artykuł – Fotografia w ternie

artykuł: „Fotografia w ternie – jak ułatwić sobie prace” strona 2/2

Statyw – co z nim począć?

Celowo tak opisałem kolejność transportu sprzętu, wykorzystanych dla tegoż toreb i futerałów by podczas lektury artykułu dojść do chwili gdy plecak znajdzie się na naszych plecach. Do transportu statywu bardzo łatwo możemy bowiem wykorzystać pasek regulujący poduszkę pasa biodrowego plecaka. Ulokowany z tyłu, tuż przy plecach plecaka idealnie wręcz się do tego nadaje. Odchylamy jedną z nóg statywu i wsuwamy w pasek, ważne by ten ostatni był odpowiednio ustawiony, tudzież nie za luźno, nie za ciasno, tak by w miarę swobodnie wsunęła się w niego noga statywu. Następnie zamykamy statyw, a dla wygodny obracamy głowicę statywu pokrętłami regulującymi na zewnątrz, tak by nie uciskały one na w bok i to właściwie wszystko – jesteśmy gotowi na przygodę. Tak ulokowany statyw z łatwością można wysuwać, a następnie wkładać w pętle pasa.

Bardzo istotną częścią właściwej organizacji sprzętu w terenie, jest sposób troczenia statywu fotograficznego, jego standardowe dopięcie do plecaka, skutkujące permanentną koniecznością każdorazowego jego ściągania, odpinania i zapinania, a następnie ponownie zakładania plecaka nie tylko spowolni nasz marsz, ale z całą pewnością w końcu wyprowadzi z równowagi… sam posiłkuję się tu banalnym rozwiązaniem, wykorzystując do tego celu widoczny na zdjęciu po prawej pasek regulujący poduszkę pasa lędźwiowego. Odchylając nogę statywu wsuwam ją za pasek, po czym zaciskam nogi statywu i już, mogę bez konieczności ściągania plecaka, w łatwy sposób wyjąć i schować statyw. W ten sposób dobrnęliśmy do pełnej konfiguracji sprzętu jaką zabieram na typową trasę górską, oraz metody jego troczenia, odpowiednio: 1 – pokrowiec z dodatkowym obiektywem / 2 – torba taktyczna troczona do pasa biodrowego z filtrami prostokątnymi systemu Cokin, oraz holderem i pierścieniem / 3 – niewielka torba troczona do pasa biodrowego z pierścieniami pośrednimi makro, opcjonalnie dodatkowym filtrem kołowym / 4 – statyw fotograficzny troczony z boku do pasa lędźwiowego (tu widoczne tylko nóżki statywu) / 5 – pas transportowy futerału na obiektyw (1) / 6 – pas transportowy torby typu „colt” tu ISY IPB 4000 dla aparat z załączonym obiektywem, oraz drobne akcesoria (akumulatory, ściereczka, wężyk spustowy…) tu zasłoniętej dłonią

Jeśli natomiast nasz plecak nie posiada takowego paska łączącego poduszkę pasa biodrowego z plecakiem, można również wsunąć nogę statywu bezpośrednio za pas biodrowy, przesuwając statyw do samego tyłu. Jest to jednak z pewnością mniej wygodne rozwiązanie, zdecydowana jednak większość górskich plecaków takowe paski posiada. Jedyną niedogodnością proponowanego rozwiązania jest konieczność przyzwyczajenia do zwisającego wzdłuż nogi statywu, o czym warto pamiętać podczas siadania, jest to jednak uważam niska cena za mobilność i wygodę obsługi. Na koniec jeszcze ważna uwaga, metoda ta sprawdzi się wyłącznie w statywach pozbawionych wewnętrznych rozpórek, w modelach o niezależnej regulacji kąta odchylenia każdej z nóg. W przypadku prostszych najczęściej aluminiowych statywów nie uda nam się jej wykorzystać.

Zmodyfikowana wersja konfiguracji sprzętowej opisanej wcześniej, przy wykorzystaniu plecaka fotograficznego Lowepro Photo Sport 200 AW, nie posiadającego dodatkowego paska regulującego pas lędźwiowy, w takim przypadku można nogę statywu jak tu wsunąć po prostu za pas, tu dpowiednio: 1 – statyw fotograficzny / 2 – niewielka torba troczona do pasa biodrowego z pierścieniami pośrednimi makro, opcjonalnie dodatkowym filtrem kołowym / 3 – zamiast torby taktycznej, torba biodrowa typu „nerka” w której przenoszę holder, pierścień i filtry prostokątne systemu Cokin, oraz dokumenty i smartfon / By móc wykorzystać tą metodę troczenia statywu należy pamiętać że nie może to być model wyposażony w wewnętrzne dodatkowe rozpórki, po prawej używany przeze mnie statyw Triopo model C-158 umożliwiający niezależną regulację każdej z nóg.

Alternatywy – inne rozwiązania…

Powyższy opis jest tylko jednym z możliwych rozwiązań problemu radzenia sobie z szybkim i komfortowym dostępem do sprzętu fotograficznego podczas marszu w terenie, szczególnie górskim. Wszystko jak zaznaczałem na wstępie do artykułu zależy od konfiguracji i ilości sprzętu jaki zabieramy w trasę. Na koniec omówmy kilka innych, gotowych rozwiązań, ułatwiających taką obsługę. Przyjrzymy się teraz alternatywnej metodzie transportu statywu, podczas krótszych wypadów, gdy nie mamy ze sobą plecaka, lub jest to niewielki miejski plecaczek pozbawiony pasa biodrowego, w którym nie uda nam się wykorzystać powyżej opisanej metody…

Taszczenie góry dodatkowego fotograficznego szpeju odwdzięcza się z nawiązką możliwością swobodnego kreowania obrazu… warto czasem się pomęczyć, by móc zarejestrować jak najpełniej piękno otaczającego nas świata. Tu podczas zejścia ze szlaku z Żarnówki Małej do Kóz, rejon Małych Kóz, widać mój aparat FUJIFILM X-M1 z założonym obiektywem FUJINON 16-50mm, na głowicy statywu Triopo C-158, oraz z założonym holderem, pierścieniem i dwoma filtrami systemu Cokin – połówkowym tabaczkowym i neutralnym szarym, plus filtr polaryzacyjny kołowy – po prawej efekt pracy…

Tu w sukurs przychodzi nam prosty, niewielki futerał który możemy dopiąć do paska spodni, lub alternatywnie pasa biodrowego plecaka. Futerał taki umożliwia wsunięcie do jego wnętrza jednej z nóg statywu, zasada transportu jest tu więc dokładnie taka sama jak podczas troczenia do pasa biodrowego plecaka. Oznacza to równocześnie że jest on dedykowany do statywów pozbawionych wewnętrznych, dodatkowych rozpórek. Futerał taki wykonany jest z odpornej mechanicznie cordury, wyposażony w szeroką szlufkę z rzepem, oraz czasem dodatkowo w niewielki karabinek umożliwiający dodatkowe jego ustabilizowanie na pasku, poprzez przypięcie go do szlufki spodni, co przeciwdziała jego bujaniu się na boki. Futerały takie dość rzadkie w kraju są łatwo dostępne na chińskiej platformie handlowej AliExpress, gdzie można je nabyć za około 2,5 do 3,5$ (około 9,8 do 14,80zł), jest to więc doprawdy drobny wydatek za oferowaną funkcjonalność.

Po lewej i w środku – opcjonalny sposób troczenia statywu fotograficznego poprzez wykorzystanie dostępnego za kilka – kilkanaście złotych w Chinach futerału. Umożliwia on wsunięcie nogi statywu do wnętrza, sam futerał troczymy wedle uznania do pasa plecaka lub paska spodni. Dodatkowo futerały takie często posiadają niewielki karabinek umożliwiający jego stabilizację na pasku spodni poprzez przypięcie do szlufki / …odpowiednia konfiguracja sprzętu nie będzie negatywnie wpływać na nasze samopoczucie podczas marszu, pozwalając w pełni czerpać radość z górskich wojaży

Kwestią rozwiązującą z kolei transport dodatkowych akcesoriów i obiektywów jest pas reporterski, który jest niczym innym niż zwykłym szerokim pasem wykonanym z taśmy nylonowej, wyposażonej w szereg szlufek i troków. Pas taki umożliwi więc łatwe dopięcie futerałów na obiektywy, czy też toreb nie tylko stricte fotograficznych, ale też i tak wspomnianych wcześniej taktycznych. Istnieją też bardziej rozbudowane jego warianty wyposażone w zintegrowane torby i sakwy. Modele takie w zależności od budowy i marki mogą jednak kosztować od kilkudziesięciu do kilkuset złotych w przypadku tych firmowanych logiem znanych marek. W rzeczywistości nie warto kierować się tu tylko brandem, gdyż jest to przykład tego produktu w którym raczej nic się nie zepsuje, stąd warto rozważyć zakup tańszych wariantów, choćby znów na platformie AliExpress. Sam zakupiłem takie prosty wariant pasa za kwotę 7,93$ (około 31,4zł dla ceny dolara US 3,95zł) i służy on mi bezawaryjnie od kilku lat.

Dwa przykłady pasów reporterskich, modele takie można kupić na platformie AliExpress za kilkadziesiąt złotych, po lewej mój własny zakupiony właśnie tam pas za 31,40 zł. Troki i szlufki takich pasów umożliwiają podpięcie do niego od kilku do kilkunastu toreb i futerałów w różnej wielkości. Należy jednak pamiętać że im bardziej będzie obciążony pas tym łatwiej będzie on zsuwał się po biodrach w dół, stąd niektóre z nich wyposażone są od razu w dodatkowe metalowe lub z plastyku oczka umożliwiające dopięcie do niego szelek…

Trzeba tu jednak dodać że pas taki im bardziej będzie obciążany tym łatwiej będzie zsuwał się po biodrach… tu pojawia się jako rozwiązanie i rozwinięcie jego funkcjonalności, kolejny prosty gadżet – szelki reporterskie. Posiadają one zasadniczo taką funkcję i budowę jak nazwa sugeruje. Ich zadaniem jest stabilizacja i podtrzymanie pasa ze sprzętem. Najczęściej szelki takie posiadają również pas piersiowy podnoszący komfort użytkowy, utrzymując je w zadanej pozycji, prócz tego dwa dodatkowe pasy o regulowanej długości, zakończone szybko-złączką dla body aparatów. W przypadku pracy typowo reporterskiej, w szczególności w fotografii sportowej, ma to duże znaczenie, ułatwiając szybką zmianę wykorzystywanego obiektywu bez konieczności fizycznej jego zmiany, gdyż są one już dopięte do dwóch różnych body (aparatów).

Również tu spotkamy się z różnymi wariantami rzeczowych szelek, od najprostszych po bardziej rozbudowane wyposażone w dodatkowe szlufki i troki. Podobnie jak w przypadku pasa i szelki występują w szerokim spektrum cenowym, od kilkudziesięciu do kilkuset złotych w przypadku modeli opatrzonych logiem znanych marek. Jednak podobnie jak w przypadku pasa, również i tu korzystne jest szukanie modeli tańszych, o jak najlepszym stosunku ceny do jakości, w Chinach takowe szelki, osobno lub w kompletach z pasem można zakupić za kwotę około 60 do 100zł.

zdjęcia od lewej: uzupełnieniem pasa reporterskiego są szelki, często wyposażone w taśmy z szybko-złączkami umożliwiającymi podpięcie do nich dwóch body aparatu / Wśród akcesoria uzupełniających nas sprzęt, w tym również umożliwiając jego bezpieczny transport terenowy, są wszelkiego rodzaju pokrowce na filtry kołowe lub systemy Cokin, pokrowce takie można nabyć za kilkanaście złotych na allegro, lub taniej na Chińskim AliExpress – to właśnie w takich pokrowcach filtry powinny być noszone w torbach, zabezpieczą one je przed ryzykiem uszkodzenia powłok / …kolejny przykład drobnych akcesoriów służących podniesienia komfortu korzystania z sprzętu fotograficznego, tu niewielka klamra zakładana na pasek spodni, lub pas biodrowy plecaka, wyposażona w metolową śrubę wkręcaną w gwint statywowy aparatu, tak przygotowane body można bardzo szybko i łatwo wsunąć i wysunąć z klamry.

Ostatnim z rozwiązań o którym chciałbym tu wspomnieć, a wpisujących się w powyższe, jest kamizelka reporterska, lub inaczej fotograficzna. Kamizelki takie zbliżone są budową do tych taktycznych, jak i nieco wędkarskich, w każdej z nich ich podstawowa funkcjonalność jest taka sama – ma zapewnić nam możliwość łatwego transportu jak największej ilości średniej wielkości i drobnych akcesoriów. Modele takie wyposażone są w dużą ilość kieszeni o zróżnicowanych rozmiarach, oraz pętle i troki. W zależności od typu są one przygotowane do użytkowania w lecie, w wysokich temperaturach, lub odwrotnie w niższych, późnym latem, czy jesienią. Te pierwsze często posiadają duże wstawki z siateczki, te drugie wykonane są w pełni z materiału, czasem z dodatkową podszewką.

Ceny takich kamizelek mogą wahać się od około 48zł w przypadku najprostszych wariantów dostępnych w Chinach, po kilkaset w przypadku tych firmowych, kupowanych w kraju. Trzeba tu jeszcze dodać że nie koniecznie musi to być stricte kamizelka fotograficzna / reporterska w istocie dobrze sprawdzi się tu również kamizelka taktyczna, z góry przygotowana do współpracy z podczepianymi torbami, dostępnymi w różnych wielkościach, co umożliwi łatwą jej konfigurację do danej potrzeby. Ceny takich modeli są zbliżone do tych reporterskich, natomiast ich uniwersalność może okazać się znacznie większa.

Kamizelka reporterska zasadniczo ma taką samą funkcjonalność jak ta wędkarska, majsterkowicza, czy taktyczna – ma umożliwić łatwe przenoszenie wielu średnich i małych rozmiarów akcesoriów, jak filtry fotograficzne, akumulatory, wężyk spustowy i inne… kamizelki takie dostępne są w wersjach letnich (zdjęcie po pierwsze i drugie od lewej) z wszytymi dużymi wstawkami z przepuszczającej powietrze siateczki, lub wersji ocieplanej na chłodniejsze pory roku (zdjęcie trzecie od lewej). Biorąc pod uwagę funkcję takiej kamizelki, może się okazać że wygodniejsza okaże się dla nas typowa kamizelka taktyczna, tu przykład po prawej, wyposażana w szereg taśm i troków, umożliwiających swobodną jej aranżację do potrzeb danego wypadu. Tu na zdjęciu kamizelka taktyczna z założonymi pięcioma średniej pojemności torbami (ładownicami), jedną większą, dwoma zasobnikami na gaz, lub magazynek i centralnie niewielką kolejną torbą, pokazuje to jej duży i elastyczny potencjał transportowy…

Słowo na koniec…

Mam nadzieję że zawarte w artykule wskazówki, zrodzone w toku własnych eksperymentów w zakresie poszukiwania optymalnego układu transportu sprzętu fotograficznego podczas górskich i terenowych wojaży, tak by był on łatwo dostępny, a przy tym w jak najmniejszym stopniu wpływał na komfort ruchów, pozwolą znaleźć optymalne rozwiązanie dla was samych. Wszak nie ma chyba bardziej irytującej sytuacji dla osób kochających fotografię niż przegapienie okazji zdjęciowej, wynikającej z braku sprzętu przy sobie, lub jego szybkiej dostępności.

zdjęcia od lewej: wykorzystywany przeze mnie pilot / interwałometr marki YouPro YP-880, futerał na prostokątne filtry systemu Cokin – takie akcesoria tworzą z innymi wspólną bazę umożliwiającą rejestracje zróżnicowanych tematów…

Szeroki wachlarz sytuacji z jakimi możemy spotkać się w terenie, a każda będą potencjalnie gratką fotograficzną, wymusza posiadanie przy sobie równie szerokiego wachlarza sprzętu i akcesoriów fotograficznych, tu dwa jakże od siebie różne przykłady takiej okazji – młody koziołek na leśnej polanie, oraz jedwabiste kaskady górskiego potoku… pierwsza wymagać będzie szybkiego i celnego autofokusu oraz obiektywu o dużej ogniskowej, druga solidnego statywu, oraz filtrów neutralnych szarych, jak i polaryzacyjnego…

Z całą pewnością warto zadać sobie nieco trudu w wypracowaniu własnej metody transportu sprzętu, oraz zakupieniu koniecznych do tego toreb, czy pokrowców, warto bowiem pamiętać o tym że optymalne rozłożenie naszego sprzętu wpływa nie tylko na komfort marszu, ale również w walny sposób na nasze tempo. Życzę więc wszystkim mnóstwa udanych zdjęć bez sprzętowych frustracji podczas górskich i nie tylko wojaży.

Bo piękno jest wokół nas – a fotografia jest wspaniałą przygodą, umożliwiającą jego rejestrację i dzielenie się nim z innymi… tu po lewej zachód słońca nad rzeką Sołą w rejonie Kęt Podlesie, po prawej zimowy wieczór na szlaku w kierunku Malinowskiej Skały, Beskid Śląski.

.

Linki:

Beskid Śląski – zdjęcia od lewej: autor na Malinowskiej Skale, widok ze szczytu Malinowskiej Skały w kierunku wychodni skalnej, oraz Hali Skrzyczeńskiej i Skrzycznego / Mam nadzieję że przedstawiona w artykule metoda radzenia sobie z sprzętem fotograficznym w terenie, tak by jego noszenie nie stało się źródłem frustracji, okaże się dla Was przydatna, lub zainspiruje do własnych odmiennych rozwiązań…

.

Wykorzystane źródła zdjęć:

.


artykuł: „Fotografia w ternie – jak ułatwić sobie prace” strona 2/2

tekst i opracowanie: Sebastian Nikiel 05.07.2018

Informacja prawna: zdjęcia akcesoriów fotograficznych, zostały pobrane ze stron producentów, oraz chińskiej platformy handlowej Aliexpress, ich prezentacja służyła wyłącznie zilustrowaniu zagadnień poruszanych w artykule. Żadna część artykułu nie jest ofertą handlową, nie powstała też na zlecenie firm trzecich.