7artisans 25mm f1.8

SPRZĘT / obiektyw fotograficzny 7artisans 25mm f1.8 / strona 2/4

menu recenzji:

.

Zmora tanich (…i nie tylko) obiektywów – geometria…

W tytule tej części celowo użyłem słowa „obiektywów” w liczbie mnogiej w istocie bowiem problemy z geometrią dotyczą nie tylko tanich szkieł jak recenzowany 7artisans 25mm f/1.8 lecz każdego z nich w mniejszym lub większym stopniu, w szczególności zaś wszystkich zoomów. Problemy z zachowaniem poprawnej geometrii powinny być mniejsze w przypadku szkieł stałoogniskowych, z racji prostszej budowy optycznej, nie jest to jednak regułą absolutną. Pamiętajmy że jeśli wykonujemy aparatem zdjęcia wyłącznie w JPEG-ach, to możemy śmiało zakładać że body aparatu już w chwili rejestracji i wstępnej obróbki zdjęcia dokonuje korekty programowej zaburzeń geometrii obrazu. Tak jest w przypadku choćby mojego FUJIFILM X-M1, prawdę o poprawności geometrii danego obiektywu uwidoczniają dopiero surowe pliki RAW.

Zmorą wszystkich obiektywów o złożonej budowie, w szczególności wszystkich zoom-ów są zaburzenia geometrii obrazu, użytkownik często jednak nie zdaje sobie nawet z nich sprawy zanim nie zobaczy zdjęcia wywołanego z pliku RAW, bowiem w JPEG-ach najczęściej korekta geometrii jest dokonywana już w samym aparacie w chwili zapisywania obrazu. Tutaj zdjęcia kontrolne wykonane aparatem FUJIFILM X-M1 i obiektywem Fujinon XC f/3.5 – 5.6 ois II, po lewej zdjęcia wywołane z pliku RAW uwidaczniające silne zaburzenia geometrii, po prawej to samo ujęcie zapisane przez aparat jako plik JPEG z dokonaną już w trakcie tej czynności korektą zaburzeń…

W przypadku obiektywów takich jak omawiany, w pełni manualnego, pozbawionego jakiejkolwiek łączności z body aparatu, nie zachodzi proces ingerencji w rejestrowany obraz, oczywiście o ile takiej korekty nie włączyliśmy sami (niektóre aparaty mają możliwość ręcznego dopasowania korekty geometrii obrazu dla manualnego obiektywu). Wszelkie wady optyki widać nie tylko więc w plikach RAW, ale również JPEG. Spójrzmy teraz na kilka przykładów zdjęć ilustrujących wady geometrii obiektywu 7artisans 25mm f1.8 w różnych sytuacjach zdjęciowych, od testowych w domu, po terenowe. Obok zdjęć surowych dodane zostały również obrazy już po korekcie podczas obróbki z poziomu komputera, ilustrujące możliwość korekty tych zaburzeń.

W przypadku pracy z obiektywem manualnym, nie posiadającego żadnego połączenia z automatyką body aparatu nie zachodzi proces korekty zaburzeń geometrii, choć dodać tu trzeba (jak mój FUJIFILM X-M1) niektóre modele umożliwiają manualne ustawienie zakresu korekty, w praktyce jednak mechanizm ten działa słabo, lub wcale, stąd zapisane obrazy przedstawiają faktyczne zniekształcenia obrazu zarejestrowanego za pomocą danego obiektywu, w przypadku omawianego jest to tendencja do dystorsji beczkowej, tu od lewej: 7artisans 25mm f1.8 po lewej f/8, po prawej f/16 – warto tu jednak zwrócić również uwagę na zachowaną wysoką rozdzielczość obrazu w całym kadrze…

7artisans 25mm + body FUJIFILM X-M1 ISO200, f/8, pliki RAW – zdjęcia ilustrujące zaburzenia geometrii, po lewej plik przed korektą zaburzeń geometrii obrazu, po prawej już po korekcie…

7artisans 25mm + body FUJIFILM X-M1 ISO200, f/16, pliki RAW – po lewej przed korektą, po prawej po korekcie zaburzeń geometrii i poprawie nasyceń…

Surowe pliki bez ingerencji w zarejestrowane zaburzenia geometrii ukazują dość duże z nią problemy, mamy tu do czynienia z silną dystorsją beczkową, większą niż należałoby się spodziewać po obiektywie o stałej ogniskowej równej 25mm, dobre szkła tego typu zapewniają znacznie lepszą geometrię, ale pamiętajmy że za wielokrotnie wyższą kwotę. Pomimo że zaburzenia obiektywu 7artisans 25mm f1.8 mogą wydawać się poważne, nie jest to sytuacja całkiem patowa, dla porównania zamieszczam poniżej pliki wywoływane również z RAW-ów, bez korekty zaburzeń geometrii obiektywu cenionej (i samej niestety się wysoko cieniącej…) japońskiej marki FUJIFILM FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6, kosztujący w chwili obecnej bagatela około 1750zł.

By zobrazować że problemy z geometrią nie są domeną tylko tanich obiektywów, zamieszczam powyżej wywołane z RAW-ów dwa zdjęcia ilustrujące jej zaburzenia dla obiektywu FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6, którego obecna cena wynosi około 1750zł, czyli siedmiokrotnie więcej od omawianego…

Jak widać surowe zdjęcia porównawcze wykazuję i to na większości ogniskowych dla obiektywu FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6 równie duże, o podobnej charakterystyce zaburzenia geometrii, nie jest to więc tak że testowany obiektyw 7artisans 25mm f1.8 jest na tym polu szczególnie fatalny, jego konstrukcja optyczna pod tym kontem plasuje się gdzieś pośrodku, istotne jest to że wśród dostrzegalnych problemów nie pojawia się niezwykle trudna do skorygowania, świadcząca o wadzie układu optycznego, dystorsja falista. Natomiast beczkowata z którym boryka się to szkło jest w większości sytuacji możliwa i dość prosta do skorygowania, podobnie jak ma to miejsce i plikach ze znacznie droższego przecież szkła FUJIFILM. Reasumując stwierdzone wady optyki obiektywu 7artisans 25mm f1.8 nie zaskoczyły mnie ani pozytywnie, ani negatywnie, były raczej czymś czego bym się spodziewał w tej klasie obiektywu, na plus należy jednak z pewnością zaliczyć fakt że są to wady możliwe do korekcji.

7artisans 25mm + body FUJIFILM X-M1 ISO200, f/16, pliki RAW – po lewej przed korektą, po prawej po korekcie zaburzeń geometrii

 

Ostrość i rozdzielczość obrazu…

Skoro rozpoczęliśmy bardziej techniczną część recenzji, pora teraz przyjrzeć się szalenie istotnej cesze każdego obiektywu – ostrości i rozdzielczości rejestrowanego obrazu, tu w korelacji dla poszczególnych wartości przysłony. Jest to ważna kwestia gdyż prawdziwym wyzwaniem dla tanich obiektywów jest zapewnienie dobrej ostrości na całej płaszczyźnie obrazu, często zdarza się że obiektywy takie szybko tracą ostrość poza centrum kadru.

Przyznam że właśnie tu skrywały się moje największe niepokoje, wszak w sieci nie brak różnych, w tym profesjonalnych recenzji piętnujących słabości tanich obiektywów, ich bardzo szybką utratę ostrości i jasności poza centrum kadru, oczywiście nie należy tego mylić z rozmyciem wynikającym z samej zmiany głębi ostrości. Do samego końca było to więc dla mnie dużym znakiem zapytania jak poradzi sobie model 7artisans 25mm f1.8… przyjrzyjmy się teraz serii zdjęć wywołanych z plików RAW, wykonanych kolejno dla wszystkich oznaczonych na korpusie (pamiętajmy bowiem że obiektyw ten ma płynną regulację przysłony) wartości przysłony, od maksymalnej, do minimalnej…

7artisans 25mm f/1.8 – po lewej f1.8, po prawej f2

7artisans 25mm f/1.8 – po lewej f2.8, po prawej f5,6

7artisans 25mm f8 po lewej f8, po prawej f16

7artisans 25mm / wycinek – dla zdjęcia zarejestrowanego z przysłoną = f/1.8 – wraz ze zwieszeniem otworu przysłony pojawia się tendencja do winietowania na obrzeżach (zdjęcie po prawej), oraz utraty ilości rejestrowanych szczegółów poza centrum kadru (po lewej)

7artisans 25mm / wycinek – dla zdjęcia zarejestrowanego z przysłoną = f/8

7artisans 25mm / wycinek – dla zdjęcia zarejestrowanego z przysłoną = f/16 – przymykając przysłonę do wartości skrajnej znika tendencja do winietowania, rośnie ilość rejestrowanych szczegółów również w rogach kadru (zdjęcie po prawej), dorównując tej w jego centrum (zdjęcie po lewej)

Przyznam się że z dużą ulga przyjąłem wyniki tego testu, okazało się bowiem że obiektyw (pamiętajmy o jego jakże niskiej cenie!) zapewnia bardzo dobrą ostrość i rozdzielczość rejestrowanego obrazu! Mowa tu oczywiście o zdjęciach rejestrowanych z wartościami przysłony od f = 5.6 w górę, przy czym szczyt swoich możliwości obiektyw osiąga przy minimalnej przysłonie, tudzież f = 16, świetnie jednak już sobie radzi również przy f = 8 widać to również bardzo dobrze na poniższych zdjęciach terenowych…

Przyznam się że przyzwyczajony do wysokiej rozdzielczości rejestrowanego obrazu przez obiektywy marki FUJIFILM mocno obawiałem się testu taniego modelu 7artisans 25mm f1.8 w terenie… a jednak obiekty ten zachwycił mnie ostrością, komfortem obsługi, oraz ilość rejestrowanych szczegółów, sprawdza się on równie dobrze w fotografii pejzażowej, jak i zbliżeniowej, tu od lewej: wywołany plik RAW, f/16, ISO200 + filtr kołowy polaryzacyjny MARUMI DHG Circular P.L.D / wywołany plik RAW, f/2, ISO200

7artisans 25mm / f 1.8+aparat FUJIFILM X-M1, przykłady zmiany ilości rejestrowanych szczegółów w rogach, oraz tendencji do występowania winiety, malejącej wraz ze wzrostem wartości przysłony, tu f/1.8 ISO200 po prawej wycinek z prawego rogu zdjęcia…

…7artisans 25mm / f 1.8+aparat FUJIFILM X-M1 – ISO200, f/8 po prawej wycinek z prawego rogu zdjęcia, widać jak radykalnie wzrosła ilość rejestrowanych szczegółów, oraz zanikła winieta

Tu też nasuwam mi się na myśl pewna ciekawostka, jak każdy fotografujący na pewno się sam już przekonał, każdy typ obiektywu, a nawet jego egzemplarz, ma ściśle określony punkt maksymalnej wydajności układu optycznego, zaskoczeniem dla mnie był fakt że stosunkowo przecież drogi obiektyw FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6 punkt ten osiąga przy f = 11, to właśnie wówczas potrafi zarejestrować najwięcej detali na zdjęciu od planu pierwszego po nieskończoność, pomimo że jego minimalna oferowana przysłona to f22… po przekroczeniu f = 13 szybko zaczyna spadać rozdzielczość obrazu, aż detale na dalszych planach zmieniają się w bezkształtną sieczkę. I tu właśnie gratka, wielokrotnie tańszy obiektyw 7artisans 25mm f1.8 radzi sobie pod tym kontem bez porównania lepiej od szkła FUJIFILM, oferując prawidłową gradację zakresu rejestrowanych szczegółów obrazu wraz ze wzrostem wartości przysłony.

Każdy typ obiektywu, a nawet jego egzemplarz, ma ściśle określony punkt maksymalnej wydajności układu optycznego, zaskoczeniem dla mnie był fakt że stosunkowo przecież drogi obiektyw FUJINON XC16-50mm F3.5-5.6 punkt ten osiąga przy f = 11, już powyżej f = 13 drastycznie spada ilość rejestrowanych szczegółów obrazu, tu po lewej zdjęcie wykonane przy przysłonie f = 8, po prawej f = 13, poniżej wycinki z każdego z nich…

Wycinki – FUJIFILM XC 16-50mm / po lewej f/8, po prawej f/13

Dla porównania tak tani obiektyw jak 7artisans 25mm f1.8 radzi sobie pod tym względem znacznie lepiej legitymizując się geometrycznym wzrostem rozdzielczości obrazu od f = 1.8 do f = 16, tu powyżej zdjęcie wykonane przy przysłonie f/1.8 – po prawej jego wycinek z centrum kadru – obiektu na którym obraz był ostrzony…

obiektyw 7artisans 25mm f1.8 – przy maksymalnie domkniętej przysłonie, tudzież do f = 16 ilość rejestrowanych (i to wcale nie w centrum) jest bardzo duża – patrz wycinek zdjęcia po prawej

Jak można się jednak spodziewać obiektyw 7artisans 25mm f1.8 pomimo bardzo dobrego przełożenia wartości przysłony na zakres głębi ostrości i ilość rejestrowanych szczegółów, ma lekką tendencję do pojawiania się winiety, oraz spadku rozdzielczości, jednak wyłącznie w samych rogach obrazu. Nie jest ona jednak szczególnie drastyczna, powiedziałbym że wręcz na odwrót, jest znacznie mniejsza od alternatywnych droższych manualnych modeli obiektywów stałoogniskowych ze średniej półki cenowej.

Rozmycia tła…

Recenzowany model 7artisans pod względem możliwości rozmycia tła powinien zapewnić nam nie tylko wysoką jasność, wszak jego maksymalna przysłona to aż f = 1.8, ale również piękny efekt bokeh dzięki zastosowaniu aż 12 listków przysłony co przekłada się na silnie zaokrąglony otwór przysłony. Przyznam się że był to notabene jeden z powodów wyboru obiektywu tej właśnie marki, a nie wielu innych niszowych, stosunkowo rzadko spotyka się bowiem tak zaawansowaną budowę mechanizmu przysłony wyposażoną w tyle listków.

W istocie już od pierwszego zdjęcia zachwycił mnie kształt rozmycia obiektów, przede wszystkim światła, przy maksymalnej wartości przysłony, otwiera to zupełnie nowe możliwości kreatywnej pracy, połączywszy to z minimalną odległością ostrzenia wynoszą tylko 18 cm, a w praktyce nawet niższej, gdyż udało mi się wyostrzyć obiekt w graniach 17 cm, walnie poszerza to możliwy wachlarz zastosowań obiektywu 7artisans 25mm f1.8, sprawdzi się on równie dobrze w fotografii zbliżeniowej, portretowej jak i szerokokątnej plenerowej. W tym ostatnim przypadku nie jest to oczywiście kąt tak duży jak w obiektywach 18mm, nie mówiąc już o tych typu fish-eye, jednak kąt 68° jaki oferuje pozwala objąć kadrem duży zakres pejzażu. Przyjrzymy się teraz zmianą głębi ostrości dla kolejnych wartości przysłony, od maksymalnej do minimalnej…

Potężną zaletą obiektywu 7artisans 25mm f1.8 jest jego plastyka, odpowiednio manipulując przysłoną możemy pięknie rozmyć, lub wydobyć z tła dany obiekt / obiekty, tu seria zdjęć wywołanych z plików RAW, ilustrujących wpływ zmiany wielkości przysłony dla głębi ostrości, rozdzielczości, oraz rozmycia tła – po lewej f/1.8 / po prawej f/2

7artisans 25mm f/1.8, po lewej f/2.8 – po prawej f/4

7artisans 25mm f/5.6, po lewej f/2.8 – po prawej f/8

7artisans 25mm f/1.8 – przysłona f/16

Jak widać efekty są bardzo plastyczne, pomimo niewielkiego, wynoszącego około 15 cm, oddalenia od siebie dwóch fotografowanych przedmiotów, tudzież figurki siedzącego Buddy, oraz robota Amazon – Danbo, efekt rozmycia tła jest bardzo widoczny. Przy okazji, co widać na wycinkach zdjęcia głowy Buddy, na którym zogniskowana była ostrość, przez większość wartości przysłony zachowana zostaje mnóstwo szczegółów, oczywiście poza jej krawędziami których ostrość ulega spłyceniu wraz ze zmianą przysłony na maksymalną.

Wycinki z powyższych zdjęć, ilustrujące ilość zarejestrowanych szczegółów dla danej wartości przysłon, pd lewej f/1.8 i po prawej f/16

Im większa wartość przysłony tym płytsza głębia ostrości, w praktyce oznacza to piękne możliwości rozmycia tła poza wyostrzanym obiektem, jego separację od tła, jednak równocześnie rodzi problem w stabilizacją aparatu, przy wartości przysłony jaką zapewnia obiektyw 7artisans, tudzież f = 1.8 głębia jest tak niewielka że niezwykle łatwo zgubić w kadrze ostrzony obiekt, w szczególności fotografując z ręki, oraz w terenie, wystarczy lekki podmuch wiatru by kwiat przed chwilą ostry zmienił się w rozmytą plamę. Sam niejednokrotnie pomstowałem próbując utrzymać ostrzony obiekt w kadrze, należy jednak pamiętać że absolutnie nie jest to wada – lecz paradoksalnie zaleta obiektywu, wynikająca po prostu z wybranej wartości przysłony.

Obiektyw 7artisans 25mm f1.8 + body FUJIFILM X-M1 – ISO 200, f /1.8 po prawej wycinek z tego samego zdjęcia

Obiektyw 7artisans 25mm f1.8 + body FUJIFILM X-M1 – ISO200 po lewej f/4 po prawej f/16

Obiektyw 7artisans 25mm f1.8 + body FUJIFILM X-M1 – ISO200, po lewej f/2 po prawej f/8

Podsumowując pod kątem wyglądu efektu bokeh, oraz stopnia rozmycia tła, tudzież płytkiej głębi ostrości obiektyw naprawdę może zachwycić, duże brawa dla marki 7artisans za wykorzystanie aż 12 listków przysłony, oraz minimalną wielkość odległości ostrzenia. Plastyka tego szkła otwiera przed fotografem szerokie możliwości kreatywnej pracy, umożliwiając wykorzystanie zróżnicowanych typów tematów i scenerii.

Obiektyw 7artisans 25mm f1.8 + body FUJIFILM X-M1 – ISO200 + statyw TRIOPO C-158, zdjęcia wykonane przy przysłonie f=2, duża plastyka obiektywu pozwala nie tylko na wyodrębnienia głównego tematu z tła, ale wyjątkowo kreatywną pracę z tematem…

Wpływ wielkości przysłony na głębię ostrości – obiektyw 7artisans 25mm f/1.8 + body FUJIFILM X-M1 – ISO200, statyw TRIOPO C-158, po lewej f/1.8 po prawej f/16

Obiektyw 7artisans 25mm f/1.8 + body FUJIFILM X-M1 – ISO200, po lewej f/16 po prawej f/2.8


tekst, opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel

Informacja prawna – zgodnie z przepisami prawa, wszystkie wyrażane na łamach niniejszej strony opinie, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Zdjęcia modeli obiektywów fotograficznych, zostały pobrane ze stron producentów, oraz chińskiej platformy handlowej Aliexpress, ich prezentacja służyła wyłącznie zilustrowaniu zagadnień poruszanych w recenzji. Żadna część recenzji nie jest ofertą handlową, nie powstała też na zlecenie firm trzecich.