skarpety SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew

SPRZĘT / skarpety zimowe marki SmartWool model Mountaineering Extra Heavy Crew

  • Producent: SmartWool
  • Model: Mountaineering Extra Heavy Crew
  • Typ: męskie / damskie (unisex) skarpety trekingowe
  • Pora roku: zima / późna jesień
  • Linia produktów: Casual
  • Waga: 160 gram para / dla numeru L/G (42-45)
  • Materiały:
    • 74% Merino Wool (wełna)
    • 25% Nylon (poliamid)
    • 1% Elastane (elastyczne włókna)
  • Oddychalność: TAK
  • Współpraca z odzieżą termoaktywną: TAK
  • Zastosowane technologie:
    • SmartWool® Fit System – budowa strefowa zapewniająca doskonałe trzymanie na nodze bez jej ucisku
    • Extra Heavy Cushion – specjalna poduszka w rejonie stopy amortyzująca uderzania stóp o grunt
  • Warianty kolorystyczne: TAK
    • jasnoszare z ciemnoszarymi wstawkami i białymi akcentami /  Taupe
    • ciemnoszare z czerwonymi wstawkami i czarnymi akcentami / Charcoal Heather
  • Dostępne rozmiary:
    • S/P – EURO: 34-37
    • M/N – EURO: 38-41
    • L/G – EURO: 42-45
    • XL/TG – EURO: 46-49
  • Numer katalogowy SmartWool: SW0SW133
  • Pranie / konserwacja:
    • prać ręcznie lub w pralkach automatycznych w temperaturze 40ºC
    • nie prasować
    • można suszyć w suszarkach mechanicznych z zastrzeżeniem wykorzystania programu do delikatnych tkanin
    • nie prać i nie czyścić chemicznie
    • nie używać wybielaczy i środków zawierających chlor
  • Inne: logo, nazwa marki i symbol rozmiaru wyszyte wzdłuż podeszwy stopy, budowa strefowa, właściwości antyalergiczne i antybakteryjne, wzdłużenie umieszczone wstawki z tkaniny o małej gęstości umożliwiającej odprowadzenie nadmiaru ciepła i wilgoci z wnętrza skarpety
  • Średnia cena na dzień 19.01.2017: od 69,30zł do 119.99zł (info: www.ceneria.pl)
  • Do testów przekazała firma Raven

Przeznaczenie:

Bardzo ciepłe, zimowe oddychające, antyalergiczne skarpety, przeznaczone do szerokiego spektrum zimowej aktywności, od narciarstwa, przez spacery, wędrówkę w rakietach śnieżnych, po zimowe wypady górskie.

Tytułem wstępu – o wełnie merino…

Moda kołem się toczy… większość z nas zapewne zna to porzekadło, to co dziś modne juto odchodzi w zapomnienie, by po latach okazać się po lekkim liftingu ponownie hitem. Prawo to dotyczy również i samych tkanin stosowanych w segmencie outdoorowym. Po latach bazowania na sztucznych tkaninach, obserwujemy obecnie coraz powszechniejszy trend powrotu do dzianin naturalnych, co idealnie wpisuje się w powszechny ekologiczny trend.

Dziś zdecydowana większość liderów rynku odzieży górskiej i sportowej ma w swojej ofercie przynajmniej jedną, a często kilka produktów z dzianin naturalnych, lub mieszanych. Wśród tych które szczególnie cieszą się popularnością jest wełna merino. Warto w tym miejscu pokrótce opisać co jest przyczyną tej popularności, jak i czym tak naprawdę ta wełna jest…

Merino Wool – czyli popularnie „wełna merino” pochodzi z runa owiec z gatunku Merynosów. W obecnej chwili owce te hodowane są właściwie na całym świecie, w tym w Polsce (gatunek Merynos Polski), te których runo uważa się jednak za najwartościowsze pochodzą z hodowli hiszpańskiej, obecnie hodowanych w nowozelandzkich Alpach Południowych i w Australii. Sama rasa Merynosów najprawdopodobniej wywodzi z Azji, skąd w XII wieku owce te dotarły na Półwysep Iberyjski. Dopiero stamtąd w XVIII wieku zostały sprowadzone do innych krajów Europy.

Wełna tych owiec cechuje się szeregiem unikatowych właściwości, niespotykanych w runie owiec nizinnych – innych gatunków. Jedną z podstawowych różnic jest budowa pojedynczego włókna, które cechuje się bardzo małą średnica, wynoszącą od 17 do 23 mikronów. Jego struktura wykazuje wspaniałe właściwości absorpcji absorpcji wilgoci, nawet w zakresie 30 – 35% wagi własnej (dla porównania włókna dzianin sztucznych są zdolne do pochłaniania około 5% wilgoci).

Wnętrze włókna wełny merino jest hydrofilowe, a zewnętrzna łuska − hydrofobowa, przez co włókno za pomocą mikro kanalików pobiera wilgoć z przestrzeni między ciałem a włóknem i spomiędzy włókien do wewnątrz, stabilizując mikroklimat i zwiększając pojemność cieplną włókna względem włókien syntetycznych, natomiast zewnętrzna warstwa włókien odpycha wodę. Taka kombinacja cech zapewnia wysoki komfort termiczny użytkownikowi, grzejąc w chłodne dni i nie dopuszczając do przegrzania w upalne.

Nie koniec na tym oczywiście przewagi włókna wełny merynosa, kolejne ważki z nich to fakt że nie powodują one uczuleń (są hipoalergiczne), mają właściwości antybakteryjne, są znacznie odporniejsze na ogień (w przeciwieństwie do tkanin syntetycznych), oraz nie wymagają drogich środków piorących i konserwujących. W przypadku tej ostatniej kwestii wełna merino można zwyczajnie prać w pralkach automatycznych, z zastrzeżeniem nie stosowania dodatku płynów zmiękczających.

Wielu z nas słysząc „wełna” od razu przypomina sobie „drapiące” doświadczenia z wełnianymi golfami, swetrami i… góralskimi skarpetami. I na tym polu merino bije rywali, znów dzięki budowie włókna jest ona wyjątkowo miękka i delikatna dla skóry. Rozpatrując właściwości wełny merino pod kątem ekologii, dodać trzeba że należy ono do w pełni odnawialnych zasobów, oraz co bardzo istotne całościowo biodegradowalnych. W tym ostatnim przypadku byłem zaskoczony jak szybko włókno merino potrafi ulec naturalnemu rozkładowi, nie wpływając przy tym negatywnie na biotop. Według przeprowadzonych przez badań odzież w takiej wełny ulega całkowitemu rozkładowi na przestrzeni 6 do 9 miesięcy, dobitnie udowadnia poniższy film, oczywiście nie trzeba tu dodawać że dzianiny syntetyczne w tym przedziale czasowym w ogóle nie poddadzą się próbie czasu…

film przedstawiający różnicę w podleganiu biodegradacji tkanin naturalnych z wełny merino, oraz syntetycznych

Reasumując coraz powszechniej odzież z wełny merino staje się synonimem jakości, komfortu, bezpieczeństwa i trwałości, wszystko to zaś leży u podstaw tego o czym już wspominałem, że coraz więcej topowych marek zwraca się w jej stronę. Jedną z nich jest właśnie amerykańska marka SmartWool, firma której nazwa w świadomości konsumentów stała się synonimem zaawansowanej, wysokiej gatunkowo odzieży wykonanej z nowozelandzkiej wełna merino, w całości, lub kombinacji z włóknami syntetycznymi. Pomimo jednak że oferta marki jest znacznie szersza, znana i identyfikowana jest przede wszystkim z swoich rewelacyjnych skarpet z wełny Merynosów.

SmartWool – o marce…

Firma powstała nieco ponad 20 lat temu, na polski rynek wkraczając w 2009 roku. Według wieści z sieci marka powstała w pokłosiu poszukiwań przez dwóch instruktorów narciarstwa z Vermont w Nowej Anglii, skarpet które zapewnią ciepło nawet w bardzo niskich temperaturach, a które równocześnie cechować będą się trwałością i doskonałymi właściwościami termicznymi, w ten sposób odkryli oni doskonałe właściwości wełny z merynosów.

Produkty SmartWool cechują się najwyższą jakością, szczyci się ona bowiem współpracą z starannie wybranymi hodowcami z Nowej Zelandii. Marka konsekwentnie stawia również na ciągły rozwój technologiczny, wciąż poszukując nowych rozwiązań w zakresie łączenia wełny merino z zaawansowanymi tkaninami syntetycznymi w celu otrzymania optymalnej kombinacji która poprawi trwałość wełny, oraz poszerzy jej możliwości zastosowania.

SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew – teoria i praktyka…

Zapewne nikogo nie zaskoczy po wyliczeniu wszystkich, jakże ważnych zalet wełny merino, że z radością przyjąłem propozycję ze strony marki  RAVEN by przetestować dwa modele skarpet firmy SmartWool. Pierwszym który trafił na testy z racji pory roku, tudzież zimy, był zaawansowany model Mountaineering Extra Heavy Crew, serdecznie zapraszam do lektury recenzji opisującej efekty tegoż testu…

Pierwszym co zwróciło moją uwagę po otrzymaniu skarpet SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew była ich obojętność, tudzież grubość, oraz niezwykle przyjemna w dotyku, miękka i sprężysta faktura tkaniny. Nawet przy krótkim tylko kontakcie sprawiała ona wrażenie wyjątkowo ciepłej. Pomimo dużej grubości para skarpet waży tylko 160 gram dla numeru 42-45 (L/G). Skarpety cechują się nowoczesnym, zgodnym ze współczesnymi trendami w branży odzieży outdoorowej i sportowej designem, acz jest ono nie krzykliwe, lecz stonowane i wysmakowane. Dostępne są tutaj dwa warianty kolorystyczne: jasnoszare z ciemnoszarymi wstawkami i białymi akcentami (nazwa kodowa koloru: Taupe), oraz ciemnoszare z czerwonymi wstawkami i czarnymi akcentami (nazwa kodowa koloru: Charcoal Heather). Pisząc o akcentach mam na myśli graficzne elementy modelu, tu w postaci wyhaftowanego wzdłużnie po bokach stopy nazwy marki, oraz rozmiaru skarpety.

skarpety marki SmartWool model Mountaineering Extra Heavy Crew wykonano w 74% z najwyższej jakości wełny z runa owiec Merynosów z wybranych hodowli w Nowej Zelandii

Pewną ciekawską wyszperaną w sieci internetowej jest że wśród polskich sprzedawców tych skarpet natrafiłem również na trzeci wariant kolorystyczny, acz ponieważ nie jest on prezentowany na oficjalnej stronie produktu, nie został on wymieniony w nagłówku recenzji, w sekcji danych technicznych. Jest to wariant w całości składający się z odcieni szarości, z dominującym ciemnoszarym kolorem.

Skarpety SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew dostępne są w trzech wariantach kolorystycznych, tu od lewej: jasnoszare z ciemnoszarymi wstawkami i białymi akcentami (nazwa kodowa koloru: Taupe) / ciemnoszare z czerwonymi wstawkami i czarnymi akcentami (nazwa kodowa koloru: Charcoal Heather) / ciemnoszare

Model posiada jak na zaawansowane skarpety przystało, budowę strefową – SmartWool® Fit System, znajdziemy w nich kilka stref o zróżnicowanym ucisku i gęstości tkaniny, które odpowiadają za komfort użytkowy, zapewniając doskonałe trzymanie na nodze, oraz oprowadzając nadmiar ciepła i wilgoci z wnętrza skarpety. Ta ostatnia cecha szczególnie zasługuje tu na wyróżnienie, wzdłużnie od części chroniącej palce, tuż powyżej podeszwy stopy, biegnie pas tkaniny o niskiej gęstości, ciągnący się aż do kostki.

Skarpety posiadają budowę strefową, wzdłużenie od palców do kostki biegnie pas tkaniny o zmniejszonej gęstości splotu doskonale odprowadzający nadmiar ciepła i pary wodnej z ich wnętrza.

Drugą zastosowaną technologią w celu poprawy komfortu użytkowania jest „Extra Heavy Cushion” – polegająca na implementacji dodatkowej warstwy sprężystej tkaniny w rejonie palców, oraz pięty doskonale, co potwierdziły testy terenowe, amortyzujące wstrząsy powstałe w wyniku uderzenia stóp o grunt, ma to ważkie znacznie w przypadku wielogodzinnych wędrówek górskich. Dodatkowym atutem takiego rozwiązania jest przedłużenie żywotności skarpet, gdyż wymienione strefy w sposób naturalny narażone są na szybsze zużycie.

Model Mountaineering Extra Heavy Crew cechuje się udanym połączeniem nowoczesnego, sportowego designu, oraz nawiązaniem do tradycyjnych tkanin, w skarpetach zaimplementowano szereg rozwiązań znacząco podnoszących komfort użytkowania, w tym widoczne na zdjęciu po lewej strefy odpowiadające za utrzymania skarpet nieruchomo na stopie – SmartWool® Fit System, widoczny w rejonie górnego rantu, powyżej kostki i na śródstopiu / drugim obecnym systemem w modelu jest Extra Heavy Cushion, na który składają się dwie „poduszki” na palcach i na pięcie, ta pierwsza chroni nasze palce, druga amortyzując uderzenia stóp o grunt (zdjęcie w środku i po prawej)

Uwagę zwracają również trzy strefy zwiększonego ucisku, występujących w rejonie: górnego ściągacza skarpety, tuż powyżej kostki, oraz w rejonie podbicia. To właśnie one mają najistotniejszy udział w utrzymaniu skarpet na stopie i trzeba tu dodać że wywiązują się z tego zadania znakomicie, przy czym jest to na tyle delikatny ucisk że nie powoduje on negatywnych zmian w krążeniu krwi w stopach. Poszczególne strefy skarpet zostały oczywiście połączone płaskimi, nie powodującymi żadnego ucisku szwami.

Po wsunięciu dłoni do skarpet trudno było się oprzeć chęci nazwania ich… rękawiczkami dla stóp. Wnętrze przypomina budową tkaninę typu frote, z tym że w modelu Mountaineering Extra Heavy Crew mamy do czynienia z podwójnie zapętlonymi, wystającymi na około 2 do 3mm włóknami wełny merino, co nie tylko daje gwarancję ciepła, ale dzięki takiej budowie pomiędzy włóknami utrzymywana jest poduszka z ogrzanego powietrza dodatkowo chroniąc stopę, a równocześnie dzięki skutecznemu transportowi wilgoci, co po raz kolejny podkreślam, nie dopuszczając do jej przegrzania.

Wkładając dłoń do skarpet SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew trudno oprzeć się pokusie by nie nazwać ich „rękawiczkami dla naszych stóp”, model cechuje się naprawdę starannym wykończeniem, oraz tkaninami zapewniającymi nie tylko komfort termiczny, ale sprzyjające dla naszej skóry środowisko, gdyż jedną z cech wełny merino jest oddziaływania hipoalergiczne i antybakteryjne.

Na koniec części opisującej budowę i technologie wykorzystane w skarpetach SmartWool  Mountaineering Extra Heavy Crew należy wspomnieć o bardzo ważnej cesze wynikającej z samych właściwości wełny merino, o czym było już szerzej na wstępie, są one hipoalergiczne, nie powodują więc jak klasyczna wełna podrażnień i uczuleń. Ze względu na budowę włókna rzeczowej wełny nie pojawia się też silnie zniechęcające do użytkowania odzieży ze zwykłej wełny, charakterystyczne uczucie „drapania” faktura skarpet jest bardzo miękka i delikatna. Skarpety wykazują również działanie antybakteryjne, co ma ogromne znaczenie zważywszy na zadania do których zostały zaprojektowane, tudzież długie, wielogodzinne wyprawy górskie, przekłada się to na brak tendencji do łapania niemiłych zapachów, oraz sprzyja utrzymaniu skóry stopy w zdrowiu.

Mountaineering Extra Heavy Crew w ternie…

Czas przejść od faktografii do praktyki. W połowie stycznia nadarzyła się idealna ku temu okazja, zważywszy na predyspozycje modelu Mountaineering Extra Heavy Crew, tudzież zapewniania ciepła w bardzo niskich temperaturach, jako że wraz z nowym 2017 rokiem do naszego kraju zawitała bliższa właściwemu tego słowa znaczeniu – zima. Pojawiły się silne mrozy, rzędu nawet -20ºC, posypał z nieba biały puch… były to więc wymarzone warunki testowe, toteż spakowawszy plecak ruszyłem w Beskid Śląski, tudzież na najwyższy szczyt tegoż pasma – Skrzyczne 1257m n.p.m..

Dodać tu jeszcze trzeba że same skarpety, najbardziej nawet wymyślne, ale nie połączone w zespół z równie dobrymi, tu zimowymi butami, na niewiele by się zdały. W tym konkretnym teście miałem jednak okazję przeprowadzić wypad w doprawdy mocnym duecie, idąc w również przekazanych przeze firmę RAVEN do testów butach kanadyjskiej marki KAMIK model Alborg (recenzję tych butów znajdziecie <<tutaj>>), dodam tylko że są to klasyczne „śniegowce” przeznaczone do użytkowania w temperaturach sięgających nawet… -50ºC, co w praktyce oznaczało że tak mocny team, powinien mi nawet w przypadku najsroższych polskich zim zapewnić maksymalny komfort termiczny i użytkowy.

zdjęcia od lewej: skarpety  SmartWool Mountaineering Extra Heavy testowałem z zaawansowanymi butami zimowymi KAMIK model ALBORG (ich recenzję znajdziecie <<tutaj>>) / natura tego roku przygotowała idealne warunki do testowania omawianych skarpet, szczyty gór nareszcie przykryła biała kołderka, pojawiły się przymrozki, tu u progu Hali Skrzyczeńskiej, Beskid Śląski

Nadszedł nareszcie oczekiwany ranek, w locie wrzucając kanapkę popitą kawą ruszyłem w trasę. Na zewnątrz był lekki mróz nie przekraczający -6ºC, w teorii więc żadne wyzwanie dla skarpet SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew, a jednak pomimo obucia w wymienione buty odczuwałem lekki chłód w stopy… przyznam że byłem tym troszkę zaniepokojony, jednak jak już to nie raz podkreślałem, testując dany przedmiot zawsze staram się zachować względem niego „tabula rasa”, czyli czystą kartę (dokładnie tłumacząc niezapisaną tablicę). Nie inaczej było i tym razem, nie zważając na te wątpliwości, doczekawszy się przyjazdu PKS-u ruszyłem do Szczyrku.

W połowie stycznia pojawiła się nareszcie okazja do przetestowania skarpet Mountaineering Extra Heavy w warunkach górskich, toteż spakowawszy plecak ruszyłem w Beskid Śląski – zdjęcia powyżej, start ku przygodzie, rejon dolnej stacji kolejki krzesełkowej na Skrzyczne w Szczyrku.

Następny wymuszony postój miał miejsce przed kasą kolejki krzesełkowej na Skrzyczne, z racji popularności tego miejsca wśród narciarzy i snowboardzistów. Po kilkunastu minutach nareszcie mogłem ruszyć ku szczytowi. Jadąc do góry napawałem się pięknem beskidzkiej zimy – nareszcie białej i mroźnej, nie szaroburej i ciepłej jak zdarzało się to w latach ubiegłych…  wraz z kolejnymi pokonywanymi metrami wysokości czuć było jak spada temperatura. Na stacji przesiadkowej kolejki, tudzież na Hali Jaworzyna temperatura wynosiła już -9ºC, obfotografowawszy okoliczne, jakże piękne pejzaże, oraz po raz kolejny odczekawszy kilkanaście minut w ogonku, głównie narciarzy, do krzesełka kolejki, rozpocząłem ostatnią część podróży w kierunku szczytu Skrzycznego.

Zmierzając w kierunku Skrzycznego – po prawej już nieopodal stacji przesiadkowej kolejki na Hali Jaworzyna

Na tym odcinku nie odczuwałem już chłodu, ale też i nie specjalnie było mi w stopy ciepło… trzeba tu jednak zauważyć że pozostawałem głównie w bezruchu. Na szczycie, jak mam to w zwyczaju, pierwsze swoje kroki, po dokonaniu szybkiego przepakowania, tudzież wyjęcia kijków, oraz sprzętu fotograficznego, skierowałem na platformę widokową. Panoramy roztaczające się z niej doprawdy potrafią ująć za serce, jest to jedna z najrozleglejszych panoram dostępnych w Beskidzie Śląskim, oferująca 360º zakres widoków, w tym na trzy pasma beskidzkie – wymieniony Śląski, Mały i Żywiecki. W dole ściele się otulona górami Kotlina Żywiecka, z charakterystyczną taflą Jeziora Żywieckiego, a patrząc dalej w prawo Babia Góra, a jeśli dopisało nam szczęście nawet poszarpane zęby Tatr.

Hala Jaworzynka, zdjęcia od lewej: widok w kierunku pasma Klimczoka, widok na mój cel – Skrzyczne 1257m n.p.m., najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego

Zważywszy na tak piękne okoliczności, oraz moją pasję do fotografii przyrodniczej, nie zdziwi was na pewnie że fotografując spędziłem w rejonie szczytu łącznie nieco ponad godzinę, gdzie temperatura wynosiła około -11ºC. Z zapamiętaniem chłonąc otaczające mnie piękno, zajęty mniej lub bardziej udanymi próbami jego uwiecznienia, zupełnie zapomniałem o zimnie, oraz testowanych skarpetach… i nic dziwnego gdyż niedawny lekki chłód zastąpiło błogie uczucie ciepła i niezrównanej wygody. Okazało się że tak wkrótce po rozpoczęciu marszu, a tu wciąż przecież jeszcze powolnego i przerywanego postojami, skarpety wzorowo zaczęły wywiązywać się z deklarowanych przez markę SmartWool zadań, wystarczyło po prostu nieco pochodzić.

zdjęcia od lewej: już blisko szczytu Skrzycznego / szczyt Skrzycznego, z widocznym schroniskiem PTTK

zdjęcia od lewej: po dotarciu na szczyt Skrzycznego, zwyczajowo swoje pierwsze kroku skierowałem na platformę widokową, by nacieszyć się majestatycznymi panoramami na trzy beskidzkie pasma: Śląski, Mały i Żywiecki / Widok z platformy na Skrzycznem w kierunku pasma Klimczoka i Błatniej.

Gdy wreszcie zmotywowany późną godziną i krótkim zimowym dniem ruszyłem w dalsza drogę, zdecydowałem się na zejście do Lipowej Ostre, tuż obok ośrodku SPA i hotelu Zimnik. Tuż po opuszczeniu pobliskiej schronisku PTTK na Skrzycznem polany rozpocząłem mozolne przekopywanie się przez sięgające nawet półtora metra zaspy, brnąc przez bajecznie okraszony bielą świerkowy las. Dotarłszy na jego krawędź otwarły się przed mną kolejne wspaniałe, rozległe panoramy z północnych stoków Skrzycznego, w kierunku Kotliny Żywieckiej, Jeziora Żywieckiego, Beskidu Małego, Żywieckiego i Śląskiego. Jak już się pewnie domyślacie nie mogłem przegapić takiej okazji, znów rozłożyłem statyw i zabrałem się za fotografowanie.

zdjęcia od lewej: platforma widokowa na Skrzycznem, spoglądając na Kotlinę Żywiecką, na pierwszym planie szczyty Beskidu Śląskiego / po godzinie zapamiętałego fotografowania czas nadszedł ruszyć w dalszą drogę, pomimo panującego mrozu -11ºC i ograniczonej ruchomości skarpety SmartWool Mountaineering Extra Heavy zapewniły mi niezrównany komfort termiczny, oraz wygodę…

Mając na uwadze team jaki miałem na nogach, w tym recenzowane skarpety SmartWool-a z premedytacją brnąłem przez zaspy w poszukiwaniu lepszej miejscówki do uwiecznienia tegoż piękna. W końcu, jak zwykle w takich chwilach nazbyt szybko płynący czas, zmusił mnie do narzucenia sobie większej dyscypliny i tempa. Zejście tym szlakiem prowadzi przez cały czas w dół, chwilami bardzo intensywnie, co stworzyło dogodne warunki do określenia faktycznej wydolności zaimplementowanej w skarpetach technologii „Extra Heavy Cushion” – czyli zlokalizowanych w rejonie palców, oraz pięty, dwóch poduszek (podwójnej warstwy wełny merino, o wyższej sprężystości) mających amortyzować uderzania stóp o grunt i palców o czubki butów i faktycznie rozwiązanie to sprawdziło się wyśmienicie! Skarpety zapewniły mi bardzo duży komfort zresztą nie tylko pod tym kątem, ale również ciepła, jeszcze bodaj nigdy przy jednych założonych tylko skarpetach nie odczuwałem takiego ciepła stóp, przy czym absolutnie nie doszło do ich przegrzania, nadmiar pary i ciepła skutecznie transportowany był na zewnątrz do butów.

zdjęcia od lewej: ruszając ze Skrzycznego na szlak w kierunku Lipowej Ostre, tu oglądając się wstecz na schronisko PTTK i szczytową polanę / Tuż po opuszczeniu rejonu polany na szczycie Skrzycznego, po wejściu do lasu przedeptana ścieżka znikła wśród śnieżnych zasp…

zdjęcia od lewej: brnąc w przeszło metrowych zaspach, przy temperaturze wynoszącej -11ºC testując skarpety Mountaineering Extra Heavy w duecie z butami KAMIK-a Alborg nie tyko nie odczuwałem chłodu, ale wyjątkowe ciepło i komfort użytkowy / …tuż po wyjściu z lasu na północne stoki Skrzycznego ponownie otwarły się przede mną imponujące panoramy, nie sposób było oprzeć się pokusie kolejnej sesji fotograficznej, by w mniej, czy bardziej udany sposób utrwalić piękno natury, mając na uwadze tak dobry sprzęt jaki zapewniał mi ochronę przed zimnem i przemoczeniem stóp bez pardonu brnąłem po zapasach w poszukiwaniu lepszych miejscówek do fotografowania…

Dotarłszy na metę szlaku, pewny już byłem że moja opinia o skarpetach SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew może być wyłącznie jak najlepsza. Jednak z ostateczną oceną poczekałem do chwili gdy w domu zdjąłem buty. Pozwoliło mi to empirycznie sprawdzić czy faktycznie nie doszło do przegrzania stóp, co oczywiście miejsca nie miało. Skarpety pozostały suche, a co ważne strefy zwiększonego ucisku – „SmartWool® Fit System” sprawiły się właściwie wcale się one nie przemieściły. Zgodnie z deklaracją producenta model nie złapał żadnego zapachu, co dobrze rokuje na dłuższe wypady górskie. Podsumowując biorąc pod uwagę zakres temperatur w jakich były one testowane, oraz ekstremalny wręcz komfort termiczny i użytkowy jakie mi zapewniły nie można o tych skarpetach mówić inaczej niż tylko używając górnolotnych słów zachwytu.

…podczas kolejnego „foto” postoju na północnych zboczach Skrzycznego, panorama na szczyty Beskidu Śląskiego, w tym Murońkę i pasmo Baraniej Góry

Podsumowanie…

Chyba nikogo z czytelników nie zaskoczy że ostateczna ocena testowanych skarpet marki SmartWool model Mountaineering Extra Heavy Crew to 10/10 gdzie dziesięć przyporządkowane jest najwyższej jakości i komfortowi. Wiele osób może mimo ich ogromnych zalet zniechęcać nieco dość wysoka cena, pamiętajmy jednak że nie są to skarpety kupowane na jeden sezon, że przy właściwym użytkowaniu będą nam służyć prze lata, a to co oferują w zamian jest nie do przeceniania – ekstremalną wygodę, oraz ciepło, które przecież zimą oznacza nasze bezpieczeństwo.

Długie postoje na fotografowanie, połączone z krótkim styczniowym dniem, zaowocowały wymuszonym szybkim zejściem, zielony szlak w kierunku Lipowej Ostre prowadzi w zdecydowanej większości ostro w dół, co stworzyło dogodne warunki do praktycznego przetestowania działania poduszek na palach, które rzeczywiście doskonale chroniły je przed uderzeniami i czubki butów.

Włókna wełny merino wykazują też właściwości antybakteryjne co z kolei nawet po długim, wielogodzinnym marszu przełoży się na brak przykrego zapachu, oraz utrzymanie zdrowego dla skóry stóp mikroklimatu. Nie do przeceniania jest też aspekt ekologiczny, w świecie tonącym w odpadach z tworzyw syntetycznych, przestawienie się na tkaniny przyjazne środowisku naturalnemu ma niebagatelne znacznie. Z tych wszystkich właśnie powodów gorąco polecam Wam na zimowe wojaże, czy to w górach, czy też po prostu wypadach za miasto skarpety SmartWool Mountaineering Extra Heavy Crew.

zdjęcia od lewej: na mecie w Lipowej Ostre, oczekując na powrotny BUS, test skarpet SmartWool Mountaineering Extra Heavy potwierdził wszystkie opisywane przez producenta zalety modelu – okazały się one nie tylko zapewniać niezrównany komfort termiczny, ale również użytkowy / widok na pasmo Baraniej Góry z północnych stoków Skrzycznego

Zalety:

  • ekstremalnie wysoki komfort termiczny
  • naturalna najwyższej jakości wełna merino
  • budowa strefowa
  • skuteczny bez uciskowy system utrzymania skarpety na nodze (SmartWool® Fit System)
  • brak łapania przykrych zapachów / działanie antybakteryjne
  • brak powodowania uczuleń, oraz podrażnień skóry / hipoalergiczne
  • poduszki (podwójna tkanina o wyższej sprężystości) w rejonie palców, oraz pięty skutecznie tłumiące uderza stóp o grunt/ Extra Heavy Cushion
  • atrakcyjny sportowy design / warianty kolorystyczne
  • niska waga
  • trwałość
  • skuteczny transport nadmiaru ciepła i wilgoci z wnętrza skarpet
  • aspekt ekologiczny – produkt w pełni biodegradowalny

Wady:

  • nie stwierdzono

Opracowania powiązane:

Przydatne linki:

Wykorzystane źródła:

 

do testów dostarczyła firma RAVEN

www.ravenco.eu

autor serdecznie dziękuję  za udostępnienie do testów
skarpet marki SmartWool model Mountaineering Extra Heavy Crew

 

oficjalna strona marki:

www.smartwool.com

.

TECHNOLOGIE:


opracowanie i zdjęcia (z wyłączeniem zdjęć wariantów kolorystycznych): Sebastian Nikiel

Informacja prawna – zgodnie z przepisami polskiego prawa, niniejszym informuję że wszystkie wyrażane na łamach tej strony, jak i stronach opisów do których prowadzi, są wyłącznie moją osobistą opinią na temat danego sprzętu, odzieży, czy akcesorium, wynikającą z posiadanego doświadczenia, nabytego w trakcie jego użytkowania, oraz dotyczącą wyłącznie testowanego egzemplarza, a nie całościowo linii danego modelu produktu. Opisy te mają na celu wyłącznie charakter informacyjny i nie są ofertą handlową.