7artisans 25mm f1.8

SPRZĘT / obiektyw fotograficzny 7artisans 25mm f1.8 / strona 1/4

menu recenzji:

.

  • Nazwa: obiektyw fotograficzny
  • Typ: stałoogniskowy
  • Producent: 7artisans Lens
  • Numer modelu: 184407
  • Rodzaj: szerokokątny
  • Ogniskowa: 25mm
  • Stabilizacja optyczna: NIE
  • Współpraca z autofokusem: NIE / ostrzenie manualne
  • Kompatybilność dla matrycy: APS-C / mikro 4/3
  • Kompatybilność dla pełnej klatki: NIE
  • Maksymalna przesłona: f 1.8
  • Minimalna przesłona: f 16
  • Podziałka przysłony: TAK / f 1.8 / f 2 / f 2.8 / f 4 / f 5.6 / f 8 / f 16
  • Skok przysłony: płynny bez skoku
  • Minimalna odległość ostrzenia: 18 cm
  • Zakres ostrości: 18cm / nieskończoność
  • Podziałka dystansu ostrzenia: TAK
    • w metrach i stopach angielskich (ft):
    • metry: 0,18 / 0,3 / 0,7 / 1 / 5 / nieskończoność
    • stopy: 0,6 / 1 / 2 / 2,5 / 4 / 15 / nieskończoność
  • Maksymalne powiększenie: 0,15
  • Kąt widzenia: 68°
  • Liczba listków przesłony: 12 / okrągły otwór
  • Dodatkowe powłoki soczewek: TAK
    • HD / High Definition (wielowarstwowe powłoki antyodbiciowe)
    • MC / Multi Coated (powłoki wielowarstwowe obniżające straty jasności / przepuszczalności światła)
  • Konstrukcja: 7 elementów w 5 grupach
  • Średnica filtra: Ø46mm
  • Wymiary: 34mm wysokość / 51mm średnica
  • Materiały:
    • korpus – aluminium
    • pierścienie przysłony i ostrości – aluminium
    • bagnet – miedź
  • Dostępne kolory: czarny i srebrny
  • Waga: 143g
  • Dostępne mocowania bagnetowe:
    • Sony E
    • Fuji XF
    • Canon EOS-M
    • mikro 4/3 (Panasonic, Olympus)
  • Zawartość zestawu:
    • obiektyw
    • tylni i przedni dekielek
    • instrukcja obsługi po angielsku i chińsku
    • kartonowe opakowanie
    • pokrowiec z mikrofibry z logiem marki
  • Gwarancja: TAK / producenta / 12 miesięcy
  • Polski serwis: NIE
  • Zakupiono: Chiny / internetowa platforma handlowa AliExpress
  • Cena w chwili zakupu: 69,9$ / 262,13zł (dla ceny dolara US 3,75zł)

.

Tytułem wstępu – dylematy fotografujących…

Fotografując lustrzankami, lub bezlusterkowcami prędzej czy później pojawi się ta chwila gdy zaczniemy poszukiwać nowych możliwości kreowania obrazu najważniejszym tu narzędziem są oczywiście, prócz naszej własnej umiejętności dostrzegania i przekazywania tematu, obiektywy i filtry fotograficzne. W tym też miejscu zaczyna się zazwyczaj gehenna cenowa, dobrej klasy, stałoogniskowe obiektywy mogą kosztować po kilka i więcej tysięcy złotych. Nic więc dziwnego że powszechnie posiłkujemy się obiektywami zakupionymi z drugiej ręki, oraz różnego rodzaju przejściówkami bagnetowymi umożliwiającymi ich podpięcie do body danego producenta.

Problem ten szczególnie jest ważki w przypadku aparatów klasyfikowanych jako bezlusterkowce, gdzie wybór wśród obiektywów wciąż jest ograniczony a ich ceny, w szczególności takich marek jak FUJIFILM potrafią dosłownie ściąć z nóg, można oczywiście i do nich dokupić właściwie dowolną przejściówkę, efekty bywają jednak różne, a ceny też nie małe. Nic więc dziwnego że powstałą niszę w rynku szybko zapełniają różnego rodzaju Chińskie firmy oferujące najczęściej za ułamek ceny firmowanego logiem znanej marki odpowiednika obiektywu. Dobrym przykładem jest tu choćby firma Yongnuo, nieco mniej znany Meike, czy Koreański Samyang. W zdecydowanej większości są to obiektywy w pełni manualne pozbawione połączenia z elektroniką body, tudzież autofokusem, jak i stabilizacji optycznej.

Obiektyw 7artisans 25mm f1.8 + body FUJIFILM X-M1 – model pomimo tak niskiej ceny, zachwycił mnie od początku jakością obrazu, tu od lewej: f16, 8 sekund, ISO 200 + filtr polaryzacyjny MARUMI DHG Circular P.L.D / f16, 3 sekundy, ISO 200

Sam pozostając użytkownikiem japońskiej marki FUJIFILM, pracując na bezlusterkowcu z serii „FUJI X” – model X-M1, również borykam się z tymi problemami. Stałoogniskowy obiektyw tej marki, przytoczmy tu przykład modelu Fujinon XF 35mm f1.4, kosztuje bagatela 2000zł dla lepszego zobrazowania jak cena ta jest wysoka dodam że mój aparat FUJIFILM X-M1 plus obecne już w zestawie dwa obiektywy z serii XC 16-50 i 50-230mm, kosztował łącznie 1990zł, jest to jak widać wręcz irracjonalna sytuacja. Tak jakość kosztuje, tak trudno dyskutować z oferowanymi zaletami dobrego szkła, ale faktem niezbywalnym jest też ten że gro użytkowników po prostu nigdy stać na takie obiektywy nie będzie, a w przypadku marki FUJIFILM alternatywy są bardzo ograniczone, tym bardziej że praktycznie nie istnieje rynek wtórny tych modeli.

Na rynku istnieje wiele bardziej i mniej znanych firm oferujących alternatywne obiektywy dla ultra drogich modeli znanych marek, tu od lewej obiektywy marki: Samyang AE 85 mm f/1.4 AS IF UMC za około 1250zł, Yongnuo YN 50mm f/1.8 za około 450zł, Meike 35mm f/1.7 za około 300zł, oraz przykład markowego obiektywu FUJIFILM Fujinon XF 35mm f1.4 – nic więc dziwnego że fotografujący poszukują tańszych alternatyw, problem ten jest szczególnie uciążliwy dla osób korzystających z aparatów FUJIFILM z bagnetem X, do którego jak widzimy obiektywy mogą być nader kosztowne…

Nic więc dziwnego że sam również zwróciłem się w stronę poszukiwań alternatywy dla makrowych obiektywów, stając przed tym samym co wszyscy dylematem – używany stary obiektyw plus przejściówka, czy nowy niepewnej, niszowej marki? Ostatecznie postawiłem na obiektyw nowy, marki wciąż bardzo słabo znanej u nas w kraju, pomimo że w krajach azjatyckich stosunkowo popularnej – 7artisans. Serdecznie zapraszam do lektury recenzji w której przyjrzymy się zaletom i wadom obiektywu tej marki, tudzież modelu o stałej ogniskowej 25mm, oraz jasnym świetle f1.8.

Zakup i kilka słów o marce…

Zwyczajowo dla siebie, zanim kliknąłem przycisk „Kup teraz” na Chińskiej platformie AliEspress, przez dobre dwa miesiące przeglądałem tysiące dostępnych w sieci fotografii wykonanych obiektywami marki 7artisans, tudzież w szczególności dwoma mnie interesującymi stałoogniskowymi modelami 50mm f1.4 i ostatecznie wybranym 25mm f1.8. Podobnie przeglądnąłem chyba zdecydowaną większość dostępnych filmów z recenzjami tych szkieł, potem raz po raz przeszukiwałem internet poszukując opinii ich użytkowników…

Na końcu jednak zawsze pozostajemy sami z tym finalizującym sprawę kliknięciem i oczywiście zapłatą… wreszcie gdy już właściwie po raz setny przeglądałem te same materiały padła decyzja o wyborze wersji 25mm, dlaczego akurat tego? Cóż odpowiedź jest więcej niż prozaiczna, głównym powodem była niższa cena, nie znając tej marki, nie mając z jej produktami wcześniej do czynienia, wolałem zaryzykować 69,9$, niż 119$ dla wersji 50mm… kolejnymi powodami był oferowany kąt widzenia, oraz minimalna odległość ostrzenia, ale o tym za chwilkę, teraz kilka słów o samej marce 7artisans.

Praktycznie nie znana w naszym kraju, odwrotnie stosunkowo popularna w krajach azjatyckich, niszowa firma 7artisans ma w swojej ofercie kilkanaście typów obiektywów, o różnych ogniskowych, dedykowane zarówno do matryc w rozmiarze APS-C, jak i pełnej klatki. Bardzo ważnym ich atutem jest dostępność kilku typów mocowań, w tym do FUJI X, oraz niskie ceny, tu od przykładowe modele marki, odpowiednio od lewej: format APS-C, 25mm f1.8 – 69,9$ / format APS-C, obiektyw typu „fish-eye” 7,5mm f2.8 – 69,9$ 139$ / 35mm f2.0 – 179,0$ – model dedykowany do współpracy z matrycami w formacie pełnej klatki

W przypadku chińskich niszowych marek różnie bywa z ich podejściem do kwestii obecności w internecie, nie mówiąc już o bardziej rozbudowanym marketingu. Firma 7artisans jest tu jednak chlubnym wyjątkiem, ich strona jest wysoko lokowana przez przeglądarki, a sama jej funkcjonalność i estetyka na wysokim poziomie, funkcjonuje ona w dwóch wersjach językowych chińskim i angielskim. Witryna oferuje również bezpośrednią możliwość zakupu danego obiektywu w cenach takich samych jak najniższe na AliExpress. Trudno również mieć jakiekolwiek uwagi pod kątem prezentacji wizualnej produktów i ich potencjalnych możliwości, acz tu jak zawsze pozostaję daleko idącym sceptykiem, w dobie magi obróbki cyfrowej, oraz braku możliwości weryfikacji czy dane zdjęcie zostało wykonane tym konkretnym szkłem, nie należy się kierować nigdy w ich ocenie takimi firmowymi samplami, dotyczy to zresztą nie tylko niszowych firm, ale również, a może i przede wszystkim, dużych marek.

Gorzej nieco natomiast wygląda kwestia dostępności informacji technicznych o danym produkcie. Jest to absolutne minimum tego co powinno być i nic więcej. W opisach nie znajdziemy więc żadnych wskazówek czy i jakie dany obiektyw posiada powłoki, z jakiego wykonano je szkła i jaka jest ich charakterystyka optyczna. Wróćmy jednak do samej marki, w oparciu o dostępną na ich stronie informację dowiemy się że stworzyła ją grupa entuzjastów fotografii, którzy podczas spotkani na kolacji wymieniali się uwagami na temat obiektywów różnych marek, ostatecznie z tej dyskusji, oraz ich pasji zrodził się projekt 7artisans, którego celem nadrzędnym jest stworzenia dobrych jakościowo obiektywów dostępnych w niskiej cenie. Do końca 2016 marka stworzyła pierwsze 100 sztuk kilku rodzajów swoich prototypowych obiektywów, z których następnie powstały modele produkcyjne dostępne dziś na rynku. W chwili obecnej oferta marki obejmuje 18 typów obiektywów i wciąż jest rozbudowywana. Szalenie istotną cechą tych obiektywów jest dostępność dla szerokiego wachlarza bagnetów, w tym właśnie dla FUJIFILM X.

Kolejne przykłady obiektywów marki 7artisans, tu od lewej: format APS-C, 35mm f1.2 – 145,0$ / format APS-C, 50mm f1.8 – 89,99$ / format APS-C, 55mm, f1.4 – 119,0$

Czas kliknąć…

Wróćmy już jednak do chwili zakupu, naczytawszy i naoglądawszy się materiałów recenzyjnych, ale wciąż z zachowanie daleko idącej nieufności, zdecydowałem się na zakup jako swoistej próby, jednak wypełniającego też ważną lukę w moim fotograficznym szpeju, obiektywu marki 7artisans 25mm f1.8 z bagnetem dla FUJIFILM X. Obiektyw zakupiłem na platformie AliExpress za 69,9$ co równa się kwocie około 262,13zł (dla ceny dolara US 3,75zł), oczywiście z opcją darmowej przesyłki. Obiektyw dotarł do kraju wyjątkowo szybko, już po 6 dniach trafił do oclenia w Warszawie, dopiero tam zwyczajowo został uziemiony, leżakując blisko dwa tygodnie, na ironię zakrawa fakt że transport z drugiego końca świata i to zupełnie za darmo trwa kilka dni, a potem procedura celna i przejazd krajowymi firmami spedycyjnymi zajmuje niejednokrotnie kilka tygodni.

Wreszcie jednak nadeszła ta chwila gdy listonosz wrzucił do skrzynki awizo. Warto tu jeszcze dodać że chińska platforma umożliwia praktycznie na bieżąco podgląd miejsca w którym znajduję się towar (oczywiście o ile jest to wariant przesyłki rejestrowanej), widać to choćby właśnie na przykładzie odbioru takiego obiektywu. Najpóźniej w kilka godzin po tym fakcie AliExpress wysyła powiadomienie o dokonanym odbiorze, życzyłbym sobie doprawdy aby nasze krajowe sklepy internetowe i platformy handlowe działały z podobną solidnością.

Odbierając z poczty obiektyw do końca czułem typowe jak sądzę obawy, jak przetrwał on podróż, czy aby gdzieś po drodze ktoś nim nie rzucał, lub nie przywalił go ciężką paką… nic więc dziwnego że zaraz po dotarciu do domu zabrałem się za rozpruwanie paczki. Opakowanie obiektywu zostało starannie owinięte kilku warstwami folii bąbelkowej przez sprzedawcę, pomimo jednak tego zabiegu jeden z rogów kartoniku został lekko wgnieciony, miałem nadzieję że sam obiektyw jednak nie ucierpiał…

Zakupiony na Chińskiej platformie handlowej AliExpress obiektyw 7artisans 25mm f1.8 przebył kawał świata zanim trafił w moje dłonie, szczęśliwie nie odniósł on jednak poważniejszych obrażeń, jedynymi takimi dostrzegalnymi był lekko zagnieciony róg pudełka. Pudełko skrywające obiektyw wykonano z wysokiej jakości kartonu, sama jego kolorystyka, stonowana i elegancka przypomina nieco tę stosowaną przez markę FUJIFILM dla serii „X”…

Po zdjęciu folii, od razu moją uwagę zwróciło bardzo gustowne, wykonane z grubego sztywnego kartonu opakowanie, o eleganckim stonowanym designie w kolorze czarnym, z nadrukowanym dyskretnie logiem marki, w tym charakterystyczną czerwoną siódemką. Pod kątem kolorystyki opakowanie przypomina nieco to stosowane przez markę FUFJIFILM dla serii aparatów i obiektywów „X”, na plus należy również z pewnością zaliczyć firmowe naklejki z logiem marki, dające pewność że opakowanie nie było wcześniej otwierane, gdyż raz zerwane nie dają się ponownie bez widocznych śladów ingerencji przykleić.

Na spodzie kartonu zamieszczono wszystkie kluczowe informacje dotyczące jego zawartości, tudzież zdjęcia danego modelu obiektywu, oraz jego wariantów kolorystycznych, bagnet danego egzemplarza, oraz dane na temat producenta. Dodano też kod QR, który zeskanowany przenosi nas na stronę danego modelu obiektywu. Po otwarciu kartoniku natrafiłem na szary pokrowiec wykonany z grubej mikrofibry, zakończony sznureczkiem, z nadrukowanym logiem marki. Pod nim znalazłem skróconą, dostępną w dwóch językach, tudzież chińskim i angielskim, instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną, choć niestety od razu trzeba tu sobie powiedzieć że jest to raczej czysto wirtualna gwarancja, ze względu na brak przedstawicielstwa marki w Polsce. W przepadku reklamacji wiążącej się z koniecznością odesłania obiektywu do Chin, oznaczałoby to bardzo wysokie koszty stawiające pod znakiem zapytania sensowność takiej operacji.

Pudełko skrywające zakupiony obiektyw zaklejone było taśmami z hologramem marki potwierdzającymi brak ingerencji w jego wnętrzu, raz odklejone takie taśmy nie dają się drugi raz bez widocznych uszkodzeń, przykleić. Również z tyłu kartonu dodano informacje o typie bagnetu danego egzemplarze (tu FX dla FUJIFILM), oraz wariantach kolorystycznych modelu, tu występującego w wersji czarnej (zakupionej) i srebrnej. Po otwarciu kartoniku pierwszą rzeczą którą dostrzegłem był wykonany z grubej mikrofibry pokrowiec na obiektyw z nadrukowanym logiem marki…

Wyjąwszy wspomniane papiery i pokrowiec, pod wykonaną z czarnej gąbki przekładką ukryty w piankowym wykrojniku, znakomicie zabezpieczającym go przed trudami podróży, spoczywał zakupiony obiektyw. Dodam tu w gwoli ścisłości że był on jeszcze owinięty w dodatkowy woreczek z nadrukowanym logiem marki, oraz zaklejony podobna jak sam kartonik naklejką. Wraz z obiektywem jako gratis od sprzedawcy otrzymałem dobrej jakości, podgumowane rękawiczki z bawełny do czyszczenia optyki, czy samego body aparatu, ściereczkę z mikrofibry, oraz składany pędzelek z naturalnego włosia. Jest to kolejny dobry przykład dbania sprzedawcy o klienta, oczywiście są to rzeczy tanie, a ich koszt ukryty jest zawsze w marży sprzedającego, jednak nie zmienia to faktu że są to miłe dodatki, potencjalnie przywiązującego kupującego do danego sprzedawcy.

Wraz z obiektywem otrzymałem w gratisie od sprzedawcy dobrej jakości, podgumowane rękawiczki z bawełny do czyszczenia optyki, czy samego body aparatu, ściereczkę z mikrofibry, oraz składany pędzelek z naturalnego włosia…

Obiektyw – pierwsze wrażenia, materiały i budowa…

Obiektyw 7artisans 25mm f1.8 jak już nadmieniałem dostępny jest dla kilku typów bagnetów, tudzież Sony E, Fuji XF, Canon EOS-M, oraz dla matryc 4/3 w modelach aparatów Panasonic i Olympus. Jest on również dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych, srebrnej i czarnej, sam wybrałem ten ostatni. Wypakowawszy obiektyw z woreczka i wziąwszy go w dłonie pierwsze wrażenia były jak najbardziej pozytywne. W istocie korpus modelu w całości wykonany został z metalu (aluminium), pomimo że nie powinno to być zaskoczeniem, wszak tak brzmiał jego opis, zawsze jednak pozostaje ta niepewność co do wiarygodności takowych informacji. Tu okazały się one jak najbardziej rzetelne.

Wnętrze kartoniku skrywającego obiektyw wyścielono profilowaną gąbką o dużej gęstości, w jego wnętrzu prócz oczywiście samego obiektywu znalazłem wykonany z grubej mikrofibry pokrowiec na obiektyw z nadrukowanym logiem marki, pod nim znajdowała się karta gwarancyjna, oraz skrócona instrukcja obsługi w języku angielskim, oraz chińskim.

Stałoogniskowy obiektyw marki 7artisans 25mm f1.8 dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych, czarnym i srebrnym, dostępny jest dla kilku typów bagnetów: Sony E, Fuji XF, Canon EOS-M, oraz dla matryc 4/3 w modelach aparatów Panasonic i Olympus.

Z pewnością rzeczą która również zwraca od razu uwagę jest wysoka precyzja wykonania korpusu. Model jak każdy manualny, posiada dwa pierścienie regulacyjne, spoglądając od jego czoła jest to pierścień regulacji ostrości, z nadrukowaną skalą wyrażaną w metrach i stopach angielskich, oraz drugi służący do zmiany wielkości przysłony. Oba pierścienie pracują z wyczuwalnym, prawidłowym oporem, nie ma absolutnie żadnych luzów, czy nadprogramowych skoków. Również oba wyposażono w radełkowanie ułatwiające obsługę, jak i nadrukowane podziałki, w drugim przypadku wielkości przysłony. Pierścień ostrości jest wysoki na 12mm zapewniając wygodną obsługę, natomiast przysłony nieco węższy mierząc 8mm. Pomiędzy pierścieniami znajduje się trzeci nieruchomy, z nadrukowanym odniesieniem dla pierścienia wartości przesłony, wskazując daną jej wartość, jak i pozycję neutralną.

zdjęcia od lewej: model ukryty w piankowym wykroju wewnątrz kartonu, dodatkowo był opakowany w woreczek, a ten zaklejony kolejną naklejką uniemożliwiającą jego otwarcie bez jej uszkodzenia / Stałoogniskowy obiektyw marki 7artisans 25mm f1.8 od pierwszej chwili po wyjściu zrobił na mnie jak najlepsze wrażenie…

Obiektyw jest dość niewielki, jego całkowita wysokość w pozycji złożonej to 34mm, oraz 40mm przy maksymalnie wysuniętym tubusie regulującym ostrość obrazu, oraz średnicy korpusu w najszerszym miejscu równej 51mm. Pomimo jednak tego jego obsługa jest wygoda i nie nastręcza trudności, jedynie osoby o wyjątkowo dużych dłoniach mogą ewentualnie mieć kłopot z obsługą węższego pierścienia przysłony.

Stałoogniskowy obiektyw marki 7artisans 25mm f1.8 – korpus, jak i pierścienie regulujące przysłonę, oraz ostrość, wykonano z aluminium, model sprzedawany jest wraz z tylną zaślepką i przednim dekielkiem z logiem marki.

Dolna część korpusu obiektywu lekko się rozszerza tworząc charakterystyczny rant skrywający po drugiej stronie gwint bagnetu. Przyjrzymy się więc teraz tej części, gwint w kolorze danego wariantu, tu więc czarny, według specyfikacji wykonany jest z miedzi, sam mam tu jednak mieszane odczucia, miedź jest raczej miękkim metalem, poza tym ciężko byłoby ją pokryć trwałą powłoką… w dotyku faktycznie materiał ten prezentuje się jak jakiś metal, podobnie po bliższym przyjrzeniu w powiększeniu, bardziej realne wydaje się jednak że jest to aluminium, lub tworzywo sztuczne.

zdjęcie po lewej i w środku: model teoretycznie jest reklamowany jako posiadający bagnety wykonany z miedzi, w praktyce jednak trudno to stwierdzić z całą pewnością, bardziej prawdopodobne wydaje się że jest to aluminium, lub tworzywo sztuczne, przy okazji widać tu zmianę wielkości otworu przysłony, po lewej dla f 16, po prawej f 1.8 / zdjęcie po prawej: model odznacza się precyzyjnym wykonaniem, nie ma żadnych luzów, pierścienie pracują z wyczuwalnym, prawidłowym oporem, jego waga łącza to 143g.

Tak czy owak nie ma to większego znaczenia użytkowego, zanim zaprotestujecie dodam że bagnety we wszystkich obiektywach FUJIFILM z amatorskiej serii XC również wykonano z tworzywa sztucznego, a których używam od lat, które setki jeśli nie tysiące razy podpinałem i odpinałem, nie uległy spracowaniu, nie pojawiły się żadne luzy, co pokazuje że dobrej jakości tworzywo jest wystarczająco odpornym mechanicznie materiałem do wykonania takiego bagnetu. Na bagnecie dodano również oznaczenie miejsca jego mocowania, całość wykonana bardzo precyzyjnie bez żadnych zadziorów. Tylna soczewka obiektywu jest dość daleko wyprowadzona, wchodząc nieco w body aparatu.

zdjęcia od lewej: obiektyw FUJIFILM Fujinon XC f/3.5 – 5.6 ois II, również w tym przypadku bagnet wykonany został z tworzywa sztucznego, po kilku latach intensywnego użytkowania, bagnet nie uległ spracowaniu, nie pojawiły się żadne luzy, co dowodzi że dobrej jakości tworzywo jest wystarczająco odpornym materiałem dla wykonania bagnetu mocującego / mój aparat FUJIFILM X-M1 z założonym obiektywem 7artisans 25mm f1.8 – obiektyw odznacza się ponadczasowym, klasycznym wyglądem…

Spójrzmy teraz na stronę przeciwną obiektywu, na jego przód. Rant obiektywu w przedniej części został przeszlifowany i ścięty skośnie, tworząc estetyczny pasek w kolorze czystego aluminium w wariancie czarnym, oraz wykończony na złoto w wariancie srebrnym. Po wewnętrznej stronie rantu natrafimy na gwint filtrowy Ø46mm, następnie na poziomy rant, a na nim podstawowe informacje o obiektywie, jak model, marka, oraz maksymalnej przysłonie i ogniskowej. Oprócz tych danych znajdziemy też tam oznaczenia zastosowanych w obiektywie powłok chroniących przed niepożądanymi odbiciami światła.

zdjęcia od lewej: Przednią część korpusu dodatkowo przeszlifowano tworząc skośny rant, w wersji czarnej obiektywu w kolorze czystego aluminium, w wersji srebrnej wykończonego na złoto / tradycyjną przywarą niszowych marek jest brak pełnej, rzetelnej informacji na temat zastosowanych w danym obiektywie powłok redukujących tendencję do odblasków, oraz wykorzystanego typu szkła i samego procesu technologicznego, w przypadku omawianego pojawia się tylko nadrukowane z przodu symbole HD. MC, które powinny (ale oczywiście nie muszą) oznaczać obecność powłok Multi Coated i High Definition, w praktyce rzeczywiście soczewki oglądane pod kątem dają odbite światło w kolorze lekko fioletowym (tylna) i zielonkawe (przednie)…

Jak z pewnością wszyscy wiedza ich obecność ma olbrzymie znaczenie dla końcowej jakości zarejestrowanych zdjęć. Tu też od początku towarzyszyły mi duże wątpliwości, w istocie bowiem to właśnie dobrej jakości powłoki i szkło z jakich wykonano soczewki, plus oczywiście sam proces technologiczny, windują ceny obiektywów. Jednak kolejną oczywistością jest też fakt że marki bezwzględnie wykorzystują ten fakt skandalicznie podbijając swoje marże na produkcie. Pozostawałem więc w rozterce czy 7artisans faktycznie udało się wypracować jakiś udany na tym polu kompromis… o efektach praktycznych będzie jednak nieco dalej, teraz o samych informacjach ze strony producenta.

Nadrukowane oznaczenia zastosowanych w obiektywie 7artisans 25mm f/1.8 to:

  • MC / Multi Coated – wielowarstwowe powłoki obniżające straty świetlne na jednej powierzchni do około 0,6%, najlepsze tego typu powłoki są w stanie obniżyć straty światła na jednej soczewce do tylko 0.25%
  • HD / High Definition – wielowarstwowe powłoki zapewniające wysoką przepuszczalność światła, co powinno przekładać się na wyższą rozdzielczość, ostrość, zarejestrowanego obrazu uzyskać

Jeśli w istocie takie właśnie i to dobrej jakości powłoki tu zastosowano mamy do czynienia z idealnym wręcz kompromisem jakości i ceny, ich obecność, w szczególności zważywszy na budowę optyczną modelu, tudzież 7 elementów w 5 grupach, walnie przełożyłaby się na jakość rejestrowanego obrazu. Oględziny czysto wizualne zdają się potwierdzać obecność powłok na soczewkach, oglądane pod kątem dają odbite światło w kolorze lekko fioletowym (tylna) i zielonkawe (przednie), czy jednak tak jest przyjrzymy się w samych testach praktycznych.

7artisans 25mm f1.8 – od lewej: ISO 200, f5.6 / ISO 200 f2.8 – mała głębia ostrości przy skrajnych wartościach przysłony pozwala pięknie wyodrębniać z tła fotografowany obiekt…

Na koniec tej części warto wspomnieć o czymś co bywa czasem krytykowane… otóż pierścień regulacji wielkości przysłony obraca się on płynnie, bez dedykowanych skoków dla danej wartości przysłony, jak to ma miejsce w większości markowych obiektywów fotograficznych. Przypomina on nieco pod kątem budowy w tym zakresie obiektywy filmowe, być może nawet taka była geneza tej konstrukcji, tego nie sposób już teraz jednak rozstrzygnąć. Dla mnie samego nie ma to jednak żadnego znaczenia praktycznego, właśnie po to na obiektywie nadrukowano punkt odniesienia wytyczający wartość użytej przysłony w danym położeniu. Obiektyw jak wiemy nie ma żadnego połączenia z automatyką aparatu, co oznacza że dane o zastosowanej przysłonie nie są zapisywane w informacjach EXIF zdjęcia.

zdjęcia od lewej: pewnym zaskoczeniem dla niektórych użytkowników może być fakt że pierścień regulujący wielkość przysłony pracuje płynnie, bez skoków pomiędzy poszczególnymi wartościami przysłony, pewną wadą modelu jest brak naniesienia na skali wielkości przysłony pomiędzy f 8, a 16… / Przykład terenowej fotografii – 7artisans 25mm+body FUJIFILM X-M1 ISO 200, f 5.6 – widoczna jest granica głębi ostrości za którą obraz ulega rozmyciu, umożliwia to bardzo plastyczne kształtowanie fotografowanego tematu…

Praca z pierścieniem o płynnym skoku wymaga po prostu pewnego wyczucia i przyzwyczajenia. Nieco bardziej istotnym niusem jest sama skala nadrukowana na pierścieniu i korpusie, prezentująca takie wartości przysłony jak: f 1.8 / f 2 / f 2.8 / f 4 / f 5.6 / f 8 / f 16, jak widzimy o ile do wartości f 8 jest ona względnie szczegółowa potem pojawia dziura do f16. W przypadku braku odniesienia, oraz płynnie pracującego pierścienia dość trudno będzie nam ustawić konkretną wartość przysłony powiedzmy f11 i będzie to raczej tylko wartość zbliżona. Nieco szkoda że marka nie zdecydowała się na zamieszczenie choćby jeszcze dwóch wartości jak właśnie f11 i f14, z pewnością ułatwiłoby to obsługę, choć z drugiej strony cyfry mają tu tylko pośrednie znaczenia, liczy się wszak końcowy efekt pracy, a ten jak wykazały testy są naprawdę zadowalające.

Podsumowując tą część obiektyw 7artisans 25mm f1.8 wylegitymował się znakomitym wykonaniem, z dobrej jakości materiałów, jego obsługa jest prosta i komfortowa, pomimo względnie wąskiego pierścienia regulacji przysłony, co zapewnia odpowiedni ich profil. Nic nie można też zarzucić modelowi pod kątem estetyki, nawiązuje on wyglądem do klasycznych analogowych obiektywów stałoogniskowych, na plus również samo opakowanie i dostępność zróżnicowanych typów bagnetów.

zdjęcie od lewej: aparat FUJIFILM X-M1 z założonym obiektywem 7artisans 25mm f/1.8 – obiektyw pomimo swych niewielkich rozmiarów jest bardzo komfortowy w obsłudze, jedynie osoby o większych dłoniach mogą odczuwać dyskomfort / Pierwsze zdjęcia testowe, wielkim walorem obiektywu jest niewielka odległość minimalnego ostrzenia wynosząca zaledwie 18cm, choć w praktyce udało mi się wyostrzyć obraz w granicach 17cm, z pewnością na wyróżnienie zasługuje tu również duża ilość rejestrowanych szczegółów (wysoka rozdzielczość obrazu) nie tylko w centrum, ale również i dobra na brzegach kadru (dla wyższych wartości przysłony) – 7artisans 25mm+body FUJIFILM X-M1 ISO 200, f 5.6 / odległość ostrzenia 17,2cm


tekst, opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel

Informacja prawna – zgodnie z przepisami prawa, wszystkie wyrażane na łamach niniejszej strony opinie, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo danego modelu produktu. Zdjęcia modeli obiektywów fotograficznych, zostały pobrane ze stron producentów, oraz chińskiej platformy handlowej Aliexpress, ich prezentacja służyła wyłącznie zilustrowaniu zagadnień poruszanych w recenzji. Żadna część recenzji nie jest ofertą handlową, nie powstała też na zlecenie firm trzecich.