Polskie Tatry Wysokie – Orla Perć

Polskie Tatry Wysokie / Kuźnice – Kasprowy Wierch – Świnica – Orla Perć – Przełęcz Krzyżne – Schronisko PTTK Murowaniec – Dolina Jaworzynka – Kuźnice

.
Trasa:

Kuźnice – Klasztor Albertynów – Myślenickie Turnie 1360m n.p.m – Kasprowy Wierch 1950m n.p.m. – Beskid 2012m n.p.m. – Przełęcz Liliowe 1952m n.p.m. – Skrajna Turnia 2096m n.p.m. – Pośrednia Turnia 2128m n.p.m. – Świnicka Przełęcz 2050m n.p.m. – Świnica 2301m n.p.m. – Zawrat 2158m n.p.m. – Mały Kozi Wierch 2228m n.p.m. – Zmarzła Przełęcz Wyżnia 2126m n.p.m. – Zamarła Turnia 2179m n.p.m. – Kozia Przełęcz 2137m n.p.m. – Kozie Czuby – Kozia Przełęcz Wyżnia – Kozi Wierch 2291m n.p.m. – przełączka pod Buczynową Dolinką 2225m n.p.m. – Czarne Ściany – Granaty: Zadni Granat 2240m n.p.m. / Pośredni Granat 2234m n.p.m. / Skrajny Granat 2225m n.p.m. – Orla Baszta 2177m n.p.m. – Wielka Buczynowa Turnia 2184m n.p.m. – Mała Buczynowa Turnia 2172m n.p.m. – przełęcz Krzyżne 2112m n.p.m. – Czerwony Staw 1660m n.p.m. – Schronisko PTTK Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej 1505m n.p.m. – Przełęcz Między Kopami 1499m n.p.m. – Dolina Jaworzynka – Kuźnice

Szlaki:

kraj: Polska 

pasmo: Polskie Tatry Wysokie

Cel:

  • Świnica  2301m n.p.m.
  • Orla Perć

Czasy przejść:

  • Odcinek 1 / Kuźnice – Kasprowy Wierch – Świnica – Zawrat:
    • Kuźnice – Klasztor Albertynów – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch: 3 godziny 15 minut / szlak:  /
    • Kasprowy Wierch – Beskid – Przełęcz Liliowe – Świnicka Przełęcz – Świnica: 2 godziny / szlak:
    • Świnica – Zawrat: 40 minut / szlak:

      • Łączny czas przejścia odcinka 1: 5 godzin 55 minut 

.

  • Odcinek 2 / Zawrat – Przełęcz Krzyżne:
    • Zawrat – Mały Kozi Wierch – Zmarzłe Czuby – Zmarzła Przełęcz – Zamarła Turnia – Kozia Przełęcz: szlak czerwony: 1 godzina 10 minut / szlak:
    • Kozia Przełęcz – Kozie Czuby – Kozia Przełęcz Wyżnia – Kozi Wierch: 1 godzina 30 minut / szlak:
    • Kozi Wierch – Przełączka pod Buczynową Dolinką: 45 minut / szlak:
    • Przełączka pod Buczynową Dolinką – Czarne Ściany – Zadni Granat – Pośredni Granat – Skrajny Granat: 50 minut / szlak:
    • Skrajny Granat – Orla Baszta – Wielka Buczynowa Turnia – Mała Buczynowa Turnia – Przełęcz Krzyżne: 2 godziny / szlak:  
      • Łączny czas przejścia odcinka 2: 6 godzin 15 minut 

.

  • Odcinek 3 / Przełęcz Krzyżne – Schronisko PTTK Murowaniec – Kuźnice
    • Przełęcz Krzyżne – Wielka Kopa – Czerwone Stawki – Schronisko PTTK Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej: 2 godziny 25 minut / szlak:
    • Schronisko PTTK Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej – Królowa Rówień – Przełęcz Między Kopami – Dolina Jaworzynki – Kuźnice: 1 godzina 25 minut / szlak: /
      • Łączny czas przejścia odcinka 2: 3 godzin 50 minut

.

Łączny czas przejścia trasy:

  • 16 godzin / wariant pełnego przejścia z pieszym wejściem na Kasprowy Wierch
  • 12 godzin 45 minut / istnieje możliwość skrócenia szlaku o 3 godziny 30 minut, wyjeżdżając na Kasprowy Wierch kolejką zamiast iść pieszo szlakiem zielonym. Należy wówczas jednak pamiętać że kolejka rusza dopiero o godzinie 9 rano, co oznacza że z Kasprowego Wierchu ruszymy w kierunku Orlej dopiero około 10. Szlak w dłuższym wariancie możliwy jest do przejścia tylko w długie letnie dni, gdy dzień trwa około 17 godzin i przez osoby w dobrej kondycji fizycznej. Wybierając dłuższy wariant należy pamiętać aby na starcie w Kuźnicach znaleźć tuż po świcie

Start:

  • parking przed dolną stacją kolejki linowej na Kasprowy Wierch w Kuźnicach

Meta:

  • parking przed dolną stacją kolejki linowej na Kasprowy Wierch w Kuźnicach

Opis i charakterystyka trasy:

Szlak owiany wieloma legendami, sfotografowany, sfilmowany, opisany, w każdym najmniejszym szczególe. Szlak któremu poświęcono niezliczone pozycje, przewodników, artykułów, opisów w sieci. Szlak który często, każdy kto poznał Tatry, lub pragnie poznać stawia sobie za jedno z ważniejszych wyzwań. Wyzwań które pokonane, pozostaje na zawsze w naszej pamięci, wzbogaca i uczy pokory wobec gór. Wreszcie szlak który często znajduje się na czołówkach czasopism, informacji telewizyjnych, oraz kroniki wypadków TOPR, ze względu na posępną opinię przyczyny wielu śmiertelnych wypadków górskich. Nie ma roku bez wypadku na nim, czy więc jest on tak ekstremalnie trudny? Co sprawia że jest on tak niebezpieczny? Paradoksalnie przyczyną główną jest właśnie jego popularność, oraz tak jak w przypadku Świnicy – dostępność szlaku. Często bowiem można spotkać się na nim z ludźmi którzy nie powinni tam być, ludźmi bez przygotowania, bez wiedzy i minimum umiejętności, oraz bez stosownego wyposażenia. Decydując się na jego odwiedzenie musimy liczyć się z sporym tłokiem, szczególnie w letnie wakacyjne miesiące. Pomimo to uważam jednak że szlak ten po prostu trzeba poznać, w końcu to jedyny w pełni zasługujący na to miano wysokogórski szlak Polski.

Ponieważ swój wypad na Orlą Perć, zaczynałem w Kuźnicach, idąc dalej szlakiem zielonym na Kasprowy Wierch, dalej Świnicę i Zawrat, posłużę się tu moim wcześniejszym opisem z podobnej trasy: Kuźnice – Kasprowy Wierch – Świnica – Zawrat – Dolina Gąsienicowa – Murowaniec – Kuźnice, osoby które już czytały ten opis mogą pominąć ten fragment przechodząc od razu do etapu podejścia z Zawratu na Mały Kozi Wierch.

Odcinek 1: Kuźnice – Kasprowy Wierch – Świnica – Zawrat

Łączny czas przejścia odcinka: 5 godzin 55minut

Kuźnice – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch / czas przejścia: 3 godziny 15 minut / szlak:

Szlak rozpoczynamy od dotarcia na parkingu przed dolną stacją kolejki linowej na Kasprowy Wierch w Kuźnicach. Tu mała podpowiedź, nie ma możliwości dojechania tam samochodem prywatnym, gdyż od ronda Kuźnickiego obowiązuje zakaz wjazdu. Najbliższym miejscem gdzie możemy pozostawić samochód jest parking strzeżony pod skocznią Krokwią. Z tego miejsca pozostaje nam podejść pieszo na parking w Kuźnicach, co nie powinno nam zająć więcej niż 20 – 25 minut.

Jeśli jedziemy z centrum Zakopanego, możemy tam się dostać bardzo często kursującymi prywatnymi BUS-ami. Na parkingu w Kuźnicach, skręcamy w lewo w kierunku budynku pawilonu handlowego. Tuż obok niego znajduje się brukowana droga. Wchodzimy w tą właśnie drogę, w tym miejscu powinniśmy już zobaczyć choinkę ze szlakami. Wybieramy zielony, prowadzący nas na pierwszy z naszych celów – Kasprowy Wierch. Szlak tuż po starcie opuszcza brukowany trakt i odbija w piękny reglowy, świerkowy las. Początkowo, przez pierwsze kilkanaście minut szlak będzie wiódł łagodnie się wznosząc, lasem. Po drodze będziemy mijać, widoczne w odległości kilkudziesięciu metrów, Klasztor Ojców Albertynów i Sióstr Albertynek.

Wkrótce potem szlak zacznie się ostrzej wznosić, nabierając wysokości. Niedługo potem po raz pierwszy szlak przetnie się z trasą kolejki linowej. W tym momencie będziemy się zbliżać do Kasprowej Polany, następnie szlak ponownie wejdzie w las, by wyprowadzić nas po zatoczeniu półpętli na Myślenickie Turnie (2360m n.p.m.), tuż obok stacji przesiadkowej kolejki na Kasprowy Wierch. Dotarcie do tego miejsca powinno nam zając około 1 godziny 30 minut.

Następnie szlak definitywnie opuści las, prowadząc nas otwartym skalnym terenem w kierunku Suchej Czuby (1696m n.p.m.), szlak na tym odcinku prowadzi serpentynami, coraz ostrzej w górę, co będzie już standardem aż do samego Kasprowego Wierchu. Może to być szczególnie męczące w upalne dni, gdyż opierające się na stoku słońce będzie z nas wysysać mnóstwo sił. Tu mała dygresja, teren ten jest objęty ścisłą ochroną, prowadzi się na nim intensywne nasady roślinne, mające odtworzyć pierwotną szatę roślinną tego terenu, oraz powstrzymać proces wietrzenia i osypywania się podłoża, dlatego pomimo że może to być bardzo męczące i załamanie tego zakazu jest bardzo kuszące – nie skracajcie sobie drogi poza szlakiem, ścinając zakręty – w ten sposób niszczycie młode rośliny, im bliżej będziemy znajdować się Kasprowego, tym otaczać nas będą bardziej niezwykłe widoki, dla których charakterystyczne jest poczucie ogromu przestrzeni.

Po około dwóch godzinach od opuszczenia Myślenickich Turni, docieramy do szczytu Kasprowego Wierchu (1987m n.p.m.), przechodząc obok budynku obserwatorium metrologicznego IMGW. W znajdującym się obok budynku górnej stacji kolejki linowej, znajdziemy bufet, gdzie możemy się posilić i odpocząć.

zdjęcia od lewej: po prawej dominujący masyw Świnicy, dalej Zawrat (za Świnicą) i Mały Kozi Wierch i Kozi Wierch (widok z Kasprowego Wierchu) / szlak na Świnicę widok z Przełęczy Liliowe

Kasprowy Wierch – Liliowe – Świnicka Przełęcz – Świnica – Zawrat: 2 godziny 40 minut / szlak:

Z Kasprowego Wierchu (1987m n.p.m.) ruszamy czerwonym szlakiem w kierunku Świnicy. Na tym odcinku szlak wiedzie szerokim traktem w znacznej mierze rozdeptanym przez masy pielgrzymujących ludzi. Nie do przecenienia są jednak widoki, na wprost przed nami znajduje się nasz cel Świnica. Po kilkunastu minutach docieramy na pierwszy na tej trasie dwutysięcznik – Beskid (2012m n.p.m.), ze względu na bliskość kolejki linowej jest to chyba najłatwiej dostępny dwutysięcznik w Tatrach. Po około 25 minutach marszu dotrzemy na przełęcz Liliowe (1952 m.n.p.m.) która oficjalnie uważana jest za granice rozdzielającą Tatry Zachodnie od Tatr Wysokich. Szlak powoli się zwęża, staje mniej rozdeptany, co można wiązać również z faktem że wielu „szpilkowiczów” właśnie w tym miejscu kończy swoje zmagania.

Ruszając dalej, mamy przed sobą serię podejść, szlak powoli ale regularnie będzie nabierał wysokości. Po drodze miniemy: Skrajną Turnię (2096m n.p.m.) Pośrednią Turnię (2128m n.p.m.), aż po około godzinie i 15 minutach żmudnych podejść dotrzemy na Świnicką Przełęcz (2051m n.p.m.). Na przełęczy nasz czerwony szlak przecina się ze szlakiem czarnym, prowadzącym w kierunku schroniska Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej. Tu szlak nabiera prawdziwie wysokogórskiego charakteru. Staje się bardziej skalisty, nieregularny, coraz częściej piętrząc przed nami progi skalne i gładkie płyty granitowe, pojawiają się ubezpieczone łańcuchami odcinki szlaku.

zdjęcia od lewej: autor schodzący na Przełęcz Liliowe / Przełęcz Liliowe granica Tatr Wysokich i Zachodnich

Szlak poprowadzi nas półkami skalnymi, które przeprowadzą nas na południowe zbocze Świnicy. Ostatnie metry pod wierzchołek Świnicy, można zakwalifikować jako nietrudną wspinaczkę, choć ostatnie podejście może osobom o słabszej kondycji, lub tym które mają kłopot z ekspozycją sprawić sporo kłopotu, gdyż należny dość wysoko podciągnąć się na skalnej ściance, aby pokonać próg za którym znajduje się wierzchołek Świnicy (2301m n.p.m.).

Na szczycie panuje zazwyczaj olbrzymi ścisk, w związku z czym zalecam zachowanie dużej ostrożności ze względu na nieostrożnie przepychających się ludzi. Dodać tu należy że jeśli znajdziemy się w rejonie szczytu podczas załamania pogody i burzy, należy bezwzględnie za wszelką cenę jak najszybciej opuścić rejon szczytu! Świnica bowiem uważana jest za naturalny odgromnik tej części tatr i dochodzi tam podczas burzy do bardzo częstych i silnych wyładowań, co już dla niejednej osoby zakończyło się tragicznie. Należy wówczas przestrzegać zasad zachowań podczas burzy, a przede wszystkim wyłączyć wszelkie urządzenia elektryczne, w szczególności telefony komórkowe.

zdjęcia od lewej: rejon Świnickiej Przełęczy, w tle widoczny szlak na szczyt Świnicy / autor na Świnicy

Poprzez główny szczyt Świnicy przebiega granica państwa. Ze szczytu przy dobrych warunkach mamy niesamowity widok z panoramą o kącie 360 stopni, na Tatry Zachodnie i Wysokie, na łańcuch Orlej Perci, oraz Słowackie Tatry Wysokie i Zachodnie. Ze Świnicy ruszamy dalej w kierunku Zawratu czerwonym szlakiem. Odcinek ten obfituje w trudności techniczne, prawie w dwóch trzecich jego długości będą nam towarzyszyć sztuczne ubezpieczenia w postaci łańcuchów i stalowych klamer. Choć oficjalnie szlak Orlej Perci zaczyna się od Zawratu, odcinek ten nie odbiega znacząco pod względem trudności od sławnego krewniaka. Zalecam zachowanie tutaj wysokiej ostrożności, ważne aby pamiętać przez cały czas o zachowaniu podstawowych zasad auto asekuracji, nie spieszmy się, nie ulegajmy też presji innych. Szlak prowadzi nas kolejno przez żebra skalne Niebieskiej Turni i Gąsienicowej Turni.

Po około 40 minutach docieramy na stosunkowo rozległe siodło górskie – Zawrat (2159m n.p.m.). W miejscu tym z naszym czerwonym szlakiem krzyżują się szlaki prowadzące z Doliny Pięciu Stawów do Doliny Gąsienicowej. W rejonie tym zazwyczaj bywa bardzo „ludno” gdyż krzyżują się tu masy ludzi zmierzających do obu wymienionych dolin, ludzi poruszających się w kierunku do i z Świnicy, oraz oczywiście ludzi zmierzających na Orlą Perć. Tu ważna uwaga! Od tego miejsca szlak w kierunku Orlej Perci jest aż do Koziego Wierchu jednokierunkowy! Nie wolno ze względu na powiększanie ryzyka na eksponowanych odcinkach szlaku łamać tego zakazu, za wyjątkiem sytuacji nadzwyczajnych, gdy pogoda, lub nasz stan zmusza nas do szybkiego odwrotu.

zdjęcia po lewej i prawej: na szczycie Świnicy

Odcinek 2: Zawrat – Przełęcz Krzyżne

Łączny czas przejścia odcinka: 6 godzin 15 minut

Zawrat – Mały Kozi Wierch – Kozie Czuby – Kozi Wierch: 2 godziny 40 minut / szlak:

Tak więc zaczynamy naszą wysokogórską przygodę z Orlą Percią. Z Zawratu czerwony szlak od razu zacznie nas prowadzić ostro do góry, kierując się wzdłuż grani, częściowo od strony południowej, następnie od  wschodniej części ściany Zawratowej Turni. Po drodze zobaczymy w jednej z nisz Zawratowej Turni figurkę Matki Boskiej. Została ona wykonana z Pińczowskiego Piaskowca i umieszczona w tym miejscu w 1904 roku przez księdza Walentego Gadowskiego (pomysłodawcy i jednego z naczelnych twórców szlaku Orlej Perci). Na odcinku tym poruszać będziemy się miejscami w dość eksponowanym terenie, ubezpieczonym łańcuchami. Po około 20 minutach od wyruszenia z Zawratu powinniśmy dotrzeć na Mały Kozi Wierch (2228m n.p.m.).

Szczyt Małego Koziego Wierchu to rozłożysty masyw o trzech graniach, z których dwie znajdują się na naszym szlaku. Trzecia z grani odchodzi w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich. Rozdziela ona Dolinkę pod Kołem od Pustej Dolinki. Znajduje się tam szczyt widocznej Kołowej Czuby. Szlak ze szczytu Małego Koziego prowadzi w dół w kierunku wąskiego wcięcia Zmarzłej Przełęczy Wyżniej. W miejscu tym należy, pomimo ubezpieczeń zachować ostrożność, gdyż szlak w eksponowanym terenie przeprowadzi nas na lewą stronę grani, sprowadzając w dół kilkanaście metrów żlebem noszącym wdzięczną nazwę – Honoratka. Dno żlebu pozostające w stałym ukryciu przed słońcem, pokrywa go zazwyczaj stary śnieg, a ściany mogą być mokre, dlatego zwracajmy uwagę na każdy krok, aby nie dołączyć do obszernych statystyk wypadków w tym miejscu.

zdjęcia od lewej: zejście z Świnicy na Zawrat / …w drodze na Mały Kozi Wierch

Po kilkudziesięciu metrach schodzenia żlebem szlak opuści go skręcając w prawo by rozpocząć trawers poniżej skalistych grzęd Zmarzłych Czub. Kilka minut później szlak wyprowadzi nas powyżej uskoku Zmarzłych Czub opadających w tym miejscu na Zmarzłą Przełęcz (2126m n.p.m.). W miejscu tym będziemy mieć do czynienia ze znacznymi trudnościami, wynikającymi z charakteru budowy geologicznej, grań ma budowę płytową z gładkich granitów. W czasie złych warunków atmosferycznych kombinacja ta może przysporzyć wielu problemów z utrzymaniem się w pionie, gdyż przyczepność mokrych skał można by spokojnie porównać do tafli lodu. Pokonawszy uskok, wyjdziemy obok skalnego grzyba, o charakterystycznym wyglądzie siedzącej postaci. Dotrzemy w ten sposób na przełęcz, z której będziemy mieć imponujący widok na Zamarłą Turnię (2179m n.p.m.).

W dalszym przebiegu szlak nadal prowadząc nas po skalnych, nachylonych płytach, kierując w dół, poniżej przełęczy, rozpoczynając trawers Zamarłej Turni. W miejscu tym szlak opuści gładkie płyty i poprowadzi piarżystym tarasem ponad dnem Koziej Dolinki. Po kilkudziesięciu metrach szlak opuści taras i skieruje nas do góry w kierunku, kolejnego skalnego tarasu. Idąc nim zobaczymy wkrótce uskok i wąskie siodło Koziej Przełęczy (2137m n.p.m.). W jej pobliżu znajduje się osławiona już atrakcja Orlej Perci – najdłuższej na szlaku drabinka i jedyna której przebiega w terenie nie możliwym do pokonania bez sztucznych ułatwień, gdyż zawieszona jest na niemal pionowej skale. Drabinka ma osiem metrów wysokości. Na przełączkę sprowadza nas po skałkach ciąg łańcuchów.

W miejscu tym nie należy się spieszyć, nie wolno ulegać presji otoczenia i tłoczących się ludzi, należy się skupić i przejść go w swoim własnym tempie. Gdy już znajdziemy się na przełączce zobaczymy wychodzący w tym miejscu żółty szlak prowadzący w kierunku Koziej Dolinki i dalej do doliny Gąsienicowej i schroniska PTTK Murowaniec, a w kierunku przeciwnym do Dolinki Pustej i dalej do Doliny Pięciu Stawów Polskich, oraz znajdującego się tam schroniska PTTK. Jest to dogodne miejsce gdzie w przypadku załamania pogody, lub kondycji, możemy podjąć decyzję o odwrocie. Zejście do Murowańca z Koziej Przełęczy zajmie nam około dwóch godzin, zejście do schroniska PTTK w Dolinie Pięciu Stawów zajmie nam około: 1 godziny 30 minut. Jeśli zachodzą takie okoliczności warto pomyśleć o odwrocie, tym bardziej że przed nami, poczynając od opisanej drabinki czeka nas największe nagromadzenie trudności na całym szlaku. Przejście tego najtrudniejszego odcinka zajmie nam około godziny i doprowadzi nas na szczyt Koziego Wierchu (2291m n.p.m.).

zdjęcia po lewej i w środku – „sławna” drabinka pod Kozi Wierch / widok na Orlą Perć

Szlak będzie nas prowadził początkowo wraz ze szlakiem żółtym w kierunku Dolinki Pustej by po kilkunastu minutach wyrwać ostro go góry, rozpoczynając trawers po wyślizganych skałach o znacznym nachyleniu. Po kolejnych kilkudziesięciu metrach nabierania wysokości szlak wprowadzi nas na wąską skalną półkę którą podążając dotrzemy do krótkiego komina, pokonujemy go za pomocą stalowych klamer. Niedługo potem szlaki się rozchodzą, żółty schodzi w dół, a my za czerwonym skręcamy w lewo rozpoczynając wspinaczkę pod skalną ścianę. Odcinek w pełni jest ubezpieczony za pomocą łańcuchów i klamer. Po osiągnięciu szczytu ścianki, szlak będzie prowadził skalnymi grzędami i stopniami, by po kilkuset metrach przeprowadzić nas nad pionowym uskokiem spadającym wprost na Kozią Przełęcz, na jej lewą stronę grani. I znów meandrując wśród piętrzących się skał będziemy szli ponad dnem Koziej Dolinki, pokonując kolejne występy i półki skalne, aż po trzydziestu minutach zbliżymy się do szczytu grani Kozich Czub.

Na Kozich Czubach szlak prowadzi nas ostrzem grani, wpierw stroną lewą, by po chwili przeprowadzić na stronę prawą. Po kilkuset metrach szlak doprowadzi nas do stromego komina, którym dotrzemy do wąskiego wcięcia Koziej Przełęczy Wyżniej (2240m n.p.m.). Komin w całości jest ubezpieczony za pomocą łańcuchów. Na przełęczy widok może przyprawić o zawrót głowy, gdyż otoczą nas spadające prawie pionowo w dół żleby i urwiska. Po pokonaniu przełęczy szlak ponownie wyrwie do góry prowadząc stopniami skalnymi, by po kilkunastu metrach osiągnąć względne wypłaszczenie w pobliżu grani. Przed nami pojawi się szczyt Koziego Wierchu. Droga do niego poprowadzi nas meandrując pomiędzy skalnymi rynnami raz z lewej, raz z prawej strony grani, cały czas pnąc się powoli do góry. Chwilę potem po przejściu ostatnich skałek dotrzemy na szczyt Koziego Wierchu (2291m n.p.m.).

Zapewne w miejscu tym warto dłużej odsapnąć, choć czasem można mieć problem ze znalezieniem miejsca. Widoki zapierają dech i wynagradzają w pełni nasz trud. Warto również wiedzieć że Kozi Wierch jest najwyższym szczytem Polskich Tatr w całości znajdującym się na terytorium naszego kraju. W ten sposób sposób przebrnęliśmy przez najtrudniejszy technicznie odcinek szlaku, nie oznacza to oczywiście wcale że odtąd czeka nas spacerek, jeszcze trochę atrakcji przed nami. Zanim jednak znów się zaczną przed nami jeden z łatwiejszych odcinków Orlej Perci – od Koziego Wierchu począwszy do Skrajnego Granatu.

Kozi Wierch – Zadni Granat – Pośredni Granat – Skrajny Granat: 1 godzina 35 minut / szlak:

Zejście ze szczytu prowadzi początkowo wraz z czarnym szlakiem, który schodzi do Doliny Pięciu Stawów. Nie jest ono zbyt wymagające, jednak stosunkowo słabo oznakowane, dlatego należy zachować czujność. Szlak trawersując grań, sprowadza nas znacznie poniżej ostrza, w kierunku Doliny Pięciu Stawów. Idąc zakosami dochodzimy do miejsca gdzie szlaki się rozdzielają.

Otoczenie ulegnie pewnej zmianie, będzie bardziej piarżyste i poprzerastane kępami traw. Czarny szlak odbije w kierunku doliny w dół, a nasz czerwony będzie prowadził dalej prosto. Przed nami do przejścia będzie kilka rynien i kominków, szlak będzie trawersował południowe zbocza Koziego Wierchu. Po około 45 minutach ponownie zacznie wspinać się do góry, osiągając przez skalną rynnę grań w okolicach Buczynowej Strażnicy (2240m n.p.m.). Po przejściu krótkiego odcinka granią, szlak zejdzie na jej lewą stronę, gdzie powrócą skalne klimaty. Piarżyska znikną zastąpione litą skałą. Czeka nas teraz przejście na wąską skalną półkę, o dużej ekspozycji, która sprowadzi nas na wąską skalną przełączkę, będzie to Przełączka Nad Buczynową Dolinką (2225m n.p.m.). Jest to miejsca z którego będziemy mieli przed sobą piękny widok, na Buczynową Dolinkę, oraz wznoszące się nad nią Buczynowe Turnie i masyw Wołoszyna. W dole można dostrzec również wodospad Siklawa, spadający z progu doliny Pięciu Stawów Polskich. W miejscu tym zaczyna się czarny szlak który prowadzi żlebem Kulczyńskiego do Doliny Gąsienicowej.

Początkowo oba szlaki będą prowadzić razem. Czeka nas teraz zejście w dół żlebem Kulczyńskiego, tutaj mała uwaga, należy uważać na drobny rumosz skalny pokrywający żleb, bardzo łatwo na nim o pośliźnięcie i bolesny upadek. Po kilkuset metrach dotrzemy do miejsca gdzie szlaki się rozchodzą. Nasz czerwony odbija w prawo, opuszczając żleb i rozpoczynając trawers Czarnych Ścian. Po przejściu kilkuset metrów łatwą piarżysta ścieżką docieramy do stóp 20 metrowego komina. Jest to jedno z bardziej wymagających miejsc na odcinku Kozi Wierch – Skrajny Granat. Pomimo że komin jest w całości ubezpieczony za pomocą klamer i łańcuchów, a urzeźbienie terenu umożliwia odnalezienie dobrych chwytów, dla osób bez podstawowej wiedzy wspinaczkowej może on przedstawiać nie lada wyzwanie. Wspinaczka kończy się w skalnej szczerbince pod Czarnym Mniszkiem. Tu szlak znów da nam chwilę wytchnienia, gdyż będzie prowadził względnie łatwą ścieżką, trawersując imponujące zbocza Czarnych Ścian. Chwilę potem dotrzemy do miejsca gdzie szlak orlej łączy się ze szlakiem zielonym, który podobnie jak wcześniej czarny prowadzi do Doliny Gąsienicowej. Stąd łatwy piarżysty odcinek szlaku doprowadza nas pnąc się w górę, w kierunku ostrza grani, na szczyt Zadniego Granatu (2240m n.p.m.).

zdjęcia od lewej do przedostatniego – rejon Kozich Czubów / ubezpieczenia na szlaku Orlej Perci to drabinki, łańcuchy i klamry, wymagające pewnego chwytu, przy czym nie zawsze są one bezwzględną asekuracją, od lat mówi się o zmianie ubezpieczeń na typ via ferraty, co przy zastosowaniu odpowiedniej lonży i uprzęży wyeliminowałoby niebezpieczeństwo upadku z wysokości…

Zadni Granat (2240m n.p.m.), otwierający pasmo Granatów jest jej najwyższym z jego szczytów. Ze szczytu szlak wijąc się wzdłuż ostrza grani, w dość eksponowanym terenie, sprowadza nas stromo w dół, częściowo porośnięta trawą ścieżką. Tu kolejna uwaga! Cechą charakterystyczną większości pasma Granatów jest ich kruchość. Zawsze dwa razy oceńmy jakiś chwyt, lub miejsce w którym stawiamy buta. Bardzo łatwo tu o poślizgnięcie na zalegającym na szlaku rumoszu skalnym, lub o trafnie na zwietrzały fragment skały który poddany sile po prostu się odłamie. Szlak wyprowadzi nas w ciągu kilkunastu minut na Sieczkową Przełączke (2218m n.p.m.). Z niej stosunkowo łatwą granią podchodzimy na wierzchołek Pośredniego Granata (2234m n.p.m.).

Dalszy odcinek szlaku znów cechują trudności techniczne. Z Pośredniego Granata schodzimy  skalistą granią do Skrajnej Sieczkowej Przełączki (2197m n.p.m.) Będziemy poruszać się w dość eksponowanym terenie, wśród skał, miejscami trzeba będzie skorzystać z łańcuchów i klamer. Na przełęcze czeka nas mała atrakcja, która u osób o małej odporności na ekspozycje może wywołać ból głowy. Znajduję się tam, biegnąca w poprzek szlaku, szczelina skalna z ziejącym w dół kilkunastometrowym urwiskiem. Szczelina jest wąska, ma zaledwie trochę ponad pół metra szerokości, a przy jej pokonywaniu można dodatkowo asekurować się przerzuconym nad nią łańcuchem. Ze Skrajnej Sieczkowej Przełączki szlak kieruje się na stronę zbocza wychodzącego na Czarny Staw Gąsienicowy i opada w stronę żlebu Drege’a. Ponieważ żleb ten jest zwodniczy w górnej części łatwy, a w dolnej podcięty urwistym kominem, TOPR postawił tu stosowną informację, gdyż zdarzało się że ludzie próbując nim zejść, zapędzali się w teren bez odwrotu i ulegali wypadkowi. Dalej czeka nas stosunkowo łatwe podejście wśród piargów i skalnych płyt na szczyt Skrajnego Granata (2225m n.p.m.).

Skrajny Granat (2225m n.p.m.) jest najniższym z pasma Granackiego. Mamy z niego niezwykły widok na trzy doliny, Gąsienicową, Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Dolinę Pańszczyca. W stronę przeciwną zobaczymy prawie całe pasmo Orlej. Pośredni Granat  jest zwornikiem grani Żółtej Turni  (2087m n.p.m.). Zejście ze szczytu prowadzi ostro w dół, częściowo skalnym zakosem po stronie Buczynowej Dolinki, następnie trawersem w lewo z powrotem do grani (ubezpieczenia w postaci łańcuchów i klamer) przechodząc w piarżystą ścieżkę po stronie Pańszcyckiej Doliny. Chwilę później wchodzimy w żleb ubezpieczony za pomocą drabinki i klamer. Odcinek ten przebiega w znacznej ekspozycji. Po przejściu ubezpieczonego odcinka i pokonaniu kilku zakosów szlak sprowadza nas na Granacką Przełęcz (2145m n.p.m.).

Skrajny Granat – Przełęcz Granacka – Przełęcz Nowickiego – Krzyżne: 2 godziny / szlak:

Z przełęczy szlak prowadzi nas na lewą stronę, kierując do żlebu zorientowanego w kierunku północnym. Znów czeka nas podejście eksponowanym, lecz w pełni ubezpieczonym odcinkiem szlaku. Będzie trzeba tu skorzystać z łańcuchów i klamer. Po kilkunastu metrach szlak skręca w prawo, przecinając wzdłuż płyty Orlich Turniczek. To miejsca jest kolejnym w którym może osobą o słabszej odporności na ekspozycję zakręcić się w głowie, szlak wiedzie w mocno eksponowanym terenie przez wąskie serpentyny skalne, do góry, cały czas trawersując Orle Turniczki. Po kilkunastu minutach walki w skale wyprowadzi nas na Orlą Przełączkę Wyżnią.

Na tym odcinku szlak ponownie zakręca w prawo, sprowadzając nas w kierunku Buczynowej Dolinki, trawersując  grań Orlej Baszty (2172m n.p.m.), niedługo potem ponownie zakręca w lewo wprowadzając w niewielki kominek, ubezpieczony klamrami i łańcuchami. Po jego przejściu wychodzimy na w miarę łatwe trawiaste zbocze. W dalszym przebiegu szlak zakręca w lewo, wiodąc nas około 28m w dół w kierunku północnym, skąd znów ostro wyrywa w górę, wiodąc skośnie po niewielkich płytach i rumoszu skalnym, o znacznym nachyleniu (łańcuchy) by wyprowadzić na niewielkie siodełko w grani. Z tego miejsca na chwilę będzie łatwiej, szlak zwraca się w kierunku południowego (skręca w lewo) ostrza grani, prowadząc nas przez kilka niewielkich turniczek, by w końcu doprowadzić na Przełęcz Nowickiego (2105m n.p.m.).

Od przełęczy będzie łatwiej, szlak prowadzi nas głównie ostrzem grani, bez dłuższych męczących trawersów. Z Przełęczy Nowickiego w ciągu kilkunastu minut, mijając po drodze (po stronie północnej) Budzową Igłę, docieramy na Budzową Przełączkę, skąd kieruje nas do skalnych żeber opadających z Buczynowej Turni (2184m n.p.m.). Potem mamy przed sobą trzy kolejne niewielkie siodła, by w końcu dotrzeć do piarżystego stoku który prowadzi do żlebu schodzącego z Buczynowej Przełęczy (2172m n.p.m.).

Schodzimy w dół w kierunku żlebu, którym docieramy do ograniczającej go skalnej grzędy. Idąc nią szlak kieruje nas znów do góry w kierunku szczytu grani. Dojście tutaj z Przełęczy Nowickiego powinno nam zająć w dobrych warunkach około 40 minut. Szlak biegnie przez pewien czas granią, by następnie ją opuścić i schodząc na południową stronę, trawersują mija Ptaka i Kopę nad Krzyżnem. Stąd już zupełnie spokojnie lekko do góry wyprowadza nas na metę Orlej Perci – na Przełęcz Krzyżne (2112m n.p.m.). Krzyżne to rozległa przełęcz z której w lewo odchodzi grań Koszystej, a na wprost granie Wołoszynów. Warto tu dodać że pierwotnie Orla Perć biegła dalej, prowadząc wzdłuż grani Wołoszynów przez: Wielki Wołoszyn, Pośredni Wołoszyn, Skrajny Wołoszyn, Karbik, aż do Polany Pod Wołoszynem. Niestety ze względu na ustanowienie tego rejonu rezerwatem ścisłym, w roku 1932 PTT (Polskie Towarzystwo Tatrzańskie) na stałe zamknęło ten odcinek szlaku.

Odcinek 3: Przełęcz Krzyżne – Schronisko PTTK Murowaniec – Kuźnice

Łączny czas przejścia odcinka: 4 godziny 5 minut

Przełęcz Krzyżne – Dolina Gąsienicowa – schronisko PTTK Murowaniec: 2 godziny 25 minut / szlak:

Z Krzyżnego żegnając się z widokiem na Dolinę Pięciu Stawów Polskich schodzimy żółtym szlakiem w lewo w kierunku Doliny Gąsienicowej. Szlak prowadzi wzdłuż piarżystego zbocza, mijając bulę Wielkiej Kopy (1856m n.p.m.) aż do górnego piętra Doliny Pańszczycy. Tutaj zaczyna pojawiać się rumosz skalny, idąc wypłytowanym chodnikiem prowadzi nas w kierunku niewielkiego Czerwonego Stawu (1654m n.p.m.). Pojawia się też zieleń, kępy traw i kosówka.

Dojście do stawu powinno nam zająć około 1 godziny 15 minut. Dalej szlak prowadząc wzdłuż stawu zmierza w kierunku Zadniego Upłazu, (10-15 minut od stawu), w miejscu tym od żółtego szlaku odchodzi zaczynającym się tutaj szlak czarny (krótki szlak łącznikowy pomiędzy szlakiem żółtym, a zielonym – prowadzącym z Murowańca na Gęsią Szyję). Czeka nas teraz łagodne zejście, zakosami, po skalnych płytach i kamieniach, pomiędzy kosówką, zboczem Żółtej Turni (2087 m.n.p.m.). Po około godzinnym zejściu docieramy do Schroniska PTTK Murowaniec w Dolinie Gąsienicowej (1505m n.p.m.).

Schronisko PTTK Murowaniec – przełęcz między Kopami – dolina Jaworzynka – Kuźnice: 1 godzina 25 minut / szlak:  /

Ze schroniska Murowaniec (1505m n.p.m.) udajemy się za niebieskim szlakiem w kierunku szczytu Wielka Królowa Kopa (1531m n.p.m.), mijamy po drodze drewniane stylowe zabudowania Betlejemki, oraz inne należące do PZA. Odbywają się tam kursy Taternickie, oraz obozy szkoleniowe dla kadry Taternickiej. Warto w tym miejscu obejrzeć się za siebie, pożegnać z pięknie wyeksponowanym pasmem Orlej Perci, Krzyżnego i Żółtej Turni, oraz Kasprowego Wierchu.

Po lewej „Betlejemka” PZA, w tle Żółta Turnia i Orla Perć, po prawej fragment masywu Kościelca – szlak z Murowańca na Przełęcz Między Kopami w kierunku Kuźnic

Idąc dalej docieramy do Przełęczy Między Kopami (1499m n.p.m.), po minięciu której zamknie się za naszymi plecami widok na Dolinę Gąsienicową, a otworzy przed nami na Boczań, Dolinę Jaworzynki, oraz dominujący w pejzażu masyw Giewontu. Dotarcie do tego miejsca powinno nam zająć nie więcej niż 30 minut. W miejscu tym znajdują róża szlaków, wybieramy szlak żółty, który sprowadzi nas do Doliny Jaworzynki. Szlak zaczyna się od stromego zejścia przez Siodłową Perć. Choć odcinek nie przedstawia ekstremalnych trudności technicznych, bardzo łatwo tu o poślizgnięcie, a wielometrowy upadek mógłby mieć przykre konsekwencję.

Po lewej odpoczynek w rejonie Przełęczy Między Kopami w drodze do Kuźnic / po prawej widok na Orlą Perć z rejonu Świstowej Czuby

Dlatego szczególnie w złych warunkach należy zachować tutaj ostrożność, a zimą wybrać raczej zejście poprzez Skupniów Upłaz, ze względu na częste wysokie zagrożenie lawinowe. Po zejściu do Doliny Jaworzynki, mamy przed sobą już łatwy, relaksowy odcinek szlaku, który łagodnie sprowadzi nas z powrotem do Kuźnic. Idąc doliną warto zwrócić uwagę na niezmiernie ciekawą formację skalną, noszącą nazwę – Kamiennych Ogrodów. W miejscu tym skalne ostańce utworzyły fantazyjne formy, w których można się dopatrzeć między innymi postaci ludzi. Zejście tym ostatnim fragmentem szlaku powinno nam zająć około godziny.

Dostępność trasy:

Szlak dostępny przy dobrej pogodzie, w miesiącach letnich, w zimie przeznaczony tylko i wyłącznie dla osób posiadających duże doświadczenie w poruszaniu się w trudnych zimowych warunkach w terenie wysokogórskim, posiadających odpowiedni sprzęt (raki, czekany, kask) oraz umiejętności. Trasa obfitująca w niebezpieczne i eksponowane odcinki górskie, zalecana dla osób obytych z ekspozycją, sztucznymi ułatwieniami, oraz wytrzymałych kondycyjnie, ze względu na ogólną długość szlaku. Szlak zalecany przy dobrych warunkach pogodowych. Szlak nie zalecany dla małych dzieci, wymagający rozwagi i odpowiedzialności.

Ostrzeżenia:

Ze względu na fakt że szlak w zdecydowanej większości prowadzi przez partie szczytowe jest on wyjątkowo narażony na uderzenia piorunów podczas burzy. Szczególnie dotyczy to rejonu Świnicy i Koziego Wierchu która ze względu na naturalną tendencję wynikającą z poleżenia, wysokości i budowy geologicznej, często jest intensywnie nawiedzana przez błyskawice. Dlatego należy za wszelką cenę unikać przebywania w rejonie szczytu Świnicy i grani Orlej Perci podczas burzy.

Jeśli zaskoczy nas załamanie pogody a będziemy już na szlaku, należy zastosować się do wszelkich zasad zachowań podczas burzy, przede wszystkim wyłączając wszelkie posiadane urządzenia elektroniczne, oraz zachowując spokój. Panika bowiem sprzyja pośpiechowi, a ten nie dość że zwiększa ryzyko porażenia, to sprzyja popełnianiu błędów, co może mieć dużo gorsze skutki niż burza. Jeżeli natomiast pogoda jest już nie pewna gdy zbliżamy się do trudnego eksponowanego terenu, należy zawrócić – nie ryzykując dalszej drogi.

Szlak trudny, najeżony eksponowanymi odcinkami, oraz sztucznymi ułatwieniami (łańcuchy, drabinki, klamry), prowadzący w dużej części w trudnym skalnym terenie. By bezpiecznie go przejść należy posiadać minimum umiejętności w wyszukiwania odpowiednich skalnych chwytów, oraz posiadać odpowiedni sprzęt, z których najważniejsze to odpowiednie obuwie, latarka, dodatkowa przeciwdeszczowa i ciepła odzież. Podstawową zasadą o której należy pamiętać – jest zasada zachowania trzech punktów podparcia (asekuracji).

Szlak absolutnie nie wskazany dla osób nieprzygotowanych fizycznie, z lękiem wysokości, dla osób bez doświadczenia, oraz dzieci.

.

Przydatne linki:

.

Ważne telefony:

  • GOPR numer alarmowy – 601 100 300
  • międzynarodowy numer ratunkowy: 112

.

Polecana bibliografia: 

  • Przewodnik Wysokogórski „ORLA PERĆ” – autor: Dariusz Dyląg
  • Przewodnik „TATRY POLSKIE” – autor: Józef Nyka
  • Przewodnik: „TATRY POLSKIE I SŁOWACKIE” – autorzy: Tomasz Nodzyński, Barbara Zygmańska

.

 


opis szlaku: Kuźnice – Kasprowy Wierch – Świnica – Orla Perć – Przełęcz Krzyżne – Schronisko PTTK Murowaniec – Dolina Jaworzynka – Kuźnice

aktualizacja: 18.05.2017 / opracowanie i zdjęcia: Sebastian Nikiel

Informacja: autor dokłada wszelkich starań aby opis danej trasy był jak najbardziej wiarygodny i szczegółowy, przy czy nie ponosi odpowiedzialności za zmiany danych zawartych w opisie, to jest dostępności punktów gastronomiczny, kolejek, typu i jakości oznakowania szlaków oraz ich przebiegu i tym podobnych, jak i skutków złej oceny własnych umiejętności i przygotowania fizycznego, oraz zmian charakterystyki szlaku ze względu na panujące warunki pogodowe.

Informacje prawne: cytaty i informacje o opisywanych obiektach, lub miejscach, wykorzystano w opracowaniu zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jako ograniczenie majątkowych praw autorskich na rzecz dozwolonego użytku, zgodnie z nowelizacją rzeczowej ustawy z 2015 roku, wyłącznie w celu prezentacji i szerszego omówienia poruszanych wątków, pozostających w związku z jego głównym tematem.

Prawa autorskie – można wykorzystywać nieodpłatnie wyłącznie w zastosowaniach niekomercyjnych, oraz z uznaniem i zachowaniem autorstwa, zgodnie z licencją Creative Common 3.0 – www.creativecommons.org / Copyright – can be obtained in a non-commercial manner and with the recognition and behavior made, in accordance with the license under the Creative Common 3.0 license – www.creativecommons.org