzbietu
  • talia
  • nogi / uda

Zanim ktoś zaprotestuje, zgadza się można personalizować trening z pozycji aplikacji COROS, wybierając odpowiednie ćwiczenia, ilość serii i powtórzeń, nadal jednak nie ma tam opcji gradacji obciążeń w relacji do ilości powtórzeń, a co gorsza pomimo dokonania zapisu zadanego treningu, a następnie jego wyeksportowania do zegarka, zapis ćwiczenia niewiele się różni od ogólnego trybu „siła”, widać to dobrze na poniższym zrzucie z aplikacji, gdzie okazuje się że podczas danego treningu ćwiczyłem tylko… jeden biceps 🙂 co właśnie jest skutkiem zliczenia ruchu z danej ręki, wykonałem pięć serii na mięśnie piersiowe, gdy było ich 10 w dwóch różnych ćwiczeniach, wykonałem 10 serii dla tricepsu których zegarek nie zauważył wcale, za to zaliczył mi dwie serie ćwiczeń przedramienia których akurat… nie ćwiczyłem wcale.

Ogromną zaleta smartwatcha APEX jest szybkość i pewność jego działania, model szybko nawiązuje łączność GPS, lokalizując dostępne satelity systemu…

Myślę że z powodzeniem dane te można sobie odpuścić jako nieprzydatne, a za przydatne uznać klasyczne dane zapisywane przez większość podobnych urządzeń jak tętno, jego amplituda, oraz dane określające intensywność treningu. Z zastrzeżeniem że mowa o średniej dla całego jego czasu, wraz z przerwami pomiędzy seriami. Podobne, acz w nieco mniejszej skali, problemy dotykają trybu „kardio wewnątrz”, również tu dość mocno ograniczone możliwości personalizacji. Wydaje się że problemy te są pokłosiem wyspecjalizowania dla określonej formy aktywności i treningów, z naciskiem przede wszystkim na sporty dynamiczne, nie siłowe.

Pewnym problemem jest nieprecyzyjny zapis treningu w trybie SIŁA, z pozycji smartwatcha możliwości dopasowania jego zawartości są praktycznie żadne, możemy tylko wybrać ogólną grupę mięśni jaką trenujemy, nieco lepiej wygląda to z pozycji aplikacji na smartfon, jednak jak pokazała praktyka i to nie rozwiązuje problemu. Jednym z kłopotów jest fakt że zegarek zlicza powtórzenia wyłącznie dla ręki na której się znajduje, a przecież jest sporo ćwiczeń wykonywanych jednorącz… dochodzi też do przekłamań zapisu trenowanych grup, na dole w środku widać zaplanowany i wyeksportowany trening siłowy bicepsów – 4 serie z obciążeniem 46 kg, pomimo jednak tego APEX zaliczył tylko… dwie, za to dwie kolejne dopisał do nietrenowanych przedramion.

No to sobie ponarzekałem, dla przeciwwagi o zaletach. Pomówimy teraz o samym procesie parowania. Pod tym względem COROS APEX nie zawodzi, proces przebiega szybko i bezproblemowo, z jednym zastrzeżeniem, acz nie dotyczącym samego łączenia w parę z telefonem. W tym testerskim przypadku początkowo natrafiłem na problem podczas pierwszego parowania zegarka z aplikacją COROS na smartfonie. Wynikał on z tego, że jak na pewno pamiętacie, jestem już kolejna osobą testującą ten konkretny egzemplarz. Na etapie instalacji aplikacji, musimy utworzyć konto, którego dane są przypisane do strony internetowej marki i portalu COROS Training Hub. Sam smartwatch posiada unikatowy numer przypisany do tegoż konta, a więc i osoby. Tak się złożyło że mój poprzednik nie usunął z konta COROS Training Hub egzemplarza który otrzymałem do testów, przez co niemożliwe stało się sparowanie go i przypisanie do mojego świeżo utworzonego konta. Na zegarku podczas próby połączenia pojawiał się monit że urządzenie zostało przypisane już do innego konta. Dopiero całkowity reset ustawień zegarka umożliwił sparowanie go z nowym użytkownikiem.

W przypadku treningu siłowego problemem jest tez fakt że zegarek łączy wszystkie wykonane powtórzenia i serie w jedną sumę, nie biorąc poprawki na przerwy pomiędzy nimi, co ostatecznie wydłuża czas ćwiczenia, obniżając zarejestrowane obciążenie – po prawej widok na taką właśnie sytuację, po czterech seriach danego ćwiczenia wykonane zostało łącznie 45 powtórzeń, jednak zegarek zsumował je w.. jedną serię o czasie łącznym 8 minut 53 sekundy.

Od tamtego jednak czasu ani razu nie pojawił się problem z zerwaną komunikacją, na duży plus należy też zapisać urządzeniu zasięg stabilnego połączenia. W otwartym terenie odchodziłem od smartfonu na kilkadziesiąt metrów, a zegarek wciąż pozostawał z nim połączony. Również w mieszkaniu, pomimo że mieszkam w starej kamienicy z grubymi ścianami, nie napotkałem problemów ze stabilnością połączenia.

Pod kątem jakości tłumaczeń interfejsu również jest całkiem nieźle, choć pewne niedociągnięcia się pojawiają, jak na przykład nazwy trybów sportowych „rower wewnątrz” gdzie oczywiście chodziło o rowerek stacjonarny, czy „spokojne wody” i „otwarte wody”. Nie są to braki bardzo poważne, szybko można się przyzwyczaić do ich domyślnego znaczenia.

Pierwsze próby sparowania smartwatcha z aplikacją na telefon spełzły na niczym, wina tego leżała jednak nie po stronie zegarka, lecz mojego poprzednika testującego zegarek, który nie usunął go ze swojego konta na portalu COROS Training Hub.

Globalnie smartwatch COROS APEX cechuje nie tylko wysoka kultura pracy, ale proste i przejrzyste menu. Każdy kto miał do czynienia z podobnymi urządzeniami, nawet bez instrukcji dość szybko połapie się w jego licznych trybach pracy. Nie można też modelowi nic zarzucić pod kątem jakości połączenia ze smartfonem. Interfejs pracuje płynnie, nie zdarzyło mi się ani razu aby zegarek złapał zadyszkę, by pojawiły się jakieś lagi. Warto też wspomnieć że marka cyklicznie aktualizuje zarówno oprogramowanie aplikacji, jak i zegarka. Proces ten przebiega szybko i bezproblemowo. Jedyne do czego można by się przyczepić to bardzo daleko idące wyspecjalizowanie i o tym akurat warto pamiętać podczas podejmowania decyzji o zakupie.

Marka COROS przykłada dużą wagę do zapewnianie wsparcia i cyklicznych aktualizacji zarówno aplikacji jak i samego smartwatcha, który właśnie aktualizujemy z poziomu aplikacji…

Kilka słów o aplikacji COROS – konfiguracja, parowanie i wpływ na smartfon…

Producencka aplikacja do obsługi zegarka z poziomu smartfonu nazywa się dokładnie tak jak i sama marka – COROS. Dostępna ona jest zarówno dla urządzeń z systemem Android, jak i iOS Apple. Aplikację można pobrać w zależności od systemu ze sklepu Google Play, lub App Store. Proces instalacji przebiega standardowo, należy tylko pamiętać że aplikacja będzie potrzebowała naszej zgody na korzystanie z zasobów telefonu. Interfejs aplikacji COROS jest w dużej części poprawnie spolszczony. Dotyczy to wszystkich kart i zawartych w nich trybów pracy, nie spolszczono natomiast niestety istotnej przecież pomocy kontekstowej.

Producencka aplikacja do obsługi zegarka z poziomu smartfonu nazywa się dokładnie tak jak i sama marka – COROS. Dostępna ona jest zarówno dla urządzeń z systemem Android, jak i iOS Apple. Proces instalacji przebiega standardowo. Należy jednak pamiętać że aplikacja do pełnej swej funkcjonalności wymagać będzie przyznania stosowanych uprawnień. Na plus dbałość marki o bezpieczeństwo danych, w aplikacji wprowadzono dwustopniowy proces weryfikacji hasła. Po zainstalowaniu i nadaniu stosowanych uprawnień przechodzimy do ustawień lokalizacyjnych, oraz personalnych – to ważne aby nie pomijać, ani nie podawać nieprawdziwych danych w tych kartach, gdyż to na nich podstawie określane są spersonalizowane parametry efektów treningowych…

.


SPRZĘT / smartwatch COROS APEX Premium Multisport Watch / strona 4/6

opracowanie, grafiki i zdjęcia z wyłączeniem wymienionych poniżej: Sebastian Nikiel 16.05.2022

Wykorzystane cytaty, zdjęcie, grafiki, zrzuty ekranów aplikacji i stron internetowych, związane z omawianym produktem, zaprezentowano w niniejszym opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego zobrazowania poruszanych tematów, pozostających w ścisłym związku z jego tematem..

Informacja o prawach autorskich – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org

Informacja prawna – wszystkie wyrażane na łamach niniejszej recenzji poglądy, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu.